Mars Express (2023)
Dojebany na maksa, Francuski film animowany, policyjny kryminał z akcją osadzoną na marsie w XXIII wieku, bardzo realistycznie odwzorowanym pod kątem tego jak dzisiaj sobie wyobrażamy rozwój technologii i, przede wszystkim, AI. Bo to o AI najbardziej jest - o tym jak zbliża się do granicy między maszyną a człowiekiem i o tym jak ta granica się zaciera. Większość ciekawych rzeczy jest w tle; świetne są np. wątki związane z robieniem realistycznych, cyfrowych symulacji ludzi i tym, jak na nie reagują inni ludzie.
Idą skojarzeniowo: "Pamięć absolutna" (ta z Arnoldem) i "Blade Runner" skrzyżowane z "Ghost in the Shell", nad wszystkim wisi duch Philipa K. Dicka (oczywiste nawiązania, zresztą w filmie są aluzje do jego twórczości), a warstwie graficznej patronuje (ale nie narzuca się za bardzo) sam Moebius. Do tego klimat starych powieści sf - np. kryminałów o robotach austrstwa Asimowa ("Pozytonowy detektyw") - ale przefiltrowany przez aktualny stan techniki i przewidywań/obaw z nimi związanych. Daję 7,5/10 i chcę więcej; w ogóle film animowany wydaje mi się najlepszym obecnie możliwym medium dla science fiction, więc tym bardziej jestem na tak.