Ciekawostki

[Sgt. Barnes]

Zgadza się, wiem cos o tym. Mam kredyt

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

https://www.o2.pl/biznes/bank-zablokowa ... 393236608a
Niedługo bank będzie decydował co zjesz na obiad...

Banki w ogóle mają swoje procedury, które mocno ograniczają dostęp do TWOICH WŁASNYCH pieniędzy.
Są to instytucje autorytarne, opresyjne i arbitralne. Jak masz założyć konto, wziąć kredyt to Ci w dupę wejdą i załatwią wszystko w 15 minut. Ale potem zaczynają się schody z limitami, trwaniem procedur dniami, tygodniami, miesiącami. Nic nie można zrobić "od ręki". Są to złe instytucje.

Banki mialyby to wszystko w nosie, gdyby nad nimi nie staly instytucje panstwowe, ktore tego wszystkiego wymagaja. Ta sytuacja opisana powyzej jest najzupelniej normalna i powszechna. Nikt tego nie wymysla dla wlasnej, perwersyjnej przyjemnosci.

[Sgt. Barnes]

To, że bank dysponuje Twoimi pieniędzmi bez Twojej zgody nie jest jest i nie powinno być normalną i powszechna praktyką. Instytucje ponadbankowe to już osobna kategoria chujni z grzybnią. Kiedy Zenek (Bank) i Tadek (Klient) umawiają się, że Zenek pożyczy Tadkowi 100 tys. na taki i taki procent i na taki i taki okres spłaty, przychodzi na to wszystko po jakimś czasie Stasiek (NBP) i mówi - nie, nie, ty Tadziu będziesz Zenkowi płacił miesięcznie dwa razy tyle, co się umówiliście i możesz mnie pocałować w dupę. Bo to jest dobre dla gospodarki. I Tadziu jest wyruchany podwójnie. Taką mamy wolność.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To, że bank dysponuje Twoimi pieniędzmi bez Twojej zgody nie jest jest i nie powinno być normalną i powszechna praktyką. Instytucje ponadbankowe to już osobna kategoria chujni z grzybnią. Kiedy Zenek (Bank) i Tadek (Klient) umawiają się, że Zenek pożyczy Tadkowi 100 tys. na taki i taki procent i na taki i taki okres spłaty, przychodzi na to wszystko po jakimś czasie Stasiek (NBP) i mówi - nie, nie, ty Tadziu będziesz Zenkowi płacił miesięcznie dwa razy tyle, co się umówiliście i możesz mnie pocałować w dupę. Bo to jest dobre dla gospodarki. I Tadziu jest wyruchany podwójnie. Taką mamy wolność.

Istota banku polega na tym, ze powierzasz im swoje pieniadze, a oni nimi obracaja, by je pomnozyc. Wiec jesli ktokolwiek sie na to nie zgadza, nie powinien miec konta w banku. To jest podstawowy powod, dla ktorego banki w ogole istnieja. Gdyby stopy procentowe nie byly regulowane (zakladam, ze do tego sie odnosisz), to skonczyloby sie to predko hiperinflacja i gigantycznymi cenami. Nie jest to takie proste jak umowa Tadka z Zenkiem. Przepisy dotyczace blokowania funduszow to jest poziom nie tylko narodowy, ale takze unijny (a nawet ponadujnijny - sankcje).

Konta sa blokowane w bankach kazdego dnia tysiacom ludzi przy roznych podejrzeniach, a w wielu, zdziwilbys sie jak wielu przypadkach, dzieje sie to dlatego, ze daja sie nabierac na scamy, tylko o tym nie wiedza, a bank probuje zrobic co moze, by temu zapobiec - to odnosnie tego przykladu nastolatki.

[Lukass]

Istota banku polega na tym, ze powierzasz im swoje pieniądze, a oni nimi obracają, by je pomnożyć dla własnego zysku, a ty im za to płacisz. Wiec jeśli ktokolwiek się na to nie zgadza, nie powinien mieć konta w banku.

Poprawiłem, bo Twoja definicja niezbyt oddawała realia Drugie zdanie to fantasmagoria - nie da się w zasadzie funkcjonować, nie mając konta w banku. I choćby dlatego banki mogą przedstawiać tak niekorzystną ofertę, jaką obecnie obserwujemy. Banki istnieją w takiej formie, bo w praktyce klienci są zmuszeni do korzystania z tej oferty.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Istota banku polega na tym, ze powierzasz im swoje pieniądze, a oni nimi obracają, by je pomnożyć dla własnego zysku, a ty im za to płacisz. Wiec jeśli ktokolwiek się na to nie zgadza, nie powinien mieć konta w banku.

Poprawiłem, bo Twoja definicja niezbyt oddawała realia Drugie zdanie to fantasmagoria - nie da się w zasadzie funkcjonować, nie mając konta w banku. I choćby dlatego banki mogą przedstawiać tak niekorzystną ofertę, jaką obecnie obserwujemy. Banki istnieją w takiej formie, bo w praktyce klienci są zmuszeni do korzystania z tej oferty.

Zawsze mozna trzymac jakies minimum, a cale oszczednosci w skrzynce pod lozkiem. Sytuacja tej nastolatki jest taka: miala konto dla nastolatkow, skoro miala 17 lat, nagle na konto wplynela duza kwota, nie poparta wczesniejszym wzorem jej aktywnosci na koncie. W takiej sytuacji bank wedlug jakiegos swojego algorytmu moze dojsc do wniosku, ze tu dzieje sie jednak cos dziwnego, np. konto jest uzywane przez osobe trzecia, albo dziewczyna pada ofiara jakiegos scamu i wedlug znanych wzorcow istnieje ryzyko, ze zaraz wysle pieniadze np na jakiegos shitcoina, ktorego zareklamowal geniusz z youtuba. W tej sytuacji ich obowiazkiem jest ochrona srodkow klienta poprzez tymczasowe zablokowanie i weryfikacje. Jesli weryfikacja przejdzie pomyslnie, to srodki sa odblokowywane. To nie jest tak, ze bank sobie te pieniadze zabierze i kupi za to pracownikom po zestawie z McDonaldsa, serio.

[Ascetic]

To, że bank dysponuje Twoimi pieniędzmi bez Twojej zgody nie jest jest i nie powinno być normalną i powszechna praktyką. Instytucje ponadbankowe to już osobna kategoria chujni z grzybnią. Kiedy Zenek (Bank) i Tadek (Klient) umawiają się, że Zenek pożyczy Tadkowi 100 tys. na taki i taki procent i na taki i taki okres spłaty, przychodzi na to wszystko po jakimś czasie Stasiek (NBP) i mówi - nie, nie, ty Tadziu będziesz Zenkowi płacił miesięcznie dwa razy tyle, co się umówiliście i możesz mnie pocałować w dupę. Bo to jest dobre dla gospodarki. I Tadziu jest wyruchany podwójnie. Taką mamy wolność.

Ty tak poważnie?

[Lukass]

Istota banku polega na tym, ze powierzasz im swoje pieniądze, a oni nimi obracają, by je pomnożyć dla własnego zysku, a ty im za to płacisz. Wiec jeśli ktokolwiek się na to nie zgadza, nie powinien mieć konta w banku.

Poprawiłem, bo Twoja definicja niezbyt oddawała realia Drugie zdanie to fantasmagoria - nie da się w zasadzie funkcjonować, nie mając konta w banku. I choćby dlatego banki mogą przedstawiać tak niekorzystną ofertę, jaką obecnie obserwujemy. Banki istnieją w takiej formie, bo w praktyce klienci są zmuszeni do korzystania z tej oferty.

Zawsze mozna trzymac jakies minimum, a cale oszczednosci w skrzynce pod lozkiem. Sytuacja tej nastolatki jest taka: miala konto dla nastolatkow, skoro miala 17 lat, nagle na konto wplynela duza kwota, nie poparta wczesniejszym wzorem jej aktywnosci na koncie. W takiej sytuacji bank wedlug jakiegos swojego algorytmu moze dojsc do wniosku, ze tu dzieje sie jednak cos dziwnego, np. konto jest uzywane przez osobe trzecia, albo dziewczyna pada ofiara jakiegos scamu i wedlug znanych wzorcow istnieje ryzyko, ze zaraz wysle pieniadze np na jakiegos shitcoina, ktorego zareklamowal geniusz z youtuba. W tej sytuacji ich obowiazkiem jest ochrona srodkow klienta poprzez tymczasowe zablokowanie i weryfikacje. Jesli weryfikacja przejdzie pomyslnie, to srodki sa odblokowywane. To nie jest tak, ze bank sobie te pieniadze zabierze i kupi za to pracownikom po zestawie z McDonaldsa, serio.

Ale przecież ja nie o tym Kiedy ostatnio widziałeś bank, który pomnaża Twój majątek?

W omawianym przypadku bank nie próbował ratować majątku biednego dziecka, tylko sam sobie (czy nie była to klauzula nieuprawniona, to już by musiał UOKiK zdecydować) wprowadził do regulaminu ograniczenia dot. kwoty maksymalnej w ramach tzw. zwykłego zarządu na poziomie 8 tys., ale rozszerzył to ograniczenie na wszystkie transakcje (wpływy także). Gdzie zwykły zarząd dotyczy wyłącznie wypłaty, a nie wpłaty, więc blokowanie kwoty z automatu jest kuriozalne. Tym bardziej, że od 1 lipca kwota ta zgodnie z prawem wynosi 8600 PLN. Zatem - dopiero gdyby nastąpiła próba zadysponowania całą kwotą, byłaby podstawa do ewentualnej weryfikacji tej dyspozycji. Ale nawet to nie według zapisu z regulaminu, tylko zgodnie z zapisami stosownego kodeksu, więc kwota 8000 PLN nie jest tu granicą, bo małoletni za zgodą rodziców i bez decyzji sądu opiekuńczego może zadysponować kwotą 8600 PLN.

[Ascetic]

Czyli bank jest od tego, żeby pomnażać pieniądze depozytariusza, a nie po to aby zarabiać. Weterynarz jest po to, aby leczyć zwierzeta a nie na tym zarabiać, przy okazji, ewentualnie lecząc psiaka. Piekarz, żeby nakarmić ...

Muszę przyznać, że wizje "świata ludzi dorosłych" u niektórych są takie mocno osobliwe.


Inną sprawą wydawałoby się, że żyjąc we względnie nowoczesnym społeczeństwie, mając nieograniczony dostęp do źródeł, w tym tych historycznych (jakieś banki weneckie, rodziny kupieckie i inne pierdoły. Przewóz przez morze i oceany towarów.), jest łatwo, żeby zrozumieć procesy, reguły jakie rządzą światem. Ale to za mało. W świetle tego, wydawałoby się, że rewolucje, raczej nie będą mieć miejsca, bo jak wyżej, wystarczająco (choć dla niektórych za mało) da się złapać krawędzie o co w tym wszystkich chodzi, aż tu przychodzi rozkima, że na spreadzie, po ile bank pożycza od pacjenta, a po ile pożycza pacjentowi - bank zarabia!* No genialne. I to u chłopów tak 40-50 letnich. Jak jeszcze odkryją, że bank przewalutowywując środki ma różne tabele, jak odkryją jak działają jakieś dyrewaty, futersy, czy sama giełda to może być to nie do udźwignięcia.

* Wiadomo. Ziobro lichwę parabanków względnie ukrócił. Teraz pewnie pora na kolejne regulacje. NBP, KNF, i kilka jeszcze organów zajmujących się regulacją rynków jak nic oddać we władzę ludu. Najlepiej rad. Opcjonalnie rozstrzelać jak zarobią za dużo. Te 40 lat komunizmu jak widać poprzestawiały klocki w głowach jak ktoś nie może znieść, że ktoś inny, śmie na nich zarabiać.

[Hatefire]

futersy

Futers, to byłoby dobre polskie określenie na przedstawiciela subkultury furry

[Ascetic]

futersy

Futerał, to byłoby dobre polskie określenie na przedstawiciela subkultury furrys

Futures*'y miało być ehhhxD

*Kontrakt terminowy (futures) to umowa, na mocy której jedna strona kontraktu zobowiązuje się kupić, druga zaś sprzedać określoną ilość aktywów w określonym czasie w przyszłości po określonej cenie

Furrys. Też to znasz? Mi młoda to sprzedała, że na obozie jako (wstępny)opiekun miała takie dzieciaki, które berkowicz z lubością by znów ponagrywał. To się dzieje. Nawet u takich 8-10-12 latków. Ta tiktoku podobno jakieś zatrzęsienie dzieeczynek-kotków itp.itd.

[Lukass]

Czyli bank jest od tego, żeby pomnażać pieniądze depozytariusza, a nie po to aby zarabiać. Weterynarz jest po to, aby leczyć zwierzeta a nie na tym zarabiać, przy okazji, ewentualnie lecząc psiaka. Piekarz, żeby nakarmić ...

Muszę przyznać, że wizje "świata ludzi dorosłych" u niektórych są takie mocno osobliwe.

Dyskutujesz ze mną, czy z kolegą Sebą? Bo to on zaproponował definicję z pomnażaniem. Ja ją tylko sprostowałem

[Ascetic]

Czyli bank jest od tego, żeby pomnażać pieniądze depozytariusza, a nie po to aby zarabiać. Weterynarz jest po to, aby leczyć zwierzeta a nie na tym zarabiać, przy okazji, ewentualnie lecząc psiaka. Piekarz, żeby nakarmić ...

Muszę przyznać, że wizje "świata ludzi dorosłych" u niektórych są takie mocno osobliwe.

Dyskutujesz ze mną, czy z kolegą Sebą? Bo to on zaproponował definicję z pomnażaniem. Ja ją tylko sprostowałem

A jest tu wgl o czym dyskutować?

[Lukass]

Czyli bank jest od tego, żeby pomnażać pieniądze depozytariusza, a nie po to aby zarabiać. Weterynarz jest po to, aby leczyć zwierzeta a nie na tym zarabiać, przy okazji, ewentualnie lecząc psiaka. Piekarz, żeby nakarmić ...

Muszę przyznać, że wizje "świata ludzi dorosłych" u niektórych są takie mocno osobliwe.

Dyskutujesz ze mną, czy z kolegą Sebą? Bo to on zaproponował definicję z pomnażaniem. Ja ją tylko sprostowałem

A jest tu wgl o czym dyskutować?

Według mnie nie bardzo, choć odczytałem ten długi wpis jako przejaw chęci dyskusji lub wbicia szpili.

[Ascetic]

Dyskutujesz ze mną, czy z kolegą Sebą? Bo to on zaproponował definicję z pomnażaniem. Ja ją tylko sprostowałem

A jest tu wgl o czym dyskutować?

Według mnie nie bardzo, choć odczytałem ten długi wpis jako przejaw chęci dyskusji lub wbicia szpili.

Zdziwienie. Precyzyjniej, niedowierzanie.

[trup]

No oczywiście że jest.
Obecna postać i władza banków nad społeczeństwem to jest coś przerazajacego. Masa ułatwień. Masa zabezpieczeń. Masa utrudnień. Masa wymagań. Nieproporcjonalnie rozlozona odpowiedzialność na obciążenia wynikające mechanizmów finansowych i rynkowych. Np. Kredyty we frankach. Na przykład. Nie skupiamy się na tym.

[Triceratops]

https://www.o2.pl/biznes/bank-zablokowa ... 393236608a
Niedługo bank będzie decydował co zjesz na obiad... :?

Ten bank to jeden z glupszych, przypominam, ze ich wplatomat wymagal podawania zrodla wplacania pieniedzy :D
Nie dawal opcji znalazlem/sprzedalem butelki i zlom xD
https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... ny/yqh7j5j

[Ascetic]

No oczywiście że jest.
Obecna postać i władza banków nad społeczeństwem to jest coś przerazajacego. Masa ułatwień. Masa zabezpieczeń. Masa utrudnień. Masa wymagań. Nieproporcjonalnie rozlozona odpowiedzialność na obciążenia wynikające mechanizmów finansowych i rynkowych. Np. Kredyty we frankach. Na przykład. Nie skupiamy się na tym.

Słyszałem, że ludzie do brania we frankach byli zmuszani przemocą, głodem i wizją utraty pracy. Teraz jak dostają odszkodowania nikt ich od banków nie przyjmuje i znów trzeba je im wciskać, przemocą, głodem i wizją utraty pracy. Przejebane.

Kredyt na taki samochód też to jakaś pomyłka. Możesz przecież zbierać 60k na brykę życia jak ten tutaj od zaszumionych telefonów, tak z 5 lat, możesz też jeździć rowerem. No chyba, że znów bank zmusza. Równie przesrane.

Zawsze też jest wynajem zamiast 30l jażma hipoteki … itd. itp.


Zawsze też banki można znacjonalizować. Uregulować to co uważamy akurat dzisiaj za „nierynkowe”. Później to samo się zrobi z kosmetyczkami, piekarzami, wulkanizatorami. Zresztą dopiero co pogoniono takich co chcieli tworzyć polskie grupy … takie … i jeszcze takie … już nie pamiętasz? Nawet w Planie Zdzisława i Chrzanowskiego uwłaszczyli się na dwóch bankach … krótka ta pamięć coś tam coś tam

[trup]

Dobra. Każdy ma swoje racje. Ty banki kochasz. Doswiadczyles samego dobra od tych instytucji. Ja uwazam inaczej. A będzie coraz gorzej. Tyle z mojej strony. Temat ciekawostki a nie o patosystemowej dominacji instytucji finansowych.

[tomaszm]

Weź ze sobą nylonową rękawiczkę, urwij kawałek i zrób zdjęcie na brzegu, bo lubię takie zagadki i nie ma co czekać dwa tygodnie

Przepraszam Cie ale nie dojechałem dziś na zbiornik żeby popływać i porobić zdjęcia Do środy dojadę. Od rana gaszę pożary służbowe.