Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Triceratops]

[SamborWilk]

[masterful]

[szczylun]

Verminous Serpent - The Malign Covenant ...radość podwójna, bo z fizycznego...

[szczylun]

MAHR

[szczylun]

Häxenzijrkell - czary-mary czas zacząć...

[wonsz]

[Ascetic]

Wgryzając się na różnych płaszczyznach w norweskość, drogi, manowce, zawiodły mnie do norweskiego Dezertera, czyli Wannskrækk. Podobne lata, kiedy startowali, zbliżony status. Ci akurat grają inaczej, można powiedzieć, że po norwesku, czyli ze sporą domieszką melodii:



Jest jeszcze jeden linkacz cebulandia-Norge. Od 17 lat nie dopchał się żaden norweski zespół do LM w kopanej. Kolejny żółwik do zbicia z nimi. Informacja z dupy, ale po dzisiejszych "występach" naszego frajerstwa, jakoś tak człowiek czuje głębszą więź z nimi, z Norwegami w sensie.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>><<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

Nawet sprytną składankę lata temu udało się (może przypadkowo) sklecić.



Pierwszoklaśny surfX2, nierówny deathrock, psychobilly na mocniej i na starusieńko, czy rockabilly (E:zapomniałem o dark/swing/train-country). Do tego TRBNGR, czy wymykający się gatunkowo, całościowo, w całym tym swym dysko TigerArmy. Jest to pomysł na kolejne dni.

[tomaszm]

Słucham od paru dni .TO najlepsza płyta Peggiego



Piersza część płyty to wścieklizna druga nostalgiczna.

[tomaszm]

Heh, dostałem siatkę na zakupy z logiem wytwórni- poważnie Taką do spożywczaka.. Taka jak z biedroniki z materiału. Sybir nie dostał. Chyba mnie tam lubią.

[Płotek]

co tu dużo gadać, pozamiatane. na nic w tym roku tak nie czekałem, no i się nie zawiodłem. tak na świeżo to chyba najlepsza ich płyta do tej pory.

[tomaszm]

Tak świetna płyta. Oni dupy nigdy nie dali.

[piotraz]

Nick Cave " Wild God"

[Harlequin]

co tu dużo gadać, pozamiatane. na nic w tym roku tak nie czekałem, no i się nie zawiodłem. tak na świeżo to chyba najlepsza ich płyta do tej pory.

Motzna rzecz, nawet bardzo.

[Believer]

[Triceratops]

[Harlequin]

Przeglont nowości:



Tutaj zniszczenie, topka roku jak nic, cholernie intensywny materiał, mozliwe, że najpotężniejszy w ich dorobku. Lekkie wyczyszczenie brzmienia wyszło na plus.



Sympatyczne, po linii Morbid Angel, nie ma się do czego przyczepić, ale gacie suche.



^^ Nie razi tak jak mogło się zapowiadać, ale z zespołu niezwykłego stali się zespołem jednym z wielu, który przestał się wyróżniac z tłumu.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Powrót na stare śmieci.

[Hellion]

Dzisiaj chyba premiara nowej płyty GIAA, w wolnej chwili posłucham z przyjemnością.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dzisiaj chyba premiara nowej płyty GIAA, w wolnej chwili posłucham z przyjemnością.

O prosze, nawet nie wiedzialem. Tym lepszy timing. Grali niedawno w Krakowie, ale akurat wyjechalem, widzialem ich w sumie ale wiele lat temu.