Ostatnio oglądane filmy v.2

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mam OST na płycie ale nigdy dotąd nie oglądałem.

[Sgt. Barnes]

Warto dla samej kreacji Michaela Wincotta jako czarnego rycerza.
Klasa!

[devastator77]

"Idealne życie nowojorskiej dziennikarki zaczyna chwiać się w posadach, gdy twórca dokumentu kryminalnego zmusza ją do konfrontacji z licealną przeszłością"

Bardzo dobry film,temat trudny i ciężki,M. Kunis rewelacyjna.Mocno i zdecydowanie polecam!

[Hatefire]

Mam OST na płycie ale nigdy dotąd nie oglądałem.

Zapamiętałem jako pretensjonalną, nudną i niepotrzebnie rozbuchaną formalnie wydmuszkę. Ujawniły się te cechy, które potem stały za porażką "Prometeusza".

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mam OST na płycie ale nigdy dotąd nie oglądałem.

Zapamiętałem jako pretensjonalną, nudną i niepotrzebnie rozbuchaną formalnie wydmuszkę. Ujawniły się te cechy, które potem stały za porażką "Prometeusza".

Na pewno idealizowanie glownego bohatera i przerysowanie antybohatera. Ogolnie film wcale niezly. A ze rozbuchany, no taka koncepcja epicka, Ty chyba nie przepadasz.za epika w sztuce ogolnie.

[Hatefire]

Na pewno idealizowanie glownego bohatera i przerysowanie antybohatera. Ogolnie film wcale niezly. A ze rozbuchany, no taka koncepcja epicka, Ty chyba nie przepadasz.za epika w sztuce ogolnie.

Zasadniczo nie. Niemniej wykorzystana jako zabieg formalny/estetyczny, może być to z korzyścią dla dzieła. Natomiast owszem, epickość rozumiana jako pewne schematy fabularne/znaczeniowe/symboliczne źle mi robi.

[est]

"Idealne życie nowojorskiej dziennikarki zaczyna chwiać się w posadach, gdy twórca dokumentu kryminalnego zmusza ją do konfrontacji z licealną przeszłością"

Bardzo dobry film,temat trudny i ciężki,M. Kunis rewelacyjna.Mocno i zdecydowanie polecam!

Obejrzałem go wczoraj i na mnie aż tak dobrego wrażenia nie zrobił. Trochę takie dotykanie "trudnych i ciężkich tematów" pod publikę, jak gdyby miało to być ostatecznie łatwe i przyjemne kino - co w głównej mierze narzucała przyjęta forma narracji jak z jakiejś jebanej (nie)romantycznej obyczajówki.

[Pan_Kimono]

Mam OST na płycie ale nigdy dotąd nie oglądałem.

Mam olbrzymi sentyment do tego filmu - za dzieciaka niesamowicie pobudzał wyobraźnie. Z perspektywy czasu ten ponizej go zjada na sniadanie ale i tak bardzo lubię

[Hatefire]

Mam olbrzymi sentyment do tego filmu - za dzieciaka niesamowicie pobudzał wyobraźnie. Z perspektywy czasu ten ponizej go zjada na sniadanie ale i tak bardzo lubię

Wiadomix. Zresztą ścieżka dźwiękowa z "Misji", też mi bardziej leży.

[Pan_Kimono]

Mam olbrzymi sentyment do tego filmu - za dzieciaka niesamowicie pobudzał wyobraźnie. Z perspektywy czasu ten ponizej go zjada na sniadanie ale i tak bardzo lubię

Wiadomix. Zresztą ścieżka dźwiękowa z "Misji", też mi bardziej leży.

racja, zapomnialem zupelnie o muzyce! az dzis sobie poslucham:)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Zajebisty. Na nocny seans był idealny

[Sgt. Barnes]

Pamiętam, że po jego obejrzeniu od razu kupiłem sobie soundtrack.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Pamiętam, że po jego obejrzeniu od razu kupiłem sobie soundtrack.

A wiesz, że miałem to samo w głowie? Swoją drogą piosenka syren "Go to sleep you little babe" była użyta wieki temu, u początków internetu, około roku 2000 właśnie, jako strona www.go2slep.com. Nie było na niej nic ponad prostej animacji z owieczkami skaczącymi przez płot i tą muzyką w tle. Mogłem na to patrzeć godzinami.

[frankmullen]

Zawsze na propsie. Kult!

[Wasyl]

"Idealne życie nowojorskiej dziennikarki zaczyna chwiać się w posadach, gdy twórca dokumentu kryminalnego zmusza ją do konfrontacji z licealną przeszłością"

Bardzo dobry film,temat trudny i ciężki,M. Kunis rewelacyjna.Mocno i zdecydowanie polecam!

Obejrzałem go wczoraj i na mnie aż tak dobrego wrażenia nie zrobił. Trochę takie dotykanie "trudnych i ciężkich tematów" pod publikę, jak gdyby miało to być ostatecznie łatwe i przyjemne kino - co w głównej mierze narzucała przyjęta forma narracji jak z jakiejś jebanej (nie)romantycznej obyczajówki.

Mi bliżej mi do opinii Est-a.

[wonsz]

mieszane uczucie. ładnie zrobione, ale nie przepadam za body horrorem i bez niego mógłby być to całkiem zgrabny i interesująco zrealizowany dramat.

[devastator77]

Chujoza przeokrutna!

[Nostromo]

Całkiem przyzwoity film o opętaniu.



Pozytywne zaskoczenie.

[Bolt]

Obejrzałem ten film w dosyć przypadkowych okolicznościach i dodam tylko, że wolę, żeby takie przypadki mi się więcej nie zdarzały.



W sumie ciekawie ogląda się Kurosawę w wariancie, kiedy musi nakręcić komercyjny i w miarę lekki film przygodowy, żeby pokryć długi za swoje ambitniejsze filmy Jak to u Kurosawy, kadrowanie piękne, historia ma swój urok (na tyle duży, że parę elementów Lucas sobie przearanżował i wplótł do "Nowej Nadziei"), natomiast całość była o dobre 40 minut za długa i to w sumie najsłabszy z filmów Japończyka, które znam. Co nie znaczy, że to słaby film.



Wybitnie takie se, zwłaszcza jeśli chodzi o jakąś logikę filmu. McAvoy zalicza dobry występ, choć też miał w dużej mierze rolę (role) samograj.

[uglak]

W ramach przygotowanie pod nową wersję:





Obydwa stosunkowo niewiele od siebie odbiegają pod względem scenariusza (a w przypadku większości bohaterów nawet castingu), więc ciekawie jest zaobserwować jaką różnicę robi scenografia. Wersja z 1930 była kręcona w USA w lokalizacjach stylizowanych na Niemcy i Francję, a wersja z 1979 w Czechosłowacji w miasteczkach i twierdzach z czasów monarchii austro-węgierskiej.