Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Fanatyk]

[SODOMOUSE]

podobje mje się obraz ów. A muzyka sobie jakaś w tle leci. Zupełnie bez związku. Ot tak. Pyry mi się gotujo właśnie.
A potem poszliśmy na kremówki.

[Ascetic]

Było o Watainie i jego bathorowaniu na Ode to Rode, czyli parafrazowaniu rodaków, kilka miesięcy temu było o Deus Cosmateus, że poszli tam gdzie by się ich nie spodziewano. Pora na uszlańsko-olsztyński nowy pomysł na siebie od Narrenwind. Płyta, gdzie jak przy Watainie i Deus'ie bez popity łyknąłem, tak tutaj, jest świetnie, ale zarazem do płyty końca dotrwać nie udało mi się. Przyciągające teksty, sporo luzu w gaciach, zwykłego rockowego grania, rewelacyjny wokal. Po "Koniugacji" mi się blokuje chęć brnięcia dalej. "Na Próżno" może to też powoduje. Tutaj, grafomański tekst, miałka melodyjka, kawałek bez początku i końca. Nie wiem o co biega.

Ostatni, ten kowerowy, mnie kompletnie nie zrobił. Być może jak dla niektórych robienie - koweru dużej polskiej piosenki - na jednak po swojemu, to jakaś wartość, dla mnie, zabieg z kategorii meh, a sam kawałek prawie najsłabszy na płycie.

Chyba tak 50/ 50. Kopara momentami w dół, czasem ciary żenady, też.

[Nasum]

[Ascetic]

To właściwie nieważne, które lepsze bathorowanko typu epickiego:



//



Albo bathorowanko typu nieepickiego:

[wonsz]

[fugazi]

Taphos

[piotraz]

[est]

W ostatnich tygodniach przemiliłem ten materiał tyle razy, że gdyby był to samochód to musiałbym cofać licznik żeby go odsprzedać.

[wonsz]

[Ascetic]

Co w z tym Tamponem macie? Żeby nie było, lubię, tylko ta skoordynowana akcja mnie zaskoczyła ....

[Ascetic]

Z tytułu, że szykuje się, że mogę udać się do drugiego kota, dać klapę komputra w dół, a jeden z telefonów, dać na tryb samolot-spierdalać mnie tu, wyjebać jaja po intensywnym tygodniu, puszczę se ten znamienity, znakomity, wyśmienity song od uszlańskich Norwegów, bo niby jakich?. A jak będą w styczniu grać u siebie na wsi, albo w innej 30 tysięcznej wsi, u nich zwanej miastem, to może i se ich zobaczę. Inny powód odświeżenia Gluecifer'a to, to, że w tym tygodniu wypuścili, po 21 latach, nowy singiel. O znamienitym tytule: "Idiot". Póki co największy banger od tych garażowców, pankowców, powerpankowców, ekszyn rokowców, a przede wszystkim zajebistych r'n'r-lowców.




A drugie uszlańskie mastery plastery rokendrole, że ja pierdole, też mają piosenkę o mieście. Tyle, że szejtana miasto, te, to, tamto.


O te piosenke

jak wskazuje substytut Hanka





Też se puszczę, i odśpiewam, niechóralnie, jak na MF.

[Szalony Opos]

[Żwirek i Muchomorek]

Ale to jest dobre, dawno mi się żaden bm tak nie wkręcił i nawet nie zauważyłem kiedy.

[nagrobek]

staroć ale jakże wspaniały
..i ta okładka „all rise”, piękna sprawa.

[fugazi]

[TheDude]

[wonsz]

[Kilgore]

[Kilgore]