Skusiłem się na to wczoraj, film sprawia wrażenie raczej niskiego budżetu ale nadrabia atmosferą.
Dziwię się że nie kojarzę nic podobnego do niego, bo dopieszczony i wzbogacony o lepszą fabułę byłby mega.
Ogólnie dobre kino, bez rewelacji, ale motyw przewodni bdb.
Ja uwielbiam. Motyw odtwarzania tych nagrań. Gacie obsrane w nocy pod kocem. Jeden z niewielu horrorow co powoduje u mnie totalne ciary.
Dzięki za przypomnienie, wczoraj odświeżone i 7-8 /10 jest wskazane.
Niestety to chyba jedyna taka perełka od tego reżysera, chyba że jest coś jeszcze?
Dobry film, ale skłamałym mówiąc, że jestem zachwycony czy wstrząśnięty. Dźwięk super, realizacja super, aktorstwo konkret, mocno 'zimny' film bez żadnego taniego grania na emocjach. Może troche za zimny dla mnie.
Dzięki za przypomnienie, wczoraj odświeżone i 7-8 /10 jest wskazane.
Niestety to chyba jedyna taka perełka od tego reżysera, chyba że jest coś jeszcze?
teraz w kinach jest Long Legs i zbiera calkiem ok recenzje.
Dzięki za przypomnienie, wczoraj odświeżone i 7-8 /10 jest wskazane.
Niestety to chyba jedyna taka perełka od tego reżysera, chyba że jest coś jeszcze?
ten kinowy jeszcze "Kod zła" ponoć dobry, ale to w opinii Harlequina, ja dopiero planuję się wybrać
Gówno obsrane.
Byłem na tym w kinie wczoraj i po trailerach się nakręciłem, że będzie jakieś głębokie rycie beretu a to zwyczajny rozrywkowy horror dla nastolatków. Fakt, jest fajnie nakręcony i kilka scen jest dobrych (scena przypomnienia sobie robienia zdjęcia np i sam początek filmu), ale jedzie na utartych, wyeksploatowanych schematach a te rzekome odniesienia do okultyzmu są tak powierzchowne i tak bez związku z całą akcją, że szkoda strzępić ryja.
Przede wszystkim daleki jestem od stwierdzenia ze to horror, blizej mu do Milczenia Owiec, czy po prostu do mrockiego kryminału. Rzeczywiscie jedzie na utartych schamatach a ten okultyzm dosc tani. In plus zdjęcia, atmosfera i to ze nie byl przekombiniwany. Cage fajnie ucharakteryzowany i chyba bardziej to robi robote niz jego gra. Mi sie ogladalo dobrze, do zachwytow daleko jednak. Ze 2 dzampskery byly i to w sumie chyba byly jedyne takie momenty horrorowe
Przyzwoity, ale "Zło we mnie" lepsze. Początek zapowiadał się mocarnie, ale w dalszej części nie dźwignął. 7/10
Nie jest to humor najwyższych lotów, ale nie o takowy chodzi w "Deadpoolu". Rozwałka pierwsza klasa, bawiłem się bardzo dobrze, a to miał ten obraz przede wszystkim dostarczyć. Oglądało się dobrze, mimo ogólnego przesytu kinem superhero.
7/10
W temacie dziś po raz nie wiem który i najlepsza scena for me eva and foreva. Miazga totalna.
Cooper oscarowy.
No tez ostatnio odswiezylem z juniorem.
Sugestywnie to nagrali, snajerskie sceny mroza krew w zylach. Chyba tez najlepsza rola Coopera, mocno zmienic wyglad i akcent do tej roli, swietna rzecz.