no coż, byłem pod płotem i
nawet wypróbowałem mikrofon w telefonie (musiałem zainstalować bo nie było) i nagrałem 50minut, coś tam nawet słychac

niestety troche przedobrzyłem i chyba spaliłem se miejscówke
wlazłem tam gdzie nie trzeba, było ciemno wiec włączyłem latarke i się okazało ze tam jakiś koleś był z obsługi Progresji i się pytał mnie co ja tu robie

no to mu mówie ze wlazłem z ciekawości bo usłyszałem ze muzyka tu gdzieś gra

ale coś mi chyba nie uwierzył i pomyślał ze chciałem się w bić do Progresji (był jakiś koncert) i przez radyjko wolał ochrone wiec siem oddalił szybkim krokiem tak na wszelki wypadek

co prawda troche dalej obok jakaś parka też se oglądała (słuchała) ale nie wiem czy ten koleś/ochrona ich wyjebała czy sami se poszłi bo potem spotkałem ich przy płocie

ale nie pytałem więc nie wiem
bardziej podobało mi się jak grali cały debiut bo innych płyt nie znam więc się troche nudziłem
ale se posłucham co się nagrało

chyba perka była troche za głośna a może to było przez wiatr bo momentami mocno wiało i tylko się tak wydawało
