SHINING

[[V]]

w wypadku tej płyty to nie jest zwykła analiza, to POSIEW KAŁU

dalej nie dokonujesz rozróżnienia między krytykiem a krytykantem.

a ty nie widzisz różnicy między forum muzycznym a uniwersytetem. masz jakiś poważny problem emocjonalny chyba, bo strasznie się spinasz, jak otoczenie nie podziela twoich prywatnych opinii. naprawdę sugerowałbym wizytę u psychologa. być może nawet psychiatry.

nie mam problemu z tym ze nie podzielasz(ty,albo ktokolwiek inny) moich opinii.chcę tylko wyciągnąc cos wiecej poza sformułowaniem:gówno,chujoza itp,tym bardziej po tobie można chyba oczekiwać czegoś wiecej,tymczasem wszystko sprowadza sie do krótkich rwanych komunikatów.inwektywy pod moim adresem pozostawię bez komentarza.nomen omen psychologiem jestem codziennie w pracy

[hcpig]

Chyba jednak Niklas poczuł, że coś jest nie tak z nową płytą bo od razu polecieli do studia robić VII
Cholera niestety podchodzi mi to albo pod masówkę której nienawidzę albo (co gorsza) pod zmęczenie materiału i brak pomysłów. No bo co to jest: SKITLIV - bardzo dobre demo z Maniakiem i (pośrednio hehe) Tibetem, później zapychacz"Amfetamin" z tym samym przemielonym kilka razy. DS - bardzo dobre mini, natomiast na długograju te same kawałki + kilka zapychaczy czyli zaorać. Teraz nowy SHINING i 2 (słownie:2) utwory na starym a tak dobrym poziomie. Do tego remake płyty BETHLEHEM, kilka innych projektów i planowanych gościnnych udziałów... Chyba czas na wakacje, bo takie rozdrabnianie się zaczyna bruździć na nieposzlakowanej muzycznej biografii macierzystego zespołu Kvarfortha. I naprawdę jestem zażenowany pisząc te słowa, chyba jeszcze do mnie nie dotarło.

[[V]]

piszesz:

To tylko kilka pytań które ten projekt otwiera, stwarzając tym samym przestrzeń do dalszego dyskursu, kontemplacji i nagiego, bezpośredniego , doświadczenia życia ,wszelkich tragedii, przesileń i niemożliwych do przewidzenia zwrotów akcji jakie w nim zachodzą…

tak jakby ta plyta mowila w tej materii cos nowatorskiego/waznego albo chociaz poruszala problem z nowej perspektywy, zreszta kurwa... ciekawe jak to wszystko wyciagnales bez znajomosci warstwy lirycznej, bez zapoznania sie z szata graficzna etc. ?? rozumiem, ze takie daleko idace wnioski (nawet calkiem zgrabnie ujete, wcale nie napisalem ze to bylo pretensjonalne) wyciagasz z samych tylko dzwiekow.

mam wgląd w cały material i jeszcze wiecej,tak się złożyło że nasze drogi (moje i Shining) przeciely sie więc..po prostu.słucham tego albumu i jestem zachwycony.

[twoja_stara_trotzky]

nie mam problemu z tym ze nie podzielasz(ty,albo ktokolwiek inny) moich opinii.chcę tylko wyciągnąc cos wiecej poza sformułowaniem:gówno,chujoza itp,tym bardziej po tobie można chyba oczekiwać czegoś wiecej,tymczasem wszystko sprowadza sie do krótkich rwanych komunikatów.inwektywy pod moim adresem pozostawię bez komentarza.nomen omen psychologiem jestem codziennie w pracy

a ten jak potwierdza znany casus: lekarzu, lecz się sam

masz widocznie zawyżone oczekiwania względem otoczenia. jak to się fachowo nazywa? projekcja? zamiast akceptować rzeczywistość próbujesz patrzeć na nią przez filtr swoich o niej wyobrażeń. jakie to schorzenie, panie doktorze?

[Riven]

ok, jesli tamten tekst wynikal z analizy tekstow i calej otoczki to w porzadku. nie bede z tym dyskutowal bo nie mam ich do dyspozycji. nadal wydaje mi sie jednak, ze mocno przesadzone jest stwierdzenie, iz ten album otwiera odslania jakies nowe, swieze perspektywy na opisane przez ciebie problemy.

zreszta solowki jak chujowe byly tak sa , ja juz dziekuje za dyskusje bo dawno wyczerpaly sie argumenty, po obu stronach.

[[V]]

nie mam problemu z tym ze nie podzielasz(ty,albo ktokolwiek inny) moich opinii.chcę tylko wyciągnąc cos wiecej poza sformułowaniem:gówno,chujoza itp,tym bardziej po tobie można chyba oczekiwać czegoś wiecej,tymczasem wszystko sprowadza sie do krótkich rwanych komunikatów.inwektywy pod moim adresem pozostawię bez komentarza.nomen omen psychologiem jestem codziennie w pracy

a ten jak potwierdza znany casus: lekarzu, lecz się sam

masz widocznie zawyżone oczekiwania względem otoczenia. jak to się fachowo nazywa? projekcja? zamiast akceptować rzeczywistość próbujesz patrzeć na nią przez filtr swoich o niej wyobrażeń. jakie to schorzenie, panie doktorze?

no cóż,nikt nie jest doskonały,prawda?zawyzone oczekiwania to jak najbardziej,coś w tym jest,ale reszta twojej wypowiedzi to klasyczne szukanie szuflady,jakiegos wora gdzie by można było upchać reszte;)

[twoja_stara_trotzky]

no cóż,nikt nie jest doskonały,prawda?zawyzone oczekiwania to jak najbardziej,coś w tym jest,ale reszta twojej wypowiedzi to klasyczne szukanie szuflady,jakiegos wora gdzie by można było upchać reszte;)

nie rozumiem. mówisz zbyt skomplikowanym językiem. musisz się wyrażać prościej i jaśniej, jak chcesz rozmawiać z takimi prostymi ludźmi, jak ja.

[[V]]

no cóż,nikt nie jest doskonały,prawda?zawyzone oczekiwania to jak najbardziej,coś w tym jest,ale reszta twojej wypowiedzi to klasyczne szukanie szuflady,jakiegos wora gdzie by można było upchać reszte;)

nie rozumiem. mówisz zbyt skomplikowanym językiem. musisz się wyrażać prościej i jaśniej, jak chcesz rozmawiać z takimi prostymi ludźmi, jak ja.

szkoda mojeg cennego czasu.to jest temat o shining,powiedzielismy juz swoje,dziękuję.

[twoja_stara_trotzky]

ha! wyleczyłem gościa!

[DCI Hunt]

Te dwa numery na myspace fajne, ale tego typu sola są tam potrzebne jak dziura w moście. Nie wiem po kiego grzyba je tam nagrali, bo w ogóle nie pasują do muzyki. Mam nadzieję, że nie spierdolili całej płyty takimi wynalazkami.

[Riven]

hehe no to mozesz miec nadzieje i na tym sie skonczy

[DCI Hunt]

hehe no to mozesz miec nadzieje i na tym sie skonczy

Się dowiem po premierze jak kupię Zobaczymy.

[hcpig]

Żeby zatrzeć złe wrażenie trzeba sobie zapodać boskie "IV:Eerie Cold" i przypomnieć, na co stać ten zespół i dlaczego rządzi.

[DCI Hunt]

Jak do tej pory wszystkie płyty Shining mi się bardzo podobały, a od III do V to już miazga kompletna, więć jakiś kredyt zaufania mają, więc kupię w ciemno. W razie czego zawsze mogę na coś wymienić.

[hcpig]

Uuu, coraz więcej ludzi ujawnia się uwielbieniem dla "Angst...". To dobrze, bo niezasłużenie zawsze jest w cieniu EC/H, pewnie dlatego że jest najbardziej klasyczna. Dla mnie to prawdziwy monument i płyta skończona. o/

[DCI Hunt]

To coś dziwnego? Dla mnie III od zawsze była bardzo dobra, a 'Svart Industriell Olycka' to miszcz, nawet jeśli zajebali przewodni motyw z soundtracku 'Halloween'

[hcpig]

Tam wszystkie niszczą, a zwłaszcza właśnie ww "Czarne Przemysłowe Zło" i "Fields of Faceless" - przestrzeń z tego ostatniego poraża po prostu, geniusz.

[Scaarph]

ani mnie ta płyta grzeje, ani ziębi. chujowo czyli jednak.

[Skaut]

przepitolona i wyprana z klimatu poprzednich. Forma przejściowa pomiędzy tym co było na dobrej V, a będzie na nowej VII

[hcpig]

wyprana z klimatu poprzednich.

Nie do końca, "Vilseledda Barnasjälars Hemvist" i "Plågoande O'Helga Plågoande" są znakomite i zachowują atmosferę, potem tylko 3 nieudane mielizny, których mogłoby nie być + przerywnik, chciałoby się jeszcze do czegoś świetnego dogrzebać a tu... płyta się po prostu kończy i chuj. 13 minut z hakiem zabija, ale to za mało. To jak na razie zdecydowanie największe rozczarowanie roku. Coś mi to przypomina... ANAAL NATHRAKH, ANAAL NATHRAKH, ANAAL NATHRAKH...