to wymieniaj i pozwol zebym nadrobil zaleglosci, ewentualnie moge ci rozwinac skrot HMtwoja_stara_trotzky pisze:gdybym się wcześniej pasami nie przypiął, to bym glebę zaliczył...Czesław pisze:
Painkiller to na pewno najbrutalniejsza płyta Judasów i całego HM w ogóle
Płyty 10/10
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: Płyty 10/10
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18981
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Płyty 10/10
twoja_stara_trotzky pisze:gdybym się wcześniej pasami nie przypiął, to bym glebę zaliczył...Czesław pisze:
Painkiller to na pewno najbrutalniejsza płyta Judasów i całego HM w ogóle
woodpecker from space
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Płyty 10/10
posłuchaj sobie chociażby gdzieś wyżej wspomnianej Killers, gdzie aż kipi od punkowego ognia.Czesław pisze:to wymieniaj i pozwol zebym nadrobil zaleglosci, ewentualnie moge ci rozwinac skrot HMtwoja_stara_trotzky pisze:gdybym się wcześniej pasami nie przypiął, to bym glebę zaliczył...Czesław pisze:
Painkiller to na pewno najbrutalniejsza płyta Judasów i całego HM w ogóle
-
kakademona
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: Płyty 10/10
a co jest z marią? czyżby na szybko stara sie teraz przesłuchac płyty o których tutaj rozprawiamy?moze nie mozesz ich znaleźć ?
co? marian???
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Płyty 10/10
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: Płyty 10/10
Moja ulubiona płyta Ironów! Nie powiem czy jest lepsza czy gorsza od Painkillera, ale zdecydowanie nie jest tak brutalna, w JP gitary są cholernie szybkie, sporo jest także dośc krótkich, tnących jak brzytwa riffów, piszczących solówek, ale tak naprawdę o pierdolnięciu przede wszystkim stanowi perkusja - to jest po prostu heavymetalowe tornado, a do tego jak nagłośnione (!!!), wrzeszczący, wysoki wokal Halforda dodaje kolejnego pazura.twoja_stara_trotzky pisze:posłuchaj sobie chociażby gdzieś wyżej wspomnianej Killers, gdzie aż kipi od punkowego ognia.
Dochodzi jeszcze jedna sprawa, że tak powiem czynnik społeczny: pod koniec lat 80 Judasy to była nieporównywalnie bardziej znana kapela niż dzisiaj (wiadomo), słuchali jej także wielbiciele hard rocka, przyzwyczajeni, powiedzmy przewrotnie, do bardziej softowej muzyki. A tu naraz takie jebnięcie!
-
Mort
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3050
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Płyty 10/10
pewnie odsypia wczorajszy Asphyxkakademona pisze:a co jest z marią? czyżby na szybko stara sie teraz przesłuchac płyty o których tutaj rozprawiamy?moze nie mozesz ich znaleźć ?
co? marian???
I AM MORBID
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Płyty 10/10
ale o czym ty mówisz? masz brutalny kop z punkowego glana między oczy i przepitolony plastikowy hejwi metal z piszczącym Halfordem. i to drugie jest niby brutalniejsze? no proszę cię.Czesław pisze:Moja ulubiona płyta Ironów! Nie powiem czy jest lepsza czy gorsza od Painkillera, ale zdecydowanie nie jest tak brutalna, w JP gitary są cholernie szybkie, sporo jest także dośc krótkich, tnących jak brzytwa riffów, piszczących solówek, ale tak naprawdę o pierdolnięciu przede wszystkim stanowi perkusja - to jest po prostu heavymetalowe tornado, a do tego jak nagłośnione (!!!), wrzeszczący, wysoki wokal Halforda dodaje kolejnego pazura.twoja_stara_trotzky pisze:posłuchaj sobie chociażby gdzieś wyżej wspomnianej Killers, gdzie aż kipi od punkowego ognia.
Dochodzi jeszcze jedna sprawa, że tak powiem czynnik społeczny: pod koniec lat 80 Judasy to była nieporównywalnie bardziej znana kapela niż dzisiaj (wiadomo), słuchali jej także wielbiciele hard rocka, przyzwyczajeni, powiedzmy przewrotnie, do bardziej softowej muzyki. A tu naraz takie jebnięcie!
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2315
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: Płyty 10/10
Nie chce mi się tworzyć zbyt rozwlekłych list których nikt i tak nie czyta ale Fallen Angel Of Doom i The Key to oczywiste maksy.kakademona pisze: ciekawe ,ze jeszcze sie blasphemy fallen angel nie pojawiła.hiena wpisuj.i wpisz tego swojego nocturnusa hehehe.
A, że sporo tu się pisze o judaszu, to też trzy grosze wrzucę. Painkiller to, dla mnie, ich najlepszy album. Nie oznacza to, że jest na tyle wybitny by go umieszczać w tym temacie ale na tle pozostałych płyt ich autorstwa mocno się wyróżnia, dla mnie na lepsze, dla wielu na gorsze. Tyle,że u mnie słabo z sympatią do hejwi metalu
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Płyty 10/10
Przepitolonym i plastikowym to bym mógł nazywać pozycje sygnowane nazwami takimi jak Helloween, Gamma Ray czy Hammerfall, ale w przypadku "Painkiller" użycie takich słów to nadużycie.
W dyskografii JP to "Painkiller" jest niewątpliwie najbrutalniejszym krążkiem, jeśli o to chodziło Czesławowi to rację można mu przyznać.
W dyskografii JP to "Painkiller" jest niewątpliwie najbrutalniejszym krążkiem, jeśli o to chodziło Czesławowi to rację można mu przyznać.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Płyty 10/10
oczywiscie. jest kiczowaty, ale na pewno nie przepitolony. a gdzie tam plastik slychac niby?? no moze bez przesady...Przepitolonym i plastikowym to bym mógł nazywać pozycje sygnowane nazwami takimi jak Helloween, Gamma Ray czy Hammerfall, ale w przypadku "Painkiller" użycie takich słów to nadużycie.
this is a land of wolves now
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Płyty 10/10
Był już taki temat i nazywał się "płyty idealne", czy jakoś tak. z tego, co pamiętam chodziło dokładnie o to samo.
Poza tym nie wiem w czym problem. Płyt zajebistych jest od chuja i jeszcze odrobinę, a myślenie o nich w kategoriach cyferek to jakieś zboczenie wzięte chyba z systemu edukacji.
Poza tym nie wiem w czym problem. Płyt zajebistych jest od chuja i jeszcze odrobinę, a myślenie o nich w kategoriach cyferek to jakieś zboczenie wzięte chyba z systemu edukacji.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Płyty 10/10
jeden głupi Dissident Aggressor kasuje brutalnością cały ten płaski Painkiller.Lykantrop pisze:Przepitolonym i plastikowym to bym mógł nazywać pozycje sygnowane nazwami takimi jak Helloween, Gamma Ray czy Hammerfall, ale w przypadku "Painkiller" użycie takich słów to nadużycie.
W dyskografii JP to "Painkiller" jest niewątpliwie najbrutalniejszym krążkiem, jeśli o to chodziło Czesławowi to rację można mu przyznać.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Płyty 10/10
aha, no i JUGULATOR jest przecież ZNACZNIE brutalniejszy od Painkillera...
-
simondebelem
- zaczyna szaleć
- Posty: 240
- Rejestracja: 17-11-2005, 15:28
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Płyty 10/10
najbrutalniejszy judas to painkiler no co wy ludzie... a co z jugulatorem a co z angel of retribution
no trzeba zasiąść sobie i włączyć na wyrywki te trzy płytki żeby się połapać że painkiler nie jest brutalny
ja painkiler nazwałbym co najwyżej najbardziej przereklamowanym i najbardziej średnim ani złym ani hujowym judasem.
a do 10/10 żadna z wymienionych płyt judasównie wchodzi
no trzeba zasiąść sobie i włączyć na wyrywki te trzy płytki żeby się połapać że painkiler nie jest brutalny
ja painkiler nazwałbym co najwyżej najbardziej przereklamowanym i najbardziej średnim ani złym ani hujowym judasem.
a do 10/10 żadna z wymienionych płyt judasównie wchodzi
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Płyty 10/10
całkiem serio, jeżeli jakiejś płycie Judasów miałbym dawać maksa, to byłoby to albo Killing Machine albo Unleashed in the East. i koniec kropka. ewentualnie Sad Wings lub Sin After Sin.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: Płyty 10/10
Unleashed In The East = najlepszy Judas, fenomenalne kawałki z lat 70, w końcu brzmiące jak trzeba, bez żadnych ograniczeń, bez żadnego przerysowania.twoja_stara_trotzky pisze:całkiem serio, jeżeli jakiejś płycie Judasów miałbym dawać maksa, to byłoby to albo Killing Machine albo Unleashed in the East. i koniec kropka. ewentualnie Sad Wings lub Sin After Sin.
Painkiller = dobry, acz mało odkrywczy Judas, ekstremalnie przerysowany, niczym metalowy komiks, przegięty do granic możliwości i to w momencie gdy takie granie praktycznie było u swego schyłku.
Jugulator = próba odnalezienia się w nowych czasach, zdecydowanie bardziej ekstrmalny i mniej przerysowany niż poprzednik, nadal jednak mało odkrywcze granie.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: Płyty 10/10
No tak brzmi, podobnie jak poprzedni dwie płyty (i w sumie jeszcze po części Defenders, ale ten uważam za ostatni naprawdę odkrywczy i naturalny album Priest, gdy nie szli tak bardzo za modą). Teksty o niczym, stek bzdur o wybuchach, metalowym wszystkim, laserachi innych pierdołach. Sola przegięte (chociaż uważam, że solo z Painkiller to najjaśniejszy moment w karierze Glenna, nie dzięki technice, ale dzięki zmysłowi melodii który posiada), tempa podkręcone, bębny hałaśliwe, wokal rozwrzeszczany. Wszystko co najlepsze, ale pomnożone przez X. To jest fajna muza, dobrze się tego słucha, ale przegięcie jest niesamowiteRiven pisze:dobre okreslenie.niczym metalowy komiks
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6654
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Płyty 10/10
Wszystko oczywiście prawda, szczególnie perkusja na dłuższą metę zaczyna drażnić. Chociaż na początku robi niesamowite wrażenie zresztą jak wszystko na tym albumie.Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:No tak brzmi, podobnie jak poprzedni dwie płyty (i w sumie jeszcze po części Defenders, ale ten uważam za ostatni naprawdę odkrywczy i naturalny album Priest, gdy nie szli tak bardzo za modą). Teksty o niczym, stek bzdur o wybuchach, metalowym wszystkim, laserachi innych pierdołach. Sola przegięte (chociaż uważam, że solo z Painkiller to najjaśniejszy moment w karierze Glenna, nie dzięki technice, ale dzięki zmysłowi melodii który posiada), tempa podkręcone, bębny hałaśliwe, wokal rozwrzeszczany. Wszystko co najlepsze, ale pomnożone przez X. To jest fajna muza, dobrze się tego słucha, ale przegięcie jest niesamowiteRiven pisze:dobre okreslenie.niczym metalowy komiks
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.










