Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Harlequin]

Gniewko, tu chuju!

Śpiewałbym!

[Gumiak]

Ładnie młócą chłopaki, polecam łormetalowcom.

[Ascetic]

- Norhhem-

Finland.

[tomekw48]

Czy ta foka jest żywa?
Za każdym razem ma ten sam wyraz twarzy
Kto normalny trzyma fokę w domu?

[Żułek]

a kto powiedział że Ascetic jest normalny ?



to powinno być nowe Morbid Angel a nie jakieś Heretiki i inne umpa umpa

[Ascetic]

Czy ta foka jest żywa?
Za każdym razem ma ten sam wyraz twarzy
Kto normalny trzyma fokę w domu?

Taksydermie Norwegowie i jak się dzisiaj okazało Finowie mają dobrze obcykaną. Wypchać foczkę pakułami to dla nich nie problem. Zresztą w wielu miejscach możesz poczuć się jak w leśniczówce, dzisiaj w sklepie spożywczym w Laponii widziałem taki asortyment resztek zwierząt, że niejeden kłusownik by się zawstydził. Tak rozumiana symbioza, żywych i martwych zwierząt.


Albo np. to zoba. Zjadłbyś takie śliczne rendiriontko?



A oni jedzą. I jeszcze turystom podają, np. w wersji kuleczek mięsnych.

Swoją drogą piękne, delikatne (nie tylko w smarku) zwierzęta. Szkoda, że lubią się wrąbać na drogę. Coś jak na Islandii z beeeziami. Trza uważać coby im i sobie nie zrobić krzywdy.

[tomekw48]

Czy ta foka jest żywa?
Za każdym razem ma ten sam wyraz twarzy
Kto normalny trzyma fokę w domu?

Taksydermie Norwegowie i jak się dzisiaj okazało Finowie mają dobrze obcykaną. Wypchać foczkę pakułami to dla nich nie problem. Zresztą w wielu miejscach możesz poczuć się jak w leśniczówce, dzisiaj w sklepie spożywczym w Laponii widziałem taki asortyment resztek zwierząt, że niejeden kłusownik by się zawstydził. Tak rozumiana symbioza, żywych i martwych zwierząt.


Np. zoba. Zjadłbyś takie śliczne rendiriontko?



A oni jedzą. I jeszcze turystom podają, w wersji kuleczek mięsnych.

Swoją piękne, delikatne (nie tylko w smarku) zwierzęta. Szkoda, że lubią się wrąbać na drogę. Coś jak na Islandii z beeeziami. Trza uważać coby im i sobie nie zrobić krzywdy.

Wiedziałem że to wypchany zwierz
Robi wrażenie

[tomaszm]

Nowy Phobocosm, Omega Vortex i z starszych rzeczy Precambrian
I do lasu na 14 km zaraz myk rozładować napięcia.

Później siadam do nowego Silent Hilla. Będzie pograne.

[est]

Gniewko, tu chuju!

Śpiewałbym!

Od rana.

[nagrobek]

[tomaszm]

Jaka dawka, jeśli można spytać?
Ja po grzybkach odpalam zwykle Acid mothers temple co potęguje doświadczenie

U mnie dawka której ufam żeby i taka żeby ktoś mnie nie znalazł na ulicy jako opętanego to optymalne 30- 40 Lancetowatych. Jeszcze podstawa przy grzybieniu to odpowiednie miejsce i temperatura otoczenie w której spożyważ. Jeśli na przykład będzie Ci zimno to będzie chuj a nie bomba bo jedyne co będziesz miał w głowie to powrót do domu gdzie jest ciepło a bomba wtedy chuja warta i zwykłe marnowanie materiału. Tak to u mnie wygląda po wielu kombinacjach.

Ja korzystam z hodowlanych więc bazuję na gramach, a nie sztukach. Brałem dawki powyżej 10 gram i faktycznie opętanie wchodziło w grę

po 40 grzybach pewnie bym trafił do psychiatryka. Duża dawka. Za duża jak dla mnie. Nie wiem czy bym coś takiego okiełznał umysłem. Właczył by się jeszcze jakiś bad trip dla mnie.

W temacie nowy Phobocosm zbierając dupę do lasu.

Do takich stanów nadśmiadomosci mam 2 swoje ulubione płyty, zyskuja inny wymiar



/\To co się tu dzieje po 20 minucie przybiera wymiar szalonego tripu

[Ascetic]

Trochę absurdalne. Norweskie rockabilly o rybach, czy jakoś tak. Ale sama audycja ciekawa, sporo norweskiej muzyki.

[immortal69]

Pod ten pierwszy śnieg

[backslifer]

[wonsz]