Najgorszy Revenge z Helmkampem wg mnie.
NP:
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ja dosyć lubię ten materiał i w sumie chyba najczęściej do niego wracam z tych z Piotrem.
Ogólnie i tak chyba lepszy niż większość późniejszych, ale najbardziej w serduszku jedynka i dwójka. Straciłem trochę z biegiem czasu zainteresowanie nimi. Nawet w takim zespole przydałaby się jakaś zmiana. Widziałbym jakieś melodyjne riffy w stylu Dark Tranquility.
Ja bardzo lubię jeszcze Scum..., słyszałem jakiś kawałek z kolejnej (pamiętam, że mi się podobał) i teraz dopiero odkryłem, że oni po Scum... kolejne 3 płyty natrzaskali.
po Scum to już trochę zapętlenie na kolejnych i słabiej niż poprzednie. Dla mnie 2 i 3 najlepsze.Bolt pisze: ↑15-01-2025, 21:00Ja bardzo lubię jeszcze Scum..., słyszałem jakiś kawałek z kolejnej (pamiętam, że mi się podobał) i teraz dopiero odkryłem, że oni po Scum... kolejne 3 płyty natrzaskali.
słucham 3-ci raz. Dali rade, choc zaskoczyli, spodziewalem sie przestrzennego materialu, ale nie az tak zbitego. Jest masa.
Ja pierwsze wrażenie miałem takie średni+, jakby Immolation grało "Chimere", ale troche to rozmyte. jest przestrzeń, jest klimat, jest bardziej defmetalowo niż na dwójce, ale jakby brakowało mięcha. Bedzie jeszcze słuchane, ale debiut dla mnie pozostanie najlepszy.Najprzewielebniejszy pisze: ↑15-01-2025, 23:09słucham 3-ci raz. Dali rade, choc zaskoczyli, spodziewalem sie przestrzennego materialu, ale nie az tak zbitego. Jest masa.