DEICIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
- kosteq
- zaczyna szaleć
- Posty: 137
- Rejestracja: 09-03-2004, 22:13
- Lokalizacja: Katowice
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3532
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Dobra, chuj wam wszystkim w dupę. Swojego zdania na temat ostatniego DEICIDE nie zmienię, a dzięki takim jaki wy mam ich płyty za grosze.
Jeśli ktoś nie słyszy geniuszu w takich utworach jak "Desecration" to niech się już więcej do mnie nie odzywa, ok? I niech wraca do muzyki "poprawnej ideologicznie". [/quote]
Maniek wyluzuj, nie mam zamiaru Cie przekonywac, ze Stench of Redemption jest chujowy, sluchaj sobie dalej, nie ziebi mnie to ani nie grzeje. Po to jest forum aby wyrazic swoja opinie.
Geniuszu w "Desecration" nadal nie slysze i z tego powodu mam wypierdalac z piaskownicy?
Dobra, chuj wam wszystkim w dupę. Swojego zdania na temat ostatniego DEICIDE nie zmienię, a dzięki takim jaki wy mam ich płyty za grosze.
Jeśli ktoś nie słyszy geniuszu w takich utworach jak "Desecration" to niech się już więcej do mnie nie odzywa, ok? I niech wraca do muzyki "poprawnej ideologicznie". [/quote]
Maniek wyluzuj, nie mam zamiaru Cie przekonywac, ze Stench of Redemption jest chujowy, sluchaj sobie dalej, nie ziebi mnie to ani nie grzeje. Po to jest forum aby wyrazic swoja opinie.
Geniuszu w "Desecration" nadal nie slysze i z tego powodu mam wypierdalac z piaskownicy?

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Spokojnie wśród kilku najlepszych z zeszłego roku i wśród kilkudziesięciu najlepszych jeśli chodzi o obecną dekadę. [/quote]
W podsumowaniu Metal Hammer pewnie tak.
Nie odwracaj kota ogonem. Dobrze wiesz, że nie chodzi o melodyjność solówek jako taką ale o konkretne zagrywki pana S. które nie pasują do tych kawałków. Np. Homage for Satan byłby niezły, ale solo w nim rozbraja.
Jako jeden z niewielu na tym forum, obok Ciebie zresztą, uważam Insineratehymn i In Torment In Hell za bardzo dobre albumy. Dupy dali dopiero na The Stench..., na trasie bez Glena... ale to już i tak nie było DEICIDE.
Spokojnie wśród kilku najlepszych z zeszłego roku i wśród kilkudziesięciu najlepszych jeśli chodzi o obecną dekadę. [/quote]
W podsumowaniu Metal Hammer pewnie tak.
Nie odwracaj kota ogonem. Dobrze wiesz, że nie chodzi o melodyjność solówek jako taką ale o konkretne zagrywki pana S. które nie pasują do tych kawałków. Np. Homage for Satan byłby niezły, ale solo w nim rozbraja.
Jako jeden z niewielu na tym forum, obok Ciebie zresztą, uważam Insineratehymn i In Torment In Hell za bardzo dobre albumy. Dupy dali dopiero na The Stench..., na trasie bez Glena... ale to już i tak nie było DEICIDE.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
[quote][i]Originally posted by Warcrimer[/i]
Przypadkiem stałem się posiadaczem "[b]In Torment In Hell"[/b], którego przedtem nie znałem i muszę przyznać, że całkiem fajnie mi się tego słucha. Nie jest to z pewnością "Legion" ani nawet "Once Upon A Cross", ale mimo dość słabego brzmienia [b]podoba mi się ta płyta[/b]. [/quote]
To już jest trzech na tym forum. Chyba najszybciej skomponowany i nagrany album Deicide. Wkurwieni na wytwórnię zahaczyli o studio, pograli i wyszli. Esencja, bez przygotowań przed i szlifowania po.
[Edited on 6/12/2007 by Kingu]
Przypadkiem stałem się posiadaczem "[b]In Torment In Hell"[/b], którego przedtem nie znałem i muszę przyznać, że całkiem fajnie mi się tego słucha. Nie jest to z pewnością "Legion" ani nawet "Once Upon A Cross", ale mimo dość słabego brzmienia [b]podoba mi się ta płyta[/b]. [/quote]
To już jest trzech na tym forum. Chyba najszybciej skomponowany i nagrany album Deicide. Wkurwieni na wytwórnię zahaczyli o studio, pograli i wyszli. Esencja, bez przygotowań przed i szlifowania po.
[Edited on 6/12/2007 by Kingu]
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 447
- Rejestracja: 02-01-2007, 13:33
- Lokalizacja: Łódź
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
[quote][i]Originally posted by Aron[/i]
[b]"The Stench Of Redemption"[/b] mogła być naprawdę dobrą płytą, lecz niestety pojawił sie ktoś taki jak Santolla. To taka przysłowiowa łyżka dziegciu która zepsuła całą beczkę miodu. [/quote]
a mi podoba się ta płyta, przez długi czas przymierzałem się do jej przesłuchania,min. ze względu na opinie że jest bardzo melodyjna , że gra tam Santolla itp. po raz kolejny zresztą okazało się, że nie ma sensu zawracać sobie głowy opiniami innych, płyta jest bardzo ok, gra Santolli mi zupełnie nie przeszkadza (podobnie jak na ostatnim Obituary) koło ptaka lata mi też to, że jest podobno katolikiem, dla mnie jest to ich najlepsza pozycja od wielu lat,
[b]"The Stench Of Redemption"[/b] mogła być naprawdę dobrą płytą, lecz niestety pojawił sie ktoś taki jak Santolla. To taka przysłowiowa łyżka dziegciu która zepsuła całą beczkę miodu. [/quote]
a mi podoba się ta płyta, przez długi czas przymierzałem się do jej przesłuchania,min. ze względu na opinie że jest bardzo melodyjna , że gra tam Santolla itp. po raz kolejny zresztą okazało się, że nie ma sensu zawracać sobie głowy opiniami innych, płyta jest bardzo ok, gra Santolli mi zupełnie nie przeszkadza (podobnie jak na ostatnim Obituary) koło ptaka lata mi też to, że jest podobno katolikiem, dla mnie jest to ich najlepsza pozycja od wielu lat,
jebać frajerów
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
[quote][i]Originally posted by MANOWAR[/i]
Ostatnio słuchałem "In Torment In Hell" i muszę przyznać, że nie jest to zła płyta, może troche gorsza jak na Deicide, ale ogólnie mi sie podoba. Gdybym miał ją ocenić w skali o 1 do 10, dałbym gdzieś 7,5. [/quote]
z ta ocena to żes ładnie dojebał kolo
[quote][i]Originally posted by Husar[/i]
Tak teraz nagle wszyscy polubili a wczesniej wszyscy po niej zjezdzali...dla mnie najslabsza plyta deicide i zawsze to bede powtarzal...Strona A jeszcze ujdzie a B to juz wogole mnie meczy [/quote]
wole to cos niż "Insineratehymn"
Ostatnio słuchałem "In Torment In Hell" i muszę przyznać, że nie jest to zła płyta, może troche gorsza jak na Deicide, ale ogólnie mi sie podoba. Gdybym miał ją ocenić w skali o 1 do 10, dałbym gdzieś 7,5. [/quote]
z ta ocena to żes ładnie dojebał kolo
[quote][i]Originally posted by Husar[/i]
Tak teraz nagle wszyscy polubili a wczesniej wszyscy po niej zjezdzali...dla mnie najslabsza plyta deicide i zawsze to bede powtarzal...Strona A jeszcze ujdzie a B to juz wogole mnie meczy [/quote]
wole to cos niż "Insineratehymn"
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Dwie pierwsze płytki po prostu uwielbiam, Once Upon the Cross kiedyś mi się bardzo podobał, z czasem stwierdziłem jednak że strasznie wieśniacka płyta. Późniejsza dyskografia jest mi średnio znana, aczkolwiek jak zapuszczę When Satan Lives to leci kilka razy pod rząd, nawet wkładka jest całkiem OK. Niestety taki Scars of Crucifix to chujnia straszna, solówki z dupy, zbytnie kombinowanie z wokalami, w kółko to samo, nuda.
Z ostatniej słyszałem tylko ten kawałek, który jest na myspace, początek nawet niezły, sporo slayerowania pod 1990 wymieszane z tym, co lubie z Deicide, nie licząc tej niedojebanej solówki i generalnie całej drugiej połowy kawałka. Wystarczy żeby olać ciepłym moczem.
Z ostatniej słyszałem tylko ten kawałek, który jest na myspace, początek nawet niezły, sporo slayerowania pod 1990 wymieszane z tym, co lubie z Deicide, nie licząc tej niedojebanej solówki i generalnie całej drugiej połowy kawałka. Wystarczy żeby olać ciepłym moczem.