Niby nic, ale jakie dobre. Nie trzeba robić pizzy z Nutellą (tak, do BI piję), by zrobić zajebisty, klasyczny death metal osadzony w tradycji i ciągle świeży.
Niby nic, ale jakie dobre. Nie trzeba robić pizzy z Nutellą (tak, do BI piję), by zrobić zajebisty, klasyczny death metal osadzony w tradycji i ciągle świeży.
wciąż i nie mam dosyć.
ktoś to w Europie będzie miał?