wikipedia pisze:
Cebula (Allium cepa L.) – zwyczajowa nazwa warzywa należącego do rodziny amarylkowatych. Prawidłowa nazwa botaniczna to czosnek cebula, jest to bowiem gatunek należący do rodzaju czosnek.
Od wczoraj u mnie za oknem jest festiwal szamana, napieprzają w bębny od popołudnia do co najmniej 1 w nocy. Gdybym nie musiał wstawać rano to by było całkiem ok.
Ostra reakcja alergiczna przy walce z chwastami, tak ostra że w nocy i dzisiaj miałem ostrą gorączkę i dreszcze - przy temperaturze zewnętrznej 32 stopnie. Potwierdza się fakt że objawy alergii sprzyjały łapaniu innych choróbsk. Nie ma bata, trzeba iść do alergologa bo czułem się dzisiaj jak przy covidzie.
Alergia na chwasty to pojebana rzecz, zwłaszcza jak teraz modne stało się nie koszenie chwastów na mieście.
W zgadze lepiej usuwac przyczyny niz leczyc objawy
Prawda oczywiście, ale trzeba je najpierw odnaleźć. Na razie wygląda.na to, że jednak coś z bakalii, wczoraj nie jadłem i pierwszy wieczór beż zgagi. Szkoda
Zawsze sa te same, bo czlowiwk ciagle dziala tak samo
Cholera wie co na mnie zadziałało, stawiam że to co na ogrodzie likwidowałem, czyli rdest i perz bo teraz kwitną.
Objawy do teraz mam, znaczy alergia przeszła ale coś ala grypsko mnie wzięło przez osłabienie co jest kuriozum przy tych temperaturach i wkurw człowieka łapie. Jeszcze w dzień złapania poważnej alergii dałem sobie wycisk na siłce, a jak wiadomo wtedy tez jest się osłabionym i trzeba się zregenerować, także combo breaker.
Padła mi turbina w samochodzie przy okazji robiąc spustoszenie, czeka mnie spory wydatek. Sprzedawcy samochodów to specyficzna kategoria ludzi, kumulacja najgorszych cech, taki relikt wczesnego kapitalizmu.
Padła mi turbina w samochodzie przy okazji robiąc spustoszenie, czeka mnie spory wydatek. Sprzedawcy samochodów to specyficzna kategoria ludzi, kumulacja najgorszych cech, taki relikt wczesnego kapitalizmu.
Męczyłem się z tym tematem ładnych parę lat w moim starym Golfie IV 1.9 TDI. Współczuje kolego, mi to sporo zdrowia zabrało.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa beeeeeeeeeeeeeeeee
z kumplem byliśmy w czwartek na "Death" no i ten jełop ma covida (chyba 3 raz) a mnie też coś bierze, podejrzewam że to zwykłe przeziębienie bo w piątek w nocy zbyt mądry powiedzmy że nie byłem ale jednak eh
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.