SLAYER

[ozob]

Ostatnio lubię słuchać CI.

[Rattlehead]

Moim ulubionym jest chyba Divine Intervention.

Lecimy na tych samych falach jeśli chodzi o top. U mnie DI bezdyskusyjnie No1

[dzik]

Dla mnie Show No Mercy

[bartwa]

Dla mnie Show No Mercy

Dobry początek! A na koniec South of Heaven

[r o b e r t]

Moze jestem jebniety ale kocham wszystkie albumy zabójcy wiadomo pierwsze cztery rzadza ale wszystkie to poziom Najlepszych dla wiekszości kapel Thrashowych nieosiągalny ! Muszę wreszcie kupić ostatnią bo zostawiłem sobie na deser Ich ostatni album a teraz zgłodniałem . Dla Mnie Bogowie obok Morbid Fucking Angel i Immolation . Naperdalać na pełnej jest krew , Szatan i zniszczenie . Metal to nie perfumeria . Amennnnnnnnnn.

[Gunman]

Głos rozsądku

[Mariusz Wędliniarz]

Slayer jest przereklamowany. Ni to thrash, ni to rap z metalem. Na początku kariery nagrywając "Show No Mercy" zrzynali z Manowar i po części z Judas Priest. Wszystkie płyty z Lombardo mają chujowe i płaskie brzmienie. Później z Bostaphem zaczął się rap z metalem. Oba okresy bezbarwne, nijakie i do zapomnienia.

[Nasum]

Brawo Mariuszu, wspaniała prowokacja.

[[V]]

Uwielbiam płyty 1-3, są jak stary dobry horror. Wszystko co nagrali później mogłoby dla mnie nie istnieć.

[Nasum]

Moim ulubionym jest chyba Divine Intervention.

Lecimy na tych samych falach jeśli chodzi o top. U mnie DI bezdyskusyjnie No1

Wstęp na perkusji do "Killing fields" rozpierdala mnie na atomy, a kończący płytę "Mind control" to chyba mój ulubieniec. Zresztą, cała płyta to jeden wielki muzyczny killer, zabójstwo dźwiekiem, tortury zadawane przez głośniki.... Uwielbiam.

[ozob]

Uwielbiam płyty 1-3, są jak stary dobry horror. Wszystko co nagrali później mogłoby dla mnie nie istnieć.

Co za odklejka. 4-6 równie dobre co 2 i 3. Debiut odstaje, ale i tak lepszy niż ten rap z metalem na 7 i 8.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Brawo Mariuszu, wspaniała prowokacja.

Z tym Manowar to bylo nawet śmieszne

[Bloodcult]

Płyta absolutnie przełomowa w historii metalu vs płyta która nie jest nawet w top 3 płyt Slayera

To tylko świadczy o wielkości Slayera.
Ich przeciętna płyta jest lepsza od przełomowej płyty dla metalu

Dokładnie. "Kill'em All" to nudy pokroju "The Four Horsmen" czy najbardziej przereklamowany kawałek ever czy "Seek and Destroy".

"Show No Mercy" to otwarcie bram piekieł.

Satan, our master in evil mayhem
Guides us with every first step

[Tatuś]

Slayer jest ja drogowskaz. Pytasz się "lubisz Slayera ?" i już wiesz z kim masz do czynienia.

[empir]

Slayer jest ja drogowskaz. Pytasz się "lubisz Slayera ?" i już wiesz z kim masz do czynienia.

+666

[Pacjent]

Slayer jest ja drogowskaz. Pytasz się "lubisz Slayera ?" i już wiesz z kim masz do czynienia.

To jest dobry test gdy poznaje się jakiegoś fana metalu. Na pytanie "czy słuchasz Slayera?" zależy dalszy przebieg konwersacji.

[Nasum]

Nie wiem czy czytałem to tutaj czy gdzieś w jakimś czasopismie muzycznym, w każdym razie to taka anegdotka z koncertu właśnie Slayera. Stali obok młodzianów starzy wyjadacze, którym siwy włos już pokrył skroń. Młodzi zaś, jak to młodzi rozprawiali o muzyce a starzy słuchali z lekkim uśmieszkiem. ( tutaj następuje luka w pamięci, bo nie pamiętam co ów młodzian powiedział na temat Slayera, że coś mu się nie podoba czy jest przereklamowany, w każdym razie coś w ten deseń ) Stary wyga popatrzył z politowaniem, pokiwał głową i powiedział do swoich kompanów:

- Gdyby to powiedział w latach 80-tych to nie zdążyłby nawet spierdolić....

To tak a propo Slayera jako drogowskaz

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Gadka dziadka

[DST]

Slayer jest ja drogowskaz. Pytasz się "lubisz Slayera ?" i już wiesz z kim masz do czynienia.

+666

+10000

Nawet Patton powiedział zdaje się, że nie ufa ludziom którzy nie lubią Slayer

[Bonecrusher]

Dla mnie SITA #1
Dance with the dead in my dreams