ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[trup]

nie nazywajmy gówna pyłkiem, chyba, ze wg Ciebie to wszystko jedno...

Muchy jedza rozne rzeczy. Nie trzeba skupiac sie 100% na gownie:-)

Właśnie o tym mówię. To dlaczego się skupiasz (przynajmniej tak wynika z komentarza)?

[DST]

Pytanie co z tego fragmenciku wiadomo? Niewiele...
Po zachowaniu widać, że jeden jest agresywny (a przynajmniej nakręcony emocjonalnie) a drugi nie.
Jaka była przyczyna tej kuriozalnej sytuacji? Czy w ogóle "nożycoręki" rozumiał co husar mówił w dziwnej polsko-angielsko-rosyjskiej gwarze? Wątpię.
Jaki jest kontekst?
Wszyscy się jarają bo parę razy padło qurwa i tak i gość się miota i pręży klatę...
Milony much wiedzą najlepiej....

Ja pierdolę gościu, to ty masz problem z rasą, bo widząc czarnego gościa z nożem, który gada do drugiego gościa, że chce go zabić automatycznie zakładasz, że winny jest biały. Nie wiem czy biały pukał mu dziewczynę, czy jest Wielkim Magiem KKK itd. tak samo jak nie wiem co automatycznie czyni z niego nacjonalistycznego husarza (bo mówi po polsku?). Wiem, że gdybym chciał zareagować w tej sytuacji i musiałbym podejmować szybką decyzję to uznałbym czarnego gościa za agresora, bo ma kurwa nóż (czy inne ostre narzędzie) w ręce.
Ty rozumiem podszedłbyś do uzbrojonego gościa, przybił mu piątkę a potem zapytałbyś Polaka jaki ma problem?

[Hatefire]

A czy istnieje racjonalny "środek"?

Abstrahując od aktualnej dyskusji, skąd pomysł, że "prawdośrodkizm" jest z zasady racjonalny? Wiem, że jest to sporo wyznawców religii złotego środka, nie będę pokazywać palcem. Tylko, po prostu nie rozumiem tego fenomenu.

[Pacjent]

Tak szczerze, to nawet mnie kusiło w weekend, żeby napisać co nieco na temat sytuacji w Francji i kwestii emigrantów w Polsce. Jak to widzę i ewentualnie podyskutować. No, ale poszedłem po rozum do głowy, że szkoda życia na użeranie się z Pacjentami wypisującymi coś o patologicznych lesbijko-feministkach terroryzujących polskie miasta i lewakach. Wolę poheheszkować

Heheszkujesz sobie jak zwykle ze swoich wyobrażeń, bo nie pisałem, że zboczeńcy i feministki kogoś terroryzują, ale o tym, że na ulicach są prymitywni i wulgarni czyli reprezentują patowarstwę, od której to niby się odcinasz, a tak naprawdę czujesz do niej miętę.

[Hatefire]

Ja pierdolę gościu, to ty masz problem z rasą, bo widząc czarnego gościa z nożem, który gada do drugiego gościa, że chce go zabić automatycznie zakładasz, że winny jest biały. Nie wiem czy biały pukał mu dziewczynę, czy jest Wielkim Magiem KKK itd. tak samo jak nie wiem co automatycznie czyni z niego nacjonalistycznego husarza (bo mówi po polsku?). Wiem, że gdybym chciał zareagować w tej sytuacji i musiałbym podejmować szybką decyzję to uznałbym czarnego gościa za agresora, bo ma kurwa nóż (czy inne ostre narzędzie) w ręce.
Ty rozumiem podszedłbyś do uzbrojonego gościa, przybił mu piątkę a potem zapytałbyś Polaka jaki ma problem?

Znaczy mnie po prostu śmieszy spina i wzmożenie jakie zapanowały w necie, bo jakiś dwóch gości się spięło w nocy. No nie wiem, sytuacja, którą na Szopienicach nazywają leniwym wtorkiem. Niektórzy natomiast posrani jakby zobaczyli Dywizjon 303 w akcji, w trakcie Bitwy o Anglię

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A czy istnieje racjonalny "środek"?

Abstrahując od aktualnej dyskusji, skąd pomysł, że "prawdośrodkizm" jest z zasady racjonalny? Wiem, że jest to sporo wyznawców religii złotego środka, nie będę pokazywać palcem. Tylko, po prostu nie rozumiem tego fenomenu.

W celu odpowiedzi na.to pytanie nalezy porownac systemy panstwowe, ktore operowaly na ekstremizmach/radykalnosci z tymi, ktore szukaly posrodku i kto do czego doszedl.

[Hatefire]

W celu odpowiedzi na.to pytanie nalezy porownac systemy panstwowe, ktore operowaly na ekstremizmach/radykalnosci z tymi, ktore szukaly posrodku i kto do czego doszedl.

W celu odpowiedzi na to pytanie należy zdefiniować, co jest ekstremizmem. No bo jeśli uznamy za słuszny zachodni model demokracji liberalnej, to kiedy się kształtował był uznawany za ekstremizm, bo przecież oczywistym było, że władza króla pochodzi od Boga itp. itd.

[trup]

Pytanie co z tego fragmenciku wiadomo? Niewiele...
Po zachowaniu widać, że jeden jest agresywny (a przynajmniej nakręcony emocjonalnie) a drugi nie.
Jaka była przyczyna tej kuriozalnej sytuacji? Czy w ogóle "nożycoręki" rozumiał co husar mówił w dziwnej polsko-angielsko-rosyjskiej gwarze? Wątpię.
Jaki jest kontekst?
Wszyscy się jarają bo parę razy padło qurwa i tak i gość się miota i pręży klatę...
Milony much wiedzą najlepiej....

Ja pierdolę gościu, to ty masz problem z rasą, bo widząc czarnego gościa z nożem, który gada do drugiego gościa, że chce go zabić automatycznie zakładasz, że winny jest biały. Nie wiem czy biały pukał mu dziewczynę, czy jest Wielkim Magiem KKK itd. tak samo jak nie wiem co automatycznie czyni z niego nacjonalistycznego husarza (bo mówi po polsku?). Wiem, że gdybym chciał zareagować w tej sytuacji i musiałbym podejmować szybką decyzję to uznałbym czarnego gościa za agresora, bo ma kurwa nóż (czy inne ostre narzędzie) w ręce.
Ty rozumiem podszedłbyś do uzbrojonego gościa, przybił mu piątkę a potem zapytałbyś Polaka jaki ma problem?

Nie no luz... czarny zawsze jest agresorem. Biały nigdy. Zwłaszcza Polak.

[frankmullen]

W celu odpowiedzi na.to pytanie nalezy porownac systemy panstwowe, ktore operowaly na ekstremizmach/radykalnosci z tymi, ktore szukaly posrodku i kto do czego doszedl.

W celu odpowiedzi na to pytanie należy zdefiniować, co jest ekstremizmem. No bo jeśli uznamy za słuszny zachodni model demokracji liberalnej, to kiedy się kształtował był uznawany za ekstremizm, bo przecież oczywistym było, że władza króla pochodzi od Boga itp. itd.

Nie chcę umniejszać waszej wartkiej i frapującej dyskusji, ale moje skromne pytanie padło w określonym kontekście i do konkretnej osoby właściwie. Jeśli bowiem czytanie GP i GW jest be, bo to ekstremy (z czym co do zasady się zgodzę), to jest w tym kraju coś co warto czytać? :p

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

W celu odpowiedzi na.to pytanie nalezy porownac systemy panstwowe, ktore operowaly na ekstremizmach/radykalnosci z tymi, ktore szukaly posrodku i kto do czego doszedl.

W celu odpowiedzi na to pytanie należy zdefiniować, co jest ekstremizmem. No bo jeśli uznamy za słuszny zachodni model demokracji liberalnej, to kiedy się kształtował był uznawany za ekstremizm, bo przecież oczywistym było, że władza króla pochodzi od Boga itp. itd.

Im dalej od centrum, tym wieksza skrajnosc. Ten wykres mniej wiecej pokazuje co i jak (dopiski poza wykresem mozna pominac bo nie dotycza rozmowy). Tak, religijny fundamentalizm to tez forma skrajnosci.

[Hatefire]

Im dalej od centrum, tym wieksza skrajnosc. Ten wykres mniej wiecej pokazuje co i jak (dopiski poza wykresem mozna pominac bo nie dotycza rozmowy). Tak, religijny fundamentalizm to tez forma skrajnosci.

A jak to zbadali? W sensie jakie są podstawy faktograficzne, że np darwinizm społeczny leży akurat w tej kratce a nie dwie krateczki niżej i 3 krateczki bardziej na lewo? Jestem naprawdę ciekaw

[Hatefire]

Ło jezu i jeszcze mamy tam na wykresie mityczny mit merytokracji (z błędem). Wygląda jak wyznanie wiary neolibu rysowane w naprędce przez Muska

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Im dalej od centrum, tym wieksza skrajnosc. Ten wykres mniej wiecej pokazuje co i jak (dopiski poza wykresem mozna pominac bo nie dotycza rozmowy). Tak, religijny fundamentalizm to tez forma skrajnosci.

A jak to zbadali? W sensie jakie są podstawy faktograficzne, że np darwinizm społeczny leży akurat w tej kratce a nie dwie krateczki niżej i 3 krateczki bardziej na lewo? Jestem naprawdę ciekaw

Pytanie jest uzasadnione. Pod tym linkiem znajduja sie odpowiedzi: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Political_spectrum

Poprzez badania Leonarda Fergusona, hansa eysencka i innych.

[Hatefire]

Pytanie jest uzasadnione. Pod tym linkiem znajduja sie odpowiedzi: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Political_spectrum

Poprzez badania Leonarda Fergusona, hansa eysencka i innych.

A przeczytałeś, ten fragment, że są również inne modele i ieden rabin powie tak drugi inaczej? Jest w tym artykule, też Dajmy na to marksista wyrysuje sobie inny model i co? Pytam się jak jest kwantyfikowane i weryfikowane peer reviev? No nie jest, jak większoścć rzeczy w socjologii i naukach pokrewnych.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Pytanie jest uzasadnione. Pod tym linkiem znajduja sie odpowiedzi: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Political_spectrum

Poprzez badania Leonarda Fergusona, hansa eysencka i innych.

A przeczytałeś, ten fragment, że są również inne modele i ieden rabin powie tak drugi inaczej? Jest w tym artykule, też Dajmy na to marksista wyrysuje sobie inny model i co? Pytam się jak jest kwantyfikowane i weryfikowane peer reviev? No nie jest, jak większoścć rzeczy w socjologii i naukach pokrewnych.

Tak, znal inne modele. Generalnie nie ma potrzeby dzielenia wlosa na czworo, bo to sa drzewa zaslaniajace las. Jedna os to os ekonomiczna, druga to autokratyczna. Skrajny kapitalizm jak i skrajny komunizm sa wciaz skrajnosciami. To samo z kompletna wolnoscia osobista i totalnym rezimem wolnosci osobistej. To w ktorym kwadraciku co sie znajduje to tak jakby w czystym mieszkaniu szukac pylkow kurzow, byle udowodnic ze nie jest idealnie. Nie jest i nigdy nie bedzie. Istnieja jednak wskazniki wolnosci prasy, osobistej i inne, tak samo jak wskazniki wolnosci gospodarczej, i sa mierzalne. Kwestia dopracowania narzedzi. Istnieja panstwa skrajnoe kapitalistyczne/libertarianskie gdzie poziom zycia jest niski, tak samo jak komunistyczne (gdzie poziom zycia jest zawsze niski w porownaniu do demokracji obywatelskich). Porownanujemy tutaj w jaki sposob rozwijaja sie panstwa o roznych modelach i ktory jest najstabilniejszy oraz proponuje najlepszy rozwoj.

[DST]

Pytanie co z tego fragmenciku wiadomo? Niewiele...
Po zachowaniu widać, że jeden jest agresywny (a przynajmniej nakręcony emocjonalnie) a drugi nie.
Jaka była przyczyna tej kuriozalnej sytuacji? Czy w ogóle "nożycoręki" rozumiał co husar mówił w dziwnej polsko-angielsko-rosyjskiej gwarze? Wątpię.
Jaki jest kontekst?
Wszyscy się jarają bo parę razy padło qurwa i tak i gość się miota i pręży klatę...
Milony much wiedzą najlepiej....

Ja pierdolę gościu, to ty masz problem z rasą, bo widząc czarnego gościa z nożem, który gada do drugiego gościa, że chce go zabić automatycznie zakładasz, że winny jest biały. Nie wiem czy biały pukał mu dziewczynę, czy jest Wielkim Magiem KKK itd. tak samo jak nie wiem co automatycznie czyni z niego nacjonalistycznego husarza (bo mówi po polsku?). Wiem, że gdybym chciał zareagować w tej sytuacji i musiałbym podejmować szybką decyzję to uznałbym czarnego gościa za agresora, bo ma kurwa nóż (czy inne ostre narzędzie) w ręce.
Ty rozumiem podszedłbyś do uzbrojonego gościa, przybił mu piątkę a potem zapytałbyś Polaka jaki ma problem?

Nie no luz... czarny zawsze jest agresorem. Biały nigdy. Zwłaszcza Polak.

Tego nie powiedziałem. Nie chce mi się powtarzać, przeczytaj jeszcze raz jak nie rozumiesz.

[Hatefire]

Tak, znal inne modele. Generalnie nie ma potrzeby dzielenia wlosa na czworo, bo to sa drzewa zaslaniajace las. Jedna os to os ekonomiczna, druga to autokratyczna. Skrajny kapitalizm jak i skrajny komunizm sa wciaz skrajnosciami. To samo z kompletna wolnoscia osobista i totalnym rezimem wolnosci osobistej. To w ktorym kwadraciku co sie znajduje to tak jakby w czystym mieszkaniu szukac pylkow kurzow, byle udowodnic ze nie jest idealnie. Nie jest i nigdy nie bedzie. Istnieja jednak wskazniki wolnosci prasy, osobistej i inne, tak samo jak wskazniki wolnosci gospodarczej, i sa mierzalne. Kwestia dopracowania narzedzi. Istnieja panstwa skrajnoe kapitalistyczne/libertarianskie gdzie poziom zycia jest niski, tak samo jak komunistyczne (gdzie poziom zycia jest zawsze niski w porownaniu do demokracji obywatelskich). Porownanujemy tutaj w jaki sposob rozwijaja sie panstwa o roznych modelach i ktory jest najstabilniejszy oraz proponuje najlepszy rozwoj.

Ale wiesz, że te wskaźniki są też czysto uznaniowe? W sensie nie ma wolnoprasometru, który ci zmierzy wolność prasy do trzech miejsc po przecinku. To wygląda tak, że zbiera się jakieś grono w jakiejś organizacji i dosyć arbitralnie ustala sobie punkciki i przyznaje poszczególnym krajom. Podobnie ze wskaźnikami ekonomicznymi. Mierzą po prostu pewne parametry wg zadanych założeń. No i jest ich wiele. No i zobaczmy, od tego jaki badacz przyda jaką wagę PKB, a jaką indeksowi Giniego mogą wyjść zupełnie inne wyniki. Natomiast to czy uzna, że więcej waży czysty wzrost, a mniej redystrybucja lub na odwrót, to czysto ideologiczna sprawa. Jak dla mnie popełniasz ten sam błąd co Korwiniści opowiadający, że wszystko by działało jak w zegarku, tylko cały czas nie ma tego mitycznego prawdziwego kapitalizmu. Tylko robią tyle założeń, że trzeba by mieć do czynienia z idealnie sferycznymi konsumentami i przedsiębiorcami poruszającymi się w próżni.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Tak, znal inne modele. Generalnie nie ma potrzeby dzielenia wlosa na czworo, bo to sa drzewa zaslaniajace las. Jedna os to os ekonomiczna, druga to autokratyczna. Skrajny kapitalizm jak i skrajny komunizm sa wciaz skrajnosciami. To samo z kompletna wolnoscia osobista i totalnym rezimem wolnosci osobistej. To w ktorym kwadraciku co sie znajduje to tak jakby w czystym mieszkaniu szukac pylkow kurzow, byle udowodnic ze nie jest idealnie. Nie jest i nigdy nie bedzie. Istnieja jednak wskazniki wolnosci prasy, osobistej i inne, tak samo jak wskazniki wolnosci gospodarczej, i sa mierzalne. Kwestia dopracowania narzedzi. Istnieja panstwa skrajnoe kapitalistyczne/libertarianskie gdzie poziom zycia jest niski, tak samo jak komunistyczne (gdzie poziom zycia jest zawsze niski w porownaniu do demokracji obywatelskich). Porownanujemy tutaj w jaki sposob rozwijaja sie panstwa o roznych modelach i ktory jest najstabilniejszy oraz proponuje najlepszy rozwoj.

Ale wiesz, że te wskaźniki są też czysto uznaniowe? W sensie nie ma wolnoprasometru, który ci zmierzy wolność prasy do trzech miejsc po przecinku. To wygląda tak, że zbiera się jakieś grono w jakiejś organizacji i dosyć arbitralnie ustala sobie punkciki i przyznaje poszczególnym krajom. Podobnie ze wskaźnikami ekonomicznymi. Mierzą po prostu pewne parametry wg zadanych założeń. No i jest ich wiele. No i zobaczmy, od tego jaki badacz przyda jaką wagę PKB, a jaką indeksowi Giniego mogą wyjść zupełnie inne wyniki. Natomiast to czy uzna, że więcej waży czysty wzrost, a mniej redystrybucja lub na odwrót, to czysto ideologiczna sprawa. Jak dla mnie popełniasz ten sam błąd co Korwiniści opowiadający, że wszystko by działało jak w zegarku, tylko cały czas nie ma tego mitycznego prawdziwego kapitalizmu. Tylko robią tyle założeń, że trzeba by mieć do czynienia z idealnie sferycznymi konsumentami i przedsiębiorcami poruszającymi się w próżni.

Tutaj nie ma zalozen, jest dokladnie odwrotnie niz u korwinistow - oni uzywaja dedukcji (od teorii do potwierdzenia), a tutaj mowa o indukcji (najpierw sprawdzamy, e ktorych krakach zyje sie najlepiej, szukamy przyczyn, ustalamy teorie). Powyzszy opis to znowu dzielenie wlosa na czworo: mozna latwo udowodnic np. ze panstwo zamykajace sie na wplywy zewnetrzne rozwija sie wolnoej niz to, ktore prowadzi wolny handel. Nie przez dedukcje, ale indukcje, poniewaz przykladow jest wiecej niz zaprzeczen

[Hatefire]

Tutaj nie ma zalozen, jest dokladnie odwrotnie niz u korwinistow - oni uzywaja dedukcji (od teorii do potwierdzenia), a tutaj mowa o indukcji (najpierw sprawdzamy, e ktorych krakach zyje sie najlepiej, szukamy przyczyn, ustalamy teorie). Powyzszy opis to znowu dzielenie wlosa na czworo: mozna latwo udowodnic np. ze panstwo zamykajace sie na wplywy zewnetrzne rozwija sie wolnoej niz to, ktore prowadzi wolny handel. Nie przez dedukcje, ale indukcje, poniewaz przykladow jest wiecej niz zaprzeczen

Oczywiście, że są założenia. Po pierwsze same wskaźniki się na nich opierają, pół biedy PKB, który odnosi się do pewnych mierzalnych rzeczy, ale już ta wolność prasy, to w dużej mierze ssanie z palucha, jak komitet Noblowski oceniający czy bardziej na literackiego Nobla zasługuje Tokarczuk czy Ziemkiewicz No i jest dobór tych wskaźników i to jaką wagę się przyzna poszczególnym wskaźnikom.

[Pacjent]

https://kobieta.dziennik.pl/aktualnosci ... obiet.html
Fajnie, że gender pożera feminizm. Brak reakcji feministek świadczy o tym, że źródła finansowania obu nurtów są te same.