Duchowość, religia etc.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10622
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Duchowość, religia etc.
Przecież napisałem, że bardzo spoko, że nie pójdziesz na ślub czy pogrzeb. Ciesz się swoim bohaterstwem i nieugiętą postawą.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11574
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Duchowość, religia etc.
Dzięki za życzenia i wzajemnie życzę miłych pobytów i uczestnictwa w wielu nabożeństwach!

Dobra, możemy chyba wracać do jakichś bardziej wartościowych zajęć
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2250
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Duchowość, religia etc.
Najlepsze jest to, że jest mi wypominane siedzenie w aucie a nie uczestniczenie w mszy na forum metalowym, a nikt nie zakwestionował tego w otwarty sposób z mojej rodziny tylko każdy skumał, że mam poglądy jakie mam i ok
Nie lękajcie się - nie musicie wchodzić w koszulce Archgoat i wysrać się na hostię, wystarczy odrobina asertywności i ewentualnie krótka chwila dyskomfortu podczas rozmowy z kimś. Ludzie kiedyś umierali za poglądy.

Nie lękajcie się - nie musicie wchodzić w koszulce Archgoat i wysrać się na hostię, wystarczy odrobina asertywności i ewentualnie krótka chwila dyskomfortu podczas rozmowy z kimś. Ludzie kiedyś umierali za poglądy.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2250
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Duchowość, religia etc.
Ej, czy nie mieszasz teraz sfery prywatnej z publiczną?Hatefire pisze: ↑03-04-2025, 18:07Spoko jesteś bohaterem, bo przesiedziałeś pogrzeb wujka w samochodzie. Purpurowe serce się należy. Natomiast wróćmy do tego co istotne. Czy zagłosowałeś kiedyś tak, żeby wpływ kościoła był mniejszy? Jak nie to te twoje siedzenie w samochodzie jest chuja warte. Po prostu masz lepsze samopoczucie, nic poza tym.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑03-04-2025, 18:01Ustalmy, co jest tanie. Tanie jest to, co kosztuje nic albo niewiele.
Tanie jest krytykowanie kościoła na forum metalowym, bo wiadomo, że jeśli ktoś się postawi, to i tak będzie w mniejszości, bo wszyscy mają mniej więcej podobne poglądy.
Tanie jest pójście do kościoła uczestniczyć w obrządku, bo wszyscy tak robią i żeby nikomu nie było przykro, bo niczym się wtedy nie ryzykuje.
Tanie jest pójście zagłosować, bo każdy może po kryjomu zagłosować, na kogo zechce, a i tak nikt tego nie zobaczy, więc można zagłosować na Lewicę, a babci powiedzieć, że na PiS, żeby jej przykro nie było.
Nic z tego nie wymaga żadnej odwagi. Pamiętaj o tym, idąc po raz kolejny do kościoła z kieszeniami pełnymi wymówek.
Zwiedzając kościół, tak samo jak zwiedzając meczet, świątynię w Kambodży czy inną piramidę, nie uczestniczysz w obrządku religijnym.
Ślub jest obrządkiem religijnym. Dokonujesz wyboru uczestniczenia w nim.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Duchowość, religia etc.
już zostawmy to auto czy spacery wokół kościoła. znam radykalnych ateuszy, którzy ogarniali katolickie pogrzeby najblizszym i uczestniczyli w nich ponieważ te zmarłe osoby były wierzące, takie było ich zyczenie. nie mieli z tym problemu, nie wysrali się na to ze względu na własny stosunek do religii ,bo ktoś kiedyś coś tam zrobił czy powiedział. nie sądzę by ktoś robiąc to łamał swój kręgosłup w jakikolwiek sposób. a już teksty o umieraniu za poglądy, nigga plis
śluby jednostronne, kolejna ciekawa kwestia, kompromis czy sprzeniewierzenie się zasadom forum metalowego xd
a jak już jesteście tacy radykalni to może „nie ide wcale i chuj” a nie „idę ale tylko trochę”
śluby jednostronne, kolejna ciekawa kwestia, kompromis czy sprzeniewierzenie się zasadom forum metalowego xd
a jak już jesteście tacy radykalni to może „nie ide wcale i chuj” a nie „idę ale tylko trochę”
Ostatnio zmieniony 03-04-2025, 20:07 przez nagrobek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10622
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Duchowość, religia etc.
No nie mieszam. Cały czas konsekwentnie piszę, że czym innym jest wejście do kościoła na pogrzebie babci, a czym innym głosowanie na partię, która popiera sojusz tronu z ołtarzem. Natomiast widzę, że niektórzy traktują nie wejście do kościoła jak funfela bierze ślub jako własne Westerplatte i obnoszą się z tym jakby co najmniej rozjebał i Watykan. Mimo, że ten ich gest jest pozbawiony znaczenia.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2250
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Duchowość, religia etc.
Tylko że ja:Hatefire pisze: ↑03-04-2025, 20:07No nie mieszam. Cały czas konsekwentnie piszę, że czym innym jest wejście do kościoła na pogrzebie babci, a czym innym głosowanie na partię, która popiera sojusz tronu z ołtarzem. Natomiast widzę, że niektórzy traktują nie wejście do kościoła jak funfela bierze ślub jako własne Westerplatte i obnoszą się z tym jakby co najmniej rozjebał i Watykan. Mimo, że ten ich gest jest pozbawiony znaczenia.
1) nie głosuję na Konfederację ani na PiS więc nie jestem dobrym targetem Twoich wywodów na temat odpowiedzialności politycznej i w ogóle nie rozumiem tych argumentów. Wymyśliłeś sobie jakiegoś mitycznego kuca, który głosuje na Mentzena, ale nie wchodzi do kościoła. To ja miałem być?
2) napisałem to, że nie wchodzę do kościoła jako wstęp do tego co pisałem później o chrześcijaństwie. To u Ciebie wywołało to oburzenie na które odpowiedziałem, więc nie sugeruj mi zgrywania bohatera. Nawet Was specjalnie nie krytykowałem i umoralniałem. To Wy pisaliście, że to gówniarskie, co jest niesamowicie komiczne biorąc pod uwagę jakiej słuchacie muzyki
3) to, że ten gest jest pozbawiony znaczenia to Twoje zdanie.
EOT z mojej strony, bo nie chce mi się już o tym gadać. Każdy żyje jak chce i w taki sposób jaki uważa za wiarygodny.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11574
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Duchowość, religia etc.

If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Duchowość, religia etc.
komiczny raczej jest radykalizm na pół gwizdka i nieumiejętność wyważenia pewnych kwestii
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Duchowość, religia etc.
tak, Majdan, pamiętamyŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑03-04-2025, 20:33![]()

no i co z tymi pogrzebami najbliższych? wolno uczestniczyć czy to wbrew zasadom? co na to dekalog metalowca?
Ostatnio zmieniony 03-04-2025, 20:50 przez nagrobek, łącznie zmieniany 1 raz.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2250
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Duchowość, religia etc.
Klękasz w kościelnej ławie i masz czelność zarzucać mi radykalizm na pół gwizdka?


Ziomek, gdybyś jeszcze zakończył temat, a Ty właśnie próbujesz mnie zachęcić do chodzenia do kościoła.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Duchowość, religia etc.
ziomek, to chyba byliśmy razem skoro widziałeś że gdzieś klękam xd
idę albo nie idę, skumaj
idę albo nie idę, skumaj
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2250
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4564
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Duchowość, religia etc.
Jak rzadko kiedy, tu w pełni zgadam się z kolegą Nienawiść Łogień. Może poza wątkiem politycznym, bo rządy SLD pokazały skutecznie, że nie ma w Polsce siły politycznej, która stawia realnie na usunięcie powiązań państwo-KK. Nie ma i nie będzie, interes musi się kręcić.
Na pogrzeb idzie się nie po to, żeby manifestować swoje poglądy, ale po to, by pożegnać zmarłego, wesprzeć jego bliskich, itp. To jest chyba dość jasne. Gdy pewien czas temu w przeciągu kilku miesięcy zmarła dwójka moich najlepszych (mimo różnych problemów, globalnie patrząc) przyjaciół, uczestniczyłem także w części religijnej. W przypadku jednej osoby był to wybór denatki, w drugim przypadku - nie. Rodzice wbrew woli syna taki pogrzeb mu wyprawili. Ale przecież widziałem, w jakim byli stanie, widać uznali, że tak będzie dobrze. Nie mi oceniać, naprawdę. Nie podobało mi się to, i nie tylko mi, ale dla mnie to w ogóle nie miało znaczenia religijnego. Kurwa, rodzice żegnają syna. Przyjaźniłem się z nim od lat. Choćby dlatego powinienem tam być. Co tam ksiądz mówił w trakcie, było mi absolutnie wszystko jedno. W przypadku osób, które nie były mi bardzo bliskie, zwykle omijam część religijną i idę tylko na cmentarz.
Śluby - spoko. Jeśli to ktoś ważny, mogę iść. Ponownie, nie ma to dla mnie znaczenia. Jestem tam dla nowych małżonków i tylko po to. Własny ślub to już inna historia i tu jest miejsce do dbania o swoje poglądy. I tu się Sebastianowi chwali, że postawił tę granicę, ale tylko tyle. Udział w cudzym ślubie i własny ślub to (jak już było cytowane w innym kontekście) dwie odmienne kurwa sprawy. Nie ma co porównywać. Odpowiadamy tylko za własny, nie za cudzy. Jeśli ktoś inny chce mieć kościelny, ma do tego prawo, a ja ponownie nie widzę powodu, by wykorzystywać okazję do manifestowania swoich poglądów. Mój (jeśli jakimś cudem do tego dojdzie) na pewno kościelny nie będzie.
Chrzty i komunie - nie. Ani mój udział nie jest konieczny, ani sama uroczystość nie ma dla mnie większego sensu. Ktoś się obrazi, trudno. Tym bardziej oczywiście nie wchodzi w grę bycie chrzestnym, gdyby ktoś na taki szalony pomysł wpadł. Nie jest to zgodne z moimi przekonaniami i z całą pewnością nie jestem odpowiednią osobą do tego zadania. Ewentualne własne dzieciaki (co staje się coraz mniej prawdopodobne wraz z upływem czasu) - nie ma kurwa opcji.
Na pogrzeb idzie się nie po to, żeby manifestować swoje poglądy, ale po to, by pożegnać zmarłego, wesprzeć jego bliskich, itp. To jest chyba dość jasne. Gdy pewien czas temu w przeciągu kilku miesięcy zmarła dwójka moich najlepszych (mimo różnych problemów, globalnie patrząc) przyjaciół, uczestniczyłem także w części religijnej. W przypadku jednej osoby był to wybór denatki, w drugim przypadku - nie. Rodzice wbrew woli syna taki pogrzeb mu wyprawili. Ale przecież widziałem, w jakim byli stanie, widać uznali, że tak będzie dobrze. Nie mi oceniać, naprawdę. Nie podobało mi się to, i nie tylko mi, ale dla mnie to w ogóle nie miało znaczenia religijnego. Kurwa, rodzice żegnają syna. Przyjaźniłem się z nim od lat. Choćby dlatego powinienem tam być. Co tam ksiądz mówił w trakcie, było mi absolutnie wszystko jedno. W przypadku osób, które nie były mi bardzo bliskie, zwykle omijam część religijną i idę tylko na cmentarz.
Śluby - spoko. Jeśli to ktoś ważny, mogę iść. Ponownie, nie ma to dla mnie znaczenia. Jestem tam dla nowych małżonków i tylko po to. Własny ślub to już inna historia i tu jest miejsce do dbania o swoje poglądy. I tu się Sebastianowi chwali, że postawił tę granicę, ale tylko tyle. Udział w cudzym ślubie i własny ślub to (jak już było cytowane w innym kontekście) dwie odmienne kurwa sprawy. Nie ma co porównywać. Odpowiadamy tylko za własny, nie za cudzy. Jeśli ktoś inny chce mieć kościelny, ma do tego prawo, a ja ponownie nie widzę powodu, by wykorzystywać okazję do manifestowania swoich poglądów. Mój (jeśli jakimś cudem do tego dojdzie) na pewno kościelny nie będzie.
Chrzty i komunie - nie. Ani mój udział nie jest konieczny, ani sama uroczystość nie ma dla mnie większego sensu. Ktoś się obrazi, trudno. Tym bardziej oczywiście nie wchodzi w grę bycie chrzestnym, gdyby ktoś na taki szalony pomysł wpadł. Nie jest to zgodne z moimi przekonaniami i z całą pewnością nie jestem odpowiednią osobą do tego zadania. Ewentualne własne dzieciaki (co staje się coraz mniej prawdopodobne wraz z upływem czasu) - nie ma kurwa opcji.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3460
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Duchowość, religia etc.
jestem tam tylko i wyłącznie z szacunku do osoby bliskiej, która wybrała sobie taką formę uroczystości. nie rozumiesz tego, luz. ja trochę nie rozumiem tego, że zamiast zostać w domu lub cokolwiek siedzisz pod kościołem heh
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17377
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Duchowość, religia etc.
Karkas muj bochater, dziadek mi choruje, powiedziec mu, ze w razie pogrzebu nie pojde do kosciola tylko bede bochatersko siedzial w aucie? Chyba zrozumie, w koncu stary jest.
woodpecker from space
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15802
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Duchowość, religia etc.
Wszystko uj. Kto co robi w aucie, gdzie klęczy, przed, czy w kościele.
Na końcu, wpadnie Tomasz, napisze, że szcza na sukienkowców, ale biznesik ukręcić ...:
Na końcu, wpadnie Tomasz, napisze, że szcza na sukienkowców, ale biznesik ukręcić ...:
Poro
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 264
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Duchowość, religia etc.
Ja mam wrazenie, ze tu jest pomieszanie dwoch spraw.
1. Uleglosc wobec kosciola, bo ksiadz nakazal chodzic do kosciola i uczestniczyc.
2. Byc zaproszonym przez czlowieka, dla ktorego wazne jest, zebys razem z nim tam uczestniczyl i towarzyszyl mu, bo jestes dla niego wazna osoba. A tak sie sklada, ze jest innego wyznania.
I mam wrazenie, ze nieraz w odpowiedzi na to, ze ktos powiedzial, ze nie ma problemu z punktem drugim, polecialy argumenty jakby mowil o p. 1.
1. Uleglosc wobec kosciola, bo ksiadz nakazal chodzic do kosciola i uczestniczyc.
2. Byc zaproszonym przez czlowieka, dla ktorego wazne jest, zebys razem z nim tam uczestniczyl i towarzyszyl mu, bo jestes dla niego wazna osoba. A tak sie sklada, ze jest innego wyznania.
I mam wrazenie, ze nieraz w odpowiedzi na to, ze ktos powiedzial, ze nie ma problemu z punktem drugim, polecialy argumenty jakby mowil o p. 1.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11574
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Duchowość, religia etc.
Myślę że warto jednak myśleć za siebie a nie pytać mnie co o tym myślę.Triceratops pisze: ↑03-04-2025, 21:09Karkas muj bochater, dziadek mi choruje, powiedziec mu, ze w razie pogrzebu nie pojde do kosciola tylko bede bochatersko siedzial w aucie? Chyba zrozumie, w koncu stary jest.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.