DST pisze: ↑17-11-2025, 10:30
Ja próbuję ugryźć dopiero temacik, bo z krautów to mi umknęło i dowiedziałem się o tym z niedawnego Noisecastu. Fajne, ale zabieram się trochę jak pies do jeża i muszę porcjować, bo wersja na Spotify ma chyba ze 3h.
Ta wersja na Spotify jest zwodnicza trochę. Właściwy album to pierwsze cztery numery, reszta to dodatki, odpadki i inne cuda z szafy.
Debiut German Oak ma ogólnie pokręconą historie wydawniczą. Na mój stan wiedzy jest tak, że najpierw wyszło to na winylu gdzieś w RFNie i pies z kulawa noga się tym nie interesował. Tam były cztery numery (Airalert, Into the Bunker, Raid over Dusseldorf i 1945 - Out of the Ashes). Potem w 1990 rzecz wyszła na CD, chyba niekonicznie we współpracy z muzykami, i tam te główne kawałki poprzedzono dwoma jamami - Swastika Rising i Third Reich (w tej kolejności). I ta wersja generalnie jest najlepiej znana, zresztą ja sobie nie umiem w ogóle wyobrazić tego albumu bez swastyki i trzeciej rzeszy.
Down in the Bunker, czyli to co jest na Spotify, to rzecz wydana pod okiem zespołu w 2017 roku, no i ponieważ mieli wolną rękę, to poukładali swoje sprawy i pozmieniali tytuły - albo poprzywracali w niektórych przypadkach tytuły oryginalne. Z jednej strony spoko, ale z drugiej całość się jakoś strasznie rozlazła kompozycyjnie. Wymienione wyżej bonusy na niej są gdzieś tam wrzucone między jeden jam z szafy a drugi - Third Reich to teraz "Bear's Song" a Swastika to "Python vs. Tiger". I jest też grzeczniej, bo w wersji Third Reich na spotify nie usłyszysz poprzedzającego je w wydaniach z lat 90tych przemówienia Adolfa, a to dodawało całości odpowiedniego, dwuznacznego kolorytu. Ten album zaczynał się jak taki typowy hipisowski rock z garażu, ale potem im dalej w las, tym dziwniejsze grzyby w tym lesie rosły aż w końcu w ogóle nie było wiadomo o co chodzi. Tu blanty i hipisi, a tam Hitler, jakieś alarmy lotnicze i bunkry, aż nagle okazuje się, że nie ma hipisów i blantów, tylko tak naprawdę to kilka godzin temu wrzuciłeś LSD i teraz lecisz z kolegami samolotem żeby zrzucać bomby na Dusseldorf. I to już nie są żadne żarty, tylko
naprawdę będziemy mordować ludzi i bombardować infrastrukturę cywilną.
Ten surrealistyczny klimat łączący lato miłości i nazistowski terror był/jest totalnie nie do podrobienia, a składały się na niego w sporej mierze właśnie kompozycja albumu (i te bonusy na początku), tytuły, sample... Aj kurwa. Aż mi się łza w oku zakręciła. Kocham ten album całym sercem no, wspaniały jest, ale "Down in the Bunker" jest paradoksalnie gorsze, nawet jeśli bliższe wizji muzyków.
NP.

hmmmmmm