O "kulcie" słów kilka
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11082
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
O "kulcie" słów kilka
Rzeczywiście...tutaj nie ma co się słownie napier....o cenach tzw kultów decydują tylko nakłady tych wydawnictw.Gdyby rzeczony tutaj Cannibal C.wydał płytę w nakładzie 500 sztuk,ceny ich płyt kształtowałyby się w podobnych do Mutiilation.Sprawa bardzo łatwa do obserwacji,wszystkie starocie z lat 90tych pierwsze wydania,wydawane w granicach tysiaka,dwóch,wówczas leżące w distrach za 15 dolców idą teraz za sto...gdyby były wydane w dziesięciu tysiakach,teraz byłby nadal w tej samej cenie.Tak stworzył się kult Mutiilation,Vlad Tepes,Belketre,Arckanum,wszelkich black metalowych winyli Moonblood,Katharsis,Judas Iscariot....nie ulega wątpliwości,że kult zbudowany na niektórych z przytoczonych nazw,powstał tylko przez limitowany nakład ich wydawnictw.Gdybyśmy rozgraniczyli kilka rodzajów kultów związanych z muzyką metalową,każdy wie,że klasyfikacja wygladałaby zupełnie inaczej,niż ta sztucznie tworzona przez te pojebane nakłady.Kultem mozna nazwać każde wydanictwo od Presleya do Various Manx,które miałoby limit 300 sztuk.Idę się wylać....
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
O
"Hammer Smashed Face" chodzi jak dla mnie w chorych cenach. Miałem to kiedyś na taśmie, ale chętnie nabyłbym CD, tylko kosztuje kilkakrotnie za dużo. Z drugiej strony gdyby wrzucili covery z tego materiału na "Worm Infested" na przykład, już miałbym to z głowy.Wysłąne przez SODOMOUSE
Gdyby rzeczony tutaj Cannibal C.wydał płytę w nakładzie 500 sztuk,ceny ich płyt kształtowałyby się w podobnych do Mutiilation.
Warto zaznaczyć również, że istnieją dwa rodzaje ludzi kupujących limity. Jedni robią to przede wszystkim dla samego faktu posiadania, drudzy dla muzyki tam zawartej. Ci pierwsi robią krzywdę tym drugim.Wysłane przez SODOMOUSE
Rzeczywiście...tutaj nie ma co się słownie napier....o cenach tzw kultów decydują tylko nakłady tych wydawnictw. Sprawa bardzo łatwa do obserwacji,wszystkie starocie z lat 90tych pierwsze wydania,wydawane w granicach tysiaka,dwóch,wówczas leżące w distrach za 15 dolców idą teraz za sto...gdyby były wydane w dziesięciu tysiakach,teraz byłby nadal w tej samej cenie.Tak stworzył się kult Mutiilation,Vlad Tepes,Belketre,Arckanum,wszelkich black metalowych winyli Moonblood,Katharsis,Judas Iscariot....nie ulega wątpliwości,że kult zbudowany na niektórych z przytoczonych nazw,powstał tylko przez limitowany nakład ich wydawnictw.Gdybyśmy rozgraniczyli kilka rodzajów kultów związanych z muzyką metalową,każdy wie,że klasyfikacja wygladałaby zupełnie inaczej,niż ta sztucznie tworzona przez te pojebane nakłady.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
O
raczej nie,choc twierdze ,że kult jest nierozerwalnie związany z elementami czysto marketingowym.Wysłane przez NifelheiMZ tego co napisałeś można by zastąpić "kult" "marką " , prawie wszystko co można napisać o marce sprowadza się tez do kultu , np. Składniki marki/kultu : 1)lojalnośc wobec marki 2)świadomośc marki 3) postrzeganie jakości marki 4) inne skojarzenia klientów z marką .Wysłane przez stary
a jak sie knuje kult? bo chyba nie tedy droga w twoim rozumowaniu, ja mysle ,że kult to jest troszke nierozerwalnie zwiazany ze zwykła wartoscia "rynkową" czyli z dostepnoscią danego towaru na rynku -jego małej ilosci przez co cena szybuje do góry..raczej tak sie knuje kult.
kult=w duzej mierze wartośc rynkowa
wiesz nikt juz nie dołaczy np worship him do thash em all -jakby dołaczył pierwsze wydanie to cena by spadła
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11082
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
O "kulcie" słów kilka
No widzisz...Ty należysz do fanów,których satysfFAKcjonuje samo posiadanie nagrań danej kapeli na oryginalnym nośniku (znaczy jako bonus,reedycja),ale jest też wymierająca grupa "metaluf",którzy osrają się by zdobyć TYLKO pierwsze wydanie.Mam tutaj w Poznaniu kilku takich pacjentów,którzy dają naprawdę okurwiste kwoty za to co szukają (dajmy na to THE END,split CD Chronic Decay/Exanthema/Sorrow),tutaj mogą wchodzić w grę nawet czterocyfrowe moneje.Idę się wysrać....
O "kulcie" słów kilka
zgadzam sie ,że pojęc kultowości może byc kilka.
jedne bardziej zrozumiałe inne mniej lub wcale, temat nakładów obgadalismy.innym rodzajem kultu jest np przykład necroschizma czy necrovore, jeszcze innym altars of madness-dostepne w kazdym warzywniaku, czy pierwszy album samael.
jedne bardziej zrozumiałe inne mniej lub wcale, temat nakładów obgadalismy.innym rodzajem kultu jest np przykład necroschizma czy necrovore, jeszcze innym altars of madness-dostepne w kazdym warzywniaku, czy pierwszy album samael.
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
O "kulcie" słów kilka
Z drugiej strony jak cos za drogie to nie kupujcie, po co sie wsciekać?
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11082
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
O "kulcie" słów kilka
Najbardziej przejebaną sytuacją jest akcja,gdy dany tytuł muzycznie jest mocny i to jest RAST,a dwa,że był jakiś mega hurtowy nakład typu pincet sztuk,wtedy ani nie można posłuchać z oryginału,ani nawet z reedycji,a nawet przegrać od kolegi z bloku czy baraku.A co ma powiedzieć jakiś kolekcjoner,gdy akurat tego mu brakuje w oryginale do kolekcji.Przykłady?Convulse LP "World without god"(wydany tylko na winylu pierwotnie,potem czyli po 12 latach ktoś wydał CD boot (?) z demosami,kupić to też sztuka),materiały szwajcarskiego MORDOR,szwedzki Megaslaughter LP"Calls from the beyond",szwedzki Cremathory "Denial",Utumno i vielle innych...
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3325
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
O "kulcie" słów kilka
[quote]
raczej nie,choc twierdze ,że kult jest nierozerwalnie związany z elementami czysto marketingowym. [/quote]
Polemizowałbym , ale to ty tu wkońcu kamienice kupujesz
raczej nie,choc twierdze ,że kult jest nierozerwalnie związany z elementami czysto marketingowym. [/quote]
Polemizowałbym , ale to ty tu wkońcu kamienice kupujesz

Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
O "kulcie" słów kilka
no dobra
Nie rozumiem kultowości wspomnianych Vlad Tepes czy Mutiilation z prostego powodu - kultowość tworzy tutaj jedynie liczba wydanych egzemplarzy, bo muzyka wieje wiochą na kilometr. Chyba, że podchodzimy do sprawy w ten sposób, że Vlad Tepes kultem jest i basta.
Co do przykładów Convulse, Utumno czy Phlegethon - jak najbardziej się zgadzam, ale: krązki są warte swojej ceny a te kapele potrafiły grać !!!
Posłużę się tutaj jeszcze moim ulubionym przykładem: Armoured Angel. Limitowany do 500 szt debiut CD dorwałem pół roku temu za 35 zł. Wydała to wytwórnia z Australii !!! Mini "Mysterium" poszedł ostatnio za 46 zł (zabiję jak dorwę tego, co mi to sprzątnął) - a kolesie wydali to własnymi siłami (czyli nakład też pewnie ok 500 szt). Dlaczego tak tanio mimo ZAJEBISTEJ muzyki i ograniczonego nakładu? Bo na nastoletni gówniarze wolą wydać kasę którą otrzymali pod choinkę na kulta na którym gówno słychać a "muzycy" topornie uczą się stroić instrumenty
Nie rozumiem kultowości wspomnianych Vlad Tepes czy Mutiilation z prostego powodu - kultowość tworzy tutaj jedynie liczba wydanych egzemplarzy, bo muzyka wieje wiochą na kilometr. Chyba, że podchodzimy do sprawy w ten sposób, że Vlad Tepes kultem jest i basta.
Co do przykładów Convulse, Utumno czy Phlegethon - jak najbardziej się zgadzam, ale: krązki są warte swojej ceny a te kapele potrafiły grać !!!
Posłużę się tutaj jeszcze moim ulubionym przykładem: Armoured Angel. Limitowany do 500 szt debiut CD dorwałem pół roku temu za 35 zł. Wydała to wytwórnia z Australii !!! Mini "Mysterium" poszedł ostatnio za 46 zł (zabiję jak dorwę tego, co mi to sprzątnął) - a kolesie wydali to własnymi siłami (czyli nakład też pewnie ok 500 szt). Dlaczego tak tanio mimo ZAJEBISTEJ muzyki i ograniczonego nakładu? Bo na nastoletni gówniarze wolą wydać kasę którą otrzymali pod choinkę na kulta na którym gówno słychać a "muzycy" topornie uczą się stroić instrumenty
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- EM
- zaczyna szaleć
- Posty: 186
- Rejestracja: 14-02-2006, 20:33
- Lokalizacja: Piwiarnia
O "kulcie" słów kilka
[quote] !!!Posłużę się tutaj jeszcze moim ulubionym przykładem: Armoured Angel. Limitowany do 500 szt debiut CD dorwałem pół roku temu za 35 zł. Wydała to wytwórnia z Australii !!! Mini "Mysterium" poszedł ostatnio za 46 zł (zabiję jak dorwę tego, co mi to sprzątnął) - a kolesie wydali to własnymi siłami (czyli nakład też pewnie ok 500 szt). Dlaczego tak tanio mimo ZAJEBISTEJ muzyki i ograniczonego nakładu? Bo na nastoletni gówniarze wolą wydać kasę którą otrzymali pod choinkę na kulta na którym gówno słychać a "muzycy" topornie uczą się stroić instrumenty [/quote]
Za to ze masz "Angel of the.." to najchetniej skoczylbym Ci do gradla;) Sam mam "tylko" Stygmatyr...a jest to zajebista kapela...
Widzisz, kapela musi byc po prostu znana, a jesli zwrocisz sie do kogos tutaj, by wymienil Ci 10 zespolow z Down Under, to z pewnoscia nikt nie wpadlby na pomysl, tez rzucic slowko o AA...
Za to ze masz "Angel of the.." to najchetniej skoczylbym Ci do gradla;) Sam mam "tylko" Stygmatyr...a jest to zajebista kapela...
Widzisz, kapela musi byc po prostu znana, a jesli zwrocisz sie do kogos tutaj, by wymienil Ci 10 zespolow z Down Under, to z pewnoscia nikt nie wpadlby na pomysl, tez rzucic slowko o AA...
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
O "kulcie" słów kilka
Mi wystarczy reedycja, a że czasem pierwsze wydanie wpadnie jeszcze taniej...
A co do ARMOURED ANGEL... tak, dzieciak "zafascynowany złem" (czytaj: [jeszcze] zielony) wybierze MYJUTILEJSZON, bo taką ma wiedzę i ciągnie go do "mroku". Trochę generalizuję, ale coś jest na rzeczy.
Poza tym: słucham tego łomotu od osiemnastu lat i nigdy nie miałem potrzeby "bycia cześcią podziemia", bycia postrzeganym jako znawca/koneser i takie tam. W tych kwestiach nie zmieniło się nic od końca lat 80-tych (zresztą wtedy na zabawę w demówki itd. byłem po prostu za młody). Wolę poraz siedemset czterdziesty piąty odpalić "Diabolical Summoning" (bo wciąż na mnie działa muzyka tam zawarta) niż szukać czegoś nowego, "dla bardziej wyrobionego słuchacza". Szczerze powiedziawszy cieszę się z tego, bo nigdy przez muzykę nie zbankrutuję. Nie zmienia to faktu, że Metal to dla mnie (wciąż) najważniejsza rzecz na świecie.
A co do ARMOURED ANGEL... tak, dzieciak "zafascynowany złem" (czytaj: [jeszcze] zielony) wybierze MYJUTILEJSZON, bo taką ma wiedzę i ciągnie go do "mroku". Trochę generalizuję, ale coś jest na rzeczy.
Poza tym: słucham tego łomotu od osiemnastu lat i nigdy nie miałem potrzeby "bycia cześcią podziemia", bycia postrzeganym jako znawca/koneser i takie tam. W tych kwestiach nie zmieniło się nic od końca lat 80-tych (zresztą wtedy na zabawę w demówki itd. byłem po prostu za młody). Wolę poraz siedemset czterdziesty piąty odpalić "Diabolical Summoning" (bo wciąż na mnie działa muzyka tam zawarta) niż szukać czegoś nowego, "dla bardziej wyrobionego słuchacza". Szczerze powiedziawszy cieszę się z tego, bo nigdy przez muzykę nie zbankrutuję. Nie zmienia to faktu, że Metal to dla mnie (wciąż) najważniejsza rzecz na świecie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
O "kulcie" słów kilka
Jedziecie po Mutiilation a to przecież zajebista muza.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11082
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
O "kulcie" słów kilka
...i jest jeszcze jedna natura,taka już zaspokojona,która idzie na emeryturę panie Erekczyński z domu Moszna...
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
O "kulcie" słów kilka
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Mi wystarczy reedycja, a że czasem pierwsze wydanie wpadnie jeszcze taniej...
[/quote]
zaspakajasz się tym co masz w zasięgu - to jeden z psychologicznych mechanizmów obrony.
Kiedyś wystarczały mi kasety - nie marzyło mi się żeby mieć coś na CD. Później zacząłem kupować tanie, pirackie płyty -nie widziałem potrzeby kupować pięć razy droższych oryginałów. Później kupowałem w mierę możliwości tańsze wydania wschodnie, z czasem zacząłem kupować już tylko oryginały z ksiązeczkami i tekstami. Ostatnio coraz częściej przyłapuję się na tym, że wolę zapłacić dwa razy więcej za pierwsze wydanie niż za reedycję (po części dlatego, że reedycje nieraz są digi, albo mają jakieś z dupy bonusy). Chyba jest tak, że im więcej możemy mieć tym więcej chcemy. Taka ludzka natura [/quote]
W 100% się zgadzam, tacy jak my a możliwe że wszyscy ludzie nie osiągają nigdy w życiu zaspokojenia/spełnienia. Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Mi wystarczy reedycja, a że czasem pierwsze wydanie wpadnie jeszcze taniej...
[/quote]
zaspakajasz się tym co masz w zasięgu - to jeden z psychologicznych mechanizmów obrony.
Kiedyś wystarczały mi kasety - nie marzyło mi się żeby mieć coś na CD. Później zacząłem kupować tanie, pirackie płyty -nie widziałem potrzeby kupować pięć razy droższych oryginałów. Później kupowałem w mierę możliwości tańsze wydania wschodnie, z czasem zacząłem kupować już tylko oryginały z ksiązeczkami i tekstami. Ostatnio coraz częściej przyłapuję się na tym, że wolę zapłacić dwa razy więcej za pierwsze wydanie niż za reedycję (po części dlatego, że reedycje nieraz są digi, albo mają jakieś z dupy bonusy). Chyba jest tak, że im więcej możemy mieć tym więcej chcemy. Taka ludzka natura [/quote]
W 100% się zgadzam, tacy jak my a możliwe że wszyscy ludzie nie osiągają nigdy w życiu zaspokojenia/spełnienia. Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać.
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Są trzy rodzaje i ten trzeci jest najpowszechniejszy - są to ludzie, którzy robią to i dla faktu posiadania i dla muzyki. Właściwie wszyscy, którzy kupują płyty robią to z tych dwóch powodów. [/quote]
Pozwolę sobie się wtrącić. I to chyba najlepsze podejście. Bo w dupie miałbym limit płyty kapeli, gdybym przy jej muzyce ziewał.
Są trzy rodzaje i ten trzeci jest najpowszechniejszy - są to ludzie, którzy robią to i dla faktu posiadania i dla muzyki. Właściwie wszyscy, którzy kupują płyty robią to z tych dwóch powodów. [/quote]
Pozwolę sobie się wtrącić. I to chyba najlepsze podejście. Bo w dupie miałbym limit płyty kapeli, gdybym przy jej muzyce ziewał.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11082
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
[quote][i]Wysłane przez So_It_Is_Done[/i]
Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać. [/quote]
ja np. pluję sobie w brodę, że wciąż mam tak mało. Wciąż jest tyle tytułów, których poszukuję... Nie ironizuje. Poważnie czuję niedosyt - mimo świadomości, że więcej przerobić już fizycznie nie dałbym rady (a i tak moje "przerobienie płyty" w rozumieniu Mańka jest tylko prześlizgnięciem się po niej) [/quote]
...a i tu się prezesie mylicie...bo rzeczona czarna do tej pory groźne maile mi napierdala,że mi loda sto razy zrobi,że jej tego Anpiura nie sprzedałem....
[quote][i]Wysłane przez So_It_Is_Done[/i]
Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać. [/quote]
ja np. pluję sobie w brodę, że wciąż mam tak mało. Wciąż jest tyle tytułów, których poszukuję... Nie ironizuje. Poważnie czuję niedosyt - mimo świadomości, że więcej przerobić już fizycznie nie dałbym rady (a i tak moje "przerobienie płyty" w rozumieniu Mańka jest tylko prześlizgnięciem się po niej) [/quote]
...a i tu się prezesie mylicie...bo rzeczona czarna do tej pory groźne maile mi napierdala,że mi loda sto razy zrobi,że jej tego Anpiura nie sprzedałem....
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
[quote][i]Wysłane przez So_It_Is_Done[/i]
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
zaspakajasz się tym co masz w zasięgu - to jeden z psychologicznych mechanizmów obrony.
Kiedyś wystarczały mi kasety - nie marzyło mi się żeby mieć coś na CD. Później zacząłem kupować tanie, pirackie płyty - nie widziałem potrzeby kupować pięć razy droższych oryginałów. Później kupowałem w mierę możliwości tańsze wydania wschodnie, z czasem zacząłem kupować już tylko oryginały z ksiązeczkami i tekstami. Ostatnio coraz częściej przyłapuję się na tym, że wolę zapłacić dwa razy więcej za pierwsze wydanie niż za reedycję (po części dlatego, że reedycje nieraz są digi, albo mają jakieś z dupy bonusy). Chyba jest tak, że im więcej możemy mieć tym więcej chcemy. Taka ludzka natura [/quote]
W 100% się zgadzam, tacy jak my a możliwe że wszyscy ludzie nie osiągają nigdy w życiu zaspokojenia/spełnienia. Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać. [/quote]
Mnie to nie dotyczy. Magia pierwszych wydań na mnie nie działa, winyli również. Zadziałała na mnie magia CD kiedy zbierałem wyłącznie kasety, ale to było kilkanaście lat temu i od tamtej pory nic.
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
zaspakajasz się tym co masz w zasięgu - to jeden z psychologicznych mechanizmów obrony.
Kiedyś wystarczały mi kasety - nie marzyło mi się żeby mieć coś na CD. Później zacząłem kupować tanie, pirackie płyty - nie widziałem potrzeby kupować pięć razy droższych oryginałów. Później kupowałem w mierę możliwości tańsze wydania wschodnie, z czasem zacząłem kupować już tylko oryginały z ksiązeczkami i tekstami. Ostatnio coraz częściej przyłapuję się na tym, że wolę zapłacić dwa razy więcej za pierwsze wydanie niż za reedycję (po części dlatego, że reedycje nieraz są digi, albo mają jakieś z dupy bonusy). Chyba jest tak, że im więcej możemy mieć tym więcej chcemy. Taka ludzka natura [/quote]
W 100% się zgadzam, tacy jak my a możliwe że wszyscy ludzie nie osiągają nigdy w życiu zaspokojenia/spełnienia. Przechodzę tą samą drogę co w cytacie i już sobie pluje w brode że nie kupuje winyli bo mnie nie stać. [/quote]
Mnie to nie dotyczy. Magia pierwszych wydań na mnie nie działa, winyli również. Zadziałała na mnie magia CD kiedy zbierałem wyłącznie kasety, ale to było kilkanaście lat temu i od tamtej pory nic.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote][i]Wysłane przez So_It_Is_Done[/i]
Jedziecie po Mutiilation a to przecież zajebista muza. [/quote]
Taa jasne. A bracia Kaczyńscy wygraliby w cuglach konkurs Mister Universum
Jedziecie po Mutiilation a to przecież zajebista muza. [/quote]
Taa jasne. A bracia Kaczyńscy wygraliby w cuglach konkurs Mister Universum
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote][i]Wysłane przez EM[/i]
Sam mam "tylko" Stygmatyr...a jest to zajebista kapela...
[/quote]
ożeszty orzeszku... odsprzedasz? albo chociaż zrzucisz mi na CD-Ra?
Sam mam "tylko" Stygmatyr...a jest to zajebista kapela...
[/quote]
ożeszty orzeszku... odsprzedasz? albo chociaż zrzucisz mi na CD-Ra?
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Warto zaznaczyć również, że istnieją dwa rodzaje ludzi kupujących limity. Jedni robią to [u]przede wszystkim[/u] dla samego faktu posiadania, drudzy dla muzyki tam zawartej. Ci pierwsi robią krzywdę tym drugim. [/quote]
Są trzy rodzaje i ten trzeci jest najpowszechniejszy - są to ludzie, którzy robią to i dla faktu posiadania i dla muzyki. Właściwie wszyscy, którzy kupują płyty robią to z tych dwóch powodów. [/quote]
Ja jednak będę się upierał, że mój podział na dwie grupy jest właściwszy. Jedni stawiają przede wszystkim na muzykę inni na szpan (raczej szybko odpadną). Nie piję przecież do Ciebie - ty kupujesz choćby ruskie wydania, żeby za te same pieniądze więcej muzyki posłuchać.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Warto zaznaczyć również, że istnieją dwa rodzaje ludzi kupujących limity. Jedni robią to [u]przede wszystkim[/u] dla samego faktu posiadania, drudzy dla muzyki tam zawartej. Ci pierwsi robią krzywdę tym drugim. [/quote]
Są trzy rodzaje i ten trzeci jest najpowszechniejszy - są to ludzie, którzy robią to i dla faktu posiadania i dla muzyki. Właściwie wszyscy, którzy kupują płyty robią to z tych dwóch powodów. [/quote]
Ja jednak będę się upierał, że mój podział na dwie grupy jest właściwszy. Jedni stawiają przede wszystkim na muzykę inni na szpan (raczej szybko odpadną). Nie piję przecież do Ciebie - ty kupujesz choćby ruskie wydania, żeby za te same pieniądze więcej muzyki posłuchać.
Only SŁUCHANIE płyt is real!