BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

02-05-2010, 12:53

Morph pisze:
Scaarph pisze: edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
Coś tam kiedyś słyszałem, o ile dobrze pamiętam to przez Ad Noiseam wydane, ale nie czuję się na tyle kompetentny żeby coś powiedzieć bo po prostu za dużo z tego nie pamiętam.
ja posłuchałem tego wałka z embedded jewtube'a ze strony discogs co ją zlinkowałeś, z płyty wreckin shit. kurczę, ciężka rzecz, i bardzo interesująca. będę drążył.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

02-05-2010, 14:55

Riven pisze: nie zgadzam sie. tzn. jest to 'tetniace zyciem miasto', ale raczej z filmowej perspektywy. ani przez moment nie czuc tu agresji, poczucia jakiegos ryzyka; napiecia tez nie jest zbyt wiele. ot taka bardzo relaksujaca, i jak tu ktos celnie powiedzial, "jasna" plyta. taki spacer po glownych ulicach ogromnej metropolii, bez zapuszczania sie w troche ciemniejsze uliczki ;). a bez nich nie mozna mowic o 'miescie', nie? zreszta sam dobrze napisales o tym tlumie - tak , jak najbardziej tak to widze, zreszta nawet w naszych polskich miastach ktore przy nowym jorku wygladaja jak wioski ;) , slucha sie tego swietnie bedac w centrum ;)
Najwyraźniej słuchamy dwóch różnych płyt. Muszę sprawdzić swoje mp3, bo dla mnie pierwszy kawałek to ciemne ulice, brud, wytatuowani członkowie gangów itp rzeczy - no kurde, nikt mi nie powie, że tam są jakieś "jasne" nuty. To samo trzeci kawałek - slumsy, handel uliczny i inne takie. Zresztą cały krążek ma klimat zwiedzania raz lepszych miejsc, innym razem podejrzanych rejonów - tak, jak powiedziałeś na początku - odpowiednik Chiba City z "Neuromancera". Jest kolorowo, neony, wymyślne stroje, ale nie mozna mieć do końca pewności, czy coś się wydarzy, czy nie.

Bezpieczna płyta to "Perdition City", ale nie "Blood of Heroes".
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

02-05-2010, 15:43

leci sobie właśnie kolejny raz, przeczytałem sobie wcześniejszy post longinusa odnośnie radykalizmu na "Greymachine" i rzuca się w uszy brak tego czynnika na "Blood Of Heroes".
Pierwszy kawałek przypomina Curse of the Golden Vampire, ale obok tego "Blinded" nawet nie stało, "Chains" to takie pościelowe ciepłe kluchy. Zaczyna się to fajnie rozkręcać od "Salute To The Jugger". "Repositioned" to wycieczka w stronę Scorn z okresu "Evanescence", później mamy niestety ciągoty w stronę Jesu na "Remain". "Wounds Against Wounds" to dobry, breakowy przerywnik. Dopiero "Descend Destroy" to wstęp do tego o czym pisał riven,czyli:"jebany murzyn recytuje apokalipse" nocą, na środku ulicy, w blasku oślepiających neonów. "Bound" i "Drift" z breakami też znakomite. Krótko pisząc, lekki zawód jednak jest, ale będę do "The Blood of Heroes" wracał.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

02-05-2010, 17:13

haha, a ja wlasnie w paru miejscach slysze tu echa Perdition City ; )). ale to tylko male momenty. btw, PC nie jest bezpieczna, jest co najwyzej subtelna.

nie no longinus, widocznie inaczej to odbieramy. wlasnie wrocilem z malego wypadu rowerem po miescie, slucha sie znakomicie, idealna plyta na sloneczny dzien i zatloczone ulice (chociaz w tej chwili tloku nie ma, no ale niewazne :D). moze tak sie czepiam tej 'lekkosci' przez to, ze slucham tego na zmiane z Techno Animal - po takim Brotherhood of the bomb to wszystko wydaje sie miekkie i spokojne :D

Skaut > Jesli to w Descend Destroy jest TA recytacja z tekstem o koncu swiata, to tak, o to mi chodzilo. A najzabawniejsze jest to, ze tamtego posta napisalem zanim w ogole zwrocilem uwage na tekst - nie wiedzialem, ze nigger recytuje tego typu rzeczy. No i prosze, trafilem w samo sedno. I to bez dragow, o ktorej posadzal mnie trocki ; )

btw, zaden bialas nie zrobilby tak zajebistej nawijki jak np. w pierwszym numerze. numery z murzynem sa znakomite, kropka.
Jest kolorowo, neony, wymyślne stroje, ale nie mozna mieć do końca pewności, czy coś się wydarzy, czy nie.
no wlasnie, nie wiadomo :P A TA to dzicz i noz przy gardle.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re:

02-05-2010, 17:33

longinus696 pisze: Bezpieczna płyta to "Perdition City", ale nie "Blood of Heroes".
o kurde, no perdition city bezpieczną to bym jednak nie nazwał.
Skaut pisze: Pierwszy kawałek przypomina Curse of the Golden Vampire
chyba za mało słuchałem curse of the golden vampire, bo ja podobieństw nie znajduję.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:34

o właśnie, tak dokładnie jest, jak piszesz.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17895
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:36

kurwa, znowu jestem w klubie z trockim i dronem :?
woodpecker from space
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10068
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:48

A ja już wolę JESU od tego.
Ostatnio zmieniony 03-05-2010, 12:49 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:49

zapewne wolisz też Lady Gagę od Madonny, więc nie dziwota ;)
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10068
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:53

Osobliwa zależność wzięta z nie powiem skąd, ale to prawda ;) W ogóle to jest momentami za "czarne", to co mnie tylko trochę raziło w wokalach u BURIAL, bardziej u KING MIDAS SOUND tutaj w ogóle jest nie do przetrawienia.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17895
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 12:56

hcpig pisze:Osobliwa zależność wzięta z nie powiem skąd, ale to prawda ;)
OMFG
woodpecker from space
Jaghut
zaczyna szaleć
Posty: 134
Rejestracja: 13-04-2009, 14:39
Lokalizacja: Łódź i okolice

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 15:36

hcpig pisze:Osobliwa zależność wzięta z nie powiem skąd, ale to prawda ;) W ogóle to jest momentami za "czarne", to co mnie tylko trochę raziło w wokalach u BURIAL, bardziej u KING MIDAS SOUND tutaj w ogóle jest nie do przetrawienia.
Kurwa jaki głupi post. Powiedz, że nie pisałeś na poważnie.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10068
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 15:46

Naprawdę nie do przetrawienia są te wokale czasem, uwierz zaufaj i spierdalaj w podskokach:)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

03-05-2010, 15:48

hcpig pisze:Osobliwa zależność wzięta z nie powiem skąd, ale to prawda ;)
wiadomo skąd - Szubrycht Cię wyprał
Coś tam było! Człowiek!
Jaghut
zaczyna szaleć
Posty: 134
Rejestracja: 13-04-2009, 14:39
Lokalizacja: Łódź i okolice

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 15:56

hcpig pisze:Naprawdę nie do przetrawienia są te wokale czasem, uwierz zaufaj i spierdalaj w podskokach:)
No skoro uważasz, że Burial ma lepsze wokale niż Midas i BOH to rzeczywiście nie mamy o czym gadać
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 19:06

Drone pisze:Zdecydowane rozczarowanie. Gdyby cała płyta była taka jak pierwszy kawałek - nieprzyjemny, arogancki i wyzywający - mielibyśmy absolutne novum. Natomiast za dużo tu estetyzowania, ładnych plam dźwiękowych, takiego rozmydlania, że nie wiadomo, czy to ma iść w stronę dubu a la Laswell czy Jesu czy może późnego Godflesh. I znowu: nie jest to zła płyta, bardzo przyjemnie jej się słucha, ale brakuje spójności i zdecydowanego kierunku. Zwłaszcza, jak ktoś zna dotychczasowe wyczyny Laswella i Broadricka. I rzeczywiście, przy KING MIDAS SOUND, który jest monolityczną, hiperspójną wizją, BLOOD OF HEROES wydaje się muzyką stricte rozrywkową.
Chyba naprawdę mam inną płytę niż wy wszyscy, bo ja tu słyszę masę zajebistych brejkowych beatów i świetne ponure podkłady pod nimi. Oczywiście nie jest to psychoza maniakalna, jaką mogliśmy podziwiać na Techno Animal i Curse..., ale sądzę, że nie o to w ogóle chodziło. Myślę, że bardziej im zależało na jakichś swobodnych impresjach - miejskich, futurystycznych pejzażach, niż na agresji czy apokalipsie.
Wasz problem polega na tym, że nie potraficie się wydostać z mentalnych kolein, jakie nałożyliście na siebie odsłuchując Techno Animal i Curse of the Golden Vampire. Wygląda na to, że od tej pory każda kolejna płyta musi się legitymować identycznym rodzajem ekspresji, jak tamte - co dla mnie jest bzdurą.
Płyta jest naprawdę dobra i z każdym przesłuchaniem podoba mi się coraz bardziej. Wrażenie zdecydowanie psuje kawałek "Remain", który śmierdzi Jesu na kilometr i rzeczywiście płyta nic by bez niego nie straciła. Na pozostałych jesusowe smęcenie też jest słyszalne, ale nie w takim stopniu i raczej nie przeszkadza.
hcpig pisze:W ogóle to jest momentami za "czarne", to co mnie tylko trochę raziło w wokalach u BURIAL, bardziej u KING MIDAS SOUND tutaj w ogóle jest nie do przetrawienia.
Hahahahaha !!!!!!!! Szkoda gadać.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 20:04

no właśnie miałem pisać. co jeśli ta płyta miała taka właśnie być? zarzuty o grzeczność, czy co tam tracą sens. spójrzcie - przecież robili ją ludzie, którzy naprawdę potrafią zrobić muzykę cięższą/brudniejszą. gdyby chcieli taką zrobić to by pewnie zrobili :)
co do wspomnianych brejków - tak jest, zajebiste są. pierwszy sort.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 20:31

longinus696 pisze: Wasz problem polega na tym, że nie potraficie się wydostać z mentalnych kolein, jakie nałożyliście na siebie odsłuchując Techno Animal i Curse of the Golden Vampire. Wygląda na to, że od tej pory każda kolejna płyta musi się legitymować identycznym rodzajem ekspresji, jak tamte - co dla mnie jest bzdurą.
bzdura ;)
i dlatego mi się tak zajebiście KING MIDAS SOUND podoba? :lol:
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

03-05-2010, 20:42

Scaarph pisze:no właśnie miałem pisać. co jeśli ta płyta miała taka właśnie być? zarzuty o grzeczność, czy co tam tracą sens. spójrzcie - przecież robili ją ludzie, którzy naprawdę potrafią zrobić muzykę cięższą/brudniejszą. gdyby chcieli taką zrobić to by pewnie zrobili :)
co do wspomnianych brejków - tak jest, zajebiste są. pierwszy sort.
pewnie nie, bo to jest ten sam problem co przy większości all star bandów. Przeciąganie liny, zadowolenie słuchaczy, pójście na pewne kompromisy i zachowawczość całości. Choć są oczywiście wyjątki ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

03-05-2010, 21:23

No jest do pewnego stopnia zachowawcza, ale nie tak, żeby wieszać na niej psy, jak to się tutaj odbywa.
twoja_stara_trotzky pisze:
longinus696 pisze: Wasz problem polega na tym, że nie potraficie się wydostać z mentalnych kolein, jakie nałożyliście na siebie odsłuchując Techno Animal i Curse of the Golden Vampire. Wygląda na to, że od tej pory każda kolejna płyta musi się legitymować identycznym rodzajem ekspresji, jak tamte - co dla mnie jest bzdurą.
bzdura ;)
i dlatego mi się tak zajebiście KING MIDAS SOUND podoba? :lol:
Ale KMS jest w ogóle inna stylistycznie. Mnie zaś chodziło o to, że żadna płyta bliska TA oraz CotGV nie może wyjść poza pewien zakres waszych wyobrażeń.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ