Dobre i kiepskie okładki v.2

[Jimmy Boyle]

[frankmullen]

Bloody christmas.

[tommek]

[tommek]

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Z ciekawostek: chatgpt coraz trudniej namówić, by powiedział, w jakim wieku była Aisha, gdy nastąpiło małżeństwo, i w jakim wieku była, gdy zostało skonsumowane. Gdy zapytać wprost, podaje wymijającą odpowiedź i nie daje żadnych liczb. W niektórych krajach ludzie dostają nawet maile z ostrzeżeniem, że łamany jest regulamin i że jak będą tak dalej się brzydko zachowywali, to będzie ban. Coraz mniej mam ochotę się przejmować tym, że będę nazywany szurem, a coraz bardziej mówić wprost, że to dziwne, że powszechnie się zgadano, żeby zrobić z tego na zachodzie temat tabu.

[Żułek]

[Gore_Obsessed]

Ta jest świetna. I do tego Polak autorem.

[PrezydentKosmosu]

Ta jest świetna. I do tego Polak autorem.

Taka se. Technicznie te anioły kuleją, aż szkoda bo górna połowa całkiem przyzwoita. Paleta kolorów mocno ograniczona - to, że piekło i ogień, to nie znaczy, że należy używać tylko surowej czerni, czerwieni i żółci. No i rozpiętość tonalna - wyżarte cienie i światła.

[Pierec]

Ta jest świetna. I do tego Polak autorem.

Zgoga, bardzo fajna. Sama plyta tez bdb.

[Gumiak]

Nowy Lustmord, artysta to Wayne Barlowe.

[tommek]

^Serio, zupełnie nie pasuje do tego co miał wcześniej na okładkach.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wygląda bardziej jak okładka Angelcorpse niż Lustmord

[PrezydentKosmosu]

Faktycznie, jak jakiś śmierć metal.

[olgims]

Co wy wayne'a barlowe'a nie znacie? Ten obraz jest z cyklu o podróżach sargatanasa po piekle. Jeśli mnie pamięć nie myli to przedstawia wizytę protagonisty u szykujących się do wojny behemotow. Wayne fajne motywy powymyslal, jak np. dusza jest materiałem, z którego w piekle się buduje, albo temat z gniciem duszy - gdzie umarli noszą na sobie czarne poprzerastane guzy symbolizujące przewinienia itd.

[12345]

Co wy wayne'a barlowe'a nie znacie? Ten obraz jest z cyklu o podróżach sargatanasa po piekle. Jeśli mnie pamięć nie myli to przedstawia wizytę protagonisty u szykujących się do wojny behemotow. Wayne fajne motywy powymyslal, jak np. dusza jest materiałem, z którego w piekle się buduje, albo temat z gniciem duszy - gdzie umarli noszą na sobie czarne poprzerastane guzy symbolizujące przewinienia itd.

Tematyka jak najbardziej pasuje do Lustmorda, ale mimo że to Barlow malował, to mnie to również nie pasuje do Lustmorda. Nie treść a forma. No ale w jego przypadku i tak muzyka najważniejsza. Swoją drogą, czekam aż pojawi się kiedyś na nośniku fizycznym Trinity i dwa ostatnie nagrania live

[Szalony Opos]

Świetna jest ta okładka. Lepsza jest tylko ta z Death before dishonour

[tommek]

[Bohdan]

DRUADAN FOREST WOODS GRAVES, hihi

[thespectator]

To już widziałem na okładce:

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To już widziałem na okładce: