Nie ma sensu porównywać tych płyt bo to zupełnie inne granie, wspólnym mianownikiem natomiast jest ich poziom. Przecież nie mam zamiaru uczyć cię "pacierza" brachu. Nie odbiegając od tematu, co myślicie o debiucie CC? Maria wypowiedz sięvulture pisze:to coś nie ma nawet startu do dowolnej płyty MA z Vincentem czy np.Legion.a to jest właśnie klasyka amerykańskiego death metalu.
CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: CANNIBAL CORPSE
Six o clock.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
Oczywiście, że ma. Tyle, że nigdy nie było tak modne jak Morbid Angel czy Deicide. Nie lubisz - Twoja sprawa, ale po co zaśmicasz takimi tekstami temat o Cannibal Corpse?vulture pisze:to coś nie ma nawet startu do dowolnej płyty MA z Vincentem czy np.Legion.a to jest właśnie klasyka amerykańskiego death metalu.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
wielka piątka? uhu, to się w ciągu jednego dnia cztery ściany amerykańskiego death metalu cudownie rozmnożyły?
no ale jak to tak, Suffocation jest, a już Immolation nie ma?
no ale jak to tak, Suffocation jest, a już Immolation nie ma?
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
Przesadzasz, ale fakt faktem, że nie widziałem lepszego koncertu death metalowego niż ten, o którym piszesz.Maria Konopnicka pisze:Zresztą kto był na ich ostatnim koncercie w Polsce w Progresji ten wie, że to absolutna czołówka światowego death metalu - i przy całej sympatii dla takiego Grave, Unleashed czy Entombed - chłopaki mogliby Amerykanom najwyżej przed koncertami kurz z gryfów zbierać.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
śmieszy mnie Maria twoje pojmowanie gatunku - wymieniasz po prostu zespoły, które w swoim czasie sprzedały najwięcej płyt i pierdolisz, że to fundament gatunku
równie dobrze mógłbyś mówić o "wielkiej piątce norweskiego black metalu" i zaczynać od Dimmu Borgir
zupełnie za to pomijasz zespoły, które komercyjnego sukcesu, z różnych względów, nie osiągnęły, ale dla powstania i rozwoju gatunku miały równie wielkie, jak nie większe znaczenie. na przykład, gdyby nie Master / Deathstrike, to by tej muzyki po prostu nie było w tym kształcie, w jakim ją znamy. o Autopsy w ogóle nie wspomnę. lecieć można dalej: Impetigo, Nocturnus, Immolation, Incantation, Massacre, Terrorizer, Repulsion --> moim zdaniem to rzeczy nie tylko ważniejsze dla rozwoju gatunku niż Cannibal Corpse czy Obituary, ale i lepsze. lepsze pewno są też wtórne bo wtórne, ale niszczące płyty w rodzaju debiutów Brutality czy Monstrosity.
nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto słucha tej muzyki od lat, zna ją doskonale, nie zdawał sobie sprawy, że Cannibal Corpse czy Obituary nie samej muzyce zawdzięczają swój sukces.
(przy czym bez popadania w skrajności - pierwsze cztery płyty Kanibali i większość płyt Obituary to całkiem przyjemna muzyka)
równie dobrze mógłbyś mówić o "wielkiej piątce norweskiego black metalu" i zaczynać od Dimmu Borgir
zupełnie za to pomijasz zespoły, które komercyjnego sukcesu, z różnych względów, nie osiągnęły, ale dla powstania i rozwoju gatunku miały równie wielkie, jak nie większe znaczenie. na przykład, gdyby nie Master / Deathstrike, to by tej muzyki po prostu nie było w tym kształcie, w jakim ją znamy. o Autopsy w ogóle nie wspomnę. lecieć można dalej: Impetigo, Nocturnus, Immolation, Incantation, Massacre, Terrorizer, Repulsion --> moim zdaniem to rzeczy nie tylko ważniejsze dla rozwoju gatunku niż Cannibal Corpse czy Obituary, ale i lepsze. lepsze pewno są też wtórne bo wtórne, ale niszczące płyty w rodzaju debiutów Brutality czy Monstrosity.
nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto słucha tej muzyki od lat, zna ją doskonale, nie zdawał sobie sprawy, że Cannibal Corpse czy Obituary nie samej muzyce zawdzięczają swój sukces.
(przy czym bez popadania w skrajności - pierwsze cztery płyty Kanibali i większość płyt Obituary to całkiem przyjemna muzyka)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
A niby czemu go zawdzięczają? Poza tym takim argumentem możesz zakwestionować prawie wszystko, na przykład cały black metaltwoja_stara_trotzky pisze: nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto słucha tej muzyki od lat, zna ją doskonale, nie zdawał sobie sprawy, że Cannibal Corpse czy Obituary nie samej muzyce zawdzięczają swój sukces.
Edit: Oczywiście zgodzę się, że sukces czy tam ilość sprzedanych płyt i jakość muzyki to dwie osobne sprawy, co doskonale widać na przykładzie takich kapel jak wspomniany Master/Deathstrike czy Atheist. W dużej mierze o wszystkim decydowało szczęście, znajomości a nawet to czyja płyta wyszła wcześniej.
Ostatnio zmieniony 30-12-2008, 14:18 przez ultravox, łącznie zmieniany 1 raz.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
jak to czemu? umieli się wyróżnić - pierwsze prawo marketingu. przecież koślawy rip-off Celtic Frost w wykonaniu Obituary nie był NICZYM odkrywczym, dzieciaki to kupiły, bo panowie muzykanty mieli za mikrofonem gościa, który doprowadził do granic śmieszności death metalową manierę, nawet nie kryjąc się z tym, że ryczy aby tylko ryczeć. pamiętam początek lat 90 i dobrze pamiętam też wielu swoich kolegów, którzy paradowali wówczas w obowiązkowych rurkach, białych adidaskach, włoskach za ucho i koszulkach CC czy Obituary. Nikt z nich dziś już ostrej muzy nie słucha, odpadli bardzo szybko - w 93, niektórzy w 94, 95... to oni byli głównym targetem tego typu zespołów. nie liczyła się dla nich muzyka, grunt, że były fajne okładki albo gość ryczał aby ryczeć. ich świat ograniczał się przeważnie do kilku nazw - Metallica, Sepultura, Cannibal Corpse i Obituary
czasem Deicide, jak akurat pozowali na mrhocznych 
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
Zgoda, ale to wszystko o czym piszesz to część tego, czym jest zespół. Trudno oddzielać wizerunek kapeli od muzyki, poza tym nie róbmy z czegoś, co wyróżnia dany zespół na tle innych wady. Fajansiarze zawsze byli i będą, ale zespoły nie wybierają sobie fanów. A że muzyka Obituary bazuje na patentach CF? To akurat jest fajne, i dobrze moim zdaniem że wprowadzili do tej muzyki jakiś swój element (wokale), bo gdyby koleś udawał po prostu TG to było by to moim zdaniem słabe.twoja_stara_trotzky pisze:jak to czemu? umieli się wyróżnić - pierwsze prawo marketingu. przecież koślawy rip-off Celtic Frost w wykonaniu Obituary nie był NICZYM odkrywczym, dzieciaki to kupiły, bo panowie muzykanty mieli za mikrofonem gościa, który doprowadził do granic śmieszności death metalową manierę, nawet nie kryjąc się z tym, że ryczy aby tylko ryczeć. pamiętam początek lat 90 i dobrze pamiętam też wielu swoich kolegów, którzy paradowali wówczas w obowiązkowych rurkach, białych adidaskach, włoskach za ucho i koszulkach CC czy Obituary. Nikt z nich dziś już ostrej muzy nie słucha, odpadli bardzo szybko - w 93, niektórzy w 94, 95... to oni byli głównym targetem tego typu zespołów. nie liczyła się dla nich muzyka, grunt, że były fajne okładki albo gość ryczał aby ryczeć. ich świat ograniczał się przeważnie do kilku nazw - Metallica, Sepultura, Cannibal Corpse i Obituaryczasem Deicide, jak akurat pozowali na mrhocznych
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
ale ja nie robię z tego żadnej wady. po prostu stwierdzam FAKT, że Obituary sprzedało 200 tys. krążków bo miało za sobą dużą wytwórnię, która zwietrzyła koniunkturę + wyróżniło się gościem, który ryczał bez składu i ładu - w tym samym czasie o niebo lepszy Terrorizer się rozpadł, bo nikt nie skumał ich muzykiultravox pisze: Zgoda, ale to wszystko o czym piszesz to część tego, czym jest zespół. Trudno oddzielać wizerunek kapeli od muzyki, poza tym nie róbmy z czegoś, co wyróżnia dany zespół na tle innych wady
to nie ty się nad Dream Death spuszczałeś?A że muzyka Obituary bazuje na patentach CF? To akurat jest fajne, i dobrze moim zdaniem że wprowadzili do tej muzyki jakiś swój element (wokale), bo gdyby koleś udawał po prostu TG to było by to moim zdaniem słabe.
-
Some serious shit?
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: CANNIBAL CORPSE
a co ma muza Obituary do muzy Terrorizer?
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: CANNIBAL CORPSE
Obituary to kupa... nigdy nie czaiłem ich fenomenu... postawienie ich obok Terrorizer'a to absurd 
a ta czwarta Nocturnusa to jak sie nazywa - bo chyba przeoczyłem

a ta czwarta Nocturnusa to jak sie nazywa - bo chyba przeoczyłem
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
...Some serious shit? pisze:a co ma muza Obituary do muzy Terrorizer?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10407
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: CANNIBAL CORPSE
Zgadzam się.Adrian696 pisze:Obituary to kupa... nigdy nie czaiłem ich fenomenu... postawienie ich obok Terrorizer'a to absurd
Yare Yare Daze
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
Zgoda, wiele zależało od szczęścia, tutaj oczywiście masz rację. Co do lepszy-gorszy można się spierać, tym bardziej, że muzyka zupełnie inna. Na pewno jednak Terrorizer był zespołem bardziej nowatorskim/istotnym, przynajniej z dzisiejszej perspektywy.twoja_stara_trotzky pisze: ale ja nie robię z tego żadnej wady. po prostu stwierdzam FAKT, że Obituary sprzedało 200 tys. krążków bo miało za sobą dużą wytwórnię, która zwietrzyła koniunkturę + wyróżniło się gościem, który ryczał bez składu i ładu - w tym samym czasie o niebo lepszy Terrorizer się rozpadł, bo nikt nie skumał ich muzyki![]()
To nie ja, chyba nawet nie słyszałem Dream Death. Nie ukrywam jednak, że lubię czasem posłuchać dobrego klona - tyle, że większy szacunek należy się zespołom, które robią coś swojego.twoja_stara_trotzky pisze: to nie ty się nad Dream Death spuszczałeś?
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
i twierdzisz, że Cannibal Corpse bardziej pchnęło do przodu gatunek niż Autopsy?Maria Konopnicka pisze: Ale to właśnie większa piątka pchnęła ten gatunek do przodu, to większa piątka sprawiła, że tysiące ludzi na całym świecie chwyciło za gitary. Znam te wszystkie kapele o których piszesz i zgadzam się z Tobą. Ja piszę o fundamencie gatunku - ja wiem, że jak składa się on z cementu, piasku i wody. Tyle, że z samego cementu, z samego piasku, albo z samej wody nie powstało jeszcze nic trwałego - tymczasem te pięć kapel trwa do dziś i do dziś inspirują scenę death metalową.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
i widzisz, jak łatwo dojść do wspólnego stanowiskaultravox pisze: Zgoda, wiele zależało od szczęścia, tutaj oczywiście masz rację. Co do lepszy-gorszy można się spierać, tym bardziej, że muzyka zupełnie inna. Na pewno jednak Terrorizer był zespołem bardziej nowatorskim/istotnym, przynajniej z dzisiejszej perspektywy.
a to chyba vulture był - nie wiem czemu, ale cięgle was mylęTo nie ja, chyba nawet nie słyszałem Dream Death. Nie ukrywam jednak, że lubię czasem posłuchać dobrego klona - tyle, że większy szacunek należy się zespołom, które robią coś swojego.
-
Some serious shit?
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: CANNIBAL CORPSE
trocki, a ską teoria, ze T się rozpadł, bo nikt nie skumał ich muzyki? Przecież po wydaniu WD dopiero boom na takie granie przyszedł
-
Some serious shit?
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: CANNIBAL CORPSE
akurat Terrorizer to cała twoja 'piątka', ale dla grindcore'a, a nie death metalu
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
To było o Obituary, nie Cannibal Corpse.Maria Konopnicka pisze: nowatorskim ? może... , ale czy istotnym? Na pewno nie.... mimo całego uwielbienia do Terrorizer bez trudu mogę wyobrazić sobie scenę dzisiejszą scenę death metalową, ale bez Cannibal Corpse nie bardzo....
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: CANNIBAL CORPSE
Maria Konopnicka pisze:ale to żaden argument - ja znałem dziesiątki osób, które w połowie lat 90-tych ubierali się na czarno, robili imprezy, malowali twarze na biało, buchaliśmy ogniem przy ogniskach, demolowali cmentarze i wycinali sobie pentagramy na rękach. "Nikt z nich dziś już ostrej muzy nie słucha, odpadli bardzo szybko" "to oni byli głównym targetem zespołów", ich świat ograniczał się do kilku nazw takich jak Darkthrone, Burzum, Mayhem, Immortal, Emperor. Czy Twoim zdaniem to powód, dla którego należy deprecjonować rolę jaką w swoim gatunku odegrały wyżej wymienione zespoły ?twoja_stara_trotzky pisze:jak to czemu? umieli się wyróżnić - pierwsze prawo marketingu. przecież koślawy rip-off Celtic Frost w wykonaniu Obituary nie był NICZYM odkrywczym, dzieciaki to kupiły, bo panowie muzykanty mieli za mikrofonem gościa, który doprowadził do granic śmieszności death metalową manierę, nawet nie kryjąc się z tym, że ryczy aby tylko ryczeć. pamiętam początek lat 90 i dobrze pamiętam też wielu swoich kolegów, którzy paradowali wówczas w obowiązkowych rurkach, białych adidaskach, włoskach za ucho i koszulkach CC czy Obituary. Nikt z nich dziś już ostrej muzy nie słucha, odpadli bardzo szybko - w 93, niektórzy w 94, 95... to oni byli głównym targetem tego typu zespołów. nie liczyła się dla nich muzyka, grunt, że były fajne okładki albo gość ryczał aby ryczeć. ich świat ograniczał się przeważnie do kilku nazw - Metallica, Sepultura, Cannibal Corpse i Obituaryczasem Deicide, jak akurat pozowali na mrhocznych
Sam pamiętam, jak w przypływie młodzieńczej werwy wraz z kilkoma znajomkami będąc pod wpływem image-fromage kilku skandynawskich kapel strzeliliśmy sobie sesyjkę na cmentarzu. Wszystko skończyło się wraz z przybyciem dzielnicowego, który nie mógł jedynie pojać po co nam na cmentarzu: kosa i widły. Ale człowiek był jebnięty
Six o clock.




