III Wojna Światowa

[Medard]

Po Hunach na terenie obecnych Węgier mieli swoje siedziby Awarowie, również wojownicy konni,
używali Słowian jako lekkozbrojną piechotę np. do zdobywania twierdz, to z nimi Słowianie rozlali się po Bałkanach,
oba ludy pojawiły się dosyć niespodzianie i potem zniknęły z dziejów,
Węgrzy dotarli po Awarach, a reszta to legendy i może badania genetyczne i lingwistyczne coś wyjaśnią.

[bartwa]

Awarowie, również wojownicy konni,
używali Słowian

Kurwa, to zawsze byliśmy ubermenschami?

[Medard]

Awarowie, również wojownicy konni,
używali Słowian

Kurwa, to zawsze byliśmy ubermenschami?

no niestety, zarówno Hunowie jak i Awarowie gnali inne ludy do gorszych zadań,
ale jest też pewna hipoteza, że niektóre grupy słowiańskie mogły być sprzymierzeńcami Awarów,
brały udział w awarskim oblężeniu Konstantynopola również jako flota łódek, która została rozbita przez Bizantyjczyków,

jednakże większość służyła jako piechota i tragarze

z drugiej strony rdzenna ludność bałkańska również srogo oberwała od Słowian, opuściła między innymi Salonę i przeniosła się do pałacu Dioklecjana w Splicie, ruiny można sobie pozwiedzać, ogląda je chyba każdy, kto był w Splicie na promenadzie nadmorskiej

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ale z czym ty dyskutujesz? Przecież wyraźnie napisałem, że odwołują się do mitu. Mit jak to mit, może nie mieć poparcia w faktach, ale ma znaczenie. Wybór takiego a nie innego mitu genezy narodu świadczy o mentalności tych, którzy się do niego odwołują.

No niestety chyba nie do końca chcesz zrozumieć. Musisz sam sprawdzić skąd według najstarszych pism pochodzili Hunowie. Powiem tylko, że nie z Mongolii. Jakie to ma znaczenie? Tylko takie, że pisałeś o Hunach mówiąc o ,,mongolskich stepach", więc chyba utożsamiasz Hunów z Mongołami. Czy zechcesz to sobie sprawdzić, to już Twoją sprawa. Zdrówka.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Rozwiń. Chętnie poczytam.

W sensie o szamanizmie czy o Hunach? O szamanizmie mogę, bo to nie jest wiedza powszechna a nawet dostępna tylko dla specjalistów. Jak o Hunach to każdy może sprawdzić w 5 minut.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Po Hunach na terenie obecnych Węgier mieli swoje siedziby Awarowie, również wojownicy konni,
używali Słowian jako lekkozbrojną piechotę np. do zdobywania twierdz, to z nimi Słowianie rozlali się po Bałkanach,
oba ludy pojawiły się dosyć niespodzianie i potem zniknęły z dziejów,
Węgrzy dotarli po Awarach, a reszta to legendy i może badania genetyczne i lingwistyczne coś wyjaśnią.

To się zgadza, z tym że lingwistyka to już wyjaśniła w XIX wieku, stąd dzisiaj mówi się o językach ugrofińskich, bo mówią nimi praktycznie tylko Węgrzy i Finowie. Reszta to głównie jakieś ludki syberyjskie których (piszę z pamięci, można sprawdzać) jest max z 11000 ludzi, a najmniejsze to ledwie setki, które nawet nie mieszkają razem w jakiejś wiosce tylko każda rodzina podróżuje sobie na saniach to tundrze i słucha Immortal.

[Medard]

Ale z czym ty dyskutujesz? Przecież wyraźnie napisałem, że odwołują się do mitu. Mit jak to mit, może nie mieć poparcia w faktach, ale ma znaczenie. Wybór takiego a nie innego mitu genezy narodu świadczy o mentalności tych, którzy się do niego odwołują.

No niestety chyba nie do końca chcesz zrozumieć. Musisz sam sprawdzić skąd według najstarszych pism pochodzili Hunowie. Powiem tylko, że nie z Mongolii. Jakie to ma znaczenie? Tylko takie, że pisałeś o Hunach mówiąc o ,,mongolskich stepach", więc chyba utożsamiasz Hunów z Mongołami. Czy zechcesz to sobie sprawdzić, to już Twoją sprawa. Zdrówka.

badania badaniami, a mity żyją swoim życiem, miałem sytuację, że Węgier mieszkający w PL mi tłumaczył, że pochodzą od Hunów,
typ wstawiony lekko był, coś jak nasz mit, że szlachta pochodziła od Sarmatów niegdyś zamieszkujących obecne tereny ukraińskie i rosyjskie, a swoją drogą nagłe zniknięcie tak dużych ludów jest dziwne dla badaczy, holocaust jak nic, albo potomkowie żyją wśród nas

[est]

Hunowie pochodzą od huncwotów czyli z Niemiec.

[uglak]

A nie od humbaków?

[trup]

co tu się odjaniepawla....

[trup]

A tymczasem działania magiczne. Był Surovikin i nimo.

[bartwa]

Był Surovikin i nimo.

ale linia się ostała

[Hatefire]

No, ale ciężko, żeby był na stronie ministerstwa (domniemywam, że ministerstwa, bo nie jestem biegły w tych ich hieroglifach) skoro go zdymisjonowali.

[trup]

Był Surovikin i nimo.

ale linia się ostała

Linia nadal walczy i się opiera. Choć straciła kilka zębów i już nie taka prosta...

[trup]

No, ale ciężko, żeby był na stronie ministerstwa (domniemywam, że ministerstwa, bo nie jestem biegły w tych ich hieroglifach) skoro go zdymisjonowali.

No tak. Ministerstwa Wojny.
No zdymisjonowali i wypuścili z aresztu. O ile żyje.
Ale taki był zajebisty i syryjski i się zepsuł.

[bartwa]

O ile żyje.

Ponoć żyje, mignęła mi jego świeża fotka w czapce bejsbolowej i ze szczeciną. Wyglądał prawie jak człowiek, a nie surowikin.

[trup]

O ile żyje.

Ponoć żyje, mignęła mi jego świeża fotka w czapce bejsbolowej i ze szczeciną. Wyglądał prawie jak człowiek, a nie surowikin.

Pewnie kwestia czasu. Car nie zapomina zdrady.

[bartwa]

O ile żyje.

Ponoć żyje, mignęła mi jego świeża fotka w czapce bejsbolowej i ze szczeciną. Wyglądał prawie jak człowiek, a nie surowikin.

Pewnie kwestia czasu. Car nie zapomina zdrady.

pewnie tak

ciekawsza będzie detronizacja cara

[trup]

Ponoć żyje, mignęła mi jego świeża fotka w czapce bejsbolowej i ze szczeciną. Wyglądał prawie jak człowiek, a nie surowikin.

Pewnie kwestia czasu. Car nie zapomina zdrady.

pewnie tak

ciekawsza będzie detronizacja cara

Tak. Na pewno będzie gwałtownie.
Ciekawe na kogo wymienion będzie.?

[Hatefire]

Tak. Na pewno będzie gwałtownie.
Ciekawe na kogo wymienion będzie.?

Dajcie sobie spokój z tymi fantazjami. Człowiek się już nasłuchał, że umiera na to czy na tamto, że kolejna grupa możnych lada chwila go zastąpi. Na zachodzie w czasie zimnej wojny w środowiskach politologicznych, funkcjonowały pojęcia "kremlinolog", "kremlinologia", często używane w znaczeniu pejoratywnym. Pejoratywnym, bo najczęściej ssali z palucha z uwagi na brak wiarygodnych informacji, próbując przewidzieć coś na podstawie kto gdzie stał w trakcie parady na 1 Maja. Jak mu serducho nie jebnie albo wylewu nie dostanie, to trzeba założyć, że będzie dalej rządził przez najbliższe lata. Zresztą administracja rosyjska ostro właśnie pracuje, żeby wybory prezydenckie, które będą za niedługo, przebiegły właściwie. Oczywiście narobił sobie trochę problemów zupełnie nieracjonalną awanturą na Ukrainie (to kolejne złudzenie, które wielu powielało doszukując się szachów 5D w wykonaniu Putina, zupełnie bezpodstawnie zakładając dogmat racjonalności w decyzjach politycznych; otóż historia zna setki przypadków gdzie przywódcy/królowie/dyktatorowie podejmowali decyzje od tego dalekie, ale to temat na inną dyskusję). Awantura z Pierożkinem pokazała, że nadał kontroluje aparat władzy i jest w stanie egzekwować konsekwencje wobec nieposłusznych. Nie ma co bajać, że zaraz, za chwileczkę koniec Putina. To kontrproduktywne.