Dzis po zwiedzaniu Starej Rygi postanowilismy z zona pojechac do Meziparku we wschodniej czesci miasta. Okazalo sie, ze tramwaj byl wypelniony ludzmi po brzegi. Wszyscy jechali wlasnie tam na final imprezy. Kilkadziesiat tysiecy ludzi w spokoju przemieszcza sie po lesie, strazy miejskiej czy policji nie ma prawie wcale. W srodku lasu jest ni to stadion, ni to muszla koncertowa. Nabite na maksa. A to impreza biletowana, wszystko rozchodzi sie wg dziewczyny z informacji w 2 godziny od ogloszenia.
Podobna impreza jesy tez podobno w Estonii.
Las polozony jest nad jednym z wiekszych jezior Lotwy. Mozna sobie wieczorem stateczkiem do centrum wrocic.
Polecam wyprawe do Rygi.


