Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9587
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Z przerażeniem czytam w necie opinie jakoby seria po pierszwej części stanowiła równie pochyła - gówno prawda.
Mesjasz to co prawda epilog do jedynki, Dzieci to pomost do GOED a sam GOED rozpierdala rozmachem, rzeczywistości po 3500 latach od poprzednika przedstawiona w sposób wairygodny i konsekwentnie rzutujący na dwie następne. Ostatnie części to mindfuck, megatrippy podróż po teoriach ustroju państw podana w seksualno-mistycznym sosie, mnie niszczą.
Reasumując:
BID>>>D>>>HD=DK>>>>DD>>>>>MD
Mesjasz to co prawda epilog do jedynki, Dzieci to pomost do GOED a sam GOED rozpierdala rozmachem, rzeczywistości po 3500 latach od poprzednika przedstawiona w sposób wairygodny i konsekwentnie rzutujący na dwie następne. Ostatnie części to mindfuck, megatrippy podróż po teoriach ustroju państw podana w seksualno-mistycznym sosie, mnie niszczą.
Reasumując:
BID>>>D>>>HD=DK>>>>DD>>>>>MD
Yare Yare Daze
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3426
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Pewnie, że gówno prawda.Teoretycznie za najsłabszego można uznać Mesjasza, ale tylko dlatego, że to jest właściwie dokończenie historii z pierwszego tomu, stąd brak rozmachu, będącego znakiem firmowym cyklu. Dzieci - bdb, Imperator to chyba apogeum artystyczne i bardzo odważne podejście do struktury opowieści i narracji, całkowita zmiana perspektywy, wszystko w tym tomie sprawia, jakby przed oczami Imperatora rozgrywały się kolejne sceny a rzeczywistość przewijała się przed nim jak film... co jest logicznie w pełni uzasadnione, mam nawet wrażenie, że w pewnych momentach Herbert celowo prowadził narrację tak, by czytelnik odczuł choć odprysk znudzenia Boga-Imperatora . Majstersztyk.Z przerażeniem czytam w necie opinie jakoby seria po pierszwej części stanowiła równie pochyła - gówno prawda.
Heretycy to jak wiadomo książka strukturalnie najbliższa pierwszej Diunie, dla czytelnika swego rodzaju powrót do strefy komfortu... która zostaje całkowicie zburzona w Kapitularzu. Nie wiem, czy można powiedzieć, że ta książka domyka całą opowieść, chyba nie, mam wrażenie, że Herbert otarł się tu o jakaś wielką konkluzje, ale ku niej nie sięgnął, jakkolwiek zawsze wierzę, że przy n-lekturze całość wizji wreszcie się przede mną odsłoni, bo jakiś metafizyczny dreszcz zawsze gdzieś się tam czai.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9758
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Kapitularz nie domyka, bo nie mial domykac - z tego co pamietam Herbert planowal napisac jeszcze co najmniej 2 ksiazki
Guilty of being right
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3426
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Prawda, ale ta dziwna scena w zakończeniu ma jednak jakąś taką moc spinającą.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
super ankieta. jak w ogóle można zagłosować na coś, poza częścią pierwszą?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
No na Boga Imperatora można, bo to powieść co najmniej równie dobra jak pierwsza część, a pod pewnymi względami może i lepsza.
Stawiam na jedynkę, ale tylko dlatego, że do przyswojenia tomu czwartego trzeba się przebić przez trzy poprzednie. Sama "Diuna" natomiast nic nie straci, jeśli olejemy kontynuacje, chociaż generalnie całość cyklu to jest 10/10. Kocham dużo.
Stawiam na jedynkę, ale tylko dlatego, że do przyswojenia tomu czwartego trzeba się przebić przez trzy poprzednie. Sama "Diuna" natomiast nic nie straci, jeśli olejemy kontynuacje, chociaż generalnie całość cyklu to jest 10/10. Kocham dużo.
No właśnie, czytał ktoś tę cała "Diunę 7", czyli Łowców Diuny i Czerwie Diuny? Przeczytałem kilka książek spółki Brian Herbert & Kevin J. Anderson i były to rzeczy w najlepszym wypadku akceptowalne tylko dla hardkorowych fanów całości. "Dżihad Butleriański" szło od biedy zmęczyć, ale już "Paul z Diuny" i "Wichry Diuny" to były takie parujące kloce, że anonimowi twórcy internetowych fanfików byliby pewnie zdolni napisać coś lepszego.uglak pisze:Kapitularz nie domyka, bo nie mial domykac - z tego co pamietam Herbert planowal napisac jeszcze co najmniej 2 ksiazki
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3426
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Ja nic z tych dopisków nie przeczytałem, po lekturze fragmentu jednej z tych książczyn utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że najrozsądniej istnienie tego czegoś ignorować.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4353
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
True, jak wczoraj wlazłem w temat i zobaczyłem, że są głosy na inne części, a na jedynkę nie ma, to się lekko przeraziłem.Heretyk pisze:super ankieta. jak w ogóle można zagłosować na coś, poza częścią pierwszą?
Dzieci też niezłe, ale pogrubiłem sedno. Część pierwsza to mus, reszta - to lektury fakultatywne. Dopisków nie czytałem, bo niczego dobrego się po nich nie spodziewałem.kenediusze pisze:No na Boga Imperatora można, bo to powieść co najmniej równie dobra jak pierwsza część, a pod pewnymi względami może i lepsza. Stawiam na jedynkę, ale tylko dlatego, że do przyswojenia tomu czwartego trzeba się przebić przez trzy poprzednie. Sama "Diuna" natomiast nic nie straci, jeśli olejemy kontynuacje, chociaż generalnie całość cyklu to jest 10/10. Kocham dużo.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9758
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
ja przeczytalem wiekszosc kontynuacji tego duetu, ale to grafomania... od kilka ostatnich ksiazek kupowalem z rozpedu do kolekcji, ale juz nie czytalem. dobrze, ze na chwile obecna nie planuja kolejnych ksiazek.
Guilty of being right
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
A czytał ktoś The Road to Dune? Wiem, że to taki trochę odpowiednik bonusowego dysku DVD z jakimiś odpadkami, niepublikowanymi scenami, listami, wczesną wersją powieści itp. bulszitem, ale może jest to ciekawe - tym bardziej, że wyszło w końcu po polsku.
Co panicze myślą o ekranizacjach? Bo ja się przyznam, że jakkolwiek wersja Lyncha ma lepszy klimat, to ten telewizyjny miniserial wspominam bardzo dobrze :D może nie jest to jakieś wybitne kino, ale przynajmniej jest wierne książce i jej nie spłyca w żaden sposób (na tyle, na ile to możliwe).
No fakultatywne, ale to mimo wszystko nie są powieści tylko dla fanów, to dalej znakomite sf.Lukass pisze: Część pierwsza to mus, reszta - to lektury fakultatywne.
Co panicze myślą o ekranizacjach? Bo ja się przyznam, że jakkolwiek wersja Lyncha ma lepszy klimat, to ten telewizyjny miniserial wspominam bardzo dobrze :D może nie jest to jakieś wybitne kino, ale przynajmniej jest wierne książce i jej nie spłyca w żaden sposób (na tyle, na ile to możliwe).
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Czytał, fajna rzecz, ale tylko dla die hard fanów.kenediusze pisze:A czytał ktoś The Road to Dune? Wiem, że to taki trochę odpowiednik bonusowego dysku DVD z jakimiś odpadkami, niepublikowanymi scenami, listami, wczesną wersją powieści itp. bulszitem, ale może jest to ciekawe - tym bardziej, że wyszło w końcu po polsku.
Wersja Lyncha jest doskonała, nie wyobrażam sobie innej ekranizacji. Zupełnie nie rozumiem narzekań.kenediusze pisze: Co panicze myślą o ekranizacjach? Bo ja się przyznam, że jakkolwiek wersja Lyncha ma lepszy klimat, to ten telewizyjny miniserial wspominam bardzo dobrze :D może nie jest to jakieś wybitne kino, ale przynajmniej jest wierne książce i jej nie spłyca w żaden sposób (na tyle, na ile to możliwe).
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3426
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
O kurde, nic o tym nie widziałem, dzięki za cynk :)kenediusze pisze:A czytał ktoś The Road to Dune? Wiem, że to taki trochę odpowiednik bonusowego dysku DVD z jakimiś odpadkami, niepublikowanymi scenami, listami, wczesną wersją powieści itp. bulszitem, ale może jest to ciekawe - tym bardziej, że wyszło w końcu po polsku.
Będzie czytane, nie ma to tamto.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4353
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Wersja Lyncha ma klimat, ale trochę brakuje jej sensu. W sumie trzeba by spytać kogoś, kto nie czytał książki, czy to się da w ogóle zrozumieć bez dodatkowych danych... Serial był dobry, także "Dzieci Diuny", które tak naprawdę łączyły chyba tom drugi i trzeci, jeśli dobrze pamiętam.kenediusze pisze: Co panicze myślą o ekranizacjach? Bo ja się przyznam, że jakkolwiek wersja Lyncha ma lepszy klimat, to ten telewizyjny miniserial wspominam bardzo dobrze :D może nie jest to jakieś wybitne kino, ale przynajmniej jest wierne książce i jej nie spłyca w żaden sposób (na tyle, na ile to możliwe).
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Dobre pytanie.Lukass pisze:W sumie trzeba by spytać kogoś, kto nie czytał książki, czy to się da w ogóle zrozumieć bez dodatkowych danych....
Mi się w tym filmie podoba atmosfera, ma to ewidentnie klimat, ale czy ma sens, to nie wiem, bo czytałem książkę. Z kolei ten serial nie miał atmosfery wcale, tak więc coś za coś. Mam nadzieję, że może z Diuny Villeneuve'a coś wyjdzie, o ile to dojdzie do skutku,
Najbardziej żałuję, że nic nie wyszło z Diuny Jodorowskiego. I już nawet chuj z filmem - w tym dokumencie był pokazany kompletny storyboard do filmu (autorstwa Moebiusa, a to jest coś!), a stąd już tylko krok do zrobienia regularnego komiksu, który zapewne gwałciłby supergromady galaktyk. "Incal" przetwarza pewne wątki z Diuny, ale to jednak osobna historia. Równie dobra (!), ale jednak zupełnie inna.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9587
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Niedawno skończyłem je czytać i powiem tak - warto ale...kenediusze pisze:No właśnie, czytał ktoś tę cała "Diunę 7", czyli Łowców Diuny i Czerwie Diuny?
Styl. Słabszy od Herberta, to sie rzuca w oczy praktycznie od razu.
Merytorycznie to w zasadzie 2 powieści akcji bez większej głębi. Po prostu warto poznać kokluzję tak monumentalnego cyklu, zwłaszcza jeżeli faktycznie opiera się ona na autetycznych zapiskach F. Herberta odnośnie zakończnia.
Babole? Są.
Żeby nie spoilerować - powiedzmy że niemalże do samego końca ważny pozostaje wątek tworzenia kolejnych gholi historycznych postaci. Problem w tym, że nie ma on prawie żadnego sensu! Tzn. fajne wskrzesić Muad'Diba i Leto II ze względu na ich zdolności prekognicji ale wskrzeszanie 'na pałę', 'na wszelki wypadek', 'bo mogą się przydać, chociaż nie wiadomo jeszcze jak' (tak, takie jest uzasadnienie!) zwykłych ludzi którzy po prostu odegrali jakąś tam rolę w przeszłości typu dr. Yueh, Stilgar, Chani, Lyet-Kynes jest kurwa głupie. To tak jak gdyby receptą na bolączki Polski było wskrzeszenie Bolesława Chrobrego, Piłsudskiego, hetmana Koniecpolskiego, Hugona Kołłątaja, księcia Wiśniowieckiego i Kościuszki, porozdawanie im stołków ministerialnych i oczekiwanie na cud gospodarczo-polityczny. ROTFL
Poziom cytatów rozpoczynających rodziały jest na ogół taki, że ręce opadają np. 'Czasami zwycięstwo zależy od jednej decyzji - Miles Teg' no shit Sherlock :)
A już zupełnie rozwalił mnie taki fragment (cytuję z pamięci zachowując sens): "XXXX (antagonista książki) lubił popisy bezsensownej, brutalnej siły. Baron w ogóle tego nie rozumiał'.
Tak kurwa, BARON HARKONNEN nigdy nie rozumiał popisywania się przemocą :))))))
Ale poza tym warto, daję obu pozycją mocne 6/10.
Yare Yare Daze
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9587
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Skąd wiemy, że to fake? Prawdziwy Korwin powiedziałby 'Jego Ekselencji Barona Włodzimierza Harkonnena'.
Yare Yare Daze
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10238
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Nie ma odpowiedzi na pytanie w naszym grajdołku najważniejsze, które tłumaczenie? No chyba, że wszyscy jadą w oryginale
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9587
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10238
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
To oczywiste, pytałem pro forma.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: Najlepsza Diuna (tylko Herbert)
Akurat te czerwie to mają tyle sensu co krasnoludy u Skibniewskiej, bo sandworm tyle ma wspólnego z czerwiami, że też nie ma głowy. No ale się przyjęło i chuj, nie ma przeproś. "Piaskal" zrobiony piasku i robala (sand + worm) nie jest taki głupi, ale... no dobra, jest głupi. Podobnie jak laserobin (lasgun) i inne genialne pomysły Łozińskiego, któremu - uwaga, będę kontrowersyjny - tłumaczenie Tolkiena wyszło znacznie lepiej niż miejska legenda głosi, za to przy Herbercie zesrał się na rzadko.
Moim skromnym zdaniem sandworm to po polsku powinien być po prostu robak, ewentualnie piaskowy robak. Ta nazwa była używana potocznie przez ludzi dla których był to pierdolony szkodnik, a nie wszechpotężny Shai-Hulud, bóstwo pustyni, więc nie powinna brzmieć ani dobrze, ani epicko, za to potocznie i raczej pogardliwie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out