CABARET VOLTAIRE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vvi sect (in)
zaczyna szaleć
Posty: 251
Rejestracja: 21-01-2008, 00:34

CABARET VOLTAIRE

16-03-2008, 22:29

Jak zapatrujecie sie na boska formacje z Sheffield?
Jakie pozycje należą do waszych ulubionych ?
Nie będe ściemniał ze mam wszystko,ale kilka pozycji zajmuje zaszczytne miejsce
na półkach.Własnie obsłuchuje Micro -Phonies z 1984 i jeśli ktoś lubuje sie w tego typu
"pierwotnej",zapętlonej elektronice z popowo -rockowymi podkladami ( w wielkim uproszczeniu) to naprawde polecam.

do dzieła panowie
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

16-03-2008, 22:43

jak napisałeś- boska formacja
jebać frajerów
Awatar użytkownika
Vvi sect (in)
zaczyna szaleć
Posty: 251
Rejestracja: 21-01-2008, 00:34

16-03-2008, 22:56

a o cos wiecej sie pokusisz? czy ironii nie zwąchalem?
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-03-2008, 23:44

RED MECCA !!
I tyle w tym temacie.....

... no bo ciężko się o takich tuzach pisze i nie bardzo czuję się upoważniony, tym bardziej, że zawsze jednak wolałem Throbbing Gristle. Muzyka / anty-muzyka Cabaretu ciężko mi wchodziła i może właśnie dlatego czułem przed nimi respekt. Oczywiście wolę wczesny, ten bardziej industrialny okres ich twórczości (gdzieś tak powiedzmy do "The Crackdown") i to o wiele bardziej niż płytki, które zainspirowały całą rzeszę electro-wymiataczy w postaci Skinny Puppy czy Front 242. No i już...

Aha... oczywiście nazwa bezbłędna... heh... i jeśli mam być szczery to sięgnąłem po ich płyty właśnie z tego powodu : )
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

17-03-2008, 00:09

a ja ich traktuję jako drugi sort. nie łapię ich geniuszu. i tyle. o ile większosć klasycznych industriali mnie na łopatki kładzie, tak oni mi wiszą. owszem, płyty mam, bo mam, ale chuj z tego...
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

17-03-2008, 00:23

Vvi sect (in) pisze:a o cos wiecej sie pokusisz? czy ironii nie zwąchalem?
wbrew pozorom, mój post był napisany na poważnie
jebać frajerów
Awatar użytkownika
Vvi sect (in)
zaczyna szaleć
Posty: 251
Rejestracja: 21-01-2008, 00:34

17-03-2008, 00:26

Trotzky,czemu wiec nie zalozyles jeszcze tematu o Spk tudzież TG?
topic,perły z przeszłosci czy jak to tam szło wyszedł ci bardzo dobrze,więc zakladam że i tym razem miałbys o czym pisac.a jest o czym
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

17-03-2008, 00:28

o TG jak najbardziej, SPK mniej do mnie przemawia. ale na wszystko przyjedzie czas.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

17-03-2008, 00:33

Topic o SPK już chyba był. Zresztą uwielbiam tych gości, więc z chęcią zobaczyłbym go ponownie.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17915
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: CABARET VOLTAIRE

11-01-2010, 12:12

Bylo o SPK, sa tematy o Clock DVA i Cabaret Voltaire to i mozna przy okazji cos napomknac o innej ekipie z Sheffield. Jest to o tyle intrygujace ze rodowod grupy zwanej Hula zaczyna sie przewaznie wszedzie tak samo: czlonkowie zespolu (trzon zespolu: Mark Albrow, Alan Fish i Ron Wright) dobrze znali sie z Stephenem Mallinderer (Cabaret Voltaire) i Paulem Widgererem (They must be Russians, Clock DVA, the Box). Wlasciwie to mieszkali z nimi w miejscu o nazwie Hula Kula, wnioskujac ze czesc nagran z singli jest nagrana w tym miejscu moze chodzic bardziej o strudio nagraniowe niz jakis dom, chuj wie. Grupa dzialala w latach 80 czyli najlepszym okresie dla muzyki. Dave Henderson w "Sounds" w roku 1985 napisal" Jezeli chesz nabawic sie budujacej klaustrofobii, posluchaj zespolu Hula". Nie dziwne, ze pierwsze do czego mozna w pewnym sensie porownac muzyke Hula, z reguly okreslana jako avant-falowa to Cabaret Voltaire. Podstawa brzmienia byla charakterystyczna, niemal maniakalna sekcja, dzisiaj powiedzialoby sie trybalna.
Na tle perkusji i charakterystycznego funkujacego basu klimat budowaly roznego rodzaju elektroniczne podklady i efekty z tasmy. Czasami pojawialy sie deciaki, smyki i inne instrumenty. Gitary owszem byly ale nie pelnily glownej roli. a raczej dopelnialy calosci , tak jak krzykliwe szepty i inne paranoiczne wrzaski w postaci wokali. Dlatego Hula dosc trudno jest okreslic nawet odniesieniami czy nazwami - drogowskazami. Na pewno za podstawe mozna wziac Cabaret Voltaire, SPK i Clock DVA to w zasadzie pien drzewa genelaogicznego Hula. Mozna sprobowac tez Suicide czy Public Image Limited. Nazwy moga nieco zaciemniac i nawet wprowadzac w blad bo przeciez moge smialo napisac Joy Division nawet ale to moga byc przypadkowe skojarzenia na plaszczyznie zastosowanej formy. Zespol byl uznawany za kontrowersyjny. Podstawa brzmienia zespolu byla wyraznie zaznaczona rytmika. Pomimo dziwnej, niepokojacej, wciagajacej, dusznej i ciezkiej atmosfery utwory Hula charakteryzowaly sie pewnego rodzaju przebojowoscia z powodu wlasnie rytmiki. Okreslano ich nawet wtedy wlasnie jako zespol paradoks, bo grajac dosc ambitna i skomplikowana muzyke, mozna ja bylo puszczac na pakietach i znakomicie sie nadawac mogla do tanca co bylo w pewnym sensie ewenementem. Tak mi sie przypomnialo , ze wlasnie sie reaktywowali wiec moze to zainteresuje kogos kto czytal Magazyny Muzyczne w latach 80 bo to bylo jedyne polskie medium gdzie o nich ktokolwiek wspomnial. Nasz polski internet o hula raczej milczy.

http://www.myspace.com/hulasoureden
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7637
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: CABARET VOLTAIRE

07-07-2014, 20:55

The massively influential Sheffield industrial/dance band Cabaret Voltaire—or at least one of them—will play their (his?) first gig in over two decades this summer at the Berlin Atonal festival.

Berlin Atonal is delighted to announce that it will host the very first Cabaret Voltaire live performance in over 20 years. Cabaret Voltaire’s blend of dance music, techno, dub, house and experimentalism made them, without a doubt, one of the most influential acts of the last 40 years. With a line up now consisting solely of machines, multi-screen projections and Richard H Kirk, the first Cabaret Voltaire performance of the 21st Century – featuring exclusively new material and no nostalgia – promises to be formidable.

By forming in 1973 and making music that was unquestionably industrial, Cabaret Voltaire managed the interesting feat of forming an influential post-punk band before punk existed. Like Suicide, they were noted for combative and baffling live performances that could lead to audience violence against the band, but when their notoriety led to a deal with Rough Trade Records, they broadened their sound, releasing albums like Red Mecca, a prescient concept album on which the band compared the rise in Christian extremism to the rise of militant Islamism (this in 1981!), and Micro-Phonies, whereon they tamped down on the dissonance a bit and made music for the dance floor, which strongly influenced Ministry’s turn towards the aggressive on Twitch. In the late ‘80s, they toyed with EBM and house, but by then they were behind the curve, not ahead of it.
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Ojciec
zaczyna szaleć
Posty: 148
Rejestracja: 23-02-2018, 11:07

Re: CABARET VOLTAIRE

21-11-2020, 11:22

ODPOWIEDZ