ONDSKAPT

[aginsiak]

DISSECTION>>>WATAIN>>>>chuj wie kto

[Morph]

Jak browar kocham, czasem nie wiem czy wolę w takich tematach Drone'a i Trotzky'ego czy jestera i black_lava'ę .

[twoja_stara_trotzky]

Jak browar kocham, czasem nie wiem czy wolę w takich tematach Drone'a i Trotzky'ego czy jestera i black_lava'ę .

trotzky >>> drone >>>>>>>> jester >>> black lava

[Morph]

dżizas >>>>> kurwa >>>>> ja >>>>> pierdolę >>>>

[twoja_stara_trotzky]

ja >>>> pierdolę >>> kurwa >>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> dżizas

[Morph]

[Morph]

Dwójka to już zwykła przyzwoita krążka.

i tu się nie zgadzam - ten krążek jest dużo lepszy niż "przyzwoity". Jest kurewsko dobry, prawie tak dobry jak debiut

Iii tam, pierdolenie, kurewsko dobrych krążków słucham częściej niż raz na kwartał

[twoja_stara_trotzky]

a ja wam powiem, że dwójka jest nawet niezła, debiut też da się słuchać, ale ta nowa to jest jakaś chujnia maksymalna i nie wmówicie mi, że tak nie jest.

[hcpig]

Wstępnie bardzo dobry album, zachowujący w pełni ducha tego zespołu, niewiele słabszy od DE (a już na pewno spójniejszy od dwójki) ale do poziomu genialnego "Draco..." sporo brakuje. No i gdzie ten cały WATAIN przy ONDSKAPT, litości.

[twoja_stara_trotzky]

ja pierdolę, wy naprawdę macie jakieś problemy ze słuchem. NIE WIERZĘ, że komuś zdrowemu na duchu i umyśle (i słuchu) może się AŻ TAK ten nowy chujowy album podobać

[hcpig]

A czy zjebanie tego albumu to nie jest jakiś Twój kaprys dnia czy coś na tę modłę? Bo poziom ONDSKAPT jest nieosiągalny dla 99,99% sceny BM, ja miałem już spore wątpliwości bo 5 lat czekałem na AFTA a premierowe tracki nieco mnie zawiodły, trochę zabrakło w tym atmosfery w ładnej formalnie muzyce, na szczęście całość się broni mimo że to najsłabsze (z dużych w każdym razie, nad SUHIW muszę się jeszcze zastanowić) wydawnictwo Szwedów. Tak jak jedynka to dla mnie pełna dziesiątka, Ewangelia Śmierci wyciąga 8,5/10 tak nowa to okolice 7,5-8/10 - może to mało jak na kilka lat czekania po tak mocnych poprzednikach ale dupy nie dali.

[twoja_stara_trotzky]

poziom nowego Ondskapt przekroczyło, i to znacznie, kilkadziesiąt płyt w ciągu ostatnich 2-3 lat. tylko w tym roku wyszło przynajmniej z pięć lepszych płyt z BM, a mamy dopiero marzec

[Skaut]

Bo poziom ONDSKAPT jest nieosiągalny dla 99,99% sceny BM, ja miałem już spore wątpliwości bo 5 lat czekałem na AFTA a premierowe tracki nieco mnie zawiodły, trochę zabrakło w tym atmosfery w ładnej formalnie muzyce,

ja w sumie też trochę czekałem, ale poziom ONDSKAPT na nowym albumie jest w chuj przeciętny i te premierowe kawałki brzmią jak cała płyta po prostu i jest tak jak piszesz - ładna formalna muzyka, której zabrakło atmosfery.

[hcpig]

tylko w tym roku wyszło przynajmniej z pięć lepszych płyt z BM, a mamy dopiero marzec

Jeżeli pośród nich jest "Cirlce the Wagons" to podziękuję za dalsze przykłady. No "Belus" jest za to lepszy, się zobaczy SHINING, FURIA i CRAFT.

W ogóle czy na tym forum ma ktokolwiek na kompakcie "Slave Under His Immortal Will"?

[twoja_stara_trotzky]

Shining już wydało w tym roku swój album

[hcpig]

No to norweskie untrue SHINING akurat nagrało ciekawszy stuff, tu przyznaję - bardzo mi ten "Blackjazz" podszedł.

[Ihasan]

Bo poziom ONDSKAPT jest nieosiągalny dla 99,99% sceny BM, ja miałem już spore wątpliwości bo 5 lat czekałem na AFTA a premierowe tracki nieco mnie zawiodły, trochę zabrakło w tym atmosfery w ładnej formalnie muzyce,

ja w sumie też trochę czekałem, ale poziom ONDSKAPT na nowym albumie jest w chuj przeciętny i te premierowe kawałki brzmią jak cała płyta po prostu i jest tak jak piszesz - ładna formalna muzyka, której zabrakło atmosfery.

a ja poczekam z opiną na temat tego albumu jeszcze.
Muszę go przemielić kilkanaście razy, odłożyć, powrócić ponowanie do niego i wtedy będzie można wypowiedzieć się dogłębniej na temat tego albumu, na pewno na dzień dzisiejszy nie powiedział bym jak Trotz, że jest to chujnia maksymalna;

Jeszcze obok tego Mortuus Orcivus i Merrimack dorzuć

Ten ostatni krążek Merrimack przeszedł wydaje mi się troche niezauwazony w roku poprzednim, a to był bardzo ciekawy i solidny album, oczywiście nic nowatorskiego wybijającego się do granicy wybitnego dzieła, nie mniej krążek na który wg mnie warto zawrócić uwage;

[COFFIN]

W ogóle czy na tym forum ma ktokolwiek na kompakcie "Slave Under His Immortal Will"?

Nie ma, bo to wyszło tylko jako 7'

[Morph]

Ale wiesz, że 7' to jakieś 2,1 metra ?

Wyszło, ale na 10"

[COFFIN]

Hehe W każdym razie nie ma cd. Nowej płyty posłucham za jakiś tydzień, zobaczymy co i jak.