THE DEVIL'S BLOOD - Come, Reap EP [2008]

[twoja_stara_trotzky]

kurwa, do czego to doszło... z Marią przeciw wszystkim

[4m]

kurwa, do czego to doszło... z Marią przeciw wszystkim

To źle? Kawałki 2 i 4 psują mi odbiór całości.

[twoja_stara_trotzky]

2 jest zajebisty, tylko trzeba lubić na przykład SAMSON z Schock Tactics
a 4 to cover, świetnego numeru zresztą

[twoja_stara_trotzky]

kurwa, do czego to doszło... z Marią przeciw wszystkim

Coś tu faktycznie jest nie tak. Tylko co?

zbiorowa nieznajomość / nielubienie NWOBHM

[4m]

2 jest zajebisty, tylko trzeba lubić na przykład SAMSON z Schock Tactics
a 4 to cover, świetnego numeru zresztą

A jak Ci się podoba brzmienie bębnów (talerze) w 2 w porównaniu do reszty? Zespół cierpi na ostrą schizofrenię, ale stara się połączyć te brytyjskie granie z lat 80 (instrumenty, zwłaszcza sekcja - charakterystyczny werbel) i z lat 70 (wokale, gitara). Zaskoczyli mnie tym, że przy 3 odsłuchu zacząłem słyszeć tam znacznie więcej '80's (gitary cały czas oprócz solówek). Wokalistka też nie za bardzo potrafi zdecydować się jak śpiewać. Mają pomysł na muzykę, ale nie ma w nich jeszcze tożsamości. Najlepszy kawałek? Tytułowy zdecydowanie, łączący w sobie wokalny klimat lat '70 z 3 numeru i lata '80 z numeru 5, bez takiej oczywistej maniery wokalnej. Ciekawe jest też, że zrezygnowali tam z psychodelicznej solówki, a skupili się na zespołowym budowaniu klimatu kawałka. To jest klucz do zrozumienia tej płyty, jedyny jej jednolity utwór. Fajnie się słucha jak próbują pogodzić na różne sposoby te dwie epoki w kawałkach 3, 5. Odrzucam numery 2 i 4, ponieważ wyciągnięte z kapelusza nic nie wnoszą. Całość to III liga, ale z pomysłem.

ps. ten 3 kawałek to mi się z Blur kojarzy w gitarach

[twoja_stara_trotzky]

ja pierdolę, jaki fizolof

[vomit]

ps. ten 3 kawałek to mi się z Blur kojarzy w gitarach

song 2 \m/

[vulture]

2 jest zajebisty, tylko trzeba lubić na przykład SAMSON z Schock Tactics
a 4 to cover, świetnego numeru zresztą

A jak Ci się podoba brzmienie bębnów (talerze) w 2 w porównaniu do reszty? Zespół cierpi na ostrą schizofrenię, ale stara się połączyć te brytyjskie granie z lat 80 (instrumenty, zwłaszcza sekcja - charakterystyczny werbel) i z lat 70 (wokale, gitara). Zaskoczyli mnie tym, że przy 3 odsłuchu zacząłem słyszeć tam znacznie więcej '80's (gitary cały czas oprócz solówek). Wokalistka też nie za bardzo potrafi zdecydować się jak śpiewać. Mają pomysł na muzykę, ale nie ma w nich jeszcze tożsamości. Najlepszy kawałek? Tytułowy zdecydowanie, łączący w sobie wokalny klimat lat '70 z 3 numeru i lata '80 z numeru 5, bez takiej oczywistej maniery wokalnej. Ciekawe jest też, że zrezygnowali tam z psychodelicznej solówki, a skupili się na zespołowym budowaniu klimatu kawałka. To jest klucz do zrozumienia tej płyty, jedyny jej jednolity utwór. Fajnie się słucha jak próbują pogodzić na różne sposoby te dwie epoki w kawałkach 3, 5. Odrzucam numery 2 i 4, ponieważ wyciągnięte z kapelusza nic nie wnoszą. Całość to III liga, ale z pomysłem.

ps. ten 3 kawałek to mi się z Blur kojarzy w gitarach

generalnie to słyszę tu dużo czeskiego rocka symfonicznego z lat 70,(ale sekcja to już lata 60,talerze i stopa,no jak w mordę strzelił z tego okresu)co jeszcze,mnóstwo odwołań do neo folku industrialu,cold wave,generalnie nawet wczesne Depeche Mode sie kłania,ale jak posłuchałem uważnie to dostrzegłem że partie basu to ewidentna zrzyna z Comus!!!!no niewiarygodne,moj boże a teksty to wypadkowa Venomi The Residents,z jakimiś psychodelicznymi wkrętamii innymi takimi co to teraz dresiarze z Deathspell Omega inspirują się nimi.och,generalnie VII liga,ale nie wiem,mózg nasiąka powoli.

płyta roku 10/10

[4m]

generalnie to słyszę tu dużo czeskiego rocka symfonicznego z lat 70,(ale sekcja to już lata 60,talerze i stopa,no jak w mordę strzelił z tego okresu)

Ty się nie śmiej i pisz z sensem, gdy już pariodujesz, bo o ile czeski rock symfoniczny z lat 70-tych nie wypracował sobie charakterystycznych bębnów to brytyjskie wczesne lata 80-te już tak Słucham sobie jeszcze raz Come, Reap i wskaźnik satysfakcji całości wypada poniżej 50/100, czyli znajdują się po tej złej stronie muzyki, na którą szkoda mi po prostu czasu. Trocki, dziwię się Tobie, że śmiejesz się z wyśmienitego Ironsword czy Grand Magus, a zachwycasz kiepskim (z przebłyskiem) The Devil's Blood.

[twoja_stara_trotzky]

generalnie to słyszę tu dużo czeskiego rocka symfonicznego z lat 70,(ale sekcja to już lata 60,talerze i stopa,no jak w mordę strzelił z tego okresu)

Ty się nie śmiej i pisz z sensem, gdy już pariodujesz, bo o ile czeski rock symfoniczny z lat 70-tych nie wypracował sobie charakterystycznych bębnów to brytyjskie wczesne lata 80-te już tak Słucham sobie jeszcze raz Come, Reap i wskaźnik satysfakcji całości wypada poniżej 50/100, czyli znajdują się po tej złej stronie muzyki, na którą szkoda mi po prostu czasu. Trocki, dziwię się Tobie, że śmiejesz się z wyśmienitego Ironsword czy Grand Magus, a zachwycasz kiepskim (z przebłyskiem) The Devil's Blood.

no ja pierdolę, przecież Ironsword to maksymalne gówno, a Grand Magus z płyty na płytę staje się swoją parodią wędrując w kierunku solowego Dio. no weź, bo się obrażę...

[streetcleaner]

pojawił się singiel zapowiadający nowy album



http://www.myspace.com/thedevilsblood

bardzo czekam na album, ale ten numery słaby

[TORTURER]

Tthe upcoming album "The Time of No Time Evermore", out on Ván Records the 11th of September-fajnie:)...a numer bardzo fajny,czemu niby słaby?,brną w dobrym kierunku według mnie,w ogole cena tego singla to jakis żart btw...pozostaje czekac na pełny pełny album ,wierze,ze rozpierdoli

[streetcleaner]

ja też wierzę bardzo, bo super się the devils blood slucha. Kawałek po kolejnych i kolejnych przesłuchaniach robi już lepiej, może jedynie nie niesie tak jak utworki z epki.

[twoja_stara_trotzky]

nowy numer ok, ale bez padaki.

[Mental]

A mi sie bardzo podoba, z pewnoscia obadam cala plyte. Chyba nawet zaraz zamowie debiut w Agonii...

[Maleficio]

bardzo modna kapela wśród metalowców jest ten Devil's Blood ostatnio, trzeba posłuchać nową płytę.

[twoja_stara_trotzky]

słaba ta płyta, mocno się zawiodłem.

[4m]

Ep'ka taka sobie, krótkie, więc od biedy można posłuchać z braku pomysłu na coś dobrego, ale ta nowa płyta to jednak już pełnowymiarowa słabizna.

[twoja_stara_trotzky]

i tak i nie - niby to samo, ale jakby zabrał im ktoś dopalacze.

[Maleficio]

bo na jeden, góra dwa strzały taki styl jest całkiem ok... jak nagrają 3 razy tą sama płytę to już lekko wieje nudą. To nie jest ac/dc albo motorhead, żeby móc na takie posunięcia sobie pozwalać.