E-FORCE

[moonfire]

Gites muzyczka, chyba będzie lepsza niż poprzednia płyta, a może dorówna debiutowi. Dawno nie słyszałem tak dobrej nowej rzeczy w thrashu. Odsłuchując sobie zwiastun, zajrzałem na ebaja i kupiłem płytkę. Jest git.

[Nothingface]

Sie Slayerem palujecie, a Eric takie cos fajne wysmazyl. Zajebongo sie slucha, taki zmechanizowany death-thrash w strone Devastation.
[youtube][/youtube]

Zapowiada się soczyście. Do obczajenia.
Z tym devastastion to coś jest ale nie tak do końca. Dzisiaj sobie jednak poprzypominam zacne "idolatory".

[Triceratops]

E hopaki, co jest, Eric ma ignora?
Garsc cudzych opinii, jakze waznych w zyciu niektorych
8,5/10 http://thegrimtower.com/the-grim-tower- ... khol-2015/" onclick="window.open(this.href);return false;
9/10 http://www.apochs.net/e-force-demonikhol/" onclick="window.open(this.href);return false;
8/10 http://www.metal-observer.com/3.o/revie ... emonikhol/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Gore_Obsessed]

Ostatnio zakupiłem dwa najnowsze albumy. Wczoraj wieczorem zdeflorowałem "The curse...". Po trzech przesłuchaniach jestem jak dziecko we mgle. Wiem jednak, że mam do czynienia ze złożoną, wielopłaszczyznową i nieoczywistą muzyką. Już teraz jestem w stanie stwierdzić, że cała jej (duża) wartość zasadza się na tym, że pomimo wszystkiego co napisałem wcześniej, ani na moment nie traci tego czym wartościowy metal powinien wprost emanować - spontaniczności, świeżości, surowości, dzikości i tego szlachetnego oldskulowego sznytu. Ta kapela nagrywa tak jak lubię - każdy ich tytuł to pozycja na całe miesiące rozsmakowywania się, a przy okazji nawet przez chwilę człowieka nie nachodzą myśli, że przez przypadek trafił na zajęcia z przedmiotu "Pretensjonalne rzeźbienie w gównie", wykład w temacie "Przelewanie z pustego w próżne" na uniwerku połamanego-jak-kręgosłup-moralny-polskiego-polityka riffu. Jest niestrudzone parcie po trupach do przodu, a to najważniejsze.

[Żułek]

[Triceratops]

Calkiem fajne, choc podobne do poprzednich wydawnictw i chyba ciut zbyt monotonne. Ale chyba to zmierza w strone industrialnego metalu z poczatku lat 90 typu Optimum Wound Profile czy Fetish69, Jak tak to przepraszam.

[Triceratops]

juz jest calosc

[Maruder]

Obadamy. Znam dwie pierwsze dobree płyty, później kontakt mi się urwał z nimi a tu przecież jape drze Eric Fucking Fobos Forrest...

W sumie zawsze ciekawszym projektem wydawał mi się Project Failing Flesh też imć Erika

[Żułek]

kop kop
a co to a kto to ?

Forrestowi się nudzi i nagrywa covery Voivod, tak gada

E-FORCE, the band led by ex-VOIVOD vocalist/bassist Eric Forrest, is putting the finishing touches on a new album, "Voivod Revisited". In an interview with Chile's iRock, Forrest said the effort will contain re-recordings of songs from the two VOIVOD albums he appeared on, 1995's "Negatron" and 1997's "Phobos", as well as a new original track and a cover version of an as-yet-unspecified song. Furthermore, current VOIVOD guitarist Daniel "Chewy" Mongrain will contribute a guitar solo to E-FORCE's new recording of the "Negatron" track "Nanoman", the lyrics to which were originally written by Ivan Doroschuk of MEN WITHOUT HATS.

"Voivod Revisited" is tentatively due next spring via Mighty Music.