THE CURE

[yossarian84]

Ziomeczki wiecie już, że 1 listopada nowy album? „Songs Of A Lost World”.

[Hellion]

Nooo, czekam jak pojebion

[Bohdan]

Ale się z tym jebali w sumie nie wiadomo czemu. Te nowe kawałki które grali na trasie dobre, a dwa z nich przynajmniej zajebiste.

[Believer]

gruba brzydka baba nagrała nową płyte, no w koncu

[Hellion]

Jest pierwszy studyjny singiel.

Już wiem czego będę namiętnie słuchał w listopadzie.

[Ascetic]

Takie rzeczy to się słucha na spokojnie. Nie pomiędzy sraniem a laniem. Zostawiam na wieczór, ciesząc się oczywiście, że się już zaczyna sączyć, to na co czekam.

[Ascetic]

Do wejścia wokalu Pana Roberta, to właściwie nic nie niosące ze sobą brzdąkanie. Wraz z jego wejściem, zaczyna się magjia i trwa do końca utworu. Serduszko mocno bije na dźwięki te.

EDT: Rodzinny odsłuch przyniósł ocenę młodego pokolenia. Ociec, takie Dsntgr bardziej współcześniesyntowe, nie jest złe, na samym wejściu, tym instrumentalnym.

[Bohdan]

Długo się rozkręca, a potem on ledwo zdążył wyrecytować w sumie bardziej niż wyśpiewać tekst i trach! koniec wrac z ostatnim słowem.
Jest dobrze.

[tomaszm]

Przyjemne dźwięki. Nie powiem. Chociaz Mansona oczekuje bardziej.

[masterful]

Na Apple Music kawałek jest w Dolby Atmos. Urywa to łeb takim wydaniu. Super to brzmi w mono, stereo i puszczane z tostera.

[Hellion]

Przyjemne dźwięki. Nie powiem. Chociaz Mansona oczekuje bardziej.

Nowe the cure i Manson już w listopadzie .

[tomaszm]

The Cure lubię ale zawsze uważałem ze takie Manson ti zjada to na śniadanie.

[masterful]

The Cure lubię ale zawsze uważałem ze takie Manson ti zjada to na śniadanie.

Trochę ciężko porównywać te dwa zespoły. One zjadają inne zespoły ze swoich gatunków.

[tomaszm]

Masz rację. Jeden i drugi dostarcza wrażeń aboslutnych.

[Harlequin]

Początek troche za długi, do tego brzmi troche jak szkic niż w pelni dopracowany, płynny wał. Ale ma to swój urok. Jak wjeżdża Bobert to juz jest bardzo cacy. Tekst klasa. W sumie to czekam bardzo.

[Ascetic]

Początek troche za długi, do tego brzmi troche jak szkic niż w pelni dopracowany, płynny wał. Ale ma to swój urok. Jak wjeżdża Bobert to juz jest bardzo cacy. Tekst klasa. W sumie to czekam bardzo.

Mi po 6 odsłuchu już się nie dłuży. Jak się wróci do Desintegration, tam też są dłużyzny, które z czasem, przy skali odsłuchów we wrażeniu zanikają.

Mi jak tak gadaliśmy tutaj domowo, córka wrzuciła, 'ma dalej młody głos'. Jakby nie patrzeć ma 65 lat. Rzeczywiście nie słychać tego. Wygląda jak wygląda, ale w tym rozpadającym się na pozór pudle, to co najważniejsze dalej wybrzmiewa.

[Harlequin]

Początek troche za długi, do tego brzmi troche jak szkic niż w pelni dopracowany, płynny wał. Ale ma to swój urok. Jak wjeżdża Bobert to juz jest bardzo cacy. Tekst klasa. W sumie to czekam bardzo.

Mi po 6 odsłuchu już się nie dłuży. Jak się wróci do Desintegration, tam też są dłużyzny, które z czasem, przy skali odsłuchów we wrażeniu zanikają.

Mi jak tak gadaliśmy tutaj domowo, córka wrzuciła, ma dalej młody głos. Jakby nie patrzeć ma 65 lat. Rzeczywiście nie słychać tego. Wygląda jak wygląda, ale w tym rozpadającym się na pozór pudle, to co najważniejsze dalej wybrzmiewa.

Zdecydowanie. I z tym Dyzyntegrejszyn i dluzyznami to tez racja. Ja poki co 2 x przesłuchałem, ale mocno czekam na całość. Licze ze ładne piosenki Robert Kowalski mi opowie

[Ascetic]

Początek troche za długi, do tego brzmi troche jak szkic niż w pelni dopracowany, płynny wał. Ale ma to swój urok. Jak wjeżdża Bobert to juz jest bardzo cacy. Tekst klasa. W sumie to czekam bardzo.

Mi po 6 odsłuchu już się nie dłuży. Jak się wróci do Desintegration, tam też są dłużyzny, które z czasem, przy skali odsłuchów we wrażeniu zanikają.

Mi jak tak gadaliśmy tutaj domowo, córka wrzuciła, ma dalej młody głos. Jakby nie patrzeć ma 65 lat. Rzeczywiście nie słychać tego. Wygląda jak wygląda, ale w tym rozpadającym się na pozór pudle, to co najważniejsze dalej wybrzmiewa.

Zdecydowanie. I z tym Dyzyntegrejszyn i dluzyznami to tez racja. Ja poki co 2 x przesłuchałem, ale mocno czekam na całość. Licze ze ładne piosenki Robert Kowalski mi opowie

Również. Z gęsią skórą tu i ówdzie.

Nie może być właściwie inaczej, jak w tych pewnie setkach liczony, zespół z ważnych, wyznaczający jakieś tam etapy w życiu, doświadczenia, znajomości, wspólne zajawy i fascynacje. A do tego niekwestionowany pomnik szeroko rozumianej muzyki rockowej.

[Bohdan]

Mi jak tak gadaliśmy tutaj domowo, córka wrzuciła, 'ma dalej młody głos'. Jakby nie patrzeć ma 65 lat. .

True! jak śpiewa mam przed oczami wizję gościa 35-45.

[gelO]

The Cure lubię ale zawsze uważałem ze takie Manson ti zjada to na śniadanie.

Nie no lubię w chuj Mansona, ale za takie teksty to kopa w dupę powinieneś dostać