Concrete Winds, Black Curse - 21-23 IV 2025, Toruń, Wrocław i Warszawa

[piotraz]

I pyk.
https://www.biletomat.pl/bilety/black-c ... run-67666/

[Nerwowy]

Coś się link popsuł chyba

Ale daje się wyszukać na tej stronie, więc chyba nie wykupili jeszcze

[Żułek]

pyk https://www.biletomat.pl/bilety/black-c ... run-67666/

[Hollowman]

W Wawie dochodzi Toughness, we Wrocławiu - Clairvoyance

[piotraz]

Oby w Trn. nic nie doszło i był to szybki gig.

[bkbk]

Ja bardzo lubię "Znachora" ale tym razem sobie daruję Wielkanoc z Antonim Kosibą, bilet na Toruń kupiony.

[trup]

Łorsoł baj najt gud!

19:00 - otwarcie bram
19:30 - Toughness
20:20 - Concrete Winds
21:20 - Black Curse

[tomaszm]

Niestety odpadam. Bardzo bym chciał ,bo grają KAPITALNE kapele ale nie wyrwe się z domu. Nie te czasy. Imprezy udanej po stokroć.

[piotraz]

Jednak uda się dojechać do domu, także wpadam do Torunia.

[Nostromo]

Od dawna nie było koncertu, na który tak wyczekiwałem. Mam nadzieję, że Concrete Winds zrobi concretne zniszczenie.

[piotraz]

W skrócie;
- C W brzmienie to był kurwa dramat, ale nawet to im nie przeszkodziło pokazać co to ZŁO!!!!!!!!!!
- B C lepiej brzmieniowo, fajny koncert.

Ludzi jak na Toruń bardzo dużo.

Merch;
koszulka - 80 zł.
LS- 150 zł.
Bluza B C - 200 zł.
cd - 40 zł.
lp - 80 zł., limit B C - 100 zł.

plus naszywki kasety. dużo tego.

[Sybir]

Rydzol był?

[piotraz]

[Duban]

Gdyby we Wrocławiu nie było za głośno, to byłoby cudownie. A tak był tylko srogi wpierdol. BTW, Concrete Winds zabrzmiało znakomicie, jak na kontrolowany chaos.

[Panopticon]

I ludzi sporo, tak ze 3 razy tyle co na Morbific.

[neuro]

Koncert we Wrocławiu znakomity. Głośno było bardzo, ale klub uciągnął to brzmieniowo, co było miłym zaskoczeniem. W sumie nawet support przyzwoicie zabrzmiał.

CW rozjebali na strzępy, co za ekipa . Dzicz jak za dawnych czasów . BC też potęga.

Wincyj takich balów!

[Sybir]

A ja odpuściłem. Nie mam ostatnio zdrowia na koncerty.

[Nostromo]

A ja odpuściłem. Nie mam ostatnio zdrowia na koncerty.

Koncerty to najlepsze lekarstwo. Concrete Winds stawia na nogi nawet umarlaków. Soniczna terapia regenerująca.

[Sybir]

Z tegorocznych koncertów to tylko odpuszczonej sztuki Morbific żałuję.

[Nostromo]

Tego akurat nie żałuję, ale CW na pewno bym żałował. Zagrali dokładnie tak jak to sobie wyobrażałem. Dziko, wściekle, bez kompromisów i bez ozdobników.

W tym roku czekam już tylko (jak na razie) na Cephalic Carnage.