Pomijając, to co wskazał Szanowny Kolega Wonsz. Jak nazwać wiarę, że multimilioner w 3 czy 4 pokoleniu, którego biznesy obracały się w branży nieruchomości i zapewne do dzisiaj gra w golfa na prywatnym z prominentnymi przedstawicielami tejże, rozwiąże problemy klasy średniej czy niższej z dostępem do nieruchomości, w sensie staną się one tańsze? Nie nazwę go głupim, po marksistowsku powiem, że brak mu świadomości klasowej
Nie rozwiaze, ale wiele osob nie glosuje za, tylko przeciwko.
Im dłużej myślę o Trumpie tym bardziej wydaje mi się, że Amerykanom pomyliła się rozrywka z polityką i głosują na kolesia, który jest największym showmanem i rzuci najśmieszniejszym tekstem na debacie jak w "Idiokracji". Sam fakt, że on ustawia się w pozycji anty-establishmentowej jest dla mnie jakąś totalną farsą biorąc pod uwagę, że siedzi w tej branży, znał wielu prominentnych polityków (ma nawet fotki z Epsteinem) i namówił ludzi do ruszenia na Kapitol a do dzisiaj nie został skazany. Dzwonił do władz w Georgii prosząc ich o "znalezienie" dodatkowych głosów żeby wygrać i i tak się wyślizgał. Udowodniono mu też miganie się od płacenia podatków federalnych. Jak ten koleś nie jest częścią establishmentu (czymkolwiek to jest) to nie wiem kto jest.
Ach, Brodnica Górna. Piękne miejsce, ale ta pokazowa wręcz religijność jest w tych okolicach bardzo rozpowszechniona. A przynajmniej była, gdy częściej bywałem.
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."