DEICIDE

[KAKAESIAK]

[quote][i]Wysłane przez Menel[/i]
Co do obecnej sytuacji Deicide to moim zdaniem każdy band ma swoje 'ups & downs' i sądzę,że przyjdzie pora gdy znów będą nakurwiać aż uszy będą nam płonąć. [/quote]
Cos mi się wydaje że prędzej The Beatles sie reaktywują

[Husar]

a Bentona za clowna nr 1. [/quote]

tez tak uwazam nie mnie jednak kocham deicide a swoj glos oddalem na debiut

[Melepeta]

Glen Baton najlepsze wokale zrobił na "Legion" i "Once upon the bzzzzzzzz". POTĘGA!!

[MANOWAR]

Najlepsze płyty Deicide to pierwsze 3, ale 2 ostatnie też dają radę, a najlepsze wokale Benton zrobił na "Once Upon The Cross" i dlatego na tą płytę zagłosowałem.

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez KAKAESIAK[/i]
Może wtedy się zakochałeś,albo zostałeś ojcem[/quote]
Nie, wtedy usłyszałem "In Torment In Hell".
[quote][i]Wysłane przez KAKAESIAK[/i]
Z "In Torment In Hell" najlepszy kawałek to "Child Of God".[/quote]
Ja tam wolę choćby tytułowy i dwa ostatnie.

[Koval]

Jedna z kapel których fenomenu nie rozumiem. Niby lubię death metyl, niby powinno mi się podobać, ale nie. Bo w sumie poza przyzwoitymi Deicide i Legion reszta to moim skromnym zdaniem średniactwo.

[Mort]

pewnie nie slyszales( albo przesluchales bardzo pobieznie ) Once Upon the Cross, same death metalowe hity, sprawdz koniecznie

[Koval]

Hmmm... nie słyszałem ;] Znam I i II, przyzwoite są, słyszałem też "Serpents of the Light" i mocno średnie to to, no i jeszcze "In Torment In Hell" i "Scars of the Crucifix" (obie słabiutkie). Ale skoro tak mówisz dam Deicide'owi jeszcze jedną szansę ;]

[Menel]

'Scars...' słabiutkie ? No comment blacksmith !

[Mort]

[quote][i]Wysłane przez Koval[/i]
Hmmm... nie słyszałem ;] [/quote]
no wlasnie, mysle ze sam utwor tytulowy by Cie przekonal do tej plyty

[Koval]

[quote][i]Wysłane przez Menel[/i]
'Scars...' słabiutkie ? No comment blacksmith ! [/quote]
Mam spaczony gust ;] Nie widzę w tym albumie nic ciekawego poza wokalem Bentona.

[Mort]

Scars jest przecietny, poza tytulowym utworem, ktory i tak moze sie dosc szybko znudzic, to nic porywajacego tam nie ma, ale slabizna bym tego albumu nie nazwal.

[Koval]

Rzecz gustu.

[Menel]

Zgadzam się. A mnie np. ta płyta kopie i to solidnie. Mogę nawet stwierdzić,iż bardzo ją lubię

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
A ja wolę nawet przerwy pomiędzy utworami z trzech pierwszych płyt niż którykolwiek utwór z "In Torment In Hell". [/quote]
Właśnie dzięki takim osobom jak Ty mogłem kupić ten album za grosze. Spasiba. ;)

[KAKAESIAK]

Po dwóch wcześniejszych płytach "Scars..." sprawia pozytywne wrażenie,ale i tak poziomem chociażby do "Serpents..."nie dorasta.

[kosteq]

czy ktoś już przesłuchał "The Stench Of Redemption"?? widziałem dwa klipy z tej płyty i są rewelacyjne! nie wiem jak reszta albumu (fumfel mówił, że średnie to to)

[długopisyyyyyyyyyy]

A mnie ciekawi co się dzieje z braćmi Hoffman. Gitarzyści to mym zdaniem zacni i szkoda było by gdyby zawiesili swe instrumenty na kołkach na dobre
Mieli swój styl gry-te solówki, a wydaje mi się że byli też głównymi kompozytorami w Deicide.
Gdzieś coś kiedyś czytałem, że robia jakieś gitary czy cuś... Powinni zakasać rękawy założyć nowy band co by rozjebał pół muzycznego światka metalowego i chuj

[esq]

dzisiaj znowy słuchałem ostatniej płyty i stwierdzam że jest zajebista

[Mol]

[URL]http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... emID=73199[/URL]

hehe cyrku ciag dalszy...