To wyrazenie nie ma sensu.jester pisze: dziwią się osobą
Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18334
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
woodpecker from space
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10170
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18334
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Te dziedziny z reguly nie odznaczaja sie z natury rzeczy taka repetetywnoscia jak sluchanie muzyki. Ksiazke, obraz, film jestes w stanie ocenic po jednym seansie, gora dwoch-trzech w wypadku ostatniego. Wiekszosc plyt z rejonow muzyki ambitnej jak np RIO czy awangardy wymaga dosc sporego obstukania sie z nimi, wiec porownanie jest nieco z dupy wziete ze sie tak wyraze.4m pisze:To też, ale zauważ i odgranicz kwestię, że większość znawców i koneserów malarstwa, literatury, filmu nie posiada w domu na oryginałach nawet 10% tytułów z zakresu swojej wiedzy.Triceratops pisze:Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.
woodpecker from space
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
ROTFL, kurwa co za argument, ahhahahahha
ale sztandarowy wikipedysta nie wie chyba, ze istnieja takie instytucje jak BIBLIOTEKA, KINO, UCZELNIA
Triceratops, dzieki ze to wyjasniles, bo ja nawet nie wiedzialem jak napisac o podstawowej roznicy miedzy tymi dziedzinami sztuki, rece mi opadly
btw, ciekawe, czy jest gdzies jakis koneser malarstwa, ktory posiada chociaz 1% OBRAZOW z zakresu wiedzy jaka posiada
mialem odpuscic, ale takiego kwiatka to sie nie spodziewalem

ale sztandarowy wikipedysta nie wie chyba, ze istnieja takie instytucje jak BIBLIOTEKA, KINO, UCZELNIA

Triceratops, dzieki ze to wyjasniles, bo ja nawet nie wiedzialem jak napisac o podstawowej roznicy miedzy tymi dziedzinami sztuki, rece mi opadly

btw, ciekawe, czy jest gdzies jakis koneser malarstwa, ktory posiada chociaz 1% OBRAZOW z zakresu wiedzy jaka posiada

mialem odpuscic, ale takiego kwiatka to sie nie spodziewalem

this is a land of wolves now
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Koneser malarstwa czy literatury poświęca porównywalną ilość czasu na kontemplację przedmiotu zainteresowania co koneser muzyki, więc Twoja opinia, że o zdolności oceny dzieła po jednej lekturze czy spojrzeniu jest głęboko z dupy wzięta, że się tak wyrażę 

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
i w zwiazku z tym ma posiadac oryginal obrazu na scianie?
podpowiedz: istnieja reprodukcje, albumy, wystawy - wlasnie po to, zeby mozna bylo je kontemplowac ile tylko to konieczne do rzetelnej analizy. jezussss.... jak mozna tego nie kumac?
jest 'drobna' roznica miedzy powieszeniem sobie na scianie _oryginalu_ "Chrystusa sw. Jana od krzyza" a zakupem oryginalnej plyty Nurse with wound...


jest 'drobna' roznica miedzy powieszeniem sobie na scianie _oryginalu_ "Chrystusa sw. Jana od krzyza" a zakupem oryginalnej plyty Nurse with wound...

this is a land of wolves now
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
To do mnie,bo nie łapię...Riven pisze:no i o tym wlasnie pisalem, plus o negowaniu sensu kupowania plyt w fizycznej postaci.Tu nie chodzi o liczby i ilosci a raczej o podejscie i filozofie. (..) Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.
ale ten burak nie zrozumie (choc wyboldowalem wczesniej) , albo raczej nie chce zrozumiec, bo jak mozna byc tak glupim? nie ma sensu 'dyskusja' z takim - odwroci kota ogonem, doda jakies zalosne inwektywy (swoja droga sa tak monotonne, ze chyba w gre wchodzi jakis powazny problem emocjonalny) i nie zalapie chociazby napisac w rozmiarze 72...
a pierdole to, ubaw sie konczy i zaczyna sie nuda ; )
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18334
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Eee porownywalna?4m pisze:Koneser malarstwa czy literatury poświęca porównywalną ilość czasu na kontemplację przedmiotu zainteresowania co koneser muzyki, więc Twoja opinia, że o zdolności oceny dzieła po jednej lekturze czy spojrzeniu jest głęboko z dupy wzięta, że się tak wyrażę

woodpecker from space
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1775
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Pewnie dlatego, ze wiekszosc tytulow wyszla w limicie JEDNEJ recznie numerowanej sztuki4m pisze:To też, ale zauważ i odgranicz kwestię, że większość znawców i koneserów malarstwa, literatury, filmu nie posiada w domu na oryginałach nawet 10% tytułów z zakresu swojej wiedzy.Triceratops pisze:Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.

edit: to odnosnie malarstwa.
Ostatnio zmieniony 18-06-2009, 12:09 przez Mental, łącznie zmieniany 1 raz.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Porównywalną ilość czasu, Triceratops 

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Ciekawe ile jest tutaj osób, które muzykę poznawały i poznają wyłącznie za opłatą, kupując ją na oryginalnych nośnikach, nigdy nie pożyczając od kogoś innego płyt, nie kopiując ich, nie przegrywając kaset i nie ściągając mp3. Skończcie z tym tanim moralizatorstwem z samego dna dupy.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10170
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Dokładnie tak!Kto nie zaczynał od kaset MG?A przecież to byli złodziejeultravox pisze:Ciekawe ile jest tutaj osób, które muzykę poznawały i poznają wyłącznie za opłatą, kupując ją na oryginalnych nośnikach, nigdy nie pożyczając od kogoś innego płyt, nie kopiując ich, nie przegrywając kaset i nie ściągając mp3. Skończcie z tym tanim moralizatorstwem z samego dna dupy.

- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Mental, ale popatrz na cytat Triceratopsa wyżej i niżej, bo o to chodzi teraz w dyskusji.Mental pisze:Pewnie dlatego, ze wiekszosc tytulow wyszla w limicie JEDNEJ recznie numerowanej sztuki4m pisze:To też, ale zauważ i odgranicz kwestię, że większość znawców i koneserów malarstwa, literatury, filmu nie posiada w domu na oryginałach nawet 10% tytułów z zakresu swojej wiedzy.Triceratops pisze:Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.
edit: to odnosnie malarstwa.
Złodziejstwo jedno, ale uważam, że nie należy tego łączyć w kategoriach: posiadacz oryginałów - koneser, z którym warto rozmawiać kontra posiadacz kopii - złodziej, który nie jest partnerem do dyskusji. Tym bardziej, że na złodziejach dzieł sztuki niejako profesja wymusza wiedzę głębszą niż koneserskaTriceratops pisze:To raczej kwestia podejscia, owszem mp3 i walor poznawczy to jeden aspekt ale z ludzmi ktorzy nie kupuja plyt raczej o muzyce nie chce mi sie rozmawiac automatycznie ich szeregujac w roznych unter kategoriach.

ps. i żeby mi tu ktoś nie wydedukował, że pochwalam złodziejstwo!

Ostatnio zmieniony 18-06-2009, 12:24 przez 4m, łącznie zmieniany 1 raz.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1775
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Ach, racja.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18334
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Taki stary a bredzi, w swietle prawa nie byli zlodziejami, bo nie bylo wowczas stosownej ustawy antypirackiej. Poza tym co innego porownywanie pirackich kaset , ktore MUSIALES KUPIC I ZAPLACIC bo za darmo nikt kurwa nie rozdawal a zdzieraniem z sieci z friko bo za net to pewnie starzy placa. Zeby kupic nawet zasrana piracka kasete czy nawet zasrana stilonowke musiales miec jakas kase, musiales ja zarobic, zapierdolic starym albo babci lub dostac np jako kieszonkowe i wtedy decydowac: czy kupis woreczek butaprenu i bedizesz mial faze przez 3 dni czy kasete i bedziesz sluchal nieco dluzej. To jest chyba dosc zauwazalna roznica nawet jak jest subtelna. A jak kupiles te kasete to ja sluchales, miala dla ciebie stosowna wartosc, zaplaciles za nia, to cos innego niz zasrany folderek z plikami ktore nawet nie wygladaja i bez zalu sie rozstajesz jak ci plyta nie podejdzie jednym kliknieciem.olo1972 pisze:Dokładnie tak!Kto nie zaczynał od kaset MG?A przecież to byli złodziejeultravox pisze:Ciekawe ile jest tutaj osób, które muzykę poznawały i poznają wyłącznie za opłatą, kupując ją na oryginalnych nośnikach, nigdy nie pożyczając od kogoś innego płyt, nie kopiując ich, nie przegrywając kaset i nie ściągając mp3. Skończcie z tym tanim moralizatorstwem z samego dna dupy.
Czyli jak? Tak czy sak to dwie inne sprawy. Do zadnej z dziedzin kultury nie wraca sie tak czesto jak do muzyki.4m pisze:Porównywalnie
Spotykam sie w barze z kumplem i chcemy podyskutowac o niuansach brzmienia nowej plyty King Crimson, ja zaczynam i mowie swoje a on cos innego, ja pytam jakie masz wydanie bo ja slysze cos innego. On mowi ze ma mp3, no to ja pytam : "a jak tam Wiselka, ostatnio cos w lidze slabo chyba, dwa mecze w dupe?" i tyle dyskusji z fanem czy znawca czy chuj wie kim on tam jest.4m pisze: Złodziejstwo jedno, ale uważam, że nie należy tego łączyć w kategoriach: posiadacz oryginałów - koneser, z którym warto rozmawiać kontra posiadacz kopii - złodziej, który nie jest partnerem do dyskusji.
Zaden zlodziej nie pochwala, wiekszosc z nich chcialaby pewnie miec prace i spora wyplate ale kradna bo tak wygodniej pewnie.4m pisze:ps. i żeby mi tu ktoś nie wydedukował, że pochwalam złodziejstwo!
woodpecker from space
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Rozumiem, że jeżeli polskie prawo umożliwi legalne ściąganie muzyki bez zgody wytwórni i wykonawcy, to nie będzie to już kradzież? Druga sprawa - to, że zapłaciłeś za kradzioną rzecz, nie zmienia faktu, że jest to kradzież, więc nie widzę wielkiej różnicy między pirackimi kasetami a mp3. Jedno i drugie jest złodziejstwem, podobnie jak jest nim kopiowanie płyt.Triceratops pisze: Taki stary a bredzi, w swietle prawa nie byli zlodziejami, bo nie bylo wowczas stosownej ustawy antypirackiej. Poza tym co innego porownywanie pirackich kaset , ktore MUSIALES KUPIC I ZAPLACIC bo za darmo nikt kurwa nie rozdawal a zdzieraniem z sieci z friko bo za net to pewnie starzy placa. Zeby kupic nawet zasrana piracka kasete czy nawet zasrana stilonowke musiales miec jakas kase, musiales ja zarobic, zapierdolic starym albo babci lub dostac np jako kieszonkowe i wtedy decydowac: czy kupis woreczek butaprenu i bedizesz mial faze przez 3 dni czy kasete i bedziesz sluchal nieco dluzej. To jest chyba dosc zauwazalna roznica nawet jak jest subtelna. A jak kupiles te kasete to ja sluchales, miala dla ciebie stosowna wartosc, zaplaciles za nia, to cos innego niz zasrany folderek z plikami ktore nawet nie wygladaja i bez zalu sie rozstajesz jak ci plyta nie podejdzie jednym kliknieciem.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18334
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Byc moze nadajesz skad inad ale ja pisze z Polski zatem obowiazuje mnie przestrzeganie POLSKIEGO prawa, jezeli masz jakies dodatkowe informacje na ten temat to sie niezwlocznie ze mna podziel. A jak nie widzisz roznicy miedzy tym czy wydales kase czy nie wydales to moge ci podac numer mojego konta i przelej mi tam swoja wyplate, a najlepiej wszystko co tam masz.ultravox pisze:Rozumiem, że jeżeli polskie prawo umożliwi legalne ściąganie muzyki bez zgody wytwórni i wykonawcy, to nie będzie to już kradzież? Druga sprawa - to, że zapłaciłeś za kradzioną rzecz, nie zmienia faktu, że jest to kradzież, więc nie widzę wielkiej różnicy między pirackimi kasetami a mp3. Jedno i drugie jest złodziejstwem, podobnie jak jest nim kopiowanie płyt.Triceratops pisze: Taki stary a bredzi, w swietle prawa nie byli zlodziejami, bo nie bylo wowczas stosownej ustawy antypirackiej. Poza tym co innego porownywanie pirackich kaset , ktore MUSIALES KUPIC I ZAPLACIC bo za darmo nikt kurwa nie rozdawal a zdzieraniem z sieci z friko bo za net to pewnie starzy placa. Zeby kupic nawet zasrana piracka kasete czy nawet zasrana stilonowke musiales miec jakas kase, musiales ja zarobic, zapierdolic starym albo babci lub dostac np jako kieszonkowe i wtedy decydowac: czy kupis woreczek butaprenu i bedizesz mial faze przez 3 dni czy kasete i bedziesz sluchal nieco dluzej. To jest chyba dosc zauwazalna roznica nawet jak jest subtelna. A jak kupiles te kasete to ja sluchales, miala dla ciebie stosowna wartosc, zaplaciles za nia, to cos innego niz zasrany folderek z plikami ktore nawet nie wygladaja i bez zalu sie rozstajesz jak ci plyta nie podejdzie jednym kliknieciem.
woodpecker from space
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Z puktu widzenia konesera muzyki tak. Z punktu widzenia konesera literatury, malarstwa, filmu już nie, prosteTriceratops pisze:Czyli jak? Tak czy sak to dwie inne sprawy. Do zadnej z dziedzin kultury nie wraca sie tak czesto jak do muzyki.4m pisze:Porównywalnie

No tak, ale w tym wypadku dyskusja rozbija się o różnicę brzmienia pomiędzy formatami cd i mp3. Ty znasz cd, on mp3 i trudno dyskutować z kimś o czymś czego nie zna, bo Ty nie znasz brzmienia tej muzyki w kompresji mp3, a kumpel nie zna w wersji cd.Triceratops pisze:Spotykam sie w barze z kumplem i chcemy podyskutowac o niuansach brzmienia nowej plyty King Crimson, ja zaczynam i mowie swoje a on cos innego, ja pytam jakie masz wydanie bo ja slysze cos innego. On mowi ze ma mp3, no to ja pytam : "a jak tam Wiselka, ostatnio cos w lidze slabo chyba, dwa mecze w dupe?" i tyle dyskusji z fanem czy znawca czy chuj wie kim on tam jest.4m pisze: Złodziejstwo jedno, ale uważam, że nie należy tego łączyć w kategoriach: posiadacz oryginałów - koneser, z którym warto rozmawiać kontra posiadacz kopii - złodziej, który nie jest partnerem do dyskusji.
Bleh, a o czym w ogóle jest ten temat?

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
A zatem zarzut złodziejstwa nie jest z Twojej strony związany z tym, że wynagrodzenia nie otrzyma wykonawca bądź wytwórnia. Chodzi Ci wyłącznie o przestrzeganie prawa. I dobrze, bo państwo potrzebuje praworządnych obywateli.Triceratops pisze: Byc moze nadajesz skad inad ale ja pisze z Polski zatem obowiazuje mnie przestrzeganie POLSKIEGO prawa, jezeli masz jakies dodatkowe informacje na ten temat to sie niezwlocznie ze mna podziel. A jak nie widzisz roznicy miedzy tym czy wydales kase czy nie wydales to moge ci podac numer mojego konta i przelej mi tam swoja wyplate, a najlepiej wszystko co tam masz.