CLANDESTINE BLAZE

[vicek]

jakieś większe zamówienie? ile przesyłka, bo mi w momencie jednego placka już pokazało 30 euro
poki co czekam na jakieś inne distro

W FT jest preorder
https://shop.fallentemple.pl/clandestin ... 30084.html

A jest CD ???

[Hollowman]

jakieś większe zamówienie? ile przesyłka, bo mi w momencie jednego placka już pokazało 30 euro
poki co czekam na jakieś inne distro

W FT jest preorder
https://shop.fallentemple.pl/clandestin ... 30084.html

A jest CD ???

Były, wczoraj wieczorem kupiłem ostatnią kopię Chciałem dwie, dla koleżki też - może dosypią niedługo

[Agnósdej]

Jest w No Solace - cd i winyl. Pewnie ostatnie sztuki.

[winterforest]

Kurwa sztos album! Chyba robi mi lepiej niż poprzedni... ale może emocjom ulegam. 7 kawałek cudowny. A riff otwierający album kasuje 90% albumów z tego roku!

[tomaszm]

Jutro będzie słuchane. Jedno z najbardziej oczekiwanych wydawnictw.

[Bless this tongue]

Całość

[backslifer]

Jaki Motorhead po 27 minucie.

[Stoigniew]

w Garazelu CD i Vinyleum w konkurencyjnych cenach

https://www.utsogp.pl/clandestine-blaze ... -5280.html

https://www.utsogp.pl/clandestine-blaze ... -5279.html

[morbid]

zestaw zakupiony ! thx

[winterforest]

https://www.hellishereprod.pl/clandesti ... -2008.html

[knaar]

Ostatni raz brałem preorder w FT. Znowu będzie dostępne najpóźniej ze wszystkich.

[nicram]

Ostatni raz brałem preorder w FT. Znowu będzie dostępne najpóźniej ze wszystkich.

Przygoda z ostatnim Djevel i otrzymaniu go chyba 3 miesięcy po premierze, wyleczyła mnie bardzo z kupowania w preorderze w FT. Nigdy więcej.

[winterforest]

Ja akurat nie mam problemu z preorderami w Fallen. Wiem, że będą opóźnienia i z pełną świadomością to klepię. Clandestine Blaze brałem prosto z NH. W przypadku niektórych rzeczy koszta się nie liczą. Jak tylko zobaczyłem info poszło zamówienie na 4 sztuki. Mogłem wziąć nawet wiecej bo chętnych było. Także od 10 listopada jadę z tym CD i chyba coś plus 50 przesluchań za mną.

[DST]

Ja akurat nie mam problemu z preorderami w Fallen. Wiem, że będą opóźnienia i z pełną świadomością to klepię. Clandestine Blaze brałem prosto z NH. W przypadku niektórych rzeczy koszta się nie liczą. Jak tylko zobaczyłem info poszło zamówienie na 4 sztuki. Mogłem wziąć nawet wiecej bo chętnych było. Także od 10 listopada jadę z tym CD i chyba coś plus 50 przesluchań za mną.

Do której z poprzednich jest temu matexowi najbliżej?

[winterforest]

Hmm.. w moim odczuciu jest to powrót na stare tory. Ale są też nowe elementy. Fajnie o tej płycie Bartosz mówi. Także polecam jego recenzję.

[KKK]

Obłędnie dojebany album.
Do którego najbliżej nie wiem, cały czas wałkuję od tygodnia. Słyszę jakieś tam nawiązania do pierwszych płyt jak i kontynuację ostatnich, świetnych albumów. Momentami słyszę nawet referowanie do sceny LLN, ale może to haluny wynikające z małej ilości snu ostatnio.

[nicram]

Też tak uważam, ze jest to miks pierwszych płyt z dwoma ostatnimi: Secrets of Laceration i Resacralize the Unknown. Zwłaszcza wściekłość tej ostatniej tutaj czuć. Plus motorheadowy Satyricon mi wychodzi mocno na wierzch. A czy mi się to aż tak bardzo podoba? I tak i nie. Dobra płyta, ale chyba większym fanem jestem trzech ostatnich. Tym niemniej ma w sobie coś, co sprawia, że ciągle wracam.

[KKK]

Słuchaj dalej. Mnie pierwszy/drugi odsłuch też nie rzucił na kolana. Na ten moment IMHO nie ustępuje absolutnie niczym ostatnim albumom, choć szczerze nie wierzyłem, że Mikołaj utrzyma tak kurewsko wysoki poziom.

[Żwirek i Muchomorek]

nie wierzyłem, że Mikołaj utrzyma tak kurewsko wysoki poziom.

On go utrzymuje w zasadzie na każdej płycie. Fenomen jakiś. Można się spierać, że ta jest lepsza a tamta gorsza, ale to są jakieś włosowe różnice, takie o milimetry.

Nowej nie słuchałem jeszcze, ale nie mam złudzeń - będzie zajebiście, jak zawsze.

[KKK]

nie wierzyłem, że Mikołaj utrzyma tak kurewsko wysoki poziom.

On go utrzymuje w zasadzie na każdej płycie. Fenomen jakiś. Można się spierać, że ta jest lepsza a tamta gorsza, ale to są jakieś włosowe różnice, takie o milimetry.

Nowej nie słuchałem jeszcze, ale nie mam złudzeń - będzie zajebiście, jak zawsze.

Sprostowanie: chodzilo mi o poziom zbliżony np. do ostatniej, jednej z najlepszych w dysko. Oczywiście, że to jakiś pierdolony fenomen, żeby po blisko 30 latach grzania ciągle być w topie i nie zaliczyc spadku formy. Podobnie z Grunt.