KANON LEKTUR SZKOLNYCH

[hcpig]

Jej się chyba popierdolił Dukaj z jakimś politrukiem pokroju Ziemkiewicza,

A 'W pustyni i w puszczy' w końcu zcancellowane?

[DST]

Pomijając wszystko jeśli chodzi o starsze pozycje, to nauczanie powinno być raczej informacyjno-historyczne. Nie że uczeń czyta te "Stepy akermańskie", a nie kojarzy "Rzeźni nr 5". Lekcje o literaturze, też powinny dawać jakiś obraz współczesnego świata.

Stary post, ale się mocno zgadzam. Wydaje mi się, że ten nacisk na romantyczne umartwianie się, "Polska chrystusem narodów" itd jest paliwem politycznym prawicy, która legitymizuje te brednie płynące w polskim kulturowym DNA.
Od dziecka jestem tzw. "humanistą" i gdyby nie wystarczająca motywacja i chęć poszukiwania rzeczy na własną rękę to szkoła wybiłaby mi z głowy czytanie czegokolwiek, ale to rzecz chyba dla każdego oczywista.
Fajnie, że w kanonie lektur był Kafka, Dostojewski, ale warto by też było położyć większy nacisk na literaturę niemiecką, angielską, francuską i może trochę amerykańską, żeby ludziom uświadomić że istnieją inne kraje niż Polska i też mają trudną historię.

[Lukass]

Jej się chyba popierdolił Dukaj z jakimś politrukiem pokroju Ziemkiewicza,

A 'W pustyni i w puszczy' w końcu zcancellowane?

Nie mam pojęcia, kto z kim się jej popierdolił. Ale jestem zbudowany faktem, że autor wywodzący się z fantastyki jest obecnie nazywany "najwybitniejszym żyjącym polskim pisarzem". Być może jest to nawet prawda. Co do Stasia i Nel, to ostatnio mieliśmy grubą rozkminę w pracy. Był temat ze studentami, chinina. No wiecie, malaria, Staś i Nel, kurwa w dupę jebane W Pustyni i w Puszczy. Nikt nie miał pojęcia, o co chodzi. Mam więc taką myśl, że nie ma najmniejszego znaczenia, czy jest to na liście lektur, czy nie ma. Najwyraźniej nikt i tak tego nie czyta.

[Medard]

Jej się chyba popierdolił Dukaj z jakimś politrukiem pokroju Ziemkiewicza,

A 'W pustyni i w puszczy' w końcu zcancellowane?

Nie mam pojęcia, kto z kim się jej popierdolił. Ale jestem zbudowany faktem, że autor wywodzący się z fantastyki jest obecnie nazywany "najwybitniejszym żyjącym polskim pisarzem". Być może jest to nawet prawda. Co do Stasia i Nel, to ostatnio mieliśmy grubą rozkminę w pracy. Był temat ze studentami, chinina. No wiecie, malaria, Staś i Nel, kurwa w dupę jebane W Pustyni i w Puszczy. Nikt nie miał pojęcia, o co chodzi. Mam więc taką myśl, że nie ma najmniejszego znaczenia, czy jest to na liście lektur, czy nie ma. Najwyraźniej nikt i tak tego nie czyta.

właśnie z tą chininą dla zdrowotności, lubię jej smaczek w tonikach, ktoś wie, czy jeszcze jest dodawana naturalnego pochodzenia i czy dawka szklaneczka/ butelka per osoba zadziała zdrowotnie?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Tak, mozna smialo jechac do Konga z butelka Schwepsa.

[Lukass]

właśnie z tą chininą dla zdrowotności, lubię jej smaczek w tonikach, ktoś wie, czy jeszcze jest dodawana naturalnego pochodzenia i czy dawka szklaneczka/ butelka per osoba zadziała zdrowotnie?

Wątpię, czy jest naturalnego pochodzenia, choć trudno zgadnąć. Tak czy inaczej, znana jest metoda syntezy i pewnie bardziej się opłaca, ale to bez większego znaczenia dla właściwości i smaku. Co do działania zdrowotnego, niby ma właściwości przeciwgorączkowe, ale są lepsze i bezpieczniejsze leki. Jeśli nie spodziewasz się malarii, to zdrowotnie chinina jest bez znaczenia. A i w leczeniu malarii już raczej się jej nie stosuje.

[Wzburzony Obserwator]

Wyjebano Dukaja z kanonu lektur : /

Jarużel-Nowacku, ono maladiec! Na chuj się pytam, malade Paliaki mają się uczyć o jakimś panu Jacku Dukaju, który szkalował Rassiju, że niby siewierne kosmity zamroziły nam historiu, tfu… ruskim historiu i że on ojca odkopał w Rassiju? Dukaj Jewrej albo homoseksualist, on na szkody polskiego narodu rabatnik.

[hcpig]

Kolega przez wzburzenie sięga za głęboko, ja stoję na stanowisku, że ona nie ma pojęcia kim jest Dukaj albo jej się pojebało z Ziemkiewiczem.

[Wzburzony Obserwator]

Kolega przez wzburzenie sięga za głęboko, ja stoję na stanowisku, że ona nie ma pojęcia kim jest Dukaj albo jej się pojebało z Ziemkiewiczem.

Niemożliwe! Za poprzedniego reżimu była niekompetencja i totalitaryzm, teraz jest kompetencja i w ministrów byle kogo nie biorą, a ci, co ich biorą, to oni harują jak woły dla waszego… tfu… naszego dobra!

[Medard]

Kolega przez wzburzenie sięga za głęboko, ja stoję na stanowisku, że ona nie ma pojęcia kim jest Dukaj albo jej się pojebało z Ziemkiewiczem.

Niemożliwe! Za poprzedniego reżimu była niekompetencja i totalitaryzm, teraz jest kompetencja i w ministrów byle kogo nie biorą, a ci, co ich biorą, to oni harują jak woły dla waszego… tfu… naszego dobra!

Dukaj niech cierpi, może jeszcze wróci na listę, jakąś listę, kto ma poznać współczesnych to sięgnie,

ważne, że wyrzucili sporo zła: Słowackiego i Mickiewicza

[trup]

Jej się chyba popierdolił Dukaj z jakimś politrukiem pokroju Ziemkiewicza,

A 'W pustyni i w puszczy' w końcu zcancellowane?

Raczej z Jackiem Piekarą mógł się pomylić. Piekara to chyba albo psychofan prawicy albo antyfan pozostałej sceny politycznej.

[WaszJudasz]

a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje
tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem

Kurwamać, zaplulem klawiaturę słonemi paluszkami. No przecież powinny być koszulki a nawet koszule z takim motto, darmowe dla każdego obywatela i obywatelki i obowiązkowe w święta państwowe i kościelne.

[DST]

a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje
tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem

Kurwamać, zaplulem klawiaturę słonemi paluszkami. No przecież powinny być koszulki a nawet koszule z takim motto, darmowe dla każdego obywatela i obywatelki i obowiązkowe w święta państwowe i kościelne.

Jak cytat z ruskiej TV przemawiającej obecnie do mięsa wysyłanego na wojnę.

[Hatefire]

Raczej z Jackiem Piekarą mógł się pomylić. Piekara to chyba albo psychofan prawicy albo antyfan pozostałej sceny politycznej.

Co gorsza straszny grafoman. Ten cykl inkwizytorski jest mega słaby, a naprodukował już tego na tony.

[Lord Gorloj]

Raczej z Jackiem Piekarą mógł się pomylić. Piekara to chyba albo psychofan prawicy albo antyfan pozostałej sceny politycznej.

Co gorsza straszny grafoman. Ten cykl inkwizytorski jest mega słaby, a naprodukował już tego na tony.

Zwęszył hajs, z tego co pamiętam to ten cykl się cieszył duża popularnością wśród pryszczatej, fallusocentrycznej gawiedzi przed maturą. Kilka opowiadań było niezłych, ale całościowo to jest chyba sraka. Zmęczyłem kiedyś cztery tomy i wymiękłem.

Btw. ciekawostka. Piekara był kiedyś redaktorem całkiem sympatycznego pisemka pt. "Fantasy", w którym sam sobie publikował pierwsze opowiadania o inkwizytorze... pod pseudonimem Damian Kucharski. Nawet sobie z tym pisarskim alter ego napisał wspólnie książkę (Necrosis chyba się to nazywało), ale to jest chuj. Jak mu Fabryka Słów opublikowała "Sługę bożego"', to sam sobie napisał pod innym pseudonimem ogromną i laurkową recenzję, w której sam sobie zarzucał, że jedyną wadą tego wspaniałego dzieła jest użycie zestawienia "drewniana deska", że to niby pleonazm. Mam to gdzieś w jakimś pudle w piwnicy jeszcze.

A mógł zostać przy Arivaldzie z Wybrzeża i zostałby miłościwie zapomniany jako sympatyczny, drugoligowy fantasta bez odpałów.

a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje
tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem

Kurwamać, zaplulem klawiaturę słonemi paluszkami. No przecież powinny być koszulki a nawet koszule z takim motto, darmowe dla każdego obywatela i obywatelki i obowiązkowe w święta państwowe i kościelne.

Na takie hasło najlepiej się nadaje JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA PÓKI MY GINIEMY Wencla. Widziałbym cała serię odzieży i akcesoriów Red Is Bad z tym hasłem - od bluz z kapturem po prezerwatywy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

ten cykl się cieszył duża popularnością wśród pryszczatej, fallusocentrycznej gawiedzi przed maturą.

To sie chyba nazywa "mlodziez". Co za absurdalny zarzut, ze to mialoby przynosic ujme ksiazce, kto ma czytac fantasy, by bylo powazane, dziadki w domu starcow?

[Lord Gorloj]

Upał ci chyba szkodzi. To nie jest zarzut. Hatefire napisał, że to grafoman i że naprodukował inkwizytora na tony - a faktem jest, że ten cykl był po prostu poczytny - chyba dalej jest? - i mnóstwo młodzieży to czytało, więc Piekara podtrzymuje przy życiu kurę znoszącą złote jaja i klepie kolejne części od szablonu. W dodatku chyba jednak pod publikę, co prowadzi do przerostu formy nad treścią i kręcenia się w kółko. Tyle.
Wiem że zdarza mi się pisać jakbym był nadętym, snobistycznym bucem, ale aż tak mnie jeszcze nie pojebało żeby coś skreślać tylko dlatego, że to czyta jedna grupa ludzi a nie jakaś inna.

No i zupełnie serio - te opowiadania miały swoje momenty, a sam pomysł jest kapitalny i fajnie zrealizowany (narracja 1os. - przez co nie rozumiemy do końca jak świat inkwizytora działa i trzeba sobie układać puzzle w głowie). To miało ręce i nogi, i serio wciągało, tyle tylko że jedynie przez kilka opowiadań, co jest już moim zupełnie prywatnym zdaniem odnośnie tekstów.

[Sgt. Barnes]

Piekara skończył się na:

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wiem że zdarza mi się pisać jakbym był nadętym, snobistycznym bucem, ale aż tak mnie jeszcze nie pojebało żeby coś skreślać tylko dlatego, że to czyta jedna grupa ludzi a nie jakaś inna.

Aha, no OK, wydaje mi sie, ze "pryszczata, fallusocentryczna gawiedz przed maturą" to okreslenie tyle kwieciste, co negatywnie nacechowane, ale moze piszesz w ten sposob o ludziach ogolnie, nie wiem;)

[hcpig]

Co gorsza straszny grafoman. Ten cykl inkwizytorski jest mega słaby, a naprodukował już tego na tony.

I znowu muszę wkleić Kasię Babis z jej potwornie trafną opinię. Biję się też w piersi bo ładnie tu jest opisany target w postaci ludzi, jakimi ja i moi równieśnicy byliśmy te 20 lat temu.



Najśmieszniejsze, że przez te lata Piekara nie szlifuje stylu o czym może przekonać się każdy, kto przeczyta ostatniego Mordimera, satyrę (?) na pandemię.