ROME - Flowers From Exile [2009]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Jako przedstawiciel tej ortodoksyjnej części forumowiczów muszę przyznać, że jestem zachwycony i oczarowany. Świetna płyta na letnie późne wieczory.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
tak mniej więcej od miesiąca katuję ten album, zabierając go między innymi na urlop co by na spokojnie, przestudiować od przysłowiowej deski do deski i pierwsze co mi się nasunęło na myśl, to .... "Masse Mensch Material" był bardzo dobrym albumem, tak ostatni album takowym nie jest - to jest album po prostu wybitny. Przyznam się bez biciaaryman pisze:Jako przedstawiciel tej ortodoksyjnej części forumowiczów muszę przyznać, że jestem zachwycony i oczarowany. Świetna płyta na letnie późne wieczory.


Każdy numer to jakby inna bajka nie mniej w połączeniu z resztą numerów tworzą nieodzowną całość, tak szczerze - to nie zmienił bym na obecną chwilę nic w tej płycie jest tak dopracowana! Genialna gitara akustyczna, trąbki, skrzypce ... i tak jeździmy od Cohena po Death in June;
Ciężko jest się oderwać od tego albumu i skupić na czymś innym bo jest to cholernie magnesujący materiał, jedno jest pewne, na dzień dzisiejszy to jedna z najwybitniejszych płyt jakie się ukazały w tym roku. Czy coś równie mocno mnie jeszcze zaskoczy? chciałbym ... szczerze powiedziawszy nawet Current 93 ostatni nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia jak ten album.
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Zrobiłem test - puściłem najnowszy ROME ludziom niekoniecznie na co dzień słuchających takich klimatów. Nikt nie przeszedł obok płyty obojętnie. Absolutnie nikt. 15 badanych respondentów - 10 zachwytów, 5 pozytywów heheh
Six o clock.
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
ja na razie żonie zarzuciłem ... spodobało jej się na tyle, że słuchaliśmy tego albumu razem a nie jak to zazwyczaj bywa, że sam słuchamMelepeta pisze:Zrobiłem test - puściłem najnowszy ROME ludziom niekoniecznie na co dzień słuchających takich klimatów. Nikt nie przeszedł obok płyty obojętnie. Absolutnie nikt. 15 badanych respondentów - 10 zachwytów, 5 pozytywów heheh

- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
To jest fakt, ROME dobrze działa na laski więc stety/niestety będe musiał wypalić nową płyte na CD 

PENIS METAL
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Pozostaje mi się tylko podpisać pod tym.Ihasan pisze:tak mniej więcej od miesiąca katuję ten album, zabierając go między innymi na urlop co by na spokojnie, przestudiować od przysłowiowej deski do deski i pierwsze co mi się nasunęło na myśl, to .... "Masse Mensch Material" był bardzo dobrym albumem, tak ostatni album takowym nie jest - to jest album po prostu wybitny. Przyznam się bez biciaaryman pisze:Jako przedstawiciel tej ortodoksyjnej części forumowiczów muszę przyznać, że jestem zachwycony i oczarowany. Świetna płyta na letnie późne wieczory.że zostałem cholernie zaskoczony, wyobrażałem sobie diametralnie inny krążek, bardziej że tak to ujmę Cold Meat`owego
tym czasem dostaję płytkę, w której czuć "But What When the ... ", jest również trochę patentów z Sol Invictus, tyle że z o wiele lepszym wokalem, który tu wg mnie robi niesamowity klimat, co sprawia że na myśl przychodzą właśnie płyty Death in June (przede wszystkim).
Każdy numer to jakby inna bajka nie mniej w połączeniu z resztą numerów tworzą nieodzowną całość, tak szczerze - to nie zmienił bym na obecną chwilę nic w tej płycie jest tak dopracowana! Genialna gitara akustyczna, trąbki, skrzypce ... i tak jeździmy od Cohena po Death in June;
Ciężko jest się oderwać od tego albumu i skupić na czymś innym bo jest to cholernie magnesujący materiał, jedno jest pewne, na dzień dzisiejszy to jedna z najwybitniejszych płyt jakie się ukazały w tym roku. Czy coś równie mocno mnie jeszcze zaskoczy? chciałbym ... szczerze powiedziawszy nawet Current 93 ostatni nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia jak ten album.
Podpisuję się więc.
Wódz
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
BTW. Położył ktoś łapy na EPce poprzedzającej album? Wydanie podobne do pełnego albumu?
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Bieda. Zdjęcie na okładce i zdjęcie na cd. Na beżowym tyle wyśrodkowane 4 wersy cytatu Lorci (F.G. Lorca) i na dole dane wydawcy, kod kreskowy. Wewnątrz na białym tle czerwonym drukiem jedynie wyśrodkowane tytuły 4 kawałków, bez czasów, niczego i po prawej biały plastyk na cd.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Płyta roku i chuj tej
Pozamiatali wszystko, na dzień dziesiejszy nie widzę konkurencji.

Za młody jesteś na Heroda!
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2296
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
ale co najwyżej w kategorii "Płyty, które możesz włączyć i żona nie każe Ci z tym spierdalać 3 sek. po odpaleniu"kampeki pisze:Płyta roku i chuj tejPozamiatali wszystko, na dzień dziesiejszy nie widzę konkurencji.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Olo pisze:ale co najwyżej w kategorii "Płyty, które możesz włączyć i żona nie każe Ci z tym spierdalać 3 sek. po odpaleniu"kampeki pisze:Płyta roku i chuj tejPozamiatali wszystko, na dzień dziesiejszy nie widzę konkurencji.
Kurwa, wiedziałem, że nie tylko ja tak mam z żoną!

- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 107
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
wybitne to to na pewno nie jest. słucha się tego ot tak, czasoumilacz nic więcej. lepszą, ba! o wiele lepszą, płytę wydało kilka lat temu ...And Also The Trees: wcholerę lepszy klimat, jakby się Steele z TON zapatrzył głęboko w Cohena. Rome to teraz dla mnie odgrzewany kotlet po AATT. może się jeszcze przekonam, ale ciężko ciężko. słucham na okrągło od kilku godzin: Rome, Legion of the Damned i Księgę Hioba (muzyka do spektaklu na podstawie przekładu Miłosza) i LOTD i KH są zbyt daleko od R. no, z całym szacunkiem - natenczas tylko czasoumilacz, przerywnik między LOTD a KH.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Gdzie zauważasz doły, obniżenia i mielizny?Drone pisze:Jeśli mówisz o "Further From The Truth" AATT, a tak podejrzewam, to jest to zupełnie co innego niż ROME. Podobieństwo leży w wokalu i w akustycznym instrumentarium, ale ton obu płyt jest wg mnie zupełnie odmienny. Samo "Flowers From Exile" uważam za bardzo dobre, ale - podobnie jak MMM - ciut nierówne.sho pisze:wybitne to to na pewno nie jest. słucha się tego ot tak, czasoumilacz nic więcej. lepszą, ba! o wiele lepszą, płytę wydało kilka lat temu ...And Also The Trees: wcholerę lepszy klimat, jakby się Steele z TON zapatrzył głęboko w Cohena. Rome to teraz dla mnie odgrzewany kotlet po AATT. może się jeszcze przekonam, ale ciężko ciężko.

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Odessa też mi z początku nie wchodziła, ale później przyszedł moment gdy te hiszpańskie zaśpiewy zaskoczyły (aczkolwiek bardziej chyba mnie ogólny, senny klimat tego utworu nieprzekonywał). Co do tytułowego mogę się i zgodzić, brakuje mu haka jakiego ma Odessa. A już zamykacz jest absolutnie przepiękny. Uwielbiam te jego marszowe kompozycje...Ale generalnie wydaje mi się, że właśnie zamykacz idealnie podsumowuje cały album, wszystko się zazębia. Gdzieś tam chyba napisałeś, że może być już tylko lepiej na kolejnych albumach - zdecydowanie tak!Drone pisze:"Odessa", "Flowers From Exile" i "Flight In Formation", a zwłaszcza ten ostatni.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 107
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
raczej myślałem o tym: Listen for the Rag and the Bone Man. do tego ROME nawet nie dorasta, ba to jest dla nich za siódmą górą. chociaż - R. lepsze wrażenie sprawia odsłuchiwane na słuchawkach. nie gustuję za często w tego typu dźwiękach, ale od czasu od czasu mogę posłuchać i sądzę, że właśnie taką płytką jak na teraz może być "FFE". ale próbuję, próbuję!
posłuchajcie sobie np takiego kawałka z AATT Mary Of The Woods, albo otwieracz: Domed. albo pracy perkusji pod koniec trzeciego kawałka, jazzowo-punkowy feeling pałkera - miażdży. wiem, że mogę szukać dziury w całości, ale jakoś bardzo ociężale przychodzi mi ten album, a z tych waszych opinii chciałbym się jakoś jednak do niego ustosunkować ...
pozdr
posłuchajcie sobie np takiego kawałka z AATT Mary Of The Woods, albo otwieracz: Domed. albo pracy perkusji pod koniec trzeciego kawałka, jazzowo-punkowy feeling pałkera - miażdży. wiem, że mogę szukać dziury w całości, ale jakoś bardzo ociężale przychodzi mi ten album, a z tych waszych opinii chciałbym się jakoś jednak do niego ustosunkować ...
pozdr
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
raczej nudna ta płyta. co prawda ma momenty, ale dominuje nuda 

- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 107
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Scaarph pisze:raczej nudna ta płyta. co prawda ma momenty, ale dominuje nuda
mówisz o Rome, czy And Also The Trees?
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 107
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Dużo, Dużo lepsze Wrażenie sprawia ten album na słuchawkach. w takiej niszy da się po prostu odnaleźć więcej "smaczków". dobry, nawet bardzo dobry, album na słuchawki. na głośnikach wypada okrutnie blado ...
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
chyba na głośniczkach z komputerka