olgims pisze: ↑13-11-2025, 22:14
Widzisz trup uważaj lepiej jak się o panie prezydencie doktòrze wypowiadasz, bo kolega symetrysta cię podpierdoli na policję XD komuś chyba za mocno polityka weszła XD
Coraz zabawniej. Chyba dość jasno napisałem, że mam to generalnie w dupie. Ale treści na MF są ogólnie dostępne. Może je przeczytać każdy. W tym ktoś, kto poczuje się obrażony i zawiadomi właściwe służby. A ja naprawdę nie chcę, by Kolega Trup miał problemy z powodu swoich przekonań. Ja jestem zwolennikiem amerykańskiej wizji wolności słowa, z odrobiną samokontroli jako hamulca. Polskie prawo jest jednak trochę odmienne od amerykańskiego. Kolega niech się najsampierw nauczy czytać ze zrozumieniem. Bo później będzie głupio, jak Koledze Trupowi wjedzie prokurator, bo ktoś niepowołany przeczytał jego posty, co mnie nijak cieszyć nie będzie. Naprawdę nie warto.
Ascetic pisze: ↑13-11-2025, 22:17
No, podwójne standardy.
W szczególności u gościa który obok madzi nakurwia elaboraty na pół strony ... w dziale, tak, tak ... polityka xd
Mając przy okazji taki rozrzut, że każdemu zaraz dogodzi, nie mając swojego zdania, choć oczywiście jemu się zdaje, że to łon jest tym, który rozumie i nie rozumie obie strony konfliktu ZARAZEM, nie stawiając się po żadnej, ale tak przy okazji tłukąc jakieś farmazony na bani, przy których człowiek się wyłącza tak po 3 sprzecznym zdaniu, następującym po innej sprzeczności. To są dopiero jaja. Z których ściąga madzia, spijając soczki, czyli tłukąc jakąś dziwaczną propagandę dla dziadków* przysypiających przy tvzarublika.
Panie Kolego, poważne podejście do rozmówcy wymaga uwagi, czasu oraz argumentacji. Tak, zajmuje to wiele miejsca. Rozumiem, że trudno to zrozumieć, gdy zamiast argumentacji przedstawia się przekaz partyjny. Plus, oczywiście, mam obciążenie zawodowe, ale to akurat uważam za zaletę, nie wadę. Oczywiście, nie jest to powszechne przekonanie.
Nie robię tego dlatego, że mam poważne podejście do tematu, bo nie mam. Mam poważne podejście do rozmówcy. W tym przypadku do Kolegi Trupa. Naprawdę chcę zrozumieć, jakie jest ostatecznie podejście twardego elektoratu PO do kwestii legalności powołań sędziowskich. Nadal się nie dowiedziałem. I to jest problem. Bo piszesz o stronach konfliktu. To Ty jesteś stroną konfliktu. Ja nie jestem. Swoje zdanie wyraziłem chyba dość jasno. To, że ono nie zgadza się z Twoim, nie jest moim problemem. A jeśli chcesz dyskutować, to zacznij. Bo na razie piszesz o sprzecznościach, że niby na bani, farmazony. Panie Kolego, stań w prawdzie. Konkrety.