Polski BM

[trup]

TRUCIZNA - BDB! Kolejny strzał od Toma.
Jaromira - zdolna graficzka.



Debiutanckie demo Wékeras też mi się podoba, choć Trucizna dużo bardziej mi robi.

[olgims]

to jest czysty plastik i ogólnie szajs

dokładnie, jak wiekszosc bm i dm obecnie, wszystko to przelukrowane, przeprodukowane i wykalkulowane. O ile jeszcze w dm to mogę zrozumieć, jakieś gonitwy do technicznej perfekcji ale w bm to to nie wypada po prostu. W ogóle z płyt z ostatnich lat naprawdę promil ma "to coś" co powoduje, że wszystkie elementy klikają. I z roku na rok coraz z tym słabiej. Ta trucizna, niby wszystko na miejscu, ale po kilku sekundach wszystko to już nie tylko było i było zagrane lepiej ale pod koniec walka ziew mnie zaczął łapać. Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

[bartwa]

Jo, przesłuchałem po twojej wklejce, więc ten wampiryzm taki zupełnie obcy nie jest ; ). Wymęczyło mnie to, całości nie dałem rady.

Rozumiem. Nie twój gust.

Niech będzie, skoro tak nalegasz... ; )

[bartwa]

to jest czysty plastik i ogólnie szajs

puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Tak właśnie jest.... ale podróbki też mają swoich amatorów, nie tylko w muzyce...

[Blackult]

TRUCIZNA - BDB! Kolejny strzał od Toma.
Jaromira - zdolna graficzka.



Debiutanckie demo Wékeras też mi się podoba, choć Trucizna dużo bardziej mi robi.

prawda, bardzo udany material

[trup]

to jest czysty plastik i ogólnie szajs

dokładnie, jak wiekszosc bm i dm obecnie, wszystko to przelukrowane, przeprodukowane i wykalkulowane. O ile jeszcze w dm to mogę zrozumieć, jakieś gonitwy do technicznej perfekcji ale w bm to to nie wypada po prostu. W ogóle z płyt z ostatnich lat naprawdę promil ma "to coś" co powoduje, że wszystkie elementy klikają. I z roku na rok coraz z tym słabiej. Ta trucizna, niby wszystko na miejscu, ale po kilku sekundach wszystko to już nie tylko było i było zagrane lepiej ale pod koniec walka ziew mnie zaczął łapać. Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Bardzo bawi mnie argument, że kiedyś, 30 lat temu to było.... Tylko, że były tony kupy również wtedy. Zapamiętane zostało tylko to co naprawdę dobre i jakoś się wyróżniało. Teraz po latach czasem ktoś wyciąga zza węgła jakieś starocie, które czasami powinny zostać "wtedy".
Oczywiście ja też wolę rzeczy typu "Henbane" czy "Sevenfold Pestilence". Bardzo robi mi np.: "The Pagan Wolves Will Rise Again", gdzie młodziki doskonale odtworzyli tę dawną atmosferę wczesnego BM z ziem polskich.
Nie samym necrosoundem jednak człowiek żyje.

Ja tam nikogo namawiać nie zamierzam, bo już zaocznie wydaliście wyrok, co jest moim zdaniem durnotą przeokrutną. Najnowszy materiał Königreichssaal jest bardzo, bardzo dobry, ale wiem, że do 3/4 ludków dotrze to za 15 lat. Wtedy będzie kult. Trudno.... Co zrobić....

[Fanatyk]

Zapamiętane zostało tylko to co naprawdę dobre i jakoś się wyróżniało.

W przeciwieństwie do Königreichssaal które niczym sie nie wyróżnia.

do 3/4 ludków dotrze to za 15 lat. Wtedy będzie kult. Trudno.... Co zrobić....

Twoje mokre sny się nie spełniom.

[trup]

Nie mam mokrych snów z tym związanych.
Poprosił bym o podanie 10 innych zespołów, które grają tak jak Königreichssaal..., ale nie poproszę. Bo i po co?

[C//A]

Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Pytanie czy to mówi coś o tobie czy o współczesnej muzyce. Nie jest to przytyk. Mam tak samo / podobnie.

[Damon]

Nie o czas chodzi. Właśnie słucham Den Of Thieves (Immolation), rok 2007. Jest zajebisty i zjada dużo 90tek. Więc nie tylko 90' robią robotę.
Zawsze chodzi o muzę, Jest mocna to się broni, przed każdym, zawsze.

[Najprzewielebniejszy]

Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Pytanie czy to mówi coś o tobie czy o współczesnej muzyce. Nie jest to przytyk. Mam tak samo / podobnie.

zdecydowanie o muzyce.
Obcuje z muzyką służbowo i prywatnie codziennie przez minimum 15 godzin na dobę, od metalu po ordynarny pop i w kazdym z tych gatunkow wykonawcy, utwory, albumy wybitne trafiaja sie coraz rzadziej, zależność jest odwrotnie proporcjonalna, im nowszy dźwięk, tym chujowszy. A wspolczesny trend coverowania, samplowania, zapożyczania to juz plaga.

[bartwa]

Ludzie przestali być kreatywni, liczy się tylko wygoda. Życie stało się nudne i uporządkowane. To nie są warunki do tworzenia wybitnych dzieł. Za mało bólu i cierpienia. Od paru lat piszę, że metal is dead. To dotyczy jednak chyba całej muzyki. Są w ogóle nowe subkultury muzyczne wśród młodzieży? Czy wszyscy słuchają już tylko "hip-hopa"?

[ozob]

Na rany Chrystusa co za brednie! To nie metal ma się źle tylko to forum słynące niegdyś z fajnych polecajek po prostu zdechło i nie ma już nic do zaoferowania. Ludzie którzy tu zostali byli i są tylko przystawkami, a ci co wynajdowali perły są dziś nieliczni lub odeszli. Na szczęście wyjebany metal można znaleźć gdzieś indziej, a wy się tu dalej uzalajcie nad kondycją sceny smutne dziady. (:

[bartwa]

To nie użalanie tylko stwierdzenie faktu. Jest jak jest, wyjebongo. Poza tym jest kupa starej, dobrej muzy, więc niech se dzeciaki dalej koweruja ile wlezie.

[ozob]

I te pretensje, że nikt nie wymyśla koła na nowo. Bo kiedyś to bylo. XD

[olgims]

Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Pytanie czy to mówi coś o tobie czy o współczesnej muzyce. Nie jest to przytyk. Mam tak samo / podobnie.

w jakiś sposób jest to pewnie sieć połączona - z czasem i ilością poznanej muzyki gust się człowiekowi wyrabia i szuka się nowych/innych/ciekawszych dźwięków, nie tylko w obrębie ulubionego gatunku. Przez to zmienia się optyka i na stare rzeczy też patrzy się z szerszej perspektywy. Może stąd to marudzenie na większość nowości, a może to nie marudzenie, a jednak fakt, że większość współczesnej muzyki (nie tylko metalu) idzie w odtwórcze, wykalkulowane i lekkostrawne pierdy. Weźmy taka truciznę - puszczam i od razu słyszę nie darkthrone ale katharsis. I to katharsis z konkretnej płyty. I dla mnie to już nie jest - o fajnie napierdalaja necro tylko - o chłopaki podrabiają Niemców. Niemcom można zarzucić, że podrabiają darkthrone, ale niech mi ktoś pokaże w dyskografii darkthrone walki w stylu czwartej rzeszy albo wwe. Odnoszę wrażenie, że problem muzyki opiera się obecnie przede wszystkim o narzędzia do jej tworzenia. Jest ich coraz więcej i wszystkie są cudowne, ułatwiają i pozwalają nawet największym amatorom bawić się w "twórców". Odchodzi aspekt, o którym pisał Bartwa - krew pot i łzy. No i mamy co miesiąc zalew gówna, i pewnie racja, że w tym zalewie gówna raz na jakiś czas się perła trafi, ale w porównaniu do ilości tytułów wybitnych sprzed lat, to niestety obecnie im dalej w las tym ciemniej.

[bartwa]

Każda muza ma swój czas. I on kiedyś się kończy. I nie pomoże żadne zaklinanie rzeczywistości. Wielu ludzi nie ma z tym problemu, ja jednak sam siebie oszukiwać nie chcę i zresztą nie potrafię.

[tomaszm]

to jest czysty plastik i ogólnie szajs

dokładnie, jak wiekszosc bm i dm obecnie, wszystko to przelukrowane, przeprodukowane i wykalkulowane. O ile jeszcze w dm to mogę zrozumieć, jakieś gonitwy do technicznej perfekcji ale w bm to to nie wypada po prostu. W ogóle z płyt z ostatnich lat naprawdę promil ma "to coś" co powoduje, że wszystkie elementy klikają. I z roku na rok coraz z tym słabiej. Ta trucizna, niby wszystko na miejscu, ale po kilku sekundach wszystko to już nie tylko było i było zagrane lepiej ale pod koniec walka ziew mnie zaczął łapać. Kurwa najgorsze w tym wszystkim jest to, że puszczę sobie kasetke dt/m/b sprzed 30 lat i zmiata pierwszym riffem wszystkie te współczesne podróbki.

Wychodzi tyle zajebistych płyt z DM i BM czy w ogóle w metalu ,że ciężko jest nadążyć. I to nie jest tak ,że ja jestem mało wymagający. W MUZYCE się dzieje zajebiście- jest co słuchać, o czym pisać, o czym rozmawiać. Wiele rzeczy jest na tyle w metalu dziś skomasowane ,że w latach 90tych byłoby to nie do wyobrażenia. Muzyka przeszła pewne przeobrażenie.

Owszem 95% to mięso do przetworzenia ale i tak wystarcza mi na tyle ,że mam czasami wrażenie,że nie nadarzam. A przynajmniej nie narzekam na nudę. Wręcz przeciwnie.

Metal ma się tak dobrze jak nigdy się nie miał.

A to ,że ziarno od plew trzeba oddzielić osobna sprawa.

[Bloodcult]

Königreichssaal całkiem spoko się wydaje, dam im szansę.

A co do offtopu:
Świetnej muzyki jest mnóstwo tylko nam się w dupach poprzewracało od tego dobrobytu i nie potrafimy już tego docenić. Od 3 czy 4 lat mocno zmieniłem sposób słuchania muzyki - czy lepszy czy gorszy - nie wiem - sami ocenicie bo zamierzam założy o tym temat.

[C//A]

Od 3 czy 4 lat mocno zmieniłem sposób słuchania muzyki - czy lepszy czy gorszy - nie wiem - sami ocenicie bo zamierzam założy o tym temat.

Cliffhanger pierwszej wody. Drżę w oczekiwaniu.