Offtopowo ale kij w oko. Też uważam że Napalmianka wraz ze "Smear Campaign" rozdała. Wszystkie albumy rzadzą ale w tym przypadku naprawdę rozjebali. Nowy ciut słabszy.Bonny pisze:Napalm Death "Smear Campaign" - stawiam ten krążek niemal na równi z dwoma pierwszymi. Tak jak w wypadku "Monotheist" słychać te +- 20 lat różnicy, ale trudno wymagać, by kreatywny artysta stworzył drugi raz to samo, poza tym tak jak nie da się powielić "To Mega Therion" tak sam nie da się nagrać raz jeszcze "Scum". Arcydzieła w swojej partykularnej formie powstają tylko raz, później mogą ewentualnie powstać kolejne, które możemy ze sobą z rozmaitych powodów zestawiać.Riven pisze:Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion. Nie oczekiwalbym od zadnej kapeli - nawet Morbid Angel - plyty, ktora bedzie mozna mierzyc z kamieniami milowymi gatunku. Jakie zespoly metalowe poza Celtic Frost tak rozdaly? W sumie to dobre pytanie, byl juz temat o powrotach?
PESTILENCE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: PESTILENCE
Six o clock.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
Scorpion
rotfl, ale pierdolisz bzdury, akurat na Current 93 i Death in June trafilem samodzielnie i poznawalem ich dyskografie na wlasna reke, zanim Trocki cokolwiek napisal (zreszta o tych rzeczach akurat za wiele nie pisal).- w przypadku tych zespolow moje zdanie czesto (choc nie zawsze) pokrywa sie z opiniami Trockiego , ale bez jego postow mialbym te same plyty na polce co teraz. no coz, takie zycie. Myslisz, ze skoro Trocki wylansowal Comus i teraz -nascie osob sie nim jara (ja osobiscie nawrocilem potem nan wielu moich znajomych i wszyscy poza jednym gluchym zjebem sa ZACHWYCENI) to swiadczy o tym, ze tak naprawde im sie nie podoba, tylko chca sie komus przypodobac? ja pierdole, mam zajebiste ciary przy "Diana" nie dlatego, ze to genialny utwor z mistrzowskim tekstem na poziomie najlepszej poezji, tylko dlatego, ze Trocki sie lansuje w internecie...
czlowieku, get a fucking life.
btw z Monotheist mialem tak samo, zreszta jesli mnie pamiec nie myli to ta plyta wyszla zanim Trocak zaczal tu pisac regularnie
rotfl, ale pierdolisz bzdury, akurat na Current 93 i Death in June trafilem samodzielnie i poznawalem ich dyskografie na wlasna reke, zanim Trocki cokolwiek napisal (zreszta o tych rzeczach akurat za wiele nie pisal).- w przypadku tych zespolow moje zdanie czesto (choc nie zawsze) pokrywa sie z opiniami Trockiego , ale bez jego postow mialbym te same plyty na polce co teraz. no coz, takie zycie. Myslisz, ze skoro Trocki wylansowal Comus i teraz -nascie osob sie nim jara (ja osobiscie nawrocilem potem nan wielu moich znajomych i wszyscy poza jednym gluchym zjebem sa ZACHWYCENI) to swiadczy o tym, ze tak naprawde im sie nie podoba, tylko chca sie komus przypodobac? ja pierdole, mam zajebiste ciary przy "Diana" nie dlatego, ze to genialny utwor z mistrzowskim tekstem na poziomie najlepszej poezji, tylko dlatego, ze Trocki sie lansuje w internecie...

czlowieku, get a fucking life.
btw z Monotheist mialem tak samo, zreszta jesli mnie pamiec nie myli to ta plyta wyszla zanim Trocak zaczal tu pisac regularnie
this is a land of wolves now
- Scorpion
- rozkręca się
- Posty: 44
- Rejestracja: 11-09-2008, 19:16
Re: PESTILENCE
Posiadasz jakieś życie prywatne jeszcze chłopcze?Posts: 6444.Zaśmiecasz każdy temat nawet jak nie masz nic do powiedzenia tylko po to by później chwalić się swoim znajomym(jeśli jakichś tam posiadasz) że piszesz na takim forum o metalu gdzie najebałeś ponad 6000postów,wiele zupełnie niepotrzebnych.Ale i tak daleko ci do Oriasa,który na innym forum wyjebał 11000 ponad w 2 lata chyba.
A co do Trotzkyiego i jego rekomendacji muzycznych to wrzuć jakieś posty gdzie się z nim nie zgadzasz.Przynajmniej z 5 -10 wystarczy.
A co do Trotzkyiego i jego rekomendacji muzycznych to wrzuć jakieś posty gdzie się z nim nie zgadzasz.Przynajmniej z 5 -10 wystarczy.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
co to za belkot w ogole ?Scorpion pisze:Posiadasz jakieś życie prywatne jeszcze chłopcze?Posts: 6444.Zaśmiecasz każdy temat nawet jak nie masz nic do powiedzenia tylko po to by później chwalić się swoim znajomym(jeśli jakichś tam posiadasz) że piszesz na takim forum o metalu gdzie najebałeś ponad 6000postów,wiele zupełnie niepotrzebnych.Ale i tak daleko ci do Oriasa,który na innym forum wyjebał 11000 ponad w 2 lata chyba.
A co do Trotzkyiego i jego rekomendacji muzycznych to wrzuć jakieś posty gdzie się z nim nie zgadzasz.Przynajmniej z 5 -10 wystarczy.



rozbrajaja mnie zarzuty typu "nie masz wlasnego zdania" albo "ja wiem lepiej dlaczego sluchasz muzyki" - to samo kiedys uprawial jester, ktory mial najwyrazniej powazny kompleks na punkcie renomy jaka wyrobil sobie trocki

kurwa, no chyba musze przestac sluchac Slayera albo King Crimson - przeciez Trocki pisze ze to genialne kapele !! Co ja teraz zrobie?


this is a land of wolves now
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Dokładnie. Trudno żeby się za każdym razem zastanawiać, czy się przypadkiem nie jest pod wpływem cudzego gustu, albo sięgnąć pamięcią do początków swojej edukacji muzycznej i rozkminiać, które płyty odkryło się samemu, a które zostały polecone przez kolegę, który siedział w muzie od dawna i miał większą wiedzę oraz autorytet. Tak to już jest, że żyjemy pośród ludzi i nie unikniemy ich wpływu. Raz będzie to Trotzky, a raz inny Ziutek, który nawet internetu nie zna, ale ma wyjebaną kolekcję, bo jest o 10 lat starszym słuchaczem-weteranem. Grunt żeby mieć jakieś własne sito weryfikacyjne i przekonanie do muzyki, którą się lubi, a skąd się ona napatoczyła, to już wszystko jedno.Maria Konopnicka pisze:Dlatego warto siedzieć na forum - dzięki forum dokładnie zapoznałem się z Voivod, które ignorowałem przez wiele lat, poznałem Sathanas, Nunslaughter, Craft, Sunn O))) ... cholera, dziesiątki innych kapel. Wypowiedzi osób z forum zachęciły mnie do słuchania Neurosis, które znałem ale raczej specjalnie się nim nie podniecałem. Sięgnąłem po stare płyty Thin Lizzy, poznałem kilka znakomitych płyt Rush. Dowiedziałem się, że jest taki zespołów jak Van Der Graaf Generator, który mi zupełnie nie podszedł, dowiedziałem się o Curent 93 czy Death In June, których dziś słucham z przyjemnością. Oczywiście wielokrotnie mam inne zdanie o płytach i zespołach, niż większość użytkowników tego forum, ale mam dystans i to mnie specjalnie nie stresujeScorpion pisze: Po postach na forum zauważyłem że np.Riven jest uformowywany przez mola sieciowego
w kierunku neofolka czy jak to się tam zwie,kupił jakieś wydawnictwo C93 za ponad 300zł więc musiał to rzeczywiście polubić,ale jego uwielbienie do C93 zaczęło się od chęci przypodobania się samozwańczemu guru.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
grunt to miec ciary jak sie slucha muzyki, bez wzgledu na to kto o niej pisze. tyle w temacie. teraz wrocmy do Pestilence.
this is a land of wolves now
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Ja wrócę do nowego Pestilence dopiero za kilka dni, bo na razie RM wypada blado na tle reszty dyskografii.Riven pisze: teraz wrocmy do Pestilence.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Re:
Ja od początku kurwa mówiłem, że to zajebisty album i najlepszy z Pestilenców !!!Maria Konopnicka pisze: Albo ostatnim albumie Pestilence - też jestem pewien, że za kilka miesięcy opinię o tej płycie będą lepsze - a dostało mi się na początku, jak śmiałem stwierdzić, że to znakomity album.
ps.
kurwa, coś mi się z twarzą zrobiło.. pół twarzy mam napuchnięte i policzek jakby taki obwisły i napuchnięty. Samo mi to nagle się zrobiło, nie wiem od czego. Inna sprawa że piłem półtora tygodnia.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: PESTILENCE
"Horror,Detox
The agony and pain
To have to let go
The cold reality
Of not being in control"
z dedykacją do kolegi powyżej
The agony and pain
To have to let go
The cold reality
Of not being in control"
z dedykacją do kolegi powyżej

- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: PESTILENCE
ostatni Pestilence to póki co tegoroczne podium razem z Funeral Mist i Asphyx
In a world of compromise...some don't
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: PESTILENCE
[quote="KAKAESIAK"]ostatni Pestilence to póki co tegoroczne podium razem z Funeral Mist i Asphyx[/quote
Funeral Mist i Asphyx to zacne albumy. Im bardziej staram się przekonać do ostatniego Pestilence, tym mniej mi się ten album podoba. Znam go już na pamięć. Może kiedyś coś zaskoczy w końcu. Na razie jednak lipy ciąg dalszy
edita:ale zjebałem tego citata
Funeral Mist i Asphyx to zacne albumy. Im bardziej staram się przekonać do ostatniego Pestilence, tym mniej mi się ten album podoba. Znam go już na pamięć. Może kiedyś coś zaskoczy w końcu. Na razie jednak lipy ciąg dalszy

edita:ale zjebałem tego citata
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Dzisiaj to już jest późno, więc nie będę katował sąsiadów, ale jutro to sobie puszczę jeszcze dla pewności. Wydaje mi się jednak, że to zupełnie niepotrzebny powrót, który zaowocował średniawą płytą w bardzo dobrej dyskografii.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: PESTILENCE
Jak ja bym kurwa chciał też wyraźić taką opinię. Po chuj oni Spheres nagrywali, no po chuj?!Maria Konopnicka pisze: Mi tam za każdym przesłuchaniem ten album podobał się coraz bardziejIntensywny, ciążki, finezyjny, z unikalnym kosmicznym klimatem, rewelacyjnymi solówkami i oryginalnymi rifami. Nie geniusz i przełom, ale na pewno bardzo dobry krążek. Jeden z najlepszych jakie mi było dane słyszeć w tym roku
support music, not rumors
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re:
Ot i cała prawda o tej płycie. Bezsensu...longinus696 pisze:Dzisiaj to już jest późno, więc nie będę katował sąsiadów, ale jutro to sobie puszczę jeszcze dla pewności. Wydaje mi się jednak, że to zupełnie niepotrzebny powrót, który zaowocował średniawą płytą w bardzo dobrej dyskografii.
Za młody jesteś na Heroda!
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: PESTILENCE
Jestem ciekaw, do której z poprzednich płyt ostatnia ma w ogóle start. Przede wszystkim dobijają te dłużyzny. Powtarzanie jednego motywu odrobinę za długo, zupełnie jakby chcieli zyskać na czasie. To mnie uderzyło już na samym początku i nie pozbyłem się tego wrażenia do dzisiaj.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: PESTILENCE
Dla mnie nagrywali. Koniec kropka.Rattlehead pisze:Jak ja bym kurwa chciał też wyraźić taką opinię. Po chuj oni Spheres nagrywali, no po chuj?!Maria Konopnicka pisze: Mi tam za każdym przesłuchaniem ten album podobał się coraz bardziejIntensywny, ciążki, finezyjny, z unikalnym kosmicznym klimatem, rewelacyjnymi solówkami i oryginalnymi rifami. Nie geniusz i przełom, ale na pewno bardzo dobry krążek. Jeden z najlepszych jakie mi było dane słyszeć w tym roku
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: PESTILENCE
Ty i te Twoje dyktatorskie zapędyMaria Konopnicka pisze:nie tylko "citata", zjebałeś przede wszystkim właściwy odbiór ostatniego dzieła Pestilenceest pisze: edita:ale zjebałem tego citataJak już znasz na pamięć i Ci nie podeszło to prawdopodobnie Ci już nie podejdzie. Mi tam za każdym przesłuchaniem ten album podobał się coraz bardziej
Intensywny, ciążki, finezyjny, z unikalnym kosmicznym klimatem, rewelacyjnymi solówkami i oryginalnymi rifami. Nie geniusz i przełom, ale na pewno bardzo dobry krążek. Jeden z najlepszych jakie mi było dane słyszeć w tym roku

- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Maria Konopnicka pisze: nie tylko "citata", zjebałeś przede wszystkim właściwy odbiór ostatniego dzieła PestilenceJak już znasz na pamięć i Ci nie podeszło to prawdopodobnie Ci już nie podejdzie. Mi tam za każdym przesłuchaniem ten album podobał się coraz bardziej
Intensywny, ciążki, finezyjny, z unikalnym kosmicznym klimatem, rewelacyjnymi solówkami i oryginalnymi rifami. Nie geniusz i przełom, ale na pewno bardzo dobry krążek. Jeden z najlepszych jakie mi było dane słyszeć w tym roku

Coś tam było! Człowiek!
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: PESTILENCE
I dokładnie tak jest. Nie będzie to u mnie płyta roku ale spokojnie w pierwszej '10' powinna się zmieścic.Maria Konopnicka pisze: Nie geniusz i przełom, ale na pewno bardzo dobry krążek. Jeden z najlepszych jakie mi było dane słyszeć w tym roku