VIRUS (Nor)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
masz na mysli orga? sprawdzilem ten z rapida i jest 320 kbps wiec lepiej byc nie moze jesli chodzi o jakosc.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Mam na myśli czy ktoś to wynalazł na Mediafire czy czymś innym, bo mi rapid nie trybizekke pisze:masz na mysli orga? sprawdzilem ten z rapida i jest 320 kbps wiec lepiej byc nie moze jesli chodzi o jakosc.

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Spełnili wszystkie oczekiwania, super album.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
ja bym powiedział nawet, że nagrali album lepszy niż oczekiwałem i zupełnie inny niż się spodziewałem.
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Wcześniejszych próbek nie słuchałeś?
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
słuchałem. natomiast spodziewałem się innej płyty. dostałem jednak lepszego cukierka niż zamawiałem.grot pisze:Wcześniejszych próbek nie słuchałeś?
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Swoją drogą ciekawie się porównuje pożegnalne demo z próby VBE i nowy Virus. Czral nie próżnował od 2006 

- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
grot pisze:Swoją drogą ciekawie się porównuje pożegnalne demo z próby VBE i nowy Virus. Czral nie próżnował od 2006
o to to!

maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Panie i panowie, chciałem uprzejmie oznajmić, że zapoznałem się dokładnie z "The Black Flux". I mogę powiedzieć tylko jedno: płyta jest od początku do końca ZAJEBISTA. Murowany kandydat do tronu 2008 i na dzisiejszy dzień właściwie bez konkurencji ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu.
Suchość i asceza tej płyty mnie obezwładniła. O ile na "CH" muzyka miała jeszcze pewną muskulaturę, tu nie ma śladu po substancjach organicznych, jest wyłącznie cybernetyczny mechanizm, w pełni kontrolowana praca grafitowych ścięgien, przegubów i sprzęgieł. Oprócz oczywistej kontynuacji tej amelodyjności VOIVOD z "Nothingface" słyszę tu też ogromne wpływy pierwszego SLINT (vide woda na obu płytach). Żmudne i wyczerpujące drążenie czarnych tuneli w pokładach skał, węgla, lawy i popiołów w poszukiwaniu leżących gdzieś w głębi diamentów.
Suchość i asceza tej płyty mnie obezwładniła. O ile na "CH" muzyka miała jeszcze pewną muskulaturę, tu nie ma śladu po substancjach organicznych, jest wyłącznie cybernetyczny mechanizm, w pełni kontrolowana praca grafitowych ścięgien, przegubów i sprzęgieł. Oprócz oczywistej kontynuacji tej amelodyjności VOIVOD z "Nothingface" słyszę tu też ogromne wpływy pierwszego SLINT (vide woda na obu płytach). Żmudne i wyczerpujące drążenie czarnych tuneli w pokładach skał, węgla, lawy i popiołów w poszukiwaniu leżących gdzieś w głębi diamentów.
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
o ile nie zgadzam się z tym tekstem drone'a w temacie o satyricon tu pasuje jak ulał
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
no własnie dlatego tu pasuje, a do Satyricon nieDrone pisze:Moje recenzje są uniwersalne i pasują do każdej dobrej płytyHildr pisze:o ile nie zgadzam się z tym tekstem drone'a w temacie o satyricon tu pasuje jak ulał

-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2225
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
ale szkoda czasu na nowy Satyricon;)
a Virus za to wciaga przeogromnie!
a Virus za to wciaga przeogromnie!
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
TAK WŁAŚNIE NIE INACZEJ DOKŁADNIEslayer pisze:ale szkoda czasu na nowy Satyricon;)
a Virus za to wciaga przeogromnie!
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
W końcu konkretna wypowiedź. Topic o Satyricon coraz większy a tutaj cisza i spokój... cóż. Jedna z płyt roku sobie cichutko niszczy, niezauważona przez większość, a konsumenci wolą dyskutować czy aby odpowiednio posolony jest ten nowy Satyricon i czy aby ketchup jest w sam raz.slayer pisze:ale szkoda czasu na nowy Satyricon;)
a Virus za to wciaga przeogromnie!
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
może dlatego, że Virus się jeszcze nie ukazałbeastov23 pisze:W końcu konkretna wypowiedź. Topic o Satyricon coraz większy a tutaj cisza i spokój... cóż. Jedna z płyt roku sobie cichutko niszczy, niezauważona przez większość, a konsumenci wolą dyskutować czy aby odpowiednio posolony jest ten nowy Satyricon i czy aby ketchup jest w sam raz.slayer pisze:ale szkoda czasu na nowy Satyricon;)
a Virus za to wciaga przeogromnie!

Coś tam było! Człowiek!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
[pojebalem tematy]
Ostatnio zmieniony 06-11-2008, 00:22 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re:
W wypożyczalniach już jest i nie mogłem się powstrzymać. Jakoś o innach płytach dyskutuje się przed oficjalną premierąSkaut_Kwatermaster pisze:może dlatego, że Virus się jeszcze nie ukazał

maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10265
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: VIRUS - THE BLACK FLUX [2008]
Jestem totalnie rozpiedolony poziomem nowego Virus, nie słucham niczego innego od niedzieli. Płyta roku 2008, brutalnie zdejmująca z buta zarówno "Grozę" jak i "Cipher", w chuj transu, schizy, do tego mam wrażenie, że na TBF czuć więcej ducha WIW niż na debiucie, powraca ta kurewsko urzekająca senność, boskie. Do tego cieszy mnie, że nareszcie ten genialny projekt został na masterfulu doceniony, bo przy okazji równie wybitnego "Carheart" tu i ówdzie były jakieś pretensje co do tej sonicznej formy spustu geniuszu. Co prawda Czral dał trochę ciała na "Hades Rise", ale nowym Virusem potwierdził swoją w pełni zasłużoną pozycję DRUGIEGO-PO-GARMIE. Obok C, TSM i BI najlepsza norweska płyta tego wieku, czemu potencjalnie nikt nie zaprzeczy, bo i po co zadawać gwałt na prawdzie. Amen.
Yare Yare Daze