CURRENT 93

[streetcleaner]

Nigdy nie sluchalem SIGH co to ?

EDIT:



jakiś powód jest , bo próbki na ms to cukierasy bardzo

[Mental]

Nigdy nie sluchalem SIGH co to ?

Znajomi Euronymous'a

[twoja_stara_trotzky]

Słucham dziś cały dzień Black Ships Ate The Sky i jestem tą płytą totalnie rozjebany (choć to chyba nie jest odpowiednie słowo). Które płyty CURRENT 93 najbardziej przypominają ten album?

Maria, ile razy można ci powtarzać, że Current 93, choć nagrał ze 100 krążków, to nie nagrał dwóch podobnych?

[AroHien]

Słucham dziś cały dzień Black Ships Ate The Sky i jestem tą płytą totalnie rozjebany (choć to chyba nie jest odpowiednie słowo). Które płyty CURRENT 93 najbardziej przypominają ten album?

Maria, ile razy można ci powtarzać, że Current 93, choć nagrał ze 100 krążków, to nie nagrał dwóch podobnych?

Kurde to niech w koncu nagraja cos co MI sie spodoba

[Skaut]

Maria, ile razy można ci powtarzać, że Current 93, choć nagrał ze 100 krążków, to nie nagrał dwóch podobnych?

Dziwna ta kapela okrutnie, ale coraz bardziej mnie wciąga - nawet do totalnie odjechanego DOGS BLOOD RISING powracam coraz częściej i mogę nawet powiedzieć, że zaczynam tą płytę lubić.

hehe dziś też sobie zapuściłem i stwierdzam, że nawet bardziej mi się DOGS BLOOD ASCENDING podoba

[streetcleaner]

A ja wlasnie slucham sobie All the pretty little horses i jestem wniebowzięty

[Riven]

ja pierdole

kto inaczej ten niech spierdala

JA PIERDOLE

[grot]

a gdzie 666/10 i jebać kler?

[Riven]

DOKLADNIE !!

nie, serio, plyta jest kosmiczna i nie trafi tylko do dwoch grup osob wg. mnie:
1) tych, ktorzy zwyczajnie nie trawia dzialalnosci Tibeta i tego typu muzyki - i to jestem w stanie zrozumiec (powiedzmy)
2) gluchych zjebow

jestem tez bardzo pozytywnie zaskoczony faktem, ze nie odcieli sie wcale od folku - czego spodziewalem sie po braku Cashmore'a (i tak chujowo, ze go nie ma). wieczorem bede w stanie napisac cos wiecej, bo wczoraj sluchalem tego w stanie totalnego upojenia alkoholowego

Maria, zamawiaj, jest na allegro.

a, i subscriber edition jest wyjebista, jest dodatkowe cd z alternatywny miksem Aleph i dvd z sali prob, na ktorej graja Vauvauvau i cale Birth Canal Blues. rewelacja.

[twoja_stara_trotzky]

ja mam zwykły CD, pewno sobie zaraz posłucham, ale nie wiem, kiedy, bo kilkanaście nowych płyt przed chwilą przyszło...

[Riven]

ale przeciez ta jest najlepsza z nich

[twoja_stara_trotzky]

bo ja wiem?

orcustus, suno))), wolves in the throne room, brutal truth, agoraphobic nosebleed, reverend bizarre current 93, steve on till, engangsgrill, mastodon, lustmord, armia, napalm death... a to tylko nowości, do tego jeszcze z 10 starszych rzeczy... będzie słuchania na cały weekend

[Ihasan]

bo ja wiem?

orcustus, suno))), wolves in the throne room, brutal truth, agoraphobic nosebleed, reverend bizarre current 93, steve on till, engangsgrill, mastodon, lustmord, armia, napalm death... a to tylko nowości, do tego jeszcze z 10 starszych rzeczy... będzie słuchania na cały weekend

dasz radę przez weekend?
ja się za bardzo wkręcam chyba w jeden album, bo później zamiast przesłuchać 5-6 albumów to ja katuję jeden aż do ... zrzygania

[twoja_stara_trotzky]

w sumie to ja ostatnio w ogóle rady nie daję, ale wziąłem sobie urlop regeneracyjny - od wtorku do poniedziałku obijam się, więc dam radę - nic innego do roboty nie mam

[Riven]

tez mam wolne w poniedzialek, ale cos czuje ze zadna inna plyta nie zagosci w moim odtwarzaczu (z bananami)

[Riven]

Dołączę do Rivena, co by się sam nie zachwycał

no i jak wrazenia? bo reszta jakos lakonicznie sie wypowiada lekko mowiac. w sumie sam nie wiem co napisac
a i Skaut, o co Ci chodzilo z tym, ze Tibet 'zapomnial jak sie spiewa'? Przeciez wokalnie (w kwestii stylu/techniki) ta plyta nie rozni sie wcale od poprzednich. nie mowiac o tym, ze spiewac to on za bardzo nie umie (chociaz wokalista jest imo zajebistym ; ))

[twoja_stara_trotzky]

mi się podoba. jak każdy Current 93. z CD nabiera mocy niewątpliwie. słabsza od poprzedniej, ale i tak to poziom nieosiągalny dla śmiertelników.

[Riven]

no tez nie widze szans na przeskoczenie Black Ships, ale w sumie nawet tego nie oczekiwalem. bardzo podoba mi sie tutaj Stapleton (i Andrew Liles?), te wszystkie zgrzyty i przestery sa zajebiste, zwlaszcza pod koniec plyty. w ogole brzmienie jest bardzo bardzo ok.

pozniej sprobuje zmierzyc sie z tekstami, ale z tego co widze, to Tibetowi coraz bardziej odpierdala i nie wiem czy da sie cos z tego zrozumiec

a, i fota Sashy Grey w booklecie jest rewelacyjna. nie jest moze jakas bardzo seksowna (chociaz kurwa cos w sobie ma ), ale wyglada zajebiscie - kolorki, kadr, poza -- miod. w ogole foty dojebali takie, ze ; ))

[Scaarph]

dawaj skana

[Riven]

artystycznie moim zdaniem fota jest swietna