
nie wiem /nie znam
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: nie wiem /nie znam
kampeki poznaj też koniecznie IAO , żeby trocki nie musiał o tobie źle myśleć. 

Ostatnio zmieniony 01-06-2010, 18:36 przez streetcleaner, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: nie wiem /nie znam
Prawda jest taka, ze żydzi robią lepszą muzykę nawet od murzynów... a J. Zorn jest geniuszem mimo faktu, ze ostatnio ostro mu odbiło na temat żydowskich brzmień ale chuj z tym. Dla mnie może być nawet najgorszym syjonista ale tu akurat muza się liczy. Nawet Conflagator się tu pewnie zgodzi:)
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: nie wiem /nie znam
a właśnie, mnie ciekawi, czy Confiturator woli muzykę graną przez Żydów, czarnych czy przez komunistów? 

-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: nie wiem /nie znam
Ułóż test! 

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: nie wiem /nie znam
zapomniales o pedałachtwoja_stara_trotzky pisze:a właśnie, mnie ciekawi, czy Confiturator woli muzykę graną przez Żydów, czarnych czy przez komunistów?

this is a land of wolves now
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re: nie wiem /nie znam
No właśnie tu jest dylemat bo i ostatnie "smuty" w postaci O'o, Femina i Alhambra Love Songs mi robią i PainKiller i klezmerskie i Naked City, więc liczyłem na jakąś listę typu "Obiektywne TOP 10"twoja_stara_trotzky pisze:wszystko zależy od tego, które rejony zornowych wycieczek chcesz penetrować... przyznam się szczerze, że sam się gubię w jego dyskografii, bo też i NIE DA SIĘ jej znać na wylot, po prostu za dużo tego...

Za młody jesteś na Heroda!
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re: nie wiem /nie znam
Dzięki, Patton terra incognita, idę do wypożyczalni jak coś zatrybi to mam frippa przy rynku a tam praktycznie cały Tzadik na górnej półce stoistreetcleaner pisze:Był gdzieś temacik o Zornie. W sumie to wymieniłeś te najbardziej absolutne must buy, po nich zaczyna się już zabawa na własną rękę. Na różne rzeczy można trafić. Niestety wydając po 10 pozycji rocznie nie da się tworzyć samych absolutów, no i oczywiście nie na wszystkich swoich albumach John sam gra.
Z ostatnich pozycji poleciłbym cieplutkie i przyjemne O'o, kobieco - niepokojącą Femina (tutaj właśnie Zorna nie ma, grają same kobitki) , czy dzikie i zimne Moonchild z Pattonem. A jeśli już przy Pattonie jesteśmy to nie sposób pominąć płyty Astronome. Chyba najcięższy Zorn, z najbardziej ześwirowanym Pattonem. Bardzo mocna rzecz. No a jak już te dwie przeżyjesz to zostaje jeszcze ogarnąć Six Litanies for Heliogabalus i masz wybuchową trylogię zamkniętą.
Żeby liznąć trochę historii, w ramach ciekawostki można też poznać materiał , który został stworzony przez Zorna 19-latka. Wydane jakoś w połowie lat 90 'First Recordings 1973' nieźle ryje bańkę, ale w sumie to wielkiej wartości artystycznej nie ma;)
Osobiście lubię też płytkę Spy vs Spy, nagraną zaraz przed Naked City. Dużo energii, takiego pozytywnego szału no i uwielbienia dla Ornette Colemana.
Jeśli chodzi o żydkowanie to lubię czasem włączyć sobie Masada Guitars (bardziej senne) i Masada Rock (bardziej żywiołowe i zdecydowanie ciekawsze)
No i na koniec zostają Ci niezliczone bootlegi dostępne w sieci, w różnych składach i kolaboracjach. Warto się rozglądać, bo to też istotna część twórczości. Czasem nuda, a czasem takie smakołyki, że cała morda upaprana czekoladą.

Za młody jesteś na Heroda!
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: nie wiem /nie znam
no to niech będzie, moje ulubione płyty z Zornem:kampeki pisze:No właśnie tu jest dylemat bo i ostatnie "smuty" w postaci O'o, Femina i Alhambra Love Songs mi robią i PainKiller i klezmerskie i Naked City, więc liczyłem na jakąś listę typu "Obiektywne TOP 10"twoja_stara_trotzky pisze:wszystko zależy od tego, które rejony zornowych wycieczek chcesz penetrować... przyznam się szczerze, że sam się gubię w jego dyskografii, bo też i NIE DA SIĘ jej znać na wylot, po prostu za dużo tego....
The Big Gundown
Bar Kokhba
Taboo and Exile
IAO
Moonchild
Astronome
Six Litenies for Heliogabalus
Torture Garden
GHrand Guignol
Leng Tch'e
Guts of a Virgin
Buried Secrets
Execution Ground
no i oczywiście Possession

z tym, że zaznaczam, poza Painkillerem i Naked City, które znam na wylot, to solowych Zornów znam góra połowę, a Masady to nawet 1/3
Re: nie wiem /nie znam
Nie powiemtwoja_stara_trotzky pisze:a właśnie, mnie ciekawi, czy Confiturator woli muzykę graną przez Żydów, czarnych czy przez komunistów?

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: nie wiem /nie znam
bo ja na przykład uwielbiam radykalnych prawicowców udających błaznów udających radykalnych prawicowców 

Re: nie wiem /nie znam
Chyba nie znam takowych zbyt wielu, a po namyśle to chyba żadnego nie znam 

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Egr
- zaczyna szaleć
- Posty: 102
- Rejestracja: 24-12-2004, 19:45
- Lokalizacja: Wrocław
Re: nie wiem /nie znam
To ja z konkretnym zapytaniem:
Cocteau Twins - czy warto brać cokolwiek poza Garlands?
My Bloody Valentine - cokolwiek oprócz Loveless?
The Flaming Lips - co oprócz najnowszej?
Front 242 - co oprócz Tyranny for You
Cokolwiek z poniższych:
This Mortal Coil
Spiritualized
Acid Mothers Temple
Front Line Assembly
?
I konkretne płyty:
The Angelic Process - Weighing Souls With Sand
The Jesus and Mary Chain - Psychocandy
Earthless - Sonic Prayer
Cocteau Twins - czy warto brać cokolwiek poza Garlands?
My Bloody Valentine - cokolwiek oprócz Loveless?
The Flaming Lips - co oprócz najnowszej?
Front 242 - co oprócz Tyranny for You
Cokolwiek z poniższych:
This Mortal Coil
Spiritualized
Acid Mothers Temple
Front Line Assembly
?
I konkretne płyty:
The Angelic Process - Weighing Souls With Sand
The Jesus and Mary Chain - Psychocandy
Earthless - Sonic Prayer
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: nie wiem /nie znam
pierwsze pięć płyt jest IMO przynajmniej wartych poznania. proponuję iść po kolei, od mocno osadzonej jeszcze w bluesie jedynki przez moją ulubioną, czyli bardzo mocno antycypującą wczesne NWOBHM Pilgrimage, najbardziej popularną, czyli Argus (warto zdobyć wersję deluxe ze świetnymi koncertowymi bonusami), nieco słabszą Wishbone Four, po ostatnią z wielkich, czyli There's the Rub (Fucked Up Beyond Belief i Perspehone szczególnie).Riven pisze:Wishbone Ash
chociaż to zespół, na który trzeba mieć klimat. czasem ich muzyka zupełnie obok mnie przelatuje, wydaje mi się banalna, a czasem, jak zaskoczy, to ich kilka dni pod rząd nie mogę przestać słuchać.
no ale ty chyba SOLÓWEK nie lubisz, nie? bo ten zespół to przede wszystkim solówki

- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: nie wiem /nie znam
Psychocandy to lektura obowiązkowa... resztę można odpuścić.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: nie wiem /nie znam
i zapomniałem - możesz w pewnym momencie zaliczyć niezłą bekę, jak odkryjesz, skąd przepisany jest jeden z największych hitów w historii polskiego (wieś)rockatwoja_stara_trotzky pisze:pierwsze pięć płyt jest IMO przynajmniej wartych poznania. proponuję iść po kolei, od mocno osadzonej jeszcze w bluesie jedynki przez moją ulubioną, czyli bardzo mocno antycypującą wczesne NWOBHM Pilgrimage, najbardziej popularną, czyli Argus (warto zdobyć wersję deluxe ze świetnymi koncertowymi bonusami), nieco słabszą Wishbone Four, po ostatnią z wielkich, czyli There's the Rub (Fucked Up Beyond Belief i Perspehone szczególnie).Riven pisze:Wishbone Ash
chociaż to zespół, na który trzeba mieć klimat. czasem ich muzyka zupełnie obok mnie przelatuje, wydaje mi się banalna, a czasem, jak zaskoczy, to ich kilka dni pod rząd nie mogę przestać słuchać.
no ale ty chyba SOLÓWEK nie lubisz, nie? bo ten zespół to przede wszystkim solówki

- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Oczywiście, że warto - 3 kolejne płyty. Z tym, że ja uwielbiam Cocteau Twins, więc moje zdanie może być niemiarodajne.Egr pisze: Cocteau Twins - czy warto brać cokolwiek poza Garlands?
Bez wahania "Front by Front" z wcześniejszych. Z późniejszych łykaj "06:21:03:11 Up Evil" oraz "05:22:09:12 Off" (ta wręcz kipi energią)Egr pisze: Front 242 - co oprócz Tyranny for You
Przede wszystkim "It'll End in Tears" - późniejsze już nie mają startu do debiutu.Egr pisze: This Mortal Coil
"State of Mind" - chyba najlepsza rzecz jaką nagrali. Trawię ją w całości. Zero wioskowatej melodyki typowej dla EBM-u.Egr pisze:Front Line Assembly
Kiedyś mnie strasznie rozczarowała. Wydała mi się rozmydlona i rozciągnięta do granic możliwości. Muszę zrobić kolejne podejście do tego krążka - może coś zaskoczy.Egr pisze: The Angelic Process - Weighing Souls With Sand
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: nie wiem /nie znam
thx. a solowki oczywiscie lubie - ale SOLOWKI, a nie pitupitusoloweczkitwoja_stara_trotzky pisze:pierwsze pięć płyt jest IMO przynajmniej wartych poznania. proponuję iść po kolei, od mocno osadzonej jeszcze w bluesie jedynki przez moją ulubioną, czyli bardzo mocno antycypującą wczesne NWOBHM Pilgrimage, najbardziej popularną, czyli Argus (warto zdobyć wersję deluxe ze świetnymi koncertowymi bonusami), nieco słabszą Wishbone Four, po ostatnią z wielkich, czyli There's the Rub (Fucked Up Beyond Belief i Perspehone szczególnie).Riven pisze:Wishbone Ash
chociaż to zespół, na który trzeba mieć klimat. czasem ich muzyka zupełnie obok mnie przelatuje, wydaje mi się banalna, a czasem, jak zaskoczy, to ich kilka dni pod rząd nie mogę przestać słuchać.
no ale ty chyba SOLÓWEK nie lubisz, nie? bo ten zespół to przede wszystkim solówki

this is a land of wolves now
- Egr
- zaczyna szaleć
- Posty: 102
- Rejestracja: 24-12-2004, 19:45
- Lokalizacja: Wrocław
Re: nie wiem /nie znam
Maleficio, Longinus - podziękował 
Zaraz zweryfikuję

Zaraz zweryfikuję

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: nie wiem /nie znam
Panzerchrist. warto sobie nimi zawracać głowę, czy może lepiej zapomnieć raz na zawsze ? 
