METALLICA

[Triceratops]

ROTFL. SLYSZALEM te plyte, mialem ja na kasecie, ale nie bylem wtedy wielkim fanem heavy metalu. teraz rozumiesz, baranie? ja naprawde nie wiem, czy ty jestes az tak glupi, czy tylko specjalnie trollujesz zeby mnie podkurwic jesli to drugie, to czasem ci wychodzi, teraz nie

Jasne, słuchasz metalu od 10 lat, pierwszą płytą Metalliki jaką wtedy uslyszałeś było Ride The Lightning, a przy tym pamiętasz premierę Reload sprzed 12 lat, której słuchałeś z kasety. Kiepskie zeznania fabrykujesz, szczeniak

No jakby nie patrzec matematyka nie klamie. Chyba ze Reload miala premiere w niektorych rejonach kraju w 1999

[Riven]

thrash, death, black metal. dla mnie beda to jeszcze Celtic Frost/Hellhammer, Bathory, Venom, Morbid Angel, Death. Ale w najwiekszym ( i najszerszym) zakresie chyba te 3 pierwsze, ze Slayerem na czele

[est]

No, Reign In Blood nie do twarzy w parze z Black Metalem, ale rozumiem, że chodzi Ci chyba o ekspresję i dosadność tego albumu.

[longinus696]

No, Reign In Blood nie do twarzy w parze z Black Metalem, ale rozumiem, że chodzi Ci chyba o ekspresję i dosadność tego albumu.

Rivenowi chodzi bardziej o "Hell Awaits" w tym przypadku.

[Riven]

jesli chodzi o black metal to oczywiscie wiecej wspolnego ma Hell awaits. ale reign in blood tez, tam skrystalizowaly sie patenty , ktore opracowali na HA. konkretnie chodzi mi o prace gitar, pojebane solowki etc.

bardziej slychac to np. na A blaze in the northern sky (riffy w Kathaarian Life Code) niz takim De Mysteriis, gdzie dominuja nietlumione partie tremolo i prawie nie ma palm-mutingu. ale wez sobie taki Praise of Death, wyobraz go sobie z brzmieniem z A blaze i wokalem Nocturno - mysle, ze specjalnie by nie odstawal

longinus> no, hehe

[est]

no ja połączyłem 2 jego posty w jedną całość.

[[V]]

sugerujesz ze Slayer,Celtic Frost czy Morbid Angel mialy WIEKSZY wplyw na caly gatunek niz METALLICA tak?

Oczywiście, że tak. Zresztą strasznie przeceniasz Metallicę.
Meta oczywiście miała wpływ,]ale faktem jest, że niemal cały ekstremalny metal przejął wzorce stylistyczne od 3 wymienionych przez Rivena kapel.

A w ogóle tzw. "czarny album" i "Load" to dwie najlepsze płyty w Metallicy, obok "Ride the Lightning"

Nie. Najwiekszy wplyw na rodzaca sie muzyke ekstremalna mial VENOM -Welcome to Hell - 1981 rok i dalej wlasnie METALLICA - na samym poczatku No Life Till Leather i dalej Kill'em All.To jest zarzewie wszelkiej ekstremy. Dopiero pozniej masz Slayera,Hellhammer (pierwsze demo - 1983r) i tak dalej..

[Riven]

ale tu nie chodzi tylko i wylacznie o to kto PIERWSZY napierdalal. no tak, Venom i Metallica pewnie maja palme pierwszenstwa.

dla mnie rownie, a moze nawet bardziej istotne jest co z tej muzyki stalo sie waznym elementem dla przyszlych kapel. owszem, metallica wczesniej niz slayer grala brutalnie (ale nie byla to tez wcale tak radykalna roznica, do tego przeciez to byly zespoly tego samego pokolenia, plyty dzielily niewielkie odstepy czasu), ale wiecej jest slayera w ekstremalnym metalu niz metallici.
bezposredni, formalny wplyw metallici bardziej widze tam, gdzie est, czyli w melodefmetalu i generalnie bardziej lajtowych odmianach grzania.

[longinus696]

Nie. Najwiekszy wplyw na rodzaca sie muzyke ekstremalna mial VENOM -Welcome to Hell - 1981 rok i dalej wlasnie METALLICA - na samym poczatku No Life Till Leather i dalej Kill'em All.To jest zarzewie wszelkiej ekstremy. Dopiero pozniej masz Slayera,Hellhammer (pierwsze demo - 1983r) i tak dalej..

Chodzi o to, na kim się wzorowano w większym stopniu. Wiadomo, że wszyscy z wymienionych przez Ciebie dołożyli swoją cegiełkę, ale moim zdaniem najszerzej zadziałały chwyty stylistyczne Slayer, CF i Bathory (w przypadku CF i B dochodzą jeszcze kwestie pozamuzyczne).

edit: LOL, Riven, musimy przestać się udzielać w tych samych tematach, bo zaraz ktoś stwierdzi, że jesteśmy tą samą osobą.

[Riven]

no, slucham sobie wlasnie HA i tu jest naprawde sporo black metalu ;D. mowie to z lekkim przymruzeniem oka, ale mimo wszystko brzmienie gitary, mnogosc jednostajnych , 'przeciaganych' riffow, echo na wokalu, chaotyczne solowki - mysle, ze te rzeczy w sporym stopniu wplynely na wszelkiej masci hordy szatana. zreszta kto wtedy wydal TAKA plyte? Possessed, cos jeszcze? tyle, ze Seven Churches, jakkolwiek strasznie lubie, zdaje mi sie nie wytrzymala zbyt dobrze proby czasu - a Hell Awaits nadal jebie trupem i ma piekielne brzmienie.

[Triceratops]

thrash, death, black metal. dla mnie beda to jeszcze Celtic Frost/Hellhammer, Bathory, Venom, Morbid Angel, Death. Ale w najwiekszym ( i najszerszym) zakresie chyba te 3 pierwsze, ze Slayerem na czele

Tak zapytalbm bo ogolnie przyhete jest mniejwiecej tak, ze thrash to przeciez nie Slayer a Metallica wymyslila , black to raczej juz Venom jak sie tak upieraja niektorzy a death to raczej Death, Posessed a nie Slayer. Strasznie relatywizujesz i to na swoje potrzeby, widze jakas przemozna chec zawracania kijem wisly i udowadniania dziwnych rzeczy nie wiadomo w imie czego i po co.

Ogolnie piszesz o thrashu ale tak z ciekawosci zapytam jak sie orientujesz w thrashu bo z tego co piszesz to wiem ze np Anthraxu nie znasz w ogole bo ktos tam (pewnie trotzky) powiedzial ze guwno, megadeth czy testament tez nie bo ktos inny byc moze, nie wspominajac o roznych second squadach typu Overkill , Defiance czy Xentrix etc. W dzisiajeszym metalu typu thrash, calej tej nowej frisco fali ktora vlad chwali zdecydowanie wiecej jest Metalliki niz Slayera a ektremalny metal to nie wiem, moze uscislij, bo juz cytowalem takiego jednego dresa ktory pisal ze psyopus czy psycrioptic to ekipy brutalniejsze od slayera i nie dociera do niego ze slayer mogl miec na nie wplyw choc muzycznie tego nie slychac wiec do udowodnienia raczej to trudne.

[Riven]

lol, znowu kompleks trockiego sie budzi zalosne. Anthrax nie znam bo...nie znam. Nie wiedzialem nawet, ze trocki ich jebie, whatever. no ale dalej - oczywiscie Megadeth znam wiekoszosc dyskografii , na pewno wszystkie klasyczne plyty z lat 80. w zasadzie po RIP ten zespol mnie specjalnie nie interesuje, choc nowa zrobila niezle wrazenie. Doceniam bardzo, wspomniany RIP to absolutna plyta. Testament znam wszystko i swego czasu sluchalem bardzo intensywnie, zwlaszcza debiutu i dwojki. Jakos mi przeszlo, ale doceniam ich do dzisiaj. Szkoda, ze nowa plyta jest tak zachowawcza. Co tam jeszcze z tego gatunku (a nie slucham go za wiele ostatnio) - na pewno stara Sepultura, do Arise uwielbiam wszystko, Sarcofago (choc to juz pewnie death), Coroner (to jeszcze thrash?). Overkill i Xentrix obilo mi sie o uszy. A, no i kocham oczywiscie DARK ANGEL, uwazam, ze nagrali jeden z najbardziej skurwysynskich albumow w metalu. Cholernie jaralo mnie swego czasu Alice in Hell Kanadyjczyow, musze wrocic do tej plyty bo nie sluchalem pare lat. Tak na szybko to te rzeczy lubie najbardziej jesli chodzi o thrash.

edit:O, jeszcze z rzeczy, ktore poznalem niedawno - CARNIVORE mnie rozjebal dokumentnie. No i zapomnialem oczywiscie o starym Kreatorze i Sodom, uwielbiam, przy czym Sodom nagral chyba wiecej plyt,ktore mi podchodza, Kreator rozjebal absolutnie w 86, ale te eksperymenty typu Outcast zupelnie do mnie nie przemawiaja. teraz to jest jakies odtworcze mielenie starych patentow pod publike.

co do mojego domniemanego relatywizowania - nie wiem czy tak jest. ja dosc konkretne elementy z hell awaits wykazalem w poprzednich 2 postach. przeczytaj sobie. poza tym to jeden z pierwszych zespolow (correct me if im wrong) ktory napierdalal naprawde bardzo bluzniercze (co z tego ze naiwne i kiczowate) teksty, szatan, jebanie jezusa, nekrofilia, pieklo. totalna blasfemia, czyli elementarna cecha black metalu. o wplywie na death metal chyba nie musze pisac, nie?

[wolf]

Tric zapomniałes dodać Exhorder którego "Slaughter in the Vatican" rozpierdala 3/4 dyskografii Slayer.

[Triceratops]

lol, znowu kompleks trockiego sie budzi zalosne. Anthrax nie znam bo...nie znam. Nie wiedzialem nawet, ze trocki ich jebie, whatever. no ale dalej - oczywiscie Megadeth znam wiekoszosc dyskografii , na pewno wszystkie klasyczne plyty z lat 80. w zasadzie po RIP ten zespol mnie specjalnie nie interesuje, choc nowa zrobila niezle wrazenie. Doceniam bardzo, wspomniany RIP to absolutna plyta. Testament znam wszystko i swego czasu sluchalem bardzo intensywnie, zwlaszcza debiutu i dwojki. Jakos mi przeszlo, ale doceniam ich do dzisiaj. Szkoda, ze nowa plyta jest tak zachowawcza. Co tam jeszcze z tego gatunku (a nie slucham go za wiele ostatnio) - na pewno stara Sepultura, do Arise uwielbiam wszystko, Sarcofago (choc to juz pewnie death), Coroner (to jeszcze thrash?). Overkill i Xentrix obilo mi sie o uszy. A, no i kocham oczywiscie DARK ANGEL, uwazam, ze nagrali jeden z najbardziej skurwysynskich albumow w metalu. Cholernie jaralo mnie swego czasu Alice in Hell Kanadyjczyow, musze wrocic do tej plyty bo nie sluchalem pare lat. Tak na szybko to te rzeczy lubie najbardziej jesli chodzi o thrash.

Ja cie nie odpytuje ze znajomosci tylko pytam ogolnie, bo w sumie rozmawiac o thrashu a nie znac Anthrax to troche dziwne mi sie wydaje. Trocki mi sie nasunal w sposob dosc oczywisty.

co do mojego domniemanego relatywizowania - nie wiem czy tak jest. ja dosc konkretne elementy z hell awaits wykazalem w poprzednich 2 postach. przeczytaj sobie. poza tym to jeden z pierwszych zespolow (correct me if im wrong) ktory napierdalal naprawde bardzo bluzniercze (co z tego ze naiwne i kiczowate) teksty, szatan, jebanie jezusa, nekrofilia, pieklo. totalna blasfemia, czyli elementarna cecha black metalu. o wplywie na death metal chyba nie musze pisac, nie?

W latach 60/70 byly zespoly ktore bluznily , rozmawiamy chyba o muzycznych wplywach.

[Triceratops]

da sie to niezje kurwa wylaczyc? szalu mozna dostac
At least one new post has been made to this topic. You may wish to review your post in light of this.

[Riven]

a ja Ci napisalem to zebys wiedzial mniej wiecej jaka jest moja znajomosc tego gatunku. nie slucham go jak widac zbyt intensywnie, ale mysle, ze jakies tam elementarne pojecie mam . a twoj post byl w mocno ironicznym tonie, moim zdaniem zupelnie niepotrzebnie.

co do bluznierstwa - no tak, wiec o stricte muzycznych kwestiach napisalem na poprzedniej stronie. odnies sie do tego co pisalem o hell awaits np. kto gral wtedy taki thrash metal? kto w ogole przed nimi wpadl na taki klimat? nie wiem czy ktokolwiek. Venom to jednak znacznie bardziej rocknrollowa zabawa niz satanistyczne lojenie. a tutaj masz pare rzeczy, ktore po czesci znalazly sie potem na plytach w 2 fali bm.

[longinus696]

Tak zapytalbm bo ogolnie przyhete jest mniejwiecej tak, ze thrash to przeciez nie Slayer a Metallica wymyslila , black to raczej juz Venom jak sie tak upieraja niektorzy a death to raczej Death, Posessed a nie Slayer. Strasznie relatywizujesz i to na swoje potrzeby, widze jakas przemozna chec zawracania kijem wisly i udowadniania dziwnych rzeczy nie wiadomo w imie czego i po co.

Relatywizujesz na swoje potrzeby. Może Ci Slayer kością w gardle stoi - i to bym rozumiał, bo sam nigdy nie byłem wielkim fanem tego zespołu, ale fakty są takie, że nawet jeśli ktoś inny wymyślił te gatunki, to mnóstwo kapel black/thrash/death korzysta ze spuścizny Slayera.

I żaden Venom nie wymyślił black metalu, tylko dlatego, że miał taki tytuł płyty. Znacznie bardziej zasłużeni dla blacku (w sensie muzycznym i pozamuzycznym) są Slayer, CF i Bathory i to właśnie te kapele stanowią bazę dla całej drugiej fali, co zresztą słychać doskonale na wielu płytach ze Skandynawii.

Anthraxu nie znasz w ogole bo ktos tam (pewnie trotzky) powiedzial ze guwno,

Bo tak jest. Cholernie nijaka kapelka. Jeszcze ten głupkowaty Scott Ian, ze szpanerską bródką, którego mordy wiecznie uśmiech nie opuszcza. Tragedia.

[ultravox]

Napiszcie lepiej czy lepsze jest Atari czy Commodore 64?
I czy jak ktoś zaczynał od Atari to nadal grywa, czy może pozostali tylko ci od Commodore i Amigi?

[longinus696]

Nie słyszycie Metallica w "Icon" Paradise Lost?

ROTFL !!! doskonałe podsumowanie wpływu Metallicy. Dzięki niej powstały również TAKIE gnioty jak "Icon" - melodyjne popłuczyny po gatunku.

[Riven]

no wlasnie, i sami potwierdzacie moja teze, maria tez. ja nie twierdze, ze metallica nie miala wplywu na metal, tylko, ze na metal _EKSTREMALNY_ miala wplyw znacznie mniejszy niz Slayer, CF czy Bathory. kurwa, no jak mozna tego nie widziec?
zreszta proponuje sobie wlaczyc Fade to black, a potem np. Necrophiliac, albo zestawic pierwsze kawalki z czarnej plyty i Seasons in the Abyss. no panowie... oni sa wazni dla metalu, ale dla tego naprawde ostrego, skurwysynskiego - po prostu mniej - tak mi sie wydaje i mysle ze dosc dobrze to uzasadnilem. Ale zamiast polemizowac z tym musialo przeleciec parenascie postow pelnych do wyboru, do koloru, kiepskiej ironii, inwektyw i niezwiazanego z tematem pitolenia. Standard w sumie.