HAIL OF BULLETS - Of Frost And War [2008]

[Sineater]

Po debiucie Incantation nagrało "Mortal Throne Of Nazarene", czyli jeden z najcięższych, najbrutalniejszych i najbardziej chorych albumów jakie mozna sobie wyobrazić.

Ubogą masz wyobraźnię

Wąłśnie odwrotnie: ubogą bym miał, jakbym potrzebował do zauważenia chorej atmosfery, żeby wokalista zmienił płeć, zabił się na scenie, gwałcił kurczaki itd. Poza Nuclear death i Autopsy nie powstało nic o bardziej chorobliwej atmosferze niz "Mortal Throne...". Panie, jakie tam w ogóle są wokale... pieklo totalne. Albo riffy w "Ibex Moon", to jest przecież szczyt ciężaru i ekstremy. Po prostu blackowe projekty i jakieś elektroniczne tutli-putli przytępiło Ci zmysły

[twoja_stara_trotzky]

Po debiucie Incantation nagrało "Mortal Throne Of Nazarene", czyli jeden z najcięższych, najbrutalniejszych i najbardziej chorych albumów jakie mozna sobie wyobrazić.

Ubogą masz wyobraźnię

o to to!

[Morph]

Właśnie odwrotnie, naprawdę chore albumy pokazały mi, że większość death metalu to typowe pitu-pitu albo blastu-blastu, a nie chore granie.

[Sineater]

Mi tam te wasze naprawdę chore albumy pokazały jak genialnymi muzykami byli goście z Morpheus Descends, Baphomet, Gutted i Paralysis. Chore, patologiczne granie to właśnie death metal wczesnych lat 90-tych, to co wy tutaj nazywacie chorym graniem to w większości albo zwykłe intra albo jakaś głupota z okultstyczną otoczka.

[długopisyyyyyyyyyy]

Przy okazji: w lipcu będe pracował w lesie niedaleko Chochołowa, będę spał w szałasie z trzema chłopakami i kosił maliniska. Moim pracodawcą będzie chlop. Powiedz mi proszę, jacy są chłopi jako pracodawcy; jak z takim chłopem trzeba postępować? Bardzo mnie to ciekawi!

Generalnie chłopy ze wsi są dobre z natury. Jeśli będzie widział, że się nie opierdalasz, starasz się i szanujesz robotę to będziesz miał z nim dobrze. Myślą prosto i działają prosto. Jak ktoś żle robi im, to oni też mu będą żle robić. Chłop sam was szybko wyczuje... jacy jesteście. Ludzie ze wsi mają bardzo silną intuicję. Jak się trafi dobry i rzetelny chłop i mu spasujecie to wam nieba uchyli. Bedzie przynosił jedzeń, kiełbas, a i nie raz się z nim napijecie. I chłopy ze wsi lubia jak im się opowiada dużo o jakiś nowinach. Jak jest w mieście itp. Jak jest za granicą... Są ciekawi inych rzeczy. Ale jak jest robota to jest robota i się wtedy robi.

[twoja_stara_trotzky]

Abstrahując od sofizmatów z In Flames i Discharge: Po debiucie Incantation nagrało "Mortal Throne Of Nazarene", czyli jeden z najcięższych, najbrutalniejszych i najbardziej chorych albumów jakie mozna sobie wyobrazić.

zarzucam Streetcleaner Godflesha i całe to Incantation brzmi jak chłopięcy chór kościelny.

Malevolent przebili debiut już na następnej płycie, gdyż Retribution jest lepszy pod każdym względem. Nastepnie nagrali cholernie ciężki i bardzo niedoceniany "Stillborn" a potem na każdym albumie dostarczali solidna porcję kapitalnych riffów i szalonej agresji, że wspomnę choćby "with murderous precision" z "the will to kill"

wolne żarty, jeszcze dwójkę rozumiem, ale przy takim the will to kill to zasnąć można było po kilkunastu sekundach. nudne, wtórne, bez jaj.

O Immolation powiem w skrócie: w 2007 nagrali nie tylko album roku, ale również płytę, która poziomem dorównuje "Dawn Of Possession" i "Close To A World Below".

oczywiście najlepszy zespół z całej stawki, ale naprawdę mocno już wyeksplowatowany. podtrzymuję: po Unholy Cult nie nagrali nic specjalnie wybitnego.

Dismember natomiast to dalej świetnie brzmiący, gęsty, oldschoolowy death metal w najlepszej szwedzkiej tradycji z bardzo wyraźnymi wpływami Autopsy (a nie In Flames) i solóweczkami i galopadami w stylu NWOBHM.

z wpływami Autopsy to oni przeważnie dają po jednym numerze na każdym z ostatnich płyt. i jest to numer zajebisty przeważnie. niestety na więcej im weny nie starcza. może się po prostu Karki wystrzelał na dwóch zajebistych krążkach Murder Squad...
NWOBHM powiadasz? a konkretnie? bo ja tam raczej słyszę typowe p2p2 z czasów, kiedy NWOBHM dawno już było tylko legendą. weź sobie może posłuchaj solówek w Samson, Holocaust czy Warfare i porównaj to z Dismember... może przestaniesz takie głupoty pierdolić...

Entombed inkorporowało do swojej muzyki niemetalowe elementy i generalnie grają dość płasko i plastikowo.

większych bzdur dawno nie słyszałem, jak cokolwiek inkorporowali, to elementy twóczości Discharge, Black Flag, Motorhead czy Misfits. zarzucanie tym zespołom plastikowości jest czystej wody absurdem. te zespoły są raczej synonimem ZAPRZECZENIA wszystkiemu co plastikowe w muzyce.

To już jest tylko fajna muzyczka do samochodu, na koncerty. Nic więcej. Brakuje magii, brakuje kultu.

raczej brakuje bawarskiej muzyki ludowej, żeby niemieccy fani mogli sobie ponucić ich kawałki przy piwie.

[Sineater]

Dzięki wielkie, nie omieszkam mu powiedzieć jak jest za granicą: akurat 3 km dalej jest przejście graniczne to może mu nawet i pokażę

-------------------------------------------
A tak z zupełnie innej beczki: ma już ktoś w Polsce debiut Hail Of Bullets do sprzedania?

[Sineater]

Motorhead to rzecz jasna. Oni są zaprzeczeniem wszystkiego co plastikowe, pretensjonalne, bez jaj i tak dalej. Kocham bezgranicznie. Co nie zmienia faktu, że da się zagrać zainspirowaną Motorhead płytę plastikowo. Każdy rodzaj muzyki można zagrać dobrze i źle. Opis "death metal z wpływami black flag i misfits" mnie nie przekonuje. Co innego "death metal inspirownay Carnage" lub "death metal w stylu Incantation" albo "death metal inspirowany drugą i trzecią ligą amerykańskiego death metalu z lat 92-94" - wtedy wiadomo, że zespół będzie fajny.
A co do "Streetcleaner" wiadomo: genialna płyta, ale jednak wyżej postawię "Mortal...". Pillardowi gorzej z oczu patrzyło niż Broadrickowi.

[twoja_stara_trotzky]

problem w tym, że Entombed nie mogło być zainspirowane rzeczami, które wspominasz, bo Entombed, co najwyżej, wszystkie te rzeczy samo inspirowało

aha, a z amerykańskiego death metalu to najlepsze są płyty nagrane do roku 1990
(jedyny wyjątek stanowi Morbid Angel).

[twoja_stara_trotzky]

przyjmijmy, że to techno thrash

[Sineater]

Dla mnie najlepsze materiały z Ameryki (death metalowe oczywiście) to trochę późniejsze rzeczy: "Swamped in Gore", "Solstice Of oppression", "Onward To Golgotha", "Patrons Of the Dark", "Iniquitous", "Sermon Of Mockery"... [Żeby nie było: i Incubus (Sterlinga Von Scarborough) i Necrovore i Insanity i Morbid Angel i Death i Majesty itd. również uwielbiam). Morbid Angel to wyjątek, bo po 1991 naprawdę dobra płytę nagrali dopiero w 2000
Entombed w sumie te wolverine bluesy, inferna czy serpent saints to nie jest takie złe. Po prostu nie porywa jak Dismember

[rob]

(...). Dismember, Bolt Thrower , Incantation , Immolation,Malevolent Creation(...) to typowe przykłady kapelek, które kompletnie przegrały swoją karierę.(...) zatraciły całe swoje jaja.
ich zaprzeczeniem jest Entombed,

Trotzky marudzisz jak stara baba, czy ty poza Entombed, słuchasz jeszcze DM ?

[twoja_stara_trotzky]

Dla mnie najlepsze materiały z ameryki (death metalowe oczywiście) to troche późniejsze rzeczy... "Swamped in Gore", "Solstice Of oppression", "Onward To Golgotha", "Patrons Of the Dark", "Iniquitous", "Sermon Of Mockery".

no gdzie tym betoniarkom do takich pomników, jak Seven Churches, Fuckin' Death, Scream Bloody Gore, Leprosy, From Beyond, The Key, Master, On Seventh Day..., Deicide, Altars Of Madness, Blessed Are The Sick czy nawet Imperial Doom?

Entombed w sumie te wolverine bluesy, inferna czy serpent saints to nie jest takie złe. Po prostu nie porywa jak Dismember

feneomenem jest to, ze taki miłośnik betoniarek największą estymą darzy najbardziej melodyjny ze szwedzkich bogów...

[twoja_stara_trotzky]

(...). Dismember, Bolt Thrower , Incantation , Immolation,Malevolent Creation(...) to typowe przykłady kapelek, które kompletnie przegrały swoją karierę.(...) zatraciły całe swoje jaja.
ich zaprzeczeniem jest Entombed,

Trotzky marudzisz jak stara baba, czy ty poza Entombed, słuchasz jeszcze DM ?

no z 300-400 płyt z DM to poza Entombed mam, więc chyba tak...

[rob]

(...). Dismember, Bolt Thrower , Incantation , Immolation,Malevolent Creation(...) to typowe przykłady kapelek, które kompletnie przegrały swoją karierę.(...) zatraciły całe swoje jaja.
ich zaprzeczeniem jest Entombed,

Trotzky marudzisz jak stara baba, czy ty poza Entombed, słuchasz jeszcze DM ?

no z 300-400 płyt z DM to poza Entombed mam, więc chyba tak...

Maryjan ma jeszcze więcej, czyli wciąga cię nosem a tak poważnie, to mam zupełnie inne zdanie w tym temacie, przesadzasz, owszem możesz nie lubić późniejszych produkcji ww kapel ( mi też nie wszystkie pozycje tych kapel wchodzą), ale nie pisz że zatraciły jaja i przegrały swoja karierę, bo co to ma znaczyć?, wiesz niebezpiecznie zbliżasz się takimi stwierdzeniami, do pewnego użytkownika tego forum, który ostatnio robi tu `błyskotliwą` karierę, myślę że wiesz o kogo chodzi

[Sineater]

feneomenem jest to, ze taki miłośnik betoniarek największą estymą darzy najbardziej melodyjny ze szwedzkich bogów...

Powiem coś jeszcze dziwniejszego: za najlepszą amerykańską płytę poprzedniego roku (poza nowym Immolation) uważam... "The Chalice Of Ages" Deathevokation

[Brązowy Jenkin]

(...). Dismember, Bolt Thrower , Incantation , Immolation,Malevolent Creation(...) to typowe przykłady kapelek, które kompletnie przegrały swoją karierę.(...) zatraciły całe swoje jaja.
ich zaprzeczeniem jest Entombed,

ROTFL!!!!!Złote wary kurwa :Dpomimo, że lubie Entombed, to każda z wymienionych band zjada Petrova i spółkę na śniadanie. Również dlatego, że każdy z wymienionch jest konsekwentny do bólu i nie nagrał słabej płyty, Przypomnij sobie, bo Ty akurat to pamiętasz, jak psy wieszano na Entombed po wydaniu Wolverine Blues. O To Ride Shoot Straight...i Same Difference nie wspomne nawet bo to akurat całkowita przeciętność, dodatkowo umotywowana rzekomą śmiercią death metalu w II połowie lat 90-tych...

[twoja_stara_trotzky]

feneomenem jest to, ze taki miłośnik betoniarek największą estymą darzy najbardziej melodyjny ze szwedzkich bogów...

Powiem coś jeszcze dziwniejszego: za najlepszą amerykańską płytę poprzedniego roku (poza nowym Immolation) uważam... "The Chalice Of Ages" Deathevokation

a to nie wiem, bo nie znam tej płyty
a tak w ogóle, to jeżeli chodzi akurat o death metal, to poprzedni rok był raczej słabiutki, w zasadzie nic mi specjalnie, poza Entombed, mini Death Breath i Gorefest, nie zrobiło. Immolation mnie rozczarowalo, Angelcorpse nagrało przyzwoity album, ale tż specjalnie juz mi sie do niego wracać nie chce, podobnie z Evocation, Abscess też rozczarował, Nile czy Behemoth w ogóle nie liczę...

[twoja_stara_trotzky]

[pomimo, że lubie Entombed, to każda z wymienionych band zjada Petrova i spółkę na śniadanie.

i to są złote wary
równie dobrze możesz sobie pisać, że Exciter, Whiplash czy Atrophy zjadają Slayera

Również dlatego, że każdy z wymienionch jest konsekwentny do bólu i nie nagrał słabej płyty

nie jestem w stanie wysłuchać w całości ostatniego albumu Bolt Thrower, jesttak przeraźliwie słaby.

Przypomnij sobie, bo Ty akurat to pamiętasz, jak psy wieszano na Entombed po wydaniu Wolverine Blues.

pamiętam tylko entuzjazm.

O To Ride Shoot Straight...

zajebisty album.

Same Difference nie wspomne nawet bo to akurat całkowita przeciętność

no to mówię, że jedną wpadkę zanotowali.

[twoja_stara_trotzky]

Maryjan ma jeszcze więcej, czyli wciąga cię nosem a tak poważnie, to mam zupełnie inne zdanie w tym temacie, przesadzasz, owszem możesz nie lubić późniejszych produkcji ww kapel ( mi też nie wszystkie pozycje tych kapel wchodzą), ale nie pisz że zatraciły jaja i przegrały swoja karierę, bo co to ma znaczyć?, wiesz niebezpiecznie zbliżasz się takimi stwierdzeniami, do pewnego użytkownika tego forum, który ostatnio robi tu `błyskotliwą` karierę, myślę że wiesz o kogo chodzi

takie tam pierdolenie. weź sobie posłuchaj Warmaster, a później ostatniego Bolt Thrower i zrozumiesz, o co mi biega.