Układanie, sortowanie, liczenie, macanie

[So_It_Is_Done]

Może zrodzi się zwyczaj pielgrzymowania do Regałów Mariańskich?

[Czesław]

Długopis już pielgrzymuje

[Maleficio]

Jeden regal to jeszcze nie to:)

[Wódz 10]

Może zrodzi się zwyczaj pielgrzymowania do Regałów Mariańskich?

ROTFL

[So_It_Is_Done]

Maria, czy mając tyle płyt jesteś przekonany że nie ma w nich powtórek?

[Czesław]

Marian jest ewenementem w skali Polski, jednak jeśli chodzi o Europę zachodnią, USA czy Japonię, to faktycznie nadal jest to duża kolekcja, jednak już nie największa. No i nie ma w niej winyli he he.

[Maleficio]

Ewnement czy nie, fajnie by bylo zobaczyc jednak to na foto zeby szacun byl pelny:)

[Gore_Obsessed]

Kolekcji Mariana nie widziałem, ale widziałem raz czy dwa jak robi zakupy. Plecak wypchany płytami.

[Duvelor]

A jednak plecak ciężej wypchać płytami niż np. butelkami

[Wódz 10]

Heh, dostałem ostatnio linka do kinderskiego forum, w temacie o kolekcjach płytowych najczęściej powtarzające się słowo to "GB". Ciekawe za ile z tych GB zapłacili

[pogodancer]

Mimo, że płyt nie układam w żadnej kolejności alfabetycznej, to spisuje je na bieżąco, a konkretnie wpisuję na listę już w chwili zakupu, zaznaczając w pliku exel kolorem zielonym, że płyta jest kupiona, ale jeszcze do mnie nie dotarła. Kolorem żółtym zaznaczam pozycje, na które długo czekam (są np sprowadzane na zamówienie). Po nadejściu płyty odznaczam kolor jest to bardzo wygodne, zwłaszcza, że mam jednocześnie spis płyt CD, LP które chciałbym nabyć (taka wish list or must to have) Na niej też zaznaczam w ten sposób pozycje i wywalam, jak płyta już dojdzie. Dodatkowo na liście życzeń kolorem purpurowym zaznaczam pozycje które muszę mieć za wszelką cenę i za każdą cenę

Kurwa a myślałem, że tylko ja mam tak najebane... ale nie... ale nie... Excel to podstawa, ale metodę mam deko inną

[pogodancer]

Wszystko mam gdzieś w 5-6 arkuszach, takie zboczenie zawodowe, w robocie Excel, w domu Excel. :wink: Standard: sortowanie po wytwórni, nazwie, nr katalogowym itp. Jest zwykły "wish list" (czyli dobrze mieć, ale nie koniecznie i nie za każdą cenę, a najlepiej za grosze), jest coś jak "rare wish list" (głównie rzeczy, które kupię pewnie dopiero jak wygram w lotka :lol: , choć kilka płyt z tej kategorii udało się chapnąć). W obu przypadkach założyłem sobie max. kwoty za daną płytę, co jest raczej teorią niż praktyką i ciężko powiedzieć żebym się tego kurczowo trzymał. :D Po zakupie wklepuję cenę i wiersz barwi się na purpurowo (tzn. przepłacone) lub zielono (poniżej celu). :D No i jedna tabelka ze statystyką, czyli ilość, first pressy % (choć first pressowym onanistą nie jestem), gatunek % (tak pi razy drzwi) i takie tam pierdoły. Przyjdą ostatnie zakupy to trzeba będzie trochę pobawić się tabelkami, bo dawno tego nie robiłem. :lol:

[Maleficio]

ha ha pojebało was? arkusze, exele.... Ja mam z 10 tyś płyt z czego chyba tylko 3000 mam na półkach reszta jest w pudłach i jeżeli chce znaleźć jakaś to muszę godzinami a czasami tygodniami szukać. Nie mówiąc, ze mam wszędzie miks metal, rock, industrial czy stary gothic i pop. Winyle mam w lepszym stanie. 12 calowe na pólkach tylko EP-ki w pudłach:) Też ciężko znaleźć co kolwiek he he

[4m]

10 kcd to jakiś tydzień układania alfabetycznego, od rana do nocy, fajna zabawa

[pogodancer]

Kwoty sumuję. Czasami sumę dzielę przez liczbę pozycji dzięki czemu wiem ile dałem za jedną płytę w całym zamówieniu (średnia)

Oczywiście w statystykach też mam średnią cenę za 1 CD, która obecnie wynosi coś około 43,58 zł. :D

ha ha pojebało was? arkusze, exele.... Ja mam z 10 tyś płyt z czego chyba tylko 3000 mam na półkach reszta jest w pudłach i jeżeli chce znaleźć jakaś to muszę godzinami a czasami tygodniami szukać. Nie mówiąc, ze mam wszędzie miks metal, rock, industrial czy stary gothic i pop. Winyle mam w lepszym stanie. 12 calowe na pólkach tylko EP-ki w pudłach:) Też ciężko znaleźć cokolwiek he he

Arkusze, excele to jedno, a pudła i półki to drugie... płyty też mam przechowywane bez żadnej logiki i sensu... np. ostatnio znalazłem Motley Crue gdzieś między "Hvis Lyset...", a "His Majesty At The Swamp".

[pogodancer]

też tak robiłem, ale stwierdziłem, że nie ma się co pierdolić w tańcu, wklepuję kwoty raz, a reszta ciągnie sobie automatycznie

[Scaarph]

Heh, dostałem ostatnio linka do kinderskiego forum, w temacie o kolekcjach płytowych najczęściej powtarzające się słowo to "GB". Ciekawe za ile z tych GB zapłacili

co to jest kinderskie forum, i co to znaczy gb( bo wnioskuję, że nie o great britain tu chodzi)?

[Czesław]

No, to widzę nie tylko ja mam pierdolca na punkcie spisów. Póki co mam spisane tylko kasety (koło 900 pozycji, koło 50 trzeba by chyba jeszcze wklepać) w kalkulatorze Open Office w takim mniej więcej porządku:

ZESPÓŁ (kraj) Tytuł Płyty - format (tutaj akurat wszystko to samo) - ROK pierwszego wydania - Wydawca mojego egzemplarza - Gatunek (orientacyjnie) - ewentualne dodatkowe info

NORDOR (grc) Ceremony of Demonic Brutality tape 1991 demo BM + second demo
NUCLEAR DEATH (pol) I Am Only God tape 1992 Flabby GC/DM
NUCLEAR DEATH (pol) Freedom? tape 1991 Flabby GC/DM
NUCLEAR DEATH (usa) Bride of Insect tape 1990 Wild Rags G/DM
NUCLEAR DEATH (usa) For Our Dead tape 1992 Wild Rags G/DM
NUCLEAR DEATH (usa) Carrion for Worm tape 1991 Wild Rags G/DM
NUNSLAUGHTER (usa) Hell on Europe tape 2005 Denim & Leather Prods DM #169/300, contais 5 x 7EP's
NUNSLAUGHTER (usa) One Night in Hell tape 2001 Witchhammer Prods DM #163/500
NUNSLAUGHTER (usa) The Devil Has His Day tape 2004 Dreamative Music DM #200/287

Zwykłe przegrywane kasety są spisane już bez takiego pierdolenia, mam też zamiar spisać winyle i cd/cdr ale też będzie to spis ograniczony do zespół - kraj - tytuł, reszta wygląda fajnie ale pożera b. dużo czasu.

[Wódz 10]

Co to jest kinderskie forum, i co to znaczy gb( bo wnioskuję, że nie o great britain tu chodzi)? :|

Kinderskie forum = forum dla kindermetali = forum dla gówniarstwa
GB - Gigabajt - jednostka używana w informatyce oznaczająca miliard (a w praktyce częściej 1.073.741.824 ~ 1.000.000.000 = 109) bajtów.

Stosowana m.in. do określania pojemności największych pamięci masowych. Współczesne dyski twarde posiadają pojemność liczoną w setkach, a nawet tysiącach gigabajtów.

1 GiB = 1024*1 MB = 1024*1024*1 KB = 1024*1024*1024*1 B

[Scaarph]

wystarczyło napisać gb=gigabajt i też bym zrozumiał