POlitykowanie

[Jimmy Boyle]

Czy forumowe lewactwo wylało już potoki łez za Nawalnego tak jak to zrobiła KO? (:

Nie wiem gdzie ty widzisz na Forume to wszechobecne lewactwo. Bo osoby przyznające się lewicowego światopoglądu, to jest w stanie policzyć stolarz z problemem alkoholowym na palcach jednej ręki.

Aleś dojebał weź no se obadaj wyniki forumowej ankiety do ostatnich wyborów

[Hatefire]

Aleś dojebał weź no se obadaj wyniki forumowej ankiety do ostatnich wyborów

Tylko to nie ma nic do rzeczy. Po pierwsze w głosowaniu jesteś ograniczony do partii, które zdołały zgłosić komitety. Zawsze głosujesz zasadniczo na mniejsze, według ciebie, zło. Komfort głosowania w 100% zgodnie z poglądami ma czasem Kurwin jak akurat startuje z partii o nazwie Kurwin. Nawet Tusk i Kaczyński muszą w ramach swoich partii iść na kompromisy z różnymi frakcjami i grupami interesu. Do tego w ostatnich wyborach to zasadniczo był wybór PiS nie PiS. Tak jak nie każdy kto zagłosował na 3D jest rolnikiem relaksującym się po pracy przy "Mam Talent". Tak nie każdy kto głosował na lewicę ma lewicowe poglądy. Proste.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Czy forumowe lewactwo wylało już potoki łez za Nawalnego tak jak to zrobiła KO? (:

Nie wiem gdzie ty widzisz na Forume to wszechobecne lewactwo. Bo osoby przyznające się lewicowego światopoglądu, to jest w stanie policzyć stolarz z problemem alkoholowym na palcach jednej ręki.

Aleś dojebał weź no se obadaj wyniki forumowej ankiety do ostatnich wyborów

Ja w tej ankiecie zaglosowalem dla jaj na lewice, a potem w ogole nie poszedlem.

[Jimmy Boyle]

Aleś dojebał weź no se obadaj wyniki forumowej ankiety do ostatnich wyborów

Tylko to nie ma nic do rzeczy. Po pierwsze w głosowaniu jesteś ograniczony do partii, które zdołały zgłosić komitety. Zawsze głosujesz zasadniczo na mniejsze, według ciebie, zło. Komfort głosowania w 100% zgodnie z poglądami ma czasem Kurwin jak akurat startuje z partii o nazwie Kurwin. Nawet Tusk i Kaczyński muszą w ramach swoich partii iść na kompromisy z różnymi frakcjami i grupami interesu. Do tego w ostatnich wyborach to zasadniczo był wybór PiS nie PiS. Tak jak nie każdy kto zagłosował na 3D jest rolnikiem relaksującym się po pracy przy "Mam Talent". Tak nie każdy kto głosował na lewicę ma lewicowe poglądy. Proste.

Towarzyszu, ja was naprawdę... nie rozumiem
Jasne, ktoś mógł se dla jajtzów zagłosować, albo skreślic cuś po pijoku, ale nosz kurwa bądźmy odrobinę poważni. Chyba żaden lewus nie głosował na pis albo konfe bo mu się czarzasty nie widzi, albo nie lubi pedałów I z drugiej strony ta sama sytuacja, wkurwaia mnie braun, głosuje na biedronia

[nagrobek]

ja w ankiecie na tuska a zagłosowałem na konfederację bo jak poszedłem to był tam taki paweł i mnie przekonał bo powiedział że jak nie zagłosuje w ogóle to i tak jakbym na konfederację głosował więc pomyślałem ze jak na jedno wyjdzie to zagłosowałem bo czemu nie

[Hatefire]

Towarzyszu, ja was naprawdę... nie rozumiem
Jasne, ktoś mógł se dla jajtzów zagłosować, albo skreślic cuś po pijoku, ale nosz kurwa bądźmy odrobinę poważni. Chyba żaden lewus nie głosował na pis albo konfe bo mu się czarzasty nie widzi, albo nie lubi pedałów

To działa w drugą stronę. No przecież zawsze tu pisałem, że takiego typowo lewicowego elektoratu w Polsce jest max 5%. Wszystko co więcej lewica (czy ugrupowania określające się jako lewicowe) uzyskuje to ludzie z jakiś względów decydujący się oddać taki głos. Mogą być na przykład liberałami gospodarczymi, a akurat w danych wyborach uznali za ważniejszą sprawę aborcji, albo są antyklerykałami i ten element odstręcza ich od PO i 3D, mieszkają koło lasu i wkurwia ich wycinka, to oddadzą głos na partię która najwięcej o tym mówi. Naprawdę ludzie oddają swój głos kierując się najprzeróżniejszych przesłankami.

[Ascetic]

Ja w ankiecie zaznaczyłem konfe, poszedłem jednak, choć seba mnie przekonał żeby nie iść, po drodze srać mi się zachciało, zawróciłem do domu. Pawła z medardem na hulajce też widziałem.

[Medard]

Nie śledzę zbytnio wypowiedzi polityków, ale czy któryś z naszych wybrańców narodu wypowiedział się w sposób bardziej krytyczny niż ta papka, którą podają na okrągło o Nawalnym?

politykom nie wypada, ale komentatorzy owszem, np. Jaro Wolski:

[bartwa]

Nawalny chciał zostać męczennikiem, bo chyba nie myślał, że wyjdzie z ciupy żywy.

[bartwa]

[olgims]

Nawalny chciał zostać męczennikiem, bo chyba nie myślał, że wyjdzie z ciupy żywy.

dobrze dla niego, a zachodnia propaganda powinna ten temat grzać jak długo może, robiąc z niego niedoszłego ojca narodu ruskiego, bo nic bardziej nie wkurwia putina, na dodatek podburza nastroje panujące w kacapii. O to chodzi, żeby grzać ich własną bronią.

[Pan_Kimono]

Nawalny chciał zostać męczennikiem, bo chyba nie myślał, że wyjdzie z ciupy żywy.

dobrze dla niego, a zachodnia propaganda powinna ten temat grzać jak długo może, robiąc z niego niedoszłego ojca narodu ruskiego, bo nic bardziej nie wkurwia putina, na dodatek podburza nastroje panujące w kacapii. O to chodzi, żeby grzać ich własną bronią.

Dla nas to win win. Odpadło ryzyko nowoczesnej rosji z ograniczoną korupcją, ruskie dostały meczennika za sprawe (chociaz efekt na to zgniłe społeczeństwo będzie zerowy )

[olgims]

Nawalny chciał zostać męczennikiem, bo chyba nie myślał, że wyjdzie z ciupy żywy.

dobrze dla niego, a zachodnia propaganda powinna ten temat grzać jak długo może, robiąc z niego niedoszłego ojca narodu ruskiego, bo nic bardziej nie wkurwia putina, na dodatek podburza nastroje panujące w kacapii. O to chodzi, żeby grzać ich własną bronią.

Dla nas to win win. Odpadło ryzyko nowoczesnej rosji z ograniczoną korupcją, ruskie dostały meczennika za sprawe (chociaz efekt na to zgniłe społeczeństwo będzie zerowy )

Dokładnie.

[trup]

Nawalny chciał zostać męczennikiem, bo chyba nie myślał, że wyjdzie z ciupy żywy.

dobrze dla niego, a zachodnia propaganda powinna ten temat grzać jak długo może, robiąc z niego niedoszłego ojca narodu ruskiego, bo nic bardziej nie wkurwia putina, na dodatek podburza nastroje panujące w kacapii. O to chodzi, żeby grzać ich własną bronią.

Nawalnemu też o to chodziło.
Walka z pamięcią o kimś i rosnącą legendą jest trudniejsza, niż z żywym.

[Hatefire]

Nawalnemu też o to chodziło.
Walka z pamięcią o kimś i rosnącą legendą jest trudniejsza, niż z żywym.

Bez przesady. Poza nikłą garstką petersburskich i moskiewskich kręgów liberalnych, nikogo w Rosji, to nie obeszło i nie obejdzie. Jak żadnego znaczącego sprzeciwu społecznego nie wzbudziło przerobienie jakiś 200 tys. mużyków na Gruz 200, w bezsensownej wojnie, to tym bardziej nie wzruszy jakiś inteligencik co kopyrtnął w tiurmie.

[trup]

Nawalnemu też o to chodziło.
Walka z pamięcią o kimś i rosnącą legendą jest trudniejsza, niż z żywym.

Bez przesady. Poza nikłą garstką petersburskich i moskiewskich kręgów liberalnych, nikogo w Rosji, to nie obeszło i nie obejdzie. Jak żadnego znaczącego sprzeciwu społecznego nie wzbudziło przerobienie jakiś 200 tys. mużyków na Gruz 200, w bezsensownej wojnie, to tym bardziej nie wzruszy jakiś inteligencik co kopyrtnął w tiurmie.

Oj myślę, że się mylisz. Sam zobaczysz.

[Hatefire]

Oj myślę, że się mylisz. Sam zobaczysz.

Nie mylę się. Jedyne realne zagrożenie dla Putina może ewentualnie (zaznaczam ewentualnie) pojawić się wewnątrz systemu władzy (armia lub inni siłowicy). Zresztą potwierdza to fakt, że przez 2 lata prowadzonej nieudolnie wojny, olbrzymich stratach ludzkich, obniżeniu poziomu życia społeczeństwa, jedyny realny problem z jakim Putin musiał się zmierzyć to rajd Wagnera, czyli właśnie próba buntu w ramach struktury władzy.

[trup]

Oj myślę, że się mylisz. Sam zobaczysz.

Nie mylę się. Jedyne realne zagrożenie dla Putina może ewentualnie (zaznaczam ewentualnie) pojawić się wewnątrz systemu władzy (armia lub inni siłowicy). Zresztą potwierdza to fakt, że przez 2 lata prowadzonej nieudolnie wojny, olbrzymich stratach ludzkich, obniżeniu poziomu życia społeczeństwa, jedyny realny problem z jakim Putin musiał się zmierzyć to rajd Wagnera, czyli właśnie próba buntu w ramach struktury władzy.

Mylisz się. I nie.
Putin wchuj obawia się buntu społeczeństwa (czy to wprost, jako protestów, czy skrytego czyli np. w wyborach), oddolnego usunięcia go od władzy. Nad tym nie ma kontroli. Oczywiście, będzie jeszcze dociskał śrubę (zwłaszcza po plebiscycie i przedłużeniu jego kadencji), będzie fałszował wybory (już pewnie są wyniki, i bez znaczenia jak kto zagłosuje).
- putin przegrywa w Ukrainie wielkość Rosji.
- putin BAŁ się Nawalnego. Nadal się boi pamięci o nim.
- jeszcze gorsze prześladowania oznaczają jego strach i słabość.
- Chowa się, zasłania sobowtórami, prześladuje własnych obywateli.
- to i wojna w Ukrainie zakończy jego panowanie.
- A czy siłowiki, czy wojsko, czy FSB? Wystarczy, że przestaną go chronić, kiedy społeczeństwo przestanie go wspierać. A przestanie.
- A Nawalnego legenda dopiero rośnie. A podsycać ją i rozgrzewać ludzi będzie zraniona kobieta, jego żona.

[mistrzsardu]

Nawalnemu też o to chodziło.
Walka z pamięcią o kimś i rosnącą legendą jest trudniejsza, niż z żywym.

Bez przesady. Poza nikłą garstką petersburskich i moskiewskich kręgów liberalnych, nikogo w Rosji, to nie obeszło i nie obejdzie. Jak żadnego znaczącego sprzeciwu społecznego nie wzbudziło przerobienie jakiś 200 tys. mużyków na Gruz 200, w bezsensownej wojnie, to tym bardziej nie wzruszy jakiś inteligencik co kopyrtnął w tiurmie.

O to,to!

[trup]