Dobre i kiepskie okładki v.2

[trup]

Było?

[Szalony Opos]

[Nasum]

Technicznie nic do zarzucenia, ale sam pomysł jakiś taki....nie wiem, brakuje mi tu czegoś. To Repka o ile poznaję dobrze, ale taki Spiritual Healing, mimo, że nieco podobny wciąga nosem tą okładkę. Okładka Death też nie jest jakaś ultra bluźniercza, brutalna, szokujaca czy chuj wie co jeszcze, ale ma taki niepokojący klimat, jest w niej coś mimo wszystko diabelskiego. Tutaj jest nie wiem, więcej humoru, takiego swobodnego, luzackiego podejścia. Podobnie mają się prace Benscotera, któremu powoli też kończą się chyba pomysły, chociaż on jeszcze czasem odwali kawał porządnej roboty. Repka jakoś nie ma w moich oczach ostatnio uznania.

[dzik]

To akurat Goldsworthy. Jego okładki są bardzo podobne do Repki, więc łatwo o pomyłkę.

[Nasum]

To akurat Goldsworthy. Jego okładki są bardzo podobne do Repki, więc łatwo o pomyłkę.

Ooo, tego akurat nie wiedziałem. Faktycznie, mają podobny styl.

[szczylun]

INTER ARMA

[Kilgore]

Okładka Colemana zawsze kojarzy mi się z Into The Pandemonium

[Szalony Opos]

Technicznie nic do zarzucenia, ale sam pomysł jakiś taki....nie wiem, brakuje mi tu czegoś. To Repka o ile poznaję dobrze, ale taki Spiritual Healing, mimo, że nieco podobny wciąga nosem tą okładkę. Okładka Death też nie jest jakaś ultra bluźniercza, brutalna, szokujaca czy chuj wie co jeszcze, ale ma taki niepokojący klimat, jest w niej coś mimo wszystko diabelskiego. Tutaj jest nie wiem, więcej humoru, takiego swobodnego, luzackiego podejścia. Podobnie mają się prace Benscotera, któremu powoli też kończą się chyba pomysły, chociaż on jeszcze czasem odwali kawał porządnej roboty. Repka jakoś nie ma w moich oczach ostatnio uznania.

Widzę te okładkę czysto humorystycznie właśnie. Owca do strzyżenia w świecie medialnej papki i fejku

[Hellion]

Ten album Agnostic Front bardzo lubię, ale okładka to z ich dysko chyba najchujowsza.

[Szalony Opos]

Ten album Agnostic Front bardzo lubię, ale okładka to z ich dysko chyba najchujowsza.

Coś w tym jest Jakby ten Spartanin był dziarą na plecach a nie wychodził z nich, to lepiej by to wyglądało

[Nasum]

Zobaczyłem, że w FT jest reedycja tej płyty i zatrzymałem wzrok na dłużej jeśli chodzi o okładkę. W sumie, co by o niej nie mówić, to wypada nawet dziś poprawnie. Owszem, trochę jajcarsko to wygląda, ale okładka na plus. Od razu pierwsze kojarzenie mam z tą okładką:




Choć tutaj panowie dodali nieco więcej posoki dla uzyskania finalnie bardziej szokującego efektu.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jesli lubisz te okladki z AI, to pokochasz Belfegor!

[Nasum]

Mimo wszystko okładka Nile prezentuje sie o niebo lepiej niż te chałowate okładki Belphegora.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mimo wszystko okładka Nile prezentuje sie o niebo lepiej niż te chałowate okładki Belphegora.

Tak serio piszac, to mysle, ze te okladki z AI beda swego czasu postrzegane wlasnie tak, jak dzisiaj okladki z Empire Records. One wszystkie sa tak nawalone roznymi szczegolami, ze na poczatku jest efekt wow, ale nie sa w stanie stworzyc czegos prostego i konkretnego, wiec chowaja to pod nawalem detali, ktorych ludzki mozg nie potrafi przetrawic, bo jest tego za duzo, te okladke mozna by pewnie ogladac ze szczegolami przez 15 minut.

[tommek]

Te Photoshopowe montaże szczególnie z początku wieku wyglądają tragicznie. Robione przez AI mają styl tak jak by je robił jeden autor, byłem wczoraj w Empiku i na półce z SF było kilka książek wyglądających niemal identycznie jak okładka Nile.

[Nasum]

Mimo wszystko okładka Nile prezentuje sie o niebo lepiej niż te chałowate okładki Belphegora.

Tak serio piszac, to mysle, ze te okladki z AI beda swego czasu postrzegane wlasnie tak, jak dzisiaj okladki z Empire Records. One wszystkie sa tak nawalone roznymi szczegolami, ze na poczatku jest efekt wow, ale nie sa w stanie stworzyc czegos prostego i konkretnego, wiec chowaja to pod nawalem detali, ktorych ludzki mozg nie potrafi przetrawic, bo jest tego za duzo, te okladke mozna by pewnie ogladac ze szczegolami przez 15 minut.

Jest chyba w tym sporo racji. Patrząc na okładkę Nile jest efekt wow, no bo okładka jest nawet fajna, jest tam jakiś zamysł, ale gdy zaczynam się wpatrywać by odkryć szczegóły to dostaję oczopląsu. I jak ktoś by sie mnie spytał, czy tam sa jakieś kościotrupy czy inne zombie, to szczerze powiedziawszy nie wiem czy umiałbym odpowiedzieć.

Co do okładek z Empire, to już wtedy niektóre wyglądały mocno słabo, po latach nędza się tylko pogłębiła.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jest chyba w tym sporo racji. Patrząc na okładkę Nile jest efekt wow, no bo okładka jest nawet fajna, jest tam jakiś zamysł, ale gdy zaczynam się wpatrywać by odkryć szczegóły to dostaję oczopląsu. I jak ktoś by sie mnie spytał, czy tam sa jakieś kościotrupy czy inne zombie, to szczerze powiedziawszy nie wiem czy umiałbym odpowiedzieć.

O wlasnie, very good point. To jest dokladnie ten problem, wyglada fajnie, dopoki nie zadasz sobie pytania "na co ja wlasciwie patrze?". Pamietam u poczatkow tej zabawy ze 2 lata temu jak kolega chcial jakas taka wygenerowana bohaterke fantasy na okladke das, pokazuje, a ja wskazuje na kolejne elementy i pytam: co to jest? Na co on tylko smial sie i mowil, ze nie wie (to byly jakies randomowe elementy odziezy, broni itd).

[Kilgore]

Jest chyba w tym sporo racji. Patrząc na okładkę Nile jest efekt wow, no bo okładka jest nawet fajna, jest tam jakiś zamysł, ale gdy zaczynam się wpatrywać by odkryć szczegóły to dostaję oczopląsu. I jak ktoś by sie mnie spytał, czy tam sa jakieś kościotrupy czy inne zombie, to szczerze powiedziawszy nie wiem czy umiałbym odpowiedzieć.

O wlasnie, very good point. To jest dokladnie ten problem, wyglada fajnie, dopoki nie zadasz sobie pytania "na co ja wlasciwie patrze?". Pamietam u poczatkow tej zabawy ze 2 lata temu jak kolega chcial jakas taka wygenerowana bohaterke fantasy na okladke das, pokazuje, a ja wskazuje na kolejne elementy i pytam: co to jest? Na co on tylko smial sie i mowil, ze nie wie (to byly jakies randomowe elementy odziezy, broni itd).

Imo to jest najfajniejsze w tych grafikach, że nie wiadomo co to jest, są takie obce

[Nasum]

Imo to jest najfajniejsze w tych grafikach, że nie wiadomo co to jest, są takie obce

Ogólnie mówiąc, okładki takie mocno abstrakcyjne czasem są naprawdę fajne, po opatrzeniu czasem zostają wręcz ikonami. Ale czy jakakolwiek okładka stworzona przez AI dorówna np takim pracom?



A z drugiej strony, co je różni?

[Believer]

Jest chyba w tym sporo racji. Patrząc na okładkę Nile jest efekt wow, no bo okładka jest nawet fajna, jest tam jakiś zamysł, ale gdy zaczynam się wpatrywać by odkryć szczegóły to dostaję oczopląsu. I jak ktoś by sie mnie spytał, czy tam sa jakieś kościotrupy czy inne zombie, to szczerze powiedziawszy nie wiem czy umiałbym odpowiedzieć.

O wlasnie, very good point. To jest dokladnie ten problem, wyglada fajnie, dopoki nie zadasz sobie pytania "na co ja wlasciwie patrze?". Pamietam u poczatkow tej zabawy ze 2 lata temu jak kolega chcial jakas taka wygenerowana bohaterke fantasy na okladke das, pokazuje, a ja wskazuje na kolejne elementy i pytam: co to jest? Na co on tylko smial sie i mowil, ze nie wie (to byly jakies randomowe elementy odziezy, broni itd).

Imo to jest najfajniejsze w tych grafikach, że nie wiadomo co to jest, są takie obce

Dla mnie to wygląda jak logo TVP2 kojarzy mi sie też z ostanim sufffocation, takie okładki ma obecnie co drugi dm band