SCI-FI (nowe)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10149
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
SCI-FI (nowe)
Jest temato starych sci-fi, gdzie wycięgnięto różne stare i zdezaktualizowane ramoty, podkreślam dezaktualizację bo akurat ten gatunek jest na nią szczególnie i naturalnie podatny, co jest z okresem bardziej współczesnym? Nie cofają się dalej niż maksymalnie do końcówki lat '90 aż do teraz, trzeba stworzyć listę wartych obejrzenia scifów przy czym prośba o unikanie syfu typu Star Wars, strzelanek na blasterki i innych bajeczek. Fajnie jeżeli film graniczy z horrorem lub porusza głębszą tematykę, ewentualnie filmy lżejsze w formie ale przedstawiające świat w sposób logiczny i wiarygodny albo też takie, które reaktywują feeling dawnych filmów dając im godną oprawę. Jedziemy:
Primer
Moon
Possessor
Prometeusz (cokolwiek byście sobie pod nosem nie pierdolili)
Europa Report
Event Horizon
Sunshine (bardzo podobne do powyższego)
Annihilation
Dark City (Matrix na rok przed Matrixem)
Coherence
Upgrade
Pandorum
Primer
Moon
Possessor
Prometeusz (cokolwiek byście sobie pod nosem nie pierdolili)
Europa Report
Event Horizon
Sunshine (bardzo podobne do powyższego)
Annihilation
Dark City (Matrix na rok przed Matrixem)
Coherence
Upgrade
Pandorum
Yare Yare Daze
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: SCI-FI (nowe)
Ex Machina.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: SCI-FI (nowe)
NIsza w niszy. Z tych co mi się przypominają ,bo autor tematu właściwie swoją lista wyczerpał temat to rewelacyjny
-
- w mackach Zła
- Posty: 751
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: SCI-FI (nowe)
Dorzuciłbym:
Life
Tenet
Dune
Arrival
Interstellar
Inception
Life
Tenet
Dune
Arrival
Interstellar
Inception
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: SCI-FI (nowe)
A i Kula mi się przypomniała. Też niezłe kino
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10388
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: SCI-FI (nowe)
na szybko dorzucam świetny District 9,hcpig pisze: ↑13-01-2023, 18:39Jest temato starych sci-fi, gdzie wycięgnięto różne stare i zdezaktualizowane ramoty, podkreślam dezaktualizację bo akurat ten gatunek jest na nią szczególnie i naturalnie podatny, co jest z okresem bardziej współczesnym? Nie cofają się dalej niż maksymalnie do końcówki lat '90 aż do teraz, trzeba stworzyć listę wartych obejrzenia scifów przy czym prośba o unikanie syfu typu Star Wars, strzelanek na blasterki i innych bajeczek. Fajnie jeżeli film graniczy z horrorem lub porusza głębszą tematykę, ewentualnie filmy lżejsze w formie ale przedstawiające świat w sposób logiczny i wiarygodny albo też takie, które reaktywują feeling dawnych filmów dając im godną oprawę. Jedziemy:
Primer
Moon
Possessor
Prometeusz (cokolwiek byście sobie pod nosem nie pierdolili)
Europa Report
Event Horizon
Sunshine (bardzo podobne do powyższego)
Annihilation
Dark City (Matrix na rok przed Matrixem)
Coherence
Upgrade
Pandorum
Solaris w wersji Soderbergh był niezły
Ostatnio zmieniony 13-01-2023, 21:26 przez Medard, łącznie zmieniany 1 raz.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: SCI-FI (nowe)
I Chapie.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7039
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SCI-FI (nowe)
Antiviral (Brandon Cronenberg)
Under the Skin (2013)
Under the Skin (2013)
-
- w mackach Zła
- Posty: 752
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
Re: SCI-FI (nowe)
Inne na szybko:
Gattaca
Source Code
Dystrykt 9
Grawitacja
Cube
Ad Astra
Passengers
Z wspomnianych żelazny kanon już dla mnie to na pewno Moon, Dark City, Interstellar.
Gattaca
Source Code
Dystrykt 9
Grawitacja
Cube
Ad Astra
Passengers
Z wspomnianych żelazny kanon już dla mnie to na pewno Moon, Dark City, Interstellar.
O to to, może wizualnie nie był przełomowy ale oglądało się przednio.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10149
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SCI-FI (nowe)
Martian (2015) - nie ma w tym filmie spersonalizowanego wroga, jest tylko SYTUACJA i główkowanie jak z niej wyjść, do tego pod względem estetyki wielokrotnie i z oczywistych względów nawiązuje do Prometeusza.
Yare Yare Daze
- tommek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1050
- Rejestracja: 04-11-2017, 16:09
- Kontakt:
-
- w mackach Zła
- Posty: 706
- Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
- Lokalizacja: Somewhere In Time
Re: SCI-FI (nowe)
Tego nie może zabraknąć. I dodam, że wersja reżyserska dodaje smaku (i sensu).


- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10149
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SCI-FI (nowe)
Nawet to miałem na swojej liście ale kol. Nostromo, nowy to ten film nie jest.
Yare Yare Daze
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10149
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SCI-FI (nowe)
Z wielka satysfakcja dodaję Aniara (2018):
Statek o rozmiarze wielkiej kolonii realizuje kursy z wymierającej Ziemi na surowego ale powoli terraformowanego Marsa. Podróż ma trwać 3 tygodnie, zdarza się jednak niebezpieczna sytuacja skutek której statek (tytułowa Aniara) zbacza z kursy a ponieważ by zapobiec katastrofie musi pozbyć się zapasów paliwa - nie ma jak obrać kursu i pozostaje mu dryfować. Kapitan organizuje zebranie informując, że da się powrócić na kurs wykorzystując przyciąganue ciała niebieskiego, w orbicie którego Aniara ma się znaleźć w przeciągu dwóch lat. Jakiś czas później co bardziej dociekliwi demaskuja to kłamstwo i dopiero wtedy do ludzi dociera, w jakiej sytuacji się znaleźli.
Główna bohaterka odpowiada za pokój spersonalizowanych iluzji zsyłanych przez wytrenowane AI, który w załóżenia ma pełnić funkcje reksacyjne lub terapeutyczne, w nowych warunkach staje się on naturalnie formą najbardziej otępiającej a przez to najlepszej używki pozwalającej wytrzymać ten horror, co stałoby się gdyby go zabrakło?
I bez tego sytuacja doprowadza do degeneracji życia społeczności statku, pierwszymi reakcjami się samobójstwa wśród pasażerów, potem zwroty ku dziwacznym, samorzutnie kształtujacym się kultom religijnym. Sam kapitan i najbliższa mu załoga czując ciężar odpowiedzialności jaki i też brak zwierzchności nad sobą nabierają zapędów autorytarnych a to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej...
Ten film to nie tylko świetne sc-fi ale również jeden z tych, po których widz czuje się jak gówno a ending to już w ogóle strzał w pysk. Od pierwszych minut można sie pochlastać także na seans szukujcie nie popcorn lecz suche bułki.
Warto wspomnieć na koniec, że za tym bdb filmem stoją Szwedzi i jest on również w tym języku. Myślę że to będzie klasyk za jakiś czas.
Statek o rozmiarze wielkiej kolonii realizuje kursy z wymierającej Ziemi na surowego ale powoli terraformowanego Marsa. Podróż ma trwać 3 tygodnie, zdarza się jednak niebezpieczna sytuacja skutek której statek (tytułowa Aniara) zbacza z kursy a ponieważ by zapobiec katastrofie musi pozbyć się zapasów paliwa - nie ma jak obrać kursu i pozostaje mu dryfować. Kapitan organizuje zebranie informując, że da się powrócić na kurs wykorzystując przyciąganue ciała niebieskiego, w orbicie którego Aniara ma się znaleźć w przeciągu dwóch lat. Jakiś czas później co bardziej dociekliwi demaskuja to kłamstwo i dopiero wtedy do ludzi dociera, w jakiej sytuacji się znaleźli.
Główna bohaterka odpowiada za pokój spersonalizowanych iluzji zsyłanych przez wytrenowane AI, który w załóżenia ma pełnić funkcje reksacyjne lub terapeutyczne, w nowych warunkach staje się on naturalnie formą najbardziej otępiającej a przez to najlepszej używki pozwalającej wytrzymać ten horror, co stałoby się gdyby go zabrakło?
I bez tego sytuacja doprowadza do degeneracji życia społeczności statku, pierwszymi reakcjami się samobójstwa wśród pasażerów, potem zwroty ku dziwacznym, samorzutnie kształtujacym się kultom religijnym. Sam kapitan i najbliższa mu załoga czując ciężar odpowiedzialności jaki i też brak zwierzchności nad sobą nabierają zapędów autorytarnych a to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej...
Ten film to nie tylko świetne sc-fi ale również jeden z tych, po których widz czuje się jak gówno a ending to już w ogóle strzał w pysk. Od pierwszych minut można sie pochlastać także na seans szukujcie nie popcorn lecz suche bułki.
Warto wspomnieć na koniec, że za tym bdb filmem stoją Szwedzi i jest on również w tym języku. Myślę że to będzie klasyk za jakiś czas.
Yare Yare Daze
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4734
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: SCI-FI (nowe)
Śmierdzi na odległość starymi pomysłami Roberta Silverberga, którego bardzo cenię. Dodane do listy.hcpig pisze: ↑04-08-2025, 19:20Z wielka satysfakcja dodaję Aniara (2018):
(...)
I bez tego sytuacja doprowadza do degeneracji życia społeczności statku, pierwszymi reakcjami się samobójstwa wśród pasażerów, potem zwroty ku dziwacznym, samorzutnie kształtujacym się kultom religijnym. Sam kapitan i najbliższa mu załoga czując ciężar odpowiedzialności jaki i też brak zwierzchności nad sobą nabierają zapędów autorytarnych a to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej...
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Żwirek i Muchomorek
- rozkręca się
- Posty: 97
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: SCI-FI (nowe)
Brzmi zajebiście, biorę na warsztat w najbliższym czasie.
Polecanka ode mnie:

The Infinite Man (2014)
Genialny inżynier-przegryw organizuje sobie randkę z dziewczyną w motelu, żeby uczcić rocznicę związku. Ponieważ randka się nie udaje (delikatnie to ujmując), typ buduje wehikuł czasu, żeby wrócić do dnia randki w motelu i wszystko odkręcić... Dalej to się już domyślacie: pętle czasowe, dublowanie bohaterów, totalny mindfuck na australisjkim outbacku. A w to wszystko wpleciony miłosny trójkąt i bardzo zwyczajna opowieść o nieudanym związku. Ale - nie jest to beton. Przeciwnie, jest momentami całkiem zabawnie, no i rozmkinianie pętli czasowej dostarcza sporo uciechy. Nie jest to taki pojebany węzeł gordyjski jak w "Primer", ale i tak można się pogubić. Z dodatkowych plusów: trwa niecałe półtorej godziny. Oglądałem dawno, ale bardzo dobrze wspominam.
Silverberg mistrz, wiadomo. Mam nawet autograf, bo jestem trv i w 2012 pojechałem na jedyne w Polsce spotkanie autorskie z nim /popisywanie_się_mode_off
Polecanka ode mnie:

The Infinite Man (2014)
Genialny inżynier-przegryw organizuje sobie randkę z dziewczyną w motelu, żeby uczcić rocznicę związku. Ponieważ randka się nie udaje (delikatnie to ujmując), typ buduje wehikuł czasu, żeby wrócić do dnia randki w motelu i wszystko odkręcić... Dalej to się już domyślacie: pętle czasowe, dublowanie bohaterów, totalny mindfuck na australisjkim outbacku. A w to wszystko wpleciony miłosny trójkąt i bardzo zwyczajna opowieść o nieudanym związku. Ale - nie jest to beton. Przeciwnie, jest momentami całkiem zabawnie, no i rozmkinianie pętli czasowej dostarcza sporo uciechy. Nie jest to taki pojebany węzeł gordyjski jak w "Primer", ale i tak można się pogubić. Z dodatkowych plusów: trwa niecałe półtorej godziny. Oglądałem dawno, ale bardzo dobrze wspominam.
W temacie statków generacyjnych na których dochodzi do degeneracji społecznej przypomniało mi się kilka niezłych książek. Pierwsza to "Aurora" Kima Stanleya Robinsona i jest to bdb socjologiczne science fiction o statku generacyjnym, bardzo realistyczne jak mi się zdaje, bez efekciarstwa. Druga to Book of the Long Sun autorstwa Gene Wolfe i to już jest lot na orbitę Urana - kwas i grzyby w jednym.Lukass pisze: ↑04-08-2025, 20:38Śmierdzi na odległość starymi pomysłami Roberta Silverberga, którego bardzo cenię. Dodane do listy.hcpig pisze: ↑04-08-2025, 19:20Z wielka satysfakcja dodaję Aniara (2018):
(...)
I bez tego sytuacja doprowadza do degeneracji życia społeczności statku, pierwszymi reakcjami się samobójstwa wśród pasażerów, potem zwroty ku dziwacznym, samorzutnie kształtujacym się kultom religijnym. Sam kapitan i najbliższa mu załoga czując ciężar odpowiedzialności jaki i też brak zwierzchności nad sobą nabierają zapędów autorytarnych a to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej...
Silverberg mistrz, wiadomo. Mam nawet autograf, bo jestem trv i w 2012 pojechałem na jedyne w Polsce spotkanie autorskie z nim /popisywanie_się_mode_off
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2306
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: SCI-FI (nowe)
Swego czasu też miałem strasznego pierdolca na punkcie Silverberga i jego rozkmin nad jednostką w rozmaitych sytuacjach futurystycznych. Opis tego Aniara i polecajki Żwirka zachęcające.Lukass pisze: ↑04-08-2025, 20:38Śmierdzi na odległość starymi pomysłami Roberta Silverberga, którego bardzo cenię. Dodane do listy.hcpig pisze: ↑04-08-2025, 19:20Z wielka satysfakcja dodaję Aniara (2018):
(...)
I bez tego sytuacja doprowadza do degeneracji życia społeczności statku, pierwszymi reakcjami się samobójstwa wśród pasażerów, potem zwroty ku dziwacznym, samorzutnie kształtujacym się kultom religijnym. Sam kapitan i najbliższa mu załoga czując ciężar odpowiedzialności jaki i też brak zwierzchności nad sobą nabierają zapędów autorytarnych a to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej...
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1995
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18248
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: SCI-FI (nowe)
Opis jestera brzmi nawet ciekawie choc znajomo ale z zachwytami jestera jest troche jak z rekomendacjami kol zulka, za chwile sie okaze, ze to dramat kostiumowy a motywem przewodnim jest milosc kapitana do mechanika pokladowego i ostracyzm spoleczny, ktory ich spotyka. Obym sie mylil
woodpecker from space
- martyrdoom
- postuje jak opętany!
- Posty: 506
- Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: SCI-FI (nowe)
Brzmi ciekawie, będzie obadane.
W (chyba) podobnym klimacie polecam Predestination (Przeznaczenie) z 2014 roku. Kolega polecił mi go, mówiąc, że to film, gdzie gościu wyruchał sam siebie - jakkolwiek by na to patrzeć, ogląda się całkiem przyjemnie.
