CANNIBAL CORPSE

[twoja_stara_trotzky]

Historii nie zmienisz, gdy Exhorder wypuścił Slaugter In Vatican w 1988 Pantera nie miała TEGO brzmienia i nie grała w TEN sposób

kiedy wypuścił?

a na resztę zbiorczo:

Nirvana miała OGROMNY wpływ na rozwój całego gatunku, ale gatunek ten szybko padł.
podobnie Paradise Lost, tyle, że skala mniejsza i gatunek jeszcze mniejszy.

a Sun Ra i Franek Zappa - no sorry, ale oni akurat mieli wpływ nie na rozwój jednego gatunku, a na rozwój praktycznie WSZYSTKIEGO, co ciekawe, a co pojawiło się po nich na niwie szeroko pojętej jazzowej i rockowej awangardy.

[4m]

Oceniajmy jednak zespoły indywidualnie, za to czego one dokonały, a nie za to czego dokonali lub nie dokonali inni pod ich wpływem. Zatem problem nie jest w CC, ale w przyjętej teorii, której w przypadku CC nie sposób obalić, bo faktycznie godnych kontynuatorów nie znaleźli. CC mieli wpływ na scenę, jej rozwój i jakby nie patrzeć to jeden z fundamentów tej sceny

Świetnie. Ujmij w słowa to, czego dokonały konkretne zespoły (indywidualnie). Przecież żaden zespół nie istnieje w próżni. Właśnie często tym wiekopomnym "dokonaniem" jest wytyczenie nowej drogi dla innych i pierwszeństwo w tej dziedzinie. Znowu więc wracamy do ujęcia perspektywicznego. Czego dokonali CC ? I o popularności wśród fanów nie mówmy, ani o tym, że ktoś tam sięgnął z ich powodu po gitarę, bo to akurat mało wartościowy argument. Myślę, że popularność Cradle Of Filth (z pewnością większa niż CC) spowodowała, że wielu pryszczatych młodzieńców (co gorsza wraz ze swymi partnerkami) zaczęło robić muzykę. Trudno jednak nazwać ten zespół ważnym dla rozwoju muzyki metalowej. Mają tę zaletę, że są charakterystyczni - to ważne, i to się liczy. Jeszcze bardziej liczy się jednak, co z tego wyszło dalej. Tutaj lipa.

Lipa? A jaki był odzew na ich konkretne płyty, zarówno wśród fanów jak i wśród muzyków? Zdarzyło się, żeby jakaś była pominięta, przemilczana czy coś w tym sensie? I nie mylę tu popularności z wpływem na fanów i muzyków, uznaniem dla zasług, dla rozwoju sceny. Cannibal Corpse to jeden z motorów napędowych sceny, kurde, zresztą o czym ja tu do Ciebie rozmawiam? Cannibal Corpse to ważny i wpływowy zespół, a że nie znaleźli się godni kontynuatorzy to już przecież nie ich problem. Oni nagrali co trzeba

[twoja_stara_trotzky]

no ja pierdolę, wasza logika woła o pomstę do nieba, razem z Marią piszecie tak:

A to zespół WPŁYWOWY
nie ma zespołów, które inspirowały się A

no przecież to bełkot

[Gore_Obsessed]

Podejrzewam, że CANNIBAL CORPSE inspirowały się tysiące grup deathmetalowych (biorąc pod uwagę ile tego jest na Metal Archives wątpię, żebym przesadzał).

[twoja_stara_trotzky]

a jakakolwiek z nich stworzyła cokolwiek nowego?

[4m]

Historii nie zmienisz, gdy Exhorder wypuścił Slaugter In Vatican w 1988 Pantera nie miała TEGO brzmienia i nie grała w TEN sposób

kiedy wypuścił?

Pisałem Ci już - choćbyś nie wiadomo ile LOLów wstawił to historii nie zmienisz W 1988 roku, Exhorder wypuścił Slaughter In Vatican własnymi siłami. Dwa lata później ten sam materiał, z dodanym jednym kawałkiem wydał oficjalnie Roadrunner. Nie wiedziałeś?

a na resztę zbiorczo:
Nirvana miała OGROMNY wpływ na rozwój całego gatunku, ale gatunek ten szybko padł.
podobnie Paradise Lost, tyle, że skala mniejsza i gatunek jeszcze mniejszy.

Zgodnie z Twoją teorią nie miała żadnego wpływu, bo nie było zespołów pod ich wpływem, które stworzyły coś nowego:

i to się nazywa wpływanie na rozwój gatunku. no bo czym może się pochwalić Cannibal Corpse? pod wpływem ich nagrań były jakieś zespoły, które stworzyły coś nowego?

Sam sobie przeczysz

[4m]

Podejrzewam, że CANNIBAL CORPSE inspirowały się tysiące grup deathmetalowych (biorąc pod uwagę ile tego jest na Metal Archives wątpię, żebym przesadzał).

Ale to jeszcze nie jest wpływ. Wpływ byłby wtedy, gdyby któryś z tych tysięcy zainspirowanych nagrał coś nowatorskiego Dopiero wtedy jako jedyny z tych tysięcy zespołów byłby dowodem na to, że Cannibal Corpse był zespołem wpływowym

[ultravox]

Ciekawe skąd taka długa dyskusja w temacie o tak mało istotnym dla muzyki ekstremalnej zespole?
Szczerze mówiąc wolę słuchać starych płyt tej kapeli niż kapel, które uważa się tu za wpływowe. Nie chce mi się jednak wykłócać o jakieś bzdety, bawcie się dalej.

Maniek - polecam DVD "Centuries of Torment" - warto zobaczyć choćby ze względu na świetny dokument o historii zespołu.

[Gore_Obsessed]

a jakakolwiek z nich stworzyła cokolwiek nowego?

Chodzi mi tu o takie zespoły jak na przykład: AVULSED, DEVOURMENT, BLOOD RED THRONE, SEVERE TORTURE, DISGORGE. Na pytanie czy one stworzyły coś nowego każdy odpowie pewnie inaczej.

[twoja_stara_trotzky]

a jakakolwiek z nich stworzyła cokolwiek nowego?

Chodzi mi tu o takie zespoły jak na przykład: AVULSED, DEVOURMENT, BLOOD RED THRONE, SEVERE TORTURE, DISGORGE. Na pytanie czy one stworzyły coś nowego każdy odpowie pewnie inaczej.

ok, rozumiem.

i nie zmienia tu niczego fakt, iż każdy z tych zespołów uważam nie tylko za wtórny do bólu, ale i zwyczajnie chujowy

[ultravox]

Devourment można nie lubić, ale wtórnym bym go nie nazwał.

[hcpig]

Jedni z was piszą o wpływie na muzykę (w sensie jej rozwoju, wprowadzania nowych rzeczy, na bazie których ktośtam stworzy znowu coś nowego itp.), drudzy o wpływie jako masowej produkcji naśladowców - obie strony mają rację, tyle że nie zdają sobie sprawy, że operują słowem "wpływ" w różnych znaczeniach. Określcie najpierw wspólnie, o które wam chodzi i dopiero się bijcie.

[Gore_Obsessed]

każdy z tych zespołów uważam nie tylko za wtórny do bólu, ale i zwyczajnie chujowy

Ja również nie mam płyt żadnego z tych zespołów na półce.

Co do "Centuries of torment" - oj tak! Od dawna ostrzę sobie zęby na to wydawnictwo.

[twoja_stara_trotzky]

Jedni z was piszą o wpływie na muzykę (w sensie jej rozwoju, wprowdzania nowych rzeczy itp.), drudzy o wpływie jako masowej produkcji naśladowców - obie strony mają rację, tyle że nie zdają sobie sprawy, że operują słowem "wpływ" w różnych znaczeniach. Określcie najpierw wspólnie, o które wam chodzi i dopiero się bijcie.

no więc właśnie, jest różnica między zespołem WPŁYWOWYM a zespołem POPULARNYM. owszem, czasami się zdarza, że jakiś zespół jest i WPŁYWOWY i POPULARNY, a czasem masz zespoły, które tylko pod jedno z tych haseł podchodzą - i Cannibal Corpse jest właśnie takim zespołem.

[twoja_stara_trotzky]

Podejrzewam, że CANNIBAL CORPSE inspirowały się tysiące grup deathmetalowych (biorąc pod uwagę ile tego jest na Metal Archives wątpię, żebym przesadzał).

Ale to jeszcze nie jest wpływ. Wpływ byłby wtedy, gdyby któryś z tych tysięcy zainspirowanych nagrał coś nowatorskiego Dopiero wtedy jako jedyny z tych tysięcy zespołów byłby dowodem na to, że Cannibal Corpse był zespołem wpływowym

już ci dawałem cytat z Hegla, on to idealnie obrazuje.

[4m]

Jedni z was piszą o wpływie na muzykę (w sensie jej rozwoju, wprowdzania nowych rzeczy itp.), drudzy o wpływie jako masowej produkcji naśladowców - obie strony mają rację, tyle że nie zdają sobie sprawy, że operują słowem "wpływ" w różnych znaczeniach. Określcie najpierw wspólnie, o które wam chodzi i dopiero się bijcie.

no więc właśnie, jest różnica między zespołem WPŁYWOWYM a zespołem POPULARNYM. owszem, czasami się zdarza, że jakiś zespół jest i WPŁYWOWY i POPULARNY, a czasem masz zespoły, które tylko pod jedno z tych haseł podchodzą - i Cannibal Corpse jest właśnie takim zespołem.

Trotzky, napisz to może jasno - Cannibal Corpse nie rozwinął death metalu? Nie wprowadził nowych rzeczy do stylu?
Jester, obydwie te definicje to wpływ (oddziaływanie). Trotzky twierdzi, że gdy naśladowcom się udało coś nowatorskiego na podstawie oddziałującego źródła to jest to wpływ, a gdy naśladowcom się nie udało stworzyć nic nowatorskiego na bazie oddziałującego źródła to źródło cechy wpływu (oddziaływania) nie posiada. To jest sedno.

[Block69]

Sprawą oczywistą jest to, że CANNIBAL CORPSE to jedna z ważniejszych kapel death metalowych i tyle w temacie.

[hcpig]

Zgadzam się poniekąd z tym co 4m napisałeś, tyle że nie uważam nowatorstwa CC za szczególnie uderzające w kontekście nazw, które już padły. Po prostu w tym temacie leciały już Morbidy, Nocturnus, Master, Nihilist, Possessed czy Autopsy i nie sądzę, by można było z czystym sumieniem (w sensie skali nowatorstwa) postawić obok nich Kanibali -z całym szacunkiem i bez żadnych uprzedzeń. Chciałem tylko wskazać, że spieracie się o dwie różne rzeczy. Trudno odmówić CC własnego stylu, ale też nie jest to takie samo boom jak w przypadku pozostałych nazw, padło określenie "dopchania stylistyki" i chyba jest ono najuczciwsze w tym wypadku. A wy ewidentnie musicie napisać jasno, co ściśle rozumiecie przez "wpływ", bo inaczej będziecie się mogli tak kopać bez szansy na konsensus. Więc co ten "wpływ" obejmuje (tak na potrzeby przejrzystości dyskusji)?

[Sineater]

a jakakolwiek z nich stworzyła cokolwiek nowego?

Bardziej zasadnym pytaniem jest chyba: czy jakakolwiek z nich stworzyła coś dobrego? I tu odpowiedź jest wiadoma: tak! A tego chyba szukamy? Dobrego metalu, nie?
Taki włoski Mind Snare... paluszki lizać!

[rob]

Sprawą oczywistą jest to, że CANNIBAL CORPSE to jedna z ważniejszych kapel death metalowych i tyle w temacie.

nie dla wszystkich jak widać po tym wątku hehe